Oczekiwałam na ten dzień, aż go przegapiłam
4 dni temu stuknął roczek od kiedy przeszłam na jasną stronę mocy. Nie wiedziałam, że uda mi się to osiągnąć, ponieważ papierosy wręcz mną rządziły. Mój nałóg trwał (aż i tylko) 5 lat, z czego po 2 latach palenia śmierdziuchów ich ilość oscylowała w granicach 15-30 sztuk dziennie. Próby rzucenia palenia były przeze mnie podejmowane, lecz bez efektów. Styczność z e-papierosem miałam dopiero pod koniec 2014 roku, gdy ujrzałam swoją koleżankę z e-papierosem. Nie traktowała tego jako narzędzie do rzucenia papierosów, lecz jako zabawę z chmurką. Szczerze? Ja też e-papierosa tak traktowałam(ale tylko na początku
). Zamówiłam pierwszego lepszego i nacieszyłam się nim może... 2-3 tygodnie. Na forum trafiłam, gdy clearomizer g#$@!&nej jakości szlag trafił i szukałam pomocy. Koniec maja/początek czerwca - drugie podejście, tym razem z myślą o rzuceniu papierosów. Przed zakupem szperałam na forum i byłam strasznie zaskoczona. Nie wiedziałam, że świat epapierosów jest tak obfity w różne sprzęty. Mętlik w głowie, bo nie wiadomo co na początek kupić. Wybór trafił na Aspire CF VV oraz Aspire ET BDC (podziękowania dla
@snoopher oraz
@MartinEden za polecenie sprzętu
) Po chwili doszedł i Nautilus Mini. Liquidy 18mg no i... Bomba, coś pięknego. Papierosy zredukowane do 2, 3 sztuk dziennie. Dwa tygodnie później zażegnałam śmierdziuchy. Jednak ze względu na zbyt szybkie schodzenie z mocą zdarzyło mi się zapalić papierosa czasami. Dziś bym tego nie zrobiła, i nie zrobię. Smród potworny. Kondycja na plus, zawartość portfela również. A, że i lubię pichcić, to czuję poprawę smaku. No i nie zalatuję popielniczką.
Obecnie schodzę powoli z nikotyną do 3mg. Dzielnie pomaga mi w tym Evic VTC Mini wraz z OBS Crius'em oraz Kajtusiem v4. Rodzina wkrótce się powiększy. Stary sprzęt powędrował do padawana. Kilka osób z mojego otoczenia również wciagnęłam w świat e-papierosów i wspieramy siebie wzajemnie. Pracuję również nad przekonaniem moich rodziców do nich. E-papierosy uwolniły mnie od nałogu, z drugiej strony jestem ich niewolniczką, gdyż stało się to moim hobby
piękne jest to, że mogę skomponować własne liquidy o dokładnie takiej kombinacji smakowej, jaką sobie tylko zażyczę. Tworzenie własnych grzałek jest również cudowne. Czasami używam tylko śrubokrętu, a czasami wkrętarka, imadło i krętlik do gry wchodzą
EIN jest rzeczą przełomową w moim życiu i nie wyobrażam sobie bez niego dalszego żywota. Nie potrafię znieść tego, w jaki sposób ludzie bardziej wykształceni ode mnie w dziedzinie medycyny i zrowia mogą o nim tak mówić. Na ile będę mogła, toteż będę na tyle działać, by ocalić e-papierosy, by mogły ocalić innych.
Ehh... miałam się nie rozpisywać