Na szybciocha, te, które pamiętam:
Sahara - liquid wyraźnie tytoniowy ale słodkawy, wręcz słodki
T. Turecki - odwrotność: tytoń w pierwszej chwili subtelny, wręcz słodkawy, ale pozostawiający po sobie goryczkę, zaryzykowałabym, że fajny dla nowych e-palaczy, bo podobną goryczkę pozostawiają po sobie papierosy
T. indyjski - co tu dużo gadać: tytoń z goździkami, dla wielbicieli Djarumów, goździki nienachalne, całość ładnie skomponowana
1981 - mocny, tytoniowy płyn z dominującym smakiem cedru
Virginia - delikatny płyn, Virginiowy, ale baaardzo subtelny, delikatnie słodkawy dla miłośników łagodnych, niedominujących smaków
USA Mix (bądź Red USA mix, nie pamiętam) - tytoń z wyraźnymi, owocowymi akcentami, słodkawy, dość głęboki
Hawana - dość wyrazisty tytoniowy - i tylko czysto tytoniowy - smak.
666 - analogicznie jak Hawana, ale odrobinę słodszy, kojarzący się ze świeżo wysuszonym tytoniem
Opisy subiektywne.