By Mutango - 07 lip 2015, 21:35
Posty: 3507
Rejestracja: 23 mar 2013, 17:14
Posty: 3507
Rejestracja: 23 mar 2013, 17:14
- 07 lip 2015, 21:35
#1425273
W nawiązaniu do dyskusji z innego wątku. Jak wiadomo, przepalanie grzałek niklowych do czerwoności nie jest zbyt korzystne. Co z kolei zmusza nas do częstej wymiany grzałek.
Czy da się usunąć nagar z grzałki bez przepalania, i używać jej znacznie dłużej?
Czasami się da. Choć najczęściej dotyczy to tych grubszych drutów..
Grzałka niklowa, drut Ni200 hard, 0.4mm
Grzałka pierwotnie była nawijana na gwincie śruby M3. W związku z czym, po wyjęciu watki, da się taką śrubę z powrotem wkręcić w grzałkę.
A oto relacja foto.
Grzałka po odparowaniu kilkunastu/dziesięciu ml płynu, zaczyna zarastać nagarem, który zaczyna psuć smak.
Wokół grzałki na wacie, widzimy dużo małych czarnych śmieci. Co to jest? Czyżby odpryski nagaru? Co nam to mówi? Aha, wcale ten nagar tak mocno się niklu nie trzyma. Warunek jest jeden. Grzałka nigdy nie była rozpalana do czerwoności.
Wyciągamy watkę. I wkręcamy śrubę. Dobrze jest grzałkę zwilżyć liquidem. Kto smaruje, ten wkręca
Do oczyszczenia grzałki użyjemy takiej oto szczoteczki o krótkim, sztywnym włosiu. Miała ona służyć do czyszczenia maszynki do golenia. No ale cóż. Priorytety się w życiu zmieniają
Grzałkę szczotkujemy na mokro. W zasadzie można użyć liquidu. Ale żeby efekt był szybki i piorunujący, użyłem odrobiny pasty do zębów. A co się będę chrzanił? Pasta nie trucizna, a i tak się spłucze pod strumieniem ciepłej wody..
Szuru buru, szuru buru...
...szuru buru, buuum..
Wykręcamy śrubę
No i kto by mi uwierzył, że na tej grzałce odparowałem już w sumie ponad 100ml, gdybym mu pokazał tylko to ostatnie zdjęcie?
Czy da się usunąć nagar z grzałki bez przepalania, i używać jej znacznie dłużej?
Czasami się da. Choć najczęściej dotyczy to tych grubszych drutów..
Grzałka niklowa, drut Ni200 hard, 0.4mm
Grzałka pierwotnie była nawijana na gwincie śruby M3. W związku z czym, po wyjęciu watki, da się taką śrubę z powrotem wkręcić w grzałkę.
A oto relacja foto.
Grzałka po odparowaniu kilkunastu/dziesięciu ml płynu, zaczyna zarastać nagarem, który zaczyna psuć smak.
Wokół grzałki na wacie, widzimy dużo małych czarnych śmieci. Co to jest? Czyżby odpryski nagaru? Co nam to mówi? Aha, wcale ten nagar tak mocno się niklu nie trzyma. Warunek jest jeden. Grzałka nigdy nie była rozpalana do czerwoności.
Wyciągamy watkę. I wkręcamy śrubę. Dobrze jest grzałkę zwilżyć liquidem. Kto smaruje, ten wkręca
Do oczyszczenia grzałki użyjemy takiej oto szczoteczki o krótkim, sztywnym włosiu. Miała ona służyć do czyszczenia maszynki do golenia. No ale cóż. Priorytety się w życiu zmieniają
Grzałkę szczotkujemy na mokro. W zasadzie można użyć liquidu. Ale żeby efekt był szybki i piorunujący, użyłem odrobiny pasty do zębów. A co się będę chrzanił? Pasta nie trucizna, a i tak się spłucze pod strumieniem ciepłej wody..
Szuru buru, szuru buru...
...szuru buru, buuum..
Wykręcamy śrubę
No i kto by mi uwierzył, że na tej grzałce odparowałem już w sumie ponad 100ml, gdybym mu pokazał tylko to ostatnie zdjęcie?
pierwsze knoty za płoty