By bofh - 19 maja 2015, 16:09
Posty: 3124
Rejestracja: 26 lut 2012, 12:47
Posty: 3124
Rejestracja: 26 lut 2012, 12:47
- 19 maja 2015, 16:09
#1384490
Mod nie bot. Regulamin nie w suahili
No i zepsułem K4 Klon Tobeco, ale może dotyczy innych edycji również.
Postanowiłem go umyć, więc rozkręciłem, wyczyściłem co się da i zmontowałem z powrotem. Pięknie wszystko podokręcałem, skręciłem nowy setup a tu bóbr za bobrem, całe żeremie. Grzałkę zrobiłem na fi 2,5mm i trochę mocniejszą niż poprzednio więc wniosek jeden - no przesadziłem. A przecież nawet przepływ powietrza ustawiłem na bardzo duży. Hmm... I tak zmieniając nośniki nagle patrzę, a talerzyk bazy nie jest opuszczony do końca. E, widać tak było, więc próbuję dalej. Efekt bobra 100% powtarzalny, pomagało wpuszczenie powietrza przez poluzowanie na chwilę ustnika, ale przecież nie o to chodzi...
Tknęło mnie nagle, że blokada LQ Control przy zalewaniu parownika jednak jakoś chyba się tak bardziej kręciła. Rozkręcam, oglądam i mam! Wewnętrzna śrubka sterowania powietrzem była tak mocno wykręcona, że platforma decka zjeżdżając w dół opierała się na niej i nie pozwalając na pełne opuszczenie Korekta była szybka - wkręcić śrubkę tak, żeby dalsze wykręcanie nie powodowało już zmiany przeciągu i nagle kręcenie LQ Control pozwoliło się opuścić deckowi do końca - wjechała grzecznie w bazę
A co się nakombinowałem to moje. Mierzyłem dziury, porównując je z wymiarami znalezionymi w necie, układałem nośnik na wszelkie możliwe sposoby i nic. Ta cholerna śrubeczka blokowała przepływ... Wniosek:
Nie wolno śrubki przepływu powietrza wykręcać za bardzo, bo zablokuje się przepływ liquidu
Przy okazji, może się komuś przyda: cztery otworki transportu liquidu na schodkach pod nośnikiem w klonie Tobeco mają po 1,2mm. Bywają klony z mniejszymi otworkami np. 1mm. A już je chciałem rozwiercać
Postanowiłem go umyć, więc rozkręciłem, wyczyściłem co się da i zmontowałem z powrotem. Pięknie wszystko podokręcałem, skręciłem nowy setup a tu bóbr za bobrem, całe żeremie. Grzałkę zrobiłem na fi 2,5mm i trochę mocniejszą niż poprzednio więc wniosek jeden - no przesadziłem. A przecież nawet przepływ powietrza ustawiłem na bardzo duży. Hmm... I tak zmieniając nośniki nagle patrzę, a talerzyk bazy nie jest opuszczony do końca. E, widać tak było, więc próbuję dalej. Efekt bobra 100% powtarzalny, pomagało wpuszczenie powietrza przez poluzowanie na chwilę ustnika, ale przecież nie o to chodzi...
Tknęło mnie nagle, że blokada LQ Control przy zalewaniu parownika jednak jakoś chyba się tak bardziej kręciła. Rozkręcam, oglądam i mam! Wewnętrzna śrubka sterowania powietrzem była tak mocno wykręcona, że platforma decka zjeżdżając w dół opierała się na niej i nie pozwalając na pełne opuszczenie Korekta była szybka - wkręcić śrubkę tak, żeby dalsze wykręcanie nie powodowało już zmiany przeciągu i nagle kręcenie LQ Control pozwoliło się opuścić deckowi do końca - wjechała grzecznie w bazę
A co się nakombinowałem to moje. Mierzyłem dziury, porównując je z wymiarami znalezionymi w necie, układałem nośnik na wszelkie możliwe sposoby i nic. Ta cholerna śrubeczka blokowała przepływ... Wniosek:
Nie wolno śrubki przepływu powietrza wykręcać za bardzo, bo zablokuje się przepływ liquidu
Przy okazji, może się komuś przyda: cztery otworki transportu liquidu na schodkach pod nośnikiem w klonie Tobeco mają po 1,2mm. Bywają klony z mniejszymi otworkami np. 1mm. A już je chciałem rozwiercać
Mod nie bot. Regulamin nie w suahili