- 16 lip 2015, 12:49
#1430923
Zjadacz, nie ma co porównywać IEM do Vapecon, pierwsza to impreza za którą stoją pieniądze o których vaperskiemu światu się nawet nie śniło. Zresztą IEM nie jest imprezą w typie CON.
Ad rem:
Amerykańskie *cony wszelkiej maści to imprezy na które wystawcy wydają krocie, sama ilość hostess oraz ludzi zapewniających otoczkę wizualną to sumy idące w setki tysięcy dolarów. Wejścia na imprezy są zazwyczaj płatne (CC dla przykładu za jeden dzień imprezy liczy 50$, a mówimy wyłącznie o wejściu na targi, imprezy powiązane są płatne dodatkowo), a bilety rozchodzą się w niektórych przypadkach w kilka minut. Po drugie ilu wystawców znalazło by się w kraju z rynkiem jak nasz? Nikt nie przyjedzie wystawiać płyny po 15$ za butelkę do kraju w którym przy dobrych wiatrach sprzeda 100 sztuk w przeciągu kolejnego roku. Nikt nie wystawi zasilań za 500$ w kraju gdzie sprzeda może z 5 sztuk, bo nie zwrócą im się nawet koszty przejazdu. Bądźmy szczerzy wystawcy nie wydają kilku/kilkunastu tysięcy zielonych aby vaperzy mogli się dobrze bawić, to jest reklama która ma się zwrócić, jeśli nie ma realnych wizji tego zwrotu nikt zdrowy psychicznie nie będzie partycypował w kosztach. Kolejna sprawa to sam rodzaj imprezy wiele osób by zniechęcił, amerykanie żyją takimi imprezami, kochają głośne hałaśliwe spędy przypominające wiejskie wesele po 3 w nocy, w naszym kręgu kulturowym taka impreza (na trzeźwo) jest czymś dziwnym.
Na czas działań związanych z akcyzą ignoruje wszystkie zapytania o bazar.