- 27 cze 2016, 21:00
#1676011
Nie wiem czy było (nie znalazłem) jeżeli tak to do śmietnika moje rozkminy.
Dzisiaj w robocie na przerwie idę sobie walnąć chmurę i znienacka zaatakował mnie zwierz
Przez resztę dnia myślałem jak gada więcej nie poczuć i wymóżdżyłem że tak: Bober to jest jak już wata przyschnie i zamiast parować liquida to wiadomo- nic odkrywczego w sumie .
No więc najlepiej pozbyć się tej sprzyjającej bobrom materii.
Nooo. Najlepiej coś co się nie zjara oczywiście. Mój wybór padł na watę szklaną a dokładnie to na nitki z tkaniny. Wygotowałem kilka (bo cholera wie czym to mażą żeby żywica brała) i na wszelki wypadek wypłukałem w spirytusie i zabrałem się do dzieła:
żeby ułatwić sobie przenizanie przez grzałkę posiłkowałem się skrawkiem taśmy klejącej
potem trochę porolowałem w palcach żeby się wypuchaciła i na koniec dodałem odrobinkę bawełny- na wszelki wypadek żeby liquid nie leciał jak szalony- tylko na same konuszki poza grzałką. Oczywiście ucięcie na długość jak i ilość bawełny całkiem fachowo na czuja. Tyle ile zdawało mi się że będzie dobrze- tak jak na obrazku widać
Teraz sobie i jest
--- odrobinkę za mało bawełny i gdy skręcę powietrze na max to trochę za dużo liquidu przeciąga. Ale to pryszcz bo ja i tak raczej na dużych przeciągach walę w płuco. Następnym razem zbadam wersję żeby przeciągnąć przez otwory i uciąć poza nimi tak żeby sterczały z 1 mm z każdej strony. Wydaje mi się że będzie OK i wogóle bawełna nie jest potrzebna. Szkło całkiem fajnie transportuje liquid - pewno miałem farta z jej ilością.
Nie wiem czy było (nie znalazłem) jeżeli tak to do śmietnika moje rozkminy.
Dzisiaj w robocie na przerwie idę sobie walnąć chmurę i znienacka zaatakował mnie zwierz
Przez resztę dnia myślałem jak gada więcej nie poczuć i wymóżdżyłem że tak: Bober to jest jak już wata przyschnie i zamiast parować liquida to wiadomo- nic odkrywczego w sumie .
No więc najlepiej pozbyć się tej sprzyjającej bobrom materii.
Nooo. Najlepiej coś co się nie zjara oczywiście. Mój wybór padł na watę szklaną a dokładnie to na nitki z tkaniny. Wygotowałem kilka (bo cholera wie czym to mażą żeby żywica brała) i na wszelki wypadek wypłukałem w spirytusie i zabrałem się do dzieła:
żeby ułatwić sobie przenizanie przez grzałkę posiłkowałem się skrawkiem taśmy klejącej
potem trochę porolowałem w palcach żeby się wypuchaciła i na koniec dodałem odrobinkę bawełny- na wszelki wypadek żeby liquid nie leciał jak szalony- tylko na same konuszki poza grzałką. Oczywiście ucięcie na długość jak i ilość bawełny całkiem fachowo na czuja. Tyle ile zdawało mi się że będzie dobrze- tak jak na obrazku widać
Teraz sobie i jest
--- odrobinkę za mało bawełny i gdy skręcę powietrze na max to trochę za dużo liquidu przeciąga. Ale to pryszcz bo ja i tak raczej na dużych przeciągach walę w płuco. Następnym razem zbadam wersję żeby przeciągnąć przez otwory i uciąć poza nimi tak żeby sterczały z 1 mm z każdej strony. Wydaje mi się że będzie OK i wogóle bawełna nie jest potrzebna. Szkło całkiem fajnie transportuje liquid - pewno miałem farta z jej ilością.
Ostatnio zmieniony 27 cze 2016, 21:09 przez Kokop, łącznie zmieniany 1 raz.