Lepiej późno niż wcale
Tak, tak dotarł dzisiaj i mój. Wrażenia na szybko :
- nie taki diabeł straszny (mnogość elementów), jak go malują ,
- łatwość konfiguracji i tankowania ,
- piękne oddawania smaku (prawie tak dobrze, jak na ceramice) ,
- większy przeciąg, niższe omowo grzałki (bo wreszcie, w odróżnieniu od starego Kajtka, jest jak schłodzić), gigantyczne chmury (jak przyzwoicie skonfigurowany dripper) jak ktoś lubi ,
- zero zalewania, zero futrzaków.
Podsumowując - czajnik nudny nad wyraz, perfekcyjny w wykonaniu, ze zdecydowanie ponad przeciętnymi właściwościami chmurnymi. Estetykę sobie daruję, bo każdemu co innego w duszy gra. Zakupu w żadnym razie nie żałuję i oby tak pozostało
Czekam na DNA40, w połączeniu z NI200 powinno być bajkowo (na razie klasyka, Kanthal A1 0,37mm, 7 zwojów na 2,5mm, oporność grzeczna, tj. w zakresie 1,0-1,1 Oma)
Pozdrawiam
Grzegorz