By Nałóg Totalny - 03 gru 2015, 17:59
Posty: 2684
Rejestracja: 27 wrz 2010, 13:56
Posty: 2684
Rejestracja: 27 wrz 2010, 13:56
- 03 gru 2015, 17:59
#1530171
Poniższy post był pierwotnie w wątku o oryginale, ale z racji tego, że tak się nie godzi (bo wyparował) , założyłem nowy temat. Stąd już raczej nie zniknie.
Kupiłem klonika i potestowałem chwilę. Przeczuwałem, że długo u mnie nie zagości, bo to nie moja bajka, ale szansę dostał.
Wykonanie bardzo dobre, niedoróbek i pozostałości po obrabiarce brak. Olejem nie walił - w przeciwieństwie do np. Goblina mini. Pudełeczko z magnesem w klapce i instrukcja obsługi zerżnięte profesjonalnie. W środku komplet oringów, srubki do bazy, imbus, zapasowe szkiełko, 4 kolorowe (wstrętne ) vapebandy i dwie gotowe grzałeczki.
Baza ustawia się tak, że 2 otwory idą na grzałkę z przodu i z tyłu, a dwa prosto na słupki. Jednak spokojnie można to lekko skorygować jeśli ktoś by potrzebował.
Zauważyłem jedną różnicę w stosunku do oryginału - uszczelki baniaka są po prostu o-ringowe, a nie płaskie. Po zalaniu nie stwierdziłem jednak wycieku. Działa, ale spieprzyli to tym drobnym detalem za parę centów. Na szczęście o-ringi same się ustawiają podczas skręcania góry z dołem i takie mocowanie nie stanowi problemu. Sprawdziłem i płaskie uszczelki z Lemo Drop będą pasowały. Lemo miałem akurat pod ręką.
Co by tu jeszcze - zrobiłem setup z fabrycznej grzałki - chyba kanthal, na fi 3mm, 0,86 oma, singiel, 17-20W. Na pełnym przeciągu dopłucnie jest piękna chmura, smak uważam porównywalny do Bellusa, kop zacny. Tu nie ma się czego doczepić jeśli ktoś wapuje dopłucnie - to parownik bez wątpienia dla niego.
Niestety nie dla mnie, pomimo różnych kombinacji z otworami powietrznymi. Im bardziej przymykałem, tym gorszy smak no i oczywiście chmura, kop.
IMO - jeśli ktoś ma jakieś złudzenia, że jakoś da radę z tym parownikiem chmurzyć usta-płuca, to niech zapomni. Męka pozbawiona sensu. Nie po to został zaprojektowany.
Acha - baza velocity - uważam, że to najprzyjemniejsza baza z jaką miałem dotychczas przyjemność "pracować". Miód
Cyknąłem fonem parę fotek poglądowych, na szybko.
Ceberebek pisze:Klony wcale nie muszą być gorsze
Tylko ktoś musi je przetestować
Poniższy post był pierwotnie w wątku o oryginale, ale z racji tego, że tak się nie godzi (bo wyparował) , założyłem nowy temat. Stąd już raczej nie zniknie.
Kupiłem klonika i potestowałem chwilę. Przeczuwałem, że długo u mnie nie zagości, bo to nie moja bajka, ale szansę dostał.
Wykonanie bardzo dobre, niedoróbek i pozostałości po obrabiarce brak. Olejem nie walił - w przeciwieństwie do np. Goblina mini. Pudełeczko z magnesem w klapce i instrukcja obsługi zerżnięte profesjonalnie. W środku komplet oringów, srubki do bazy, imbus, zapasowe szkiełko, 4 kolorowe (wstrętne ) vapebandy i dwie gotowe grzałeczki.
Baza ustawia się tak, że 2 otwory idą na grzałkę z przodu i z tyłu, a dwa prosto na słupki. Jednak spokojnie można to lekko skorygować jeśli ktoś by potrzebował.
Zauważyłem jedną różnicę w stosunku do oryginału - uszczelki baniaka są po prostu o-ringowe, a nie płaskie. Po zalaniu nie stwierdziłem jednak wycieku. Działa, ale spieprzyli to tym drobnym detalem za parę centów. Na szczęście o-ringi same się ustawiają podczas skręcania góry z dołem i takie mocowanie nie stanowi problemu. Sprawdziłem i płaskie uszczelki z Lemo Drop będą pasowały. Lemo miałem akurat pod ręką.
Co by tu jeszcze - zrobiłem setup z fabrycznej grzałki - chyba kanthal, na fi 3mm, 0,86 oma, singiel, 17-20W. Na pełnym przeciągu dopłucnie jest piękna chmura, smak uważam porównywalny do Bellusa, kop zacny. Tu nie ma się czego doczepić jeśli ktoś wapuje dopłucnie - to parownik bez wątpienia dla niego.
Niestety nie dla mnie, pomimo różnych kombinacji z otworami powietrznymi. Im bardziej przymykałem, tym gorszy smak no i oczywiście chmura, kop.
IMO - jeśli ktoś ma jakieś złudzenia, że jakoś da radę z tym parownikiem chmurzyć usta-płuca, to niech zapomni. Męka pozbawiona sensu. Nie po to został zaprojektowany.
Acha - baza velocity - uważam, że to najprzyjemniejsza baza z jaką miałem dotychczas przyjemność "pracować". Miód
Cyknąłem fonem parę fotek poglądowych, na szybko.