Vapor333 pisze:Ciekawi mnie jak ta funkcja będzie się w praktyce sprawdzać.
Tak sobie
ale po kolei...
1. WYKONANIE.Tutaj nie będę się wielce rozwodził bo jest z gatunku "kochasz albo nienawidzisz". Taki Brzydal, finezją kształtu zbliżony do kostki brukowej:
Ale w sumie to ... całkiem nieźle leży w dłoni (mojej, niezbyt dużej) - palec wskazujący jakoś tak sam trafia na przycisk FIRE, kciuk prawie w całości kładzie się na bocznej ściance, po prostu trzymamy moda "pełną dłonią". Coś w stylu Wieśmaka RX200, który w teorii przerażał gabarytami, a w praktyce okazywał się całkiem ergonomiczny. Analogii do RX-a jest zresztą więcej: zasilanie 3x18650, zbliżona logika menu, podobne wykończenie. No właśnie, wykończenie...według producenta jest to stop cynku, czerniony w ten sposób że tworzy moją ulubioną matowoprzyjemnąwdotyku powłokę. W Wieśmaku było to podobno aluminium ale wrażenia są podobne, może z małym wskazaniem na Brzydala, wydaje się trochę solidniejszy.
Wszystkie przyciski są z wyraźnym klikiem, FIRE pali jak na razie 10/10, przyciski góra/dół są dość małe ale dają radę. Gniazdo 510 oczywiście z pinem na sprężynie, jak na razie wszystko co wkręciłem paliło bez zarzutu.
Na górze mamy oczywiście gniazdo parownika i wyświetlacz. Gniazdo 510 jest trochę podniesione co nie wpływa może najlepiej na wygląd ale jest o tyle fajne, że kiedy np. dripper postanowi trochę popluć liquidem przez otwory powietrzne nie trafia tak od razu w wyświetlacz (jak to jest np. w Dico No6).
Generalnie podoba mi się
2. FUNKCJONALNOŚĆ.
* moc:
300W (taaa, jasne),
* kontrola temperatury: predefiniowane Ni200, Ti, ss316 +
aproksymacja krzywej TFR (!)
* rezystancja w trybie VW: 0,15 - 3 ohma,
* rezystancja w trybie TC: 0,05 - 1 ohma (dla Ni i Ti) |
0,15 - 3 ohma (dla ss316),
* prąd max.:
40A* napięcie max.:
12,6V* zasilanie: 3 x 18650,
* wymiary: 104x62x25 mm,
* waga z bateriami: 370 g.
No cóż, o mocy będzie później (proszę zwrócić uwagę na deklarowane przez producenta wartości max prądu i napięcia). Poza tym na uwagę zasługuje obsługa współczynników TCR na poziomie trochę bardziej zaawansowanym niż zwykle (o tym za chwilę) oraz obsługa grzałek SS o rezystancji do 3 ohmów (jak na razie to rzadkość).
Jeszcze tylko rzut oka na wyświetlacz:
Jak widać upakowano na nim więcej niż zwykle parametrów, i jest to fajne, ale jest też jedna wada - jest dość "przymulony", tak jakby nie zdjąć z niego folii ochronnej. No ale to szczegół.
3. KONTROLA TEMPERATURY.
Opcje TC są chyba ciekawsze od monstrualnej mocy więc od tego zaczniemy - najpierw ustawienia domyślne:
3.1. Ustawienia predefiniowane.
Ni200Najpierw suchy knot:
Jest nieźle - wata lekko się przybrązawia ale bez spalenizny. Nasączamy knot i jedziemy dalej:
Taka chińska średnia krajowa - bez porównania do modów z wysokiej półki, regulacja jest tu zdecydowanie mniej wyrafinowana, ale wapować się da w miarę komfortowo.
Ti01Suchy knot:
Pokazuje tutaj dwa wykresy obok siebie żeby przy okazji porównać tajemniczy parametr "
sensitivity" opisany w instrukcji jako "czułość wykrywania braku liquidu". I w zasadzie od razu kończę porównanie bo zmian w tej czułości nie wykryłem - tak czy inaczej na tytanie Brzydal po prostu spala w pień suchą watę i tyle. Co ciekawe, po nasączeniu knota jakoś tam sobie radzi:
Aczkolwiek bardziej przypomina to taniec derwisza niż TC
SS316Tutaj pokazuję tylko suchy knot:
bo jak widać mod zupełnie nie przejmuje się kontrolą temperatury - daje czadu równo, aż do upalenia waty. Na mokrym knocie jest to samo
3.2. Ustawienia własne (wg TFR).
Tu jest ciekawiej bo w Brzydalu nie podajemy jednej wartości TCR tak jak w większości modów z tą opcją, tylko 3 wartości zdjęte z krzywej TFR. W skrócie chodzi o to, że "zwykły" TCR zmienia się trochę wraz z temperaturą i wprowadzając jedną jego wartość uśredniamy parametry regulacji. Podając 3 punkty z krzywej TFR (która jest
w przybliżeniu liniowa) możemy założyć, że mod będzie aproksymował TCR-y w zależności od temperatury. Może to brzmieć skomplikowanie ale właściwie wszystko załatwia nam strona
steam-engine:
Wybieramy materiał grzałki, w zakładce "TFR" wpisujemy punkty 94, 205 i 316 stopni C (odpowiada to okolicom 200, 400 i 600 F, na których przy tej opcji operuje Brzydal), a strona wylicza nam wartości "Res. factor", które wklepujemy w moda. W teorii jest to świetna opcja bo powinna zdecydowanie zwiększać precyzję regulacji. A w praktyce? Zobaczmy:
Ti01Hmm, czy jest lepiej niż w trybie predefiniowanym? Być może...
SS316Ufff
bo już myślałem, że będę musiał napisać, że opcja TFR jest bez sensu
Jednak okazuje się, że korzystając z TFR-a daje się wapować na SS316 w sposób całkiem przyzwoity (na ustawieniach predefiniowanych TC praktycznie nie działało) - taniec derwisza jest nawet chyba mniejszy niż dla tytanu. Wprawdzie regulacja jest trochę zbyt asekuracyjna, bardzo szybko tnie napięcie w dół, tak że trzeba dbać o nasączenie knota, ale sama opcja jest jak na razie dość unikalna - jedynie DNA200 potrafi korzystać z TFR (w sposób o wiele bardziej zaawansowany zresztą).
4. KSZTAŁT NAPIĘCIA i MOC.
Tradycyjne pomiary oscyloskopem na rzeczywistej grzałce w okolicach 0,3 ohma:
Do tego momentu jest NIEŹLE - owszem, przy niższych nastawach moc rzeczywista jest sporo zaniżona w stosunku do "otrzymanej", ale to nie problem żeby dać jej trochę "na górkę" - raczej nam jej nie zabraknie
Natomiast od około 100W różnica pomiędzy nastawą a rzeczywistością mieści się w 10% co jest całkiem normalnym wynikiem jak na tak ciężkie warunki pracy obwodu - DNA200 ma całkowicie porównywalne odchyłki.
No a powyżej 200W zaczynają się marketingowe czary
:
Jak widać moc "staje" na okolicach 206W i ani drgnie! I chyba nawet wiem dlaczego
Chodzi o to, że producent deklaruje iż max. prąd na wyjściu moda wynosi 40A a napięcie 12,6V. Wiedząc o tym zastosowałem grzałkę 0,3 ohma, ponieważ żeby uzyskać 300W dla takiej rezystancji wystarczy prąd ~31,5A i napięcie ~9,5V, czyli wartości spokojnie mieszczące się w podanych zakresach. A po tych pomiarach wszystko wskazuje na to, że zastosowano tańszą przetwornicę o dużo niższym prądzie wyjściowym wynoszącym 25A - przy takim prądzie max. i rezystancji 0,3 ohma wszystko co można osiągnąć to właśnie okolice 200W. Sprawdzę to jeszcze kręcąc grzałkę o niższej rezystancji.
Tak czy inaczej to BRZYDKO tak robić klientów w konia bo niezależnie od tego co pokażą testy z niższą rezystancją grzałki, zrobiłem konfig, który wg specyfikacji powinien zapewniać spokojne uzyskanie 300W a tu dooopa. I nieważne jest, że 300W to dla mnie wartość ABSTRAKCYJNA (podobnie 200, 100 i nawet 70W) - słowo się rzekło (napisało) więc wypada go dotrzymać...
Na pocieszenie pozostaje fakt, że to i tak najmocniejsze zasilanie jakie miałem w łapkach - DNA200 na tym samym konfigu 0,3 ohma wyciągnęło "tylko" 188W