- 08 lis 2014, 14:26
#1214584
Parownik Eviva w wersji Tank pojawił się na tzw. rynku w maju 2014r. Twórcą parownika jest „dowódca” Atmistique, tj. Konstantinos Panopoluos.
W naszym, polskim światku waperski przeszedł jakoś tak mimo, nie zauważony. Głośno było o atomku Diver v1. i v2. ale Eviva nie dostąpiła już tego zaszczytu. Moim zdaniem bardzo szkoda.
Od początku, Eviva Tank jest parownikiem wykonanym ze stali SS304L, działającym na zasadzie podciśnieniowego tanka i odseparowanej, dzwonowatej komory buchania. Czyli, nic nowego, tak jak w Kajtku, tak jak w Tajfunie, tak jak w Ithace. Nowością natomiast jest możliwość korzystania z kubka ceramicznego CE2 ( w dwóch odmianach – standardowym z wycięciami o szerokości 1,5 mm i niestandardowym – z poszerzonymi do 2mm slotami w kubku). Jak fajnie potrafi smakować buch przy wykorzystaniu ceramiki wie każdy, kto choć raz spróbował. Cała „grecka szkoła” bazuje na tym magicznym diwajsie i nie bez kozery ma wielką rzeszą fanów i zwolenników. Co więcej, tym razem, w przypadku Eviva, nie jesteśmy zmuszeni do zabawy w upierdliwe nieco łączenie druta grzałki NR-R-NR. Piny mocujące grzałkę są wykonane na bardzo podobnej zasadzie, jak w Tajfunie GT., odległości minimalne, nie ma potrzeby stosowania rozwiązania NR-R-NR. Żeby tego było mało, do dokupienia jest element zwany Eviva housing ss cup , tj. rurka nawiewu powietrza, wykonane z SS, która zastępuje ceramiczny kubek. W tym wypadku mam niemalże klasyczny już Tajfunowski układ mocowania grzałki i nawiewu powietrza od spodu. Nawiew powietrza regulowany jest ruchomym pierścieniem, chwyt powietrza następuje z boku atomizera (analogicznie,jak w Kajtu i Tajfunie).
Mając do dyspozycji w pełni konfigurowalny system montażu grzałki możemy popuścić wodzę fantazji i tak szczerze mówiąc to nawinąć praktycznie wszystko, od klasycznych singli, poprzez duale, mikro- , makro-, sznurek, watka, mesh....no co sobie stryjenki zażyczy.
Sam buch. Jesteś naprawdę ponad przeciętny, czy to w konfiguracji z koszykiem CE2, czy z nawiewem z tubki SS. Ponad przeciętny zarówno w wymiarzy smakowym (tu moim zdaniem na CE2 osiągamy mistrzostwo), jak i obfitości chmury (dual, na KGD, z nawiewem SS). Ponad przeciętnym, czyli moim skromny zdaniem, przy takim samym nakładzie prac nad setupem wyniki na Eviva są lepsze od osiąganych na Kajtku i Tajfunie ( a mam i używam te parowniki, od można powiedzieć ich premier, a więc znam je dobrze, naprawdę dobrze ) Pierwszy setup, tak zwane rozpoznanie bojem zrobiłem na „fabrycznej grzałce” (była w zestawie), czyli 2x3 mm silica, trochę byle jak nakręcona grzałka, o kosmicznym w obecnych czasach oporze 2,6 Oma, montaż w kubku CE2 i przykręcenie do pinów, następnie ułożenie na dnie komory (dno komory wyścielone jest niejako materiałem Ketron, wytrzymałość termiczna trwała 250C, chwilowa 310C) bezproblemowe. Lekkie nasączenie tak ułożonej silicy, przykręcenie dzwona komory (uwaga : kierunek przykręcenia niestandardowy, odwrotnie do kierunku wskazówek zegara), przykręcenie baniaka głównego (baniak w tzw. pakiecie występuje w wersji SS, możliwość dokupienia przezroczystego baniaka PMMA), zalanie 3ml lq (od góry, parownik nie dysponuje ani zaworem kulowym ani przelotowym, zakręcanym szpilką), nakręcenie górnego decka (ale nie do końca), przekręcenie parownika i dokręcenie do końca górnego decka w pozycji odwróconej parownika – tak w skrócie wygląda procedura przygotowanie ostatecznego parownika do buchania. Buch na 6,1 V (14,3 W na DNA30) naprawdę przeczarowny, smaczny, ciepły, dużo wilgotnego chmurzyska. A przypominam, że to na fabrycznym „dziadowstwie” 2,6 Oma Wybuchane trzy zbiorniczki, zero bobra, zero zalewania, stabilny smak, stabilne chmurzenie. Czegóż chcieć więcej ?
Wczoraj nakręciłem, na nawiewie SS (bez kubka CE2), duala na mikro (9 zwojów na A1 0,3, o średnicy 2,1 mm), oporność zastępcza 0,8 Oma, w środek bawełenka KGD. Naprawdę dużo bawełenki (widać to trochę na jednej z poniższych fotek), nie bójcie się bobra nie będzie. Bez zbędnego przynudzenia, jest naprawdę przesmacznie (ciut chłodniejsz chmurzysko ale bardzo obfite).
Eviva występuje w dwóch głównych wariantach : Eviva T (tank) oraz Eviva D (dripper). Dostawca rozwiązania umożliwia oczywiście, po zakupie dowolnego wariantu, dokupienie części zmieniających dany wariant w drugi. Przy zakupie Eviva T do kupienia pozostaje zmniejszona (w stosunku do tanka) tuba SS zespolona z deckiem górnym. Przy zakupie Eviva D do kupienia konieczne są : baniak SS, górny deck i dzwon. W jednej i drugiej wersji suma zakupów pełnego zestawu (Eviva T+D) jest stała i wynosi 105 EUR (Eviva T – 90+15, Eviva D – 70+35).
Dla Evivy przewidziano dwa dedykowane dripki SS304L , jeden w standardowym rozmiarze, drugi w wersji mini.
Eviva ma 23 mm średnicy ale istnieje możliwość dokupienia pierścienia redukcyjnego 23-22mm (widać na fotkach poniżej jak to wygląda), pierścienia do Provari, oraz kawiorowego, natywnego (23mm) złotego pierścienia.
Cele powyższego przekazu :
- zaprezentowanie tej nieco nieznanej konstrukcji ,
- autentyczne, nie handlowe, zachęcenie Was do „spróbowania” tego czajniczka
Fotki z telefonu, przy sztucznym świetle to słaby pomysł, wiem, ale sam tekst bez fotek (nawet kiepskich) jeszcze gorszy
Widok ogólny zestawu :
Nakręcone dc mc na KGD
Ze skręconym dzwonem
W pełni skręcony czajniczek
Z Papsem SS 3.0 18500
Pozdrawiam
Grzegorz
W naszym, polskim światku waperski przeszedł jakoś tak mimo, nie zauważony. Głośno było o atomku Diver v1. i v2. ale Eviva nie dostąpiła już tego zaszczytu. Moim zdaniem bardzo szkoda.
Od początku, Eviva Tank jest parownikiem wykonanym ze stali SS304L, działającym na zasadzie podciśnieniowego tanka i odseparowanej, dzwonowatej komory buchania. Czyli, nic nowego, tak jak w Kajtku, tak jak w Tajfunie, tak jak w Ithace. Nowością natomiast jest możliwość korzystania z kubka ceramicznego CE2 ( w dwóch odmianach – standardowym z wycięciami o szerokości 1,5 mm i niestandardowym – z poszerzonymi do 2mm slotami w kubku). Jak fajnie potrafi smakować buch przy wykorzystaniu ceramiki wie każdy, kto choć raz spróbował. Cała „grecka szkoła” bazuje na tym magicznym diwajsie i nie bez kozery ma wielką rzeszą fanów i zwolenników. Co więcej, tym razem, w przypadku Eviva, nie jesteśmy zmuszeni do zabawy w upierdliwe nieco łączenie druta grzałki NR-R-NR. Piny mocujące grzałkę są wykonane na bardzo podobnej zasadzie, jak w Tajfunie GT., odległości minimalne, nie ma potrzeby stosowania rozwiązania NR-R-NR. Żeby tego było mało, do dokupienia jest element zwany Eviva housing ss cup , tj. rurka nawiewu powietrza, wykonane z SS, która zastępuje ceramiczny kubek. W tym wypadku mam niemalże klasyczny już Tajfunowski układ mocowania grzałki i nawiewu powietrza od spodu. Nawiew powietrza regulowany jest ruchomym pierścieniem, chwyt powietrza następuje z boku atomizera (analogicznie,jak w Kajtu i Tajfunie).
Mając do dyspozycji w pełni konfigurowalny system montażu grzałki możemy popuścić wodzę fantazji i tak szczerze mówiąc to nawinąć praktycznie wszystko, od klasycznych singli, poprzez duale, mikro- , makro-, sznurek, watka, mesh....no co sobie stryjenki zażyczy.
Sam buch. Jesteś naprawdę ponad przeciętny, czy to w konfiguracji z koszykiem CE2, czy z nawiewem z tubki SS. Ponad przeciętny zarówno w wymiarzy smakowym (tu moim zdaniem na CE2 osiągamy mistrzostwo), jak i obfitości chmury (dual, na KGD, z nawiewem SS). Ponad przeciętnym, czyli moim skromny zdaniem, przy takim samym nakładzie prac nad setupem wyniki na Eviva są lepsze od osiąganych na Kajtku i Tajfunie ( a mam i używam te parowniki, od można powiedzieć ich premier, a więc znam je dobrze, naprawdę dobrze ) Pierwszy setup, tak zwane rozpoznanie bojem zrobiłem na „fabrycznej grzałce” (była w zestawie), czyli 2x3 mm silica, trochę byle jak nakręcona grzałka, o kosmicznym w obecnych czasach oporze 2,6 Oma, montaż w kubku CE2 i przykręcenie do pinów, następnie ułożenie na dnie komory (dno komory wyścielone jest niejako materiałem Ketron, wytrzymałość termiczna trwała 250C, chwilowa 310C) bezproblemowe. Lekkie nasączenie tak ułożonej silicy, przykręcenie dzwona komory (uwaga : kierunek przykręcenia niestandardowy, odwrotnie do kierunku wskazówek zegara), przykręcenie baniaka głównego (baniak w tzw. pakiecie występuje w wersji SS, możliwość dokupienia przezroczystego baniaka PMMA), zalanie 3ml lq (od góry, parownik nie dysponuje ani zaworem kulowym ani przelotowym, zakręcanym szpilką), nakręcenie górnego decka (ale nie do końca), przekręcenie parownika i dokręcenie do końca górnego decka w pozycji odwróconej parownika – tak w skrócie wygląda procedura przygotowanie ostatecznego parownika do buchania. Buch na 6,1 V (14,3 W na DNA30) naprawdę przeczarowny, smaczny, ciepły, dużo wilgotnego chmurzyska. A przypominam, że to na fabrycznym „dziadowstwie” 2,6 Oma Wybuchane trzy zbiorniczki, zero bobra, zero zalewania, stabilny smak, stabilne chmurzenie. Czegóż chcieć więcej ?
Wczoraj nakręciłem, na nawiewie SS (bez kubka CE2), duala na mikro (9 zwojów na A1 0,3, o średnicy 2,1 mm), oporność zastępcza 0,8 Oma, w środek bawełenka KGD. Naprawdę dużo bawełenki (widać to trochę na jednej z poniższych fotek), nie bójcie się bobra nie będzie. Bez zbędnego przynudzenia, jest naprawdę przesmacznie (ciut chłodniejsz chmurzysko ale bardzo obfite).
Eviva występuje w dwóch głównych wariantach : Eviva T (tank) oraz Eviva D (dripper). Dostawca rozwiązania umożliwia oczywiście, po zakupie dowolnego wariantu, dokupienie części zmieniających dany wariant w drugi. Przy zakupie Eviva T do kupienia pozostaje zmniejszona (w stosunku do tanka) tuba SS zespolona z deckiem górnym. Przy zakupie Eviva D do kupienia konieczne są : baniak SS, górny deck i dzwon. W jednej i drugiej wersji suma zakupów pełnego zestawu (Eviva T+D) jest stała i wynosi 105 EUR (Eviva T – 90+15, Eviva D – 70+35).
Dla Evivy przewidziano dwa dedykowane dripki SS304L , jeden w standardowym rozmiarze, drugi w wersji mini.
Eviva ma 23 mm średnicy ale istnieje możliwość dokupienia pierścienia redukcyjnego 23-22mm (widać na fotkach poniżej jak to wygląda), pierścienia do Provari, oraz kawiorowego, natywnego (23mm) złotego pierścienia.
Cele powyższego przekazu :
- zaprezentowanie tej nieco nieznanej konstrukcji ,
- autentyczne, nie handlowe, zachęcenie Was do „spróbowania” tego czajniczka
Fotki z telefonu, przy sztucznym świetle to słaby pomysł, wiem, ale sam tekst bez fotek (nawet kiepskich) jeszcze gorszy
Widok ogólny zestawu :
Nakręcone dc mc na KGD
Ze skręconym dzwonem
W pełni skręcony czajniczek
Z Papsem SS 3.0 18500
Pozdrawiam
Grzegorz