EPF
Masz problem techniczny lub odkryłeś ciekawe rozwiązania? Podziel się z innymi!
Awatar użytkownika
By blackraven
#508452
Ponieważ wiele osób zapewne zastanawia się jak to jest z e-paleniem w miejscach, w których są zainstalowane czujniki p.poż. postanowiłem podzielić się moim doświadczeniem i w miarę autorytatywnie opisać zagadnienie.

1optyczne czujki dymu - Dym który dostaje się do komory powoduje rozpraszanie światła podczerwonego emitowanego przez diodę LED, co prowadzi do zmiany w oświetleniu detektora i zadziałania czujki.

2jonizacyjne czujki dymu - Typ prawie wyparty przez czujki optyczne,również ze względu na wyjątkowe wymagania odnośnie kontroli, składowania i utylizacji :mrgreen:

3półprzewodnikowe detektory dymu - Reagują na substancje chemiczne wchodzące w skład dymu (działanie podobne do detektorów gazów).

4termiczne - Reagują na ciepło wydzielane w trakcie spalania. Odporne na dym.

Za wikipedią: Dym – układ koloidalny, w którym ośrodkiem rozpraszającym jest gaz, a cząstki koloidalne są cząstkami stałymi. Zawiesina bardzo drobnych cząstek stałych w gazie.
Zazwyczaj towarzyszy również spalaniu niecałkowitemu.
Jak widać niema DYMU bez .... cząstek stałych :mrgreen: ,a spalanie niecałkowite jest pierwszym symptomem pożaru, kryterium na które mają reagować czujniki p.poż.

Oczywiście istnieją czujki, które MOGĄ (są tak rzadko spotykane, że nie miałem okazji przetestować ich pod kątem e-palenia :mrgreen: ) zareagować na opary z naszych parowników, ale instalowane są w takich pomieszczeniach, że nikt o zdrowych zmysłach nie odważyłby się wyjąc tam e- fajka, nie mówiąc o wapowaniu :D

Działanie Systemów P.Poż:
Większość systemów p.poż posiada coś takiego jak prealarm od 30 sekund do kilkunastu minut, jeżeli na obiekcie znajduje się ochrona, (dotyczy czujek dymu, nie ROP) ,Głównie w celu szybszego rozpoznania zagrożenia i opanowania paniki ( ochroniarz widzi - pali się czy nie i podejmuje odpowiednie kroki) pomocne to jest także dla tego, że elektronika czasem zawodzi i zdarzają się fałszywe alarmy.
W tym czasie ochrona sprawdza, czy w rejonie alarmu ( dobrze oprogramowana centralka pokazuje dokładne pomieszczenie skąd "poszedł alarm" ) jest faktyczne zagrożenie. Jeśli nie ma to kasuje alarm i po sprawie.... jeżeli jednak zauważy dym, lub inne objawy pożaru wówczas załącza przycisk Ręcznego Ostrzegania Pożarowego w skrócie ROP wywołując równocześnie alarm II stopnia ( powiadomienie odpowiednich służb) i ...postępuje zgodnie z instrukcją p.poż w danym zakładzie.
Alarm II stopnia występuje przy zadziałaniu dwóch lub więcej czujek lub przy braku potwierdzenia lub zresetowania alarmu I stopnia w centralce ppoż, przy zadziałaniu jednej czujki nie może wystąpić alarm II stopnia, jeżeli alarm I stopnia zostanie potwierdzony przez operatora w centralce.


Oczywiście jak każdy system alarmowy p.poż również może generować fałszywe alarmy - jednakże w żaden sposób nie związany z e-paleniem.
Powodem może być niewłaściwa konserwacja systemu ( zabrudzony "ślimak" czujki), lub uszkodzenie eksploatacyjne elektroniki czujki.
KAŻDĄ czujkę niewłaściwie konserwowaną może wzbudzić choćby przeciąg, lub dmuchnięcie w nią "paszczą" - po prostu kurz zalegający w ślimaku "symuluje" zadymienie.


Opiszę sytuację z życia:
Dym papierosa(analoga) jednej czy 2 osób szybko rzednie i zanim dojdzie do czujnika jest niezauważalny . Kiedy sprawdzałem czujnik dymu optyczny typu p.poż muszę wejść na drabinę i dmuchać papierosem bezpośrednio w czujnik . Obecnie muszę używać Gazu testowego :mrgreen: :mrgreen:
Dmuchając z poziomu podłogi mogę wypluć płuca a i tak nie zadziała .
Piszę tutaj o dymie z analoga, który posiada cząstki stałe...Opary z naszych e-papierosów takowych nie posiadają więc nie ma możliwości wzbudzenia czujnika(!)

REASUMUJĄC:
Opary z naszych e-papierosów przy normalnym wapowaniu - nie spowodują zadziałania czujnika p.poż .


Jeśli jeszcze coś mi się przypomni będę edytował post, proszę również o uwagi i zapytania, tak aby jednoznacznie i definitywnie rozwiązać problem wapowania pod czujką p.poż. :D

Dodane:
Naturalna obecność kurzu w otoczeniu czujki dymu, a co za tym idzie osadzanie się go we wnętrzu komory
pomiarowej, doprowadza do podniesienia poziomu tła optycznego komory pomiarowej. W konsekwencji daje to wzrost
czułości a ostatecznie może doprowadzić do przypadkowych fałszywych alarmów. Długotrwałe, stale utrzymujące się
zapylenie powoduje jednostajny przyrost czułości czujki,
natomiast chwilowy, jednorazowy wzrost zapylenia (np. prace
remontowe, generalne sprzątanie) może trwale wzbudzić czujkę w stan alarmowania.
Pozdrawiam
Zbyszek
Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, 21:17 przez blackraven, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
By szczuro
#508465
blackraven pisze: w 99% nie spowodują zadziałania czujnika p.poż .[/color][/size]


dobrze, ze linie lotnicze nie reklamuja sie, ze w 99% dolatuja do celu :mrgreen:

co do wyjasnienia, przynajmniej poznalem typy czujnikow :)
a czujki to juz sam dawno przetestowalem *SMOKEKING*
Awatar użytkownika
By blackraven
#508472
Kszywho pisze:Ale problemu z wapowaniem pod czujkami dymu przecież nie ma. E-papierosy nie wytwarzają dymu i tyle. To powinno wystarczyć.

To nie problem - to zagadnienie :D zainspirowane Tymi wątkami:
viewtopic.php?f=27&t=208&start=1220 strona 62.
viewtopic.php?f=28&t=27770 wątek
Pojawiają się nowi pojawia się problem :D
My to wiemy, ale coraz więcej nowych i coraz więcej wątków o wapowaniu pod czujnikiem będzie powstawać....
Myślę, że warto w jednym wątku wszystkie za i przeciw wyjaśnić.

szczuro pisze:
blackraven pisze: w 99% nie spowodują zadziałania czujnika p.poż .[/color][/size]

dobrze, ze linie lotnicze nie reklamuja sie, ze w 99% dolatuja do celu :mrgreen:
co do wyjasnienia, przynajmniej poznalem typy czujnikow :)
a czujki to juz sam dawno przetestowalem *SMOKEKING*

Edytowałem post :D
Awatar użytkownika
By Kszywho
#508480
blackraven- fajnie, że wyjaśniłeś zasadę działania czujników i podałeś ich typy. Ale jeśli ktoś nie może zrozumieć, że to co wydychamy to nie dym, to myślisz że zrozumie Twój post? Wystarczy w jednym poście napisać tłustym drukiem, że czujki dymu to czujki dymu, a my nie wydychamy dymu, więc czujka nie zadziała na nasz wydmuch w pomieszczeniu w którym się znajdujemy.
To tak jakbyś zrobił referat o wykrywaczach metalu na lotniskach i tłumaczył ludziom, że taki wykrywacz nie zareaguje na protezę nogi z drewna, bo ona jest z drewna, a wykrywacz jest do metalu. O to mi chodziło.
Awatar użytkownika
By blackraven
#508484
aafrica pisze:Nie wiem dokładnie jakie mam czujniki w pracy, ale centralka obsługująca te ustrojstwa jest w moim pokoju, mam kody na wszelki wypadek żeby wyłączyć jak się włączy (jak kogoś to interesuje, to mogę pstryknąć foty). Na pietrach w pomieszczeniach mieszkalnych i socjalnych wszędzie są czujniki. W moim gabinecie również.
Reagują na pewno na dym papierosowy (sprawdzone) Pokój o powierzchni ok 12mkw. jedna osoba paląca. czujnik reaguje po ok.2-3 min palenia analogów. Ostatnio w jednym z pokojów włączył się alarm, bo osoba przebywająca w pokoju prasowała (para wodna). Zdarzyło się, że zbyt duże "zadymienie" (zaparowanie) podczas gotowania włączało alarm. Jeśli trzeba, zrobię test, ponieważ mam możliwość wyłączenia alarmu i nie wiąże się to z żadnymi konsekwencjami.
Ja "nadużywam" e-p w swoim biurze i nigdy nie uruchomiłem alarmu

gogopanzer pisze:Nie do końca pany...
Czujniki ppoż chemiczne nie reagują na mgiełkę z e-pecika.Niestety z optycznymi nie jest tak dobrze i w szczególnych warunkach potrafią zareagować włączając system zraszaczy.A wtedy miss mokrego podkoszulka i wina kibola...znaczy e-palacza ;)


Takie podejście mnie zainspirowało .... :palm
Awatar użytkownika
By Dragnon
#508485
Kszywho pisze:blackraven- fajnie, że wyjaśniłeś zasadę działania czujników i podałeś ich typy. Ale jeśli ktoś nie może zrozumieć, że to co wydychamy to nie dym, to myślisz że zrozumie Twój post? Wystarczy w jednym poście napisać tłustym drukiem, że czujki dymu to czujki dymu, a my nie wydychamy dymu, więc czujka nie zadziała na nasz wydmuch w pomieszczeniu w którym się znajdujemy.
To tak jakbyś zrobił referat o wykrywaczach metalu na lotniskach i tłumaczył ludziom, że taki wykrywacz nie zareaguje na protezę nogi z drewna, bo ona jest z drewna, a wykrywacz jest do metalu. O to mi chodziło.

Mam w pracy ... W wc montowane czujki które reagują na ep...wieczorem podesle ich zdjęcie

Wysyłane z mojego LT18i za pomocą Tapatalk 2
Awatar użytkownika
By Kszywho
#508538
Dragnon pisze:Mam w pracy ... W wc montowane czujki które reagują na ep...wieczorem podesle ich zdjęcie

Bardziej by mnie interesował filmik na którym jarasz sobie ep w kibelku i ten czujnik zadziała.

Nep pisze:Czytałem nie raz, że chmurka z e-p MOŻE uruchomić czujnik dymu w WYJĄTKOWYCH przypadkach.

W WYJĄTKOWYCH przypadkach to nawet mały pierd po grochówce potrafi taką czujkę uruchomić. Tak przynajmniej czytałem nie raz...
Awatar użytkownika
By blackraven
#508540
Dragnon pisze:Mam w pracy ... W wc montowane czujki które reagują na ep...wieczorem podesle ich zdjęcie
Wysyłane z mojego LT18i za pomocą Tapatalk 2

Dragnon powiedz, że żartujesz... w WC *BOJE SIE* co tam może się zapalić??

Nep pisze:Jeszcze tylko poprawić "dioda LED" i będzie dobrze ;)

Poza tym - czekam na więcej! Czytałem nie raz, że chmurka z e-p MOŻE uruchomić czujnik dymu w WYJĄTKOWYCH przypadkach.

Nie bardzo rozumiem :( chodziło o odmianę słowa dioda, czy sposób działania? Uprościłem opis z DTR-ki gdzie również stosują odmianę słowa DIODA,
Proces pomiaru gęstości dymu polega na detekcji światła odbitego od
cząstek dymu, który przedostaje się do wnętrza komory pomiarowej poprzez szczeliny w koszyku, oraz otwory w
specjalnym labiryncie optycznym, który zarazem uniemożliwia dostanie się do wnętrza światła oraz owadów. Taka
konstrukcja komory pomiarowej ma na celu uodpornienie czujki OSD23 na zewnętrzne światło, owady i przypadkowe
nieistotne smugi dymu np. papierosowego.
Wnętrze komory jest oświetlane w odstępach 3 sekundowych silnymi błyskami światła podczerwonego wytworzonego
przez specjalną laserującą diodę LED ustawioną pod takim kątem do osi detektora - diody PIN - aby bezpośrednio
światło z diody nie oświetlało odbiornika. Stałe powtarzające się przekroczenie progu zadymienia komory pomiarowej
powoduje przejście układu logicznego czujki w zatrzaskowy stan alarmowania. Układ logiczny czujki nie wprowadzi
czujki w stan alarmu jeżeli przekroczenie progu zadymienia będzie jednorazowe.


OK już wiem o co biega :mrgreen:
Goldi pisze:Chodzi o to, że obecnie przed LED nie piszę się dioda bo wynika to ze skrótu LED (ang. light-emitting diode). Można napisać dioda elektroluminescencyjna, dioda świecąca lub po prostu LED. :wink:
dzięki :beer:
Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, 21:23 przez blackraven, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By Tomba
#508546
Wy chyba nie macie się już czym zajmować *BOJE SIE*
E-jaram we wszystkich hotelach i nigdy nie przejmowałem się jakimiś czujkami. Nigdy też się żadne nie uruchomiły.
Dobrze, że wakacje się kończą :lol:
Awatar użytkownika
By Goldi
#508550
blackraven pisze:
Nep pisze:Jeszcze tylko poprawić "dioda LED" i będzie dobrze ;)

Poza tym - czekam na więcej! Czytałem nie raz, że chmurka z e-p MOŻE uruchomić czujnik dymu w WYJĄTKOWYCH przypadkach.

Nie bardzo rozumiem :( chodziło o odmianę słowa dioda, czy sposób działania?

Chodzi o to, że obecnie przed LED nie piszę się dioda bo wynika to ze skrótu LED (ang. light-emitting diode). Można napisać dioda elektroluminescencyjna, dioda świecąca lub po prostu LED. :wink:
Awatar użytkownika
By krakry1
#508554
Aleście się przyczepili do szczegółów. Ważne, że żadne czujniki nie wykrywają vapera i to jest grunt. Świetna robota blackraven. Gratki. *1st*
Awatar użytkownika
By cinto
#508643




Mieszka w angili i tutaj w każdym domu są czujniki dymu. Po 6 dużych chmurach wdmuchiwanych bezpośrednio w czujnik jednak zawył. :shock:
Jest on umieszczony na suficie ale nigdy nie aktywował on się przy normalnym vapowaniu czyli z poziomu podłogi.

-- [scalono] 24 sie 2012, 00:03 --

Test ten przeprowadziłem z odległości 10-15cm paszcza-czujnik
Awatar użytkownika
By cinto
#508691
Test część 2:
Wykonałem 15 buchów (więcej nie dałem rady) z odległości 100 cm, czujnik nie aktywował się.

Wnioski:
Aby aktywować alarm trzeba dmuchać nie przerwananie bez pośrednio w czujnik z bardzo małej odległości. Dymienie "przy biurku" nie ma możliwość aktywowania alarmu gdyż dym zanim doleci do czujnika zdąży się rozrzedzić.
Awatar użytkownika
By ubs
#508732
cinto pisze:Test część 2:
Wykonałem 15 buchów (więcej nie dałem rady) z odległości 100 cm, czujnik nie aktywował się.

Wnioski:
Aby aktywować alarm trzeba dmuchać nie przerwananie bez pośrednio w czujnik z bardzo małej odległości. Dymienie "przy biurku" nie ma możliwość aktywowania alarmu gdyż dym zanim doleci do czujnika zdąży się rozrzedzić.


W kiblu samolota nie ma tyle przestrzeni, wierz mi jesli nie leciales :P
Dymam sobie swojego boxa lennina w fotelu, ale raz na jakis czas chce puscic normalnie duzego dyma i ide do kibla, oblatalem prawie wszystkie modele co lataja na dlugodystansowych trasach i jakos nic nie zawylo, a mnie nie wyciagala zaloga z kibla :P

Co zdarzylo sie jak jakis swiezak poszedl i zapalil analoga, zaraz komitet powitalny stal pod drzwiami kibla :lol:

Wydaje mi sie ze gdzie jak gdzie ale w samolotach zamontowali by najszybciej czujki co reaguja na nasza pare wodna.
Awatar użytkownika
By LogerM
#508733
Czujki FDR26 reagują podobnie do pokazanych przez cinto trzy solidne buchy wystarczyły do wzbudzenia czujki z odległości 15-20 cm, z metra można sobie dmuchać... Obawiam się że sporo optycznych może reagować w ten sam sposób, trzeba też pamiętać że wiele czujek działa w określonej częstotliwości pomiarowej - powiedzmy co 5s [przynajmniej ja z takimi mam styczność (zgodnie z informacją pozyskaną od naszej złotej rączki - proszę o weryfikację)] wstrzelić się z chmurką o odpowiedniej objętości w odpowiedni czas to nie jest rzecz prosta (mi zabawa zajęła 27 minut).
Awatar użytkownika
By blackraven
#509053
cinto pisze:Mieszka w angili i tutaj w każdym domu są czujniki dymu. Po 6 dużych chmurach wdmuchiwanych bezpośrednio w czujnik jednak zawył. :shock:
Jest on umieszczony na suficie ale nigdy nie aktywował on się przy normalnym vapowaniu czyli z poziomu podłogi.
-- [scalono] 24 sie 2012, 00:03 --
Test ten przeprowadziłem z odległości 10-15cm paszcza-czujnik

Ale czujka :mrgreen: 230V AC, 50 hz *BOJE SIE* normalnie napięcie bezpieczne :mrgreen:
A kiedy ją czyściłeś - konserwowałeś??
Jak napisałem wcześniej długotrwałe, stale utrzymujące się zapylenie powoduje jednostajny przyrost czułości czujki.
Myślę, że dmuchając w nią z odległości kilkunastu centymetrów "paszczą" też została by wzbudzona.
LogerM pisze:Czujki FDR26 reagują podobnie do pokazanych przez cinto trzy solidne buchy wystarczyły do wzbudzenia czujki z odległości 15-20 cm, z metra można sobie dmuchać... Obawiam się że sporo optycznych może reagować w ten sam sposób, trzeba też pamiętać że wiele czujek działa w określonej częstotliwości pomiarowej - powiedzmy co 5s [przynajmniej ja z takimi mam styczność (zgodnie z informacją pozyskaną od naszej złotej rączki - proszę o weryfikację)] wstrzelić się z chmurką o odpowiedniej objętości w odpowiedni czas to nie jest rzecz prosta (mi zabawa zajęła 27 minut).


FDR'y, ADR,y i inne tego typu czujki montowane są przeważnie jako dodatek do centralki sygnalizacji włamania i napadu (popularnie zwanej alarmem ) :D ze względu na zasilanie 12V dostępne jako wyjście OUT wielu centralek.
Nie jest to żadna nowość, że do tego typu czujek konserwator podchodzi "na lajcie" :mrgreen: Jak napisałem wcześniej , nic więc dziwnego, że toto zadziała, jeżeli konserwatorowi nie chciało się co kilka miesięcy zdjąć czujkę i ją przeczyścić :D .
Awatar użytkownika
By Gawronnek
#509115
czytam ten wątek z ciekawością, z jednej strony opisane przypadki załączenia czujki, z drugiej strony fachowy wykład o jej działaniu,
blackraven wierzę w to wszystko co piszesz, jednak nie żyjemy w świecie idealnym i pewnie to nie jest jednostkowy przypadek że konserwatorowi nie chce się robić tego co powinien, a prawda jest taka, że trudno przetłumaczyć iż e-p nie stanowi zagrożenia pod względem ppoż. i że nasze opary nie powodują załączania się czujek, nie każdy szef, czy administrator obiektu ma taką wiedzę
By Pilot353
#509118
Domyślam się że wszelkie amfiteatry itp miejsca, na których odbywają się wszelkie imprezy rozrywkowe są wyposażone w czujniki dymu. Artyści bardzo często wykorzystują również wytwornice dymu, które jak wiemy są oparte na składnikach podobnych do naszych liquidów. Jeżeli te opary nie załączają czujników dymu to myśle że i nasze e papierosy nie powinny tego robić. Są to tylko domysły.
Awatar użytkownika
By blackraven
#509172
Gawronnek pisze:czytam ten wątek z ciekawością, z jednej strony opisane przypadki załączenia czujki, z drugiej strony fachowy wykład o jej działaniu,
blackraven wierzę w to wszystko co piszesz, jednak nie żyjemy w świecie idealnym i pewnie to nie jest jednostkowy przypadek że konserwatorowi nie chce się robić tego co powinien, a prawda jest taka, że trudno przetłumaczyć iż e-p nie stanowi zagrożenia pod względem ppoż. i że nasze opary nie powodują załączania się czujek, nie każdy szef, czy administrator obiektu ma taką wiedzę

Dokładnie.... z tym, że wątek powstał nie dla tego, żeby wydrukować i lecieć do administratora, że e-p nie załączy czujki, ale dla tego, żeby w czasie dyskusji z przełożonym mieć racjonalne i poparte dowodami argumenty.
Nie popieram bezczelnego wapowania... bo nie załączy czujki :mrgreen: Natomiast podaję informacje, że jeśli ktoś nie potrafi wytrzymać bez E-P ... może to zrobić ukradkiem
bez obawy, że załączy czujki

Pilot353 pisze:Domyślam się że wszelkie amfiteatry itp miejsca, na których odbywają się wszelkie imprezy rozrywkowe są wyposażone w czujniki dymu. Artyści bardzo często wykorzystują również wytwornice dymu, które jak wiemy są oparte na składnikach podobnych do naszych liquidów. Jeżeli te opary nie załączają czujników dymu to myśle że i nasze e papierosy nie powinny tego robić. Są to tylko domysły.

Nie są to domysły, bo większość płynów do wytwornic dymu powstaje na bazie "naszego" glikolu i gliceryny.
Oczywiście istnieją czujki, które odpowiadają klasie A w TF6 (Test Fire) które działają podczas spalania cieczy niewydzielającej dymu ( alkohol etylowy) ale wówczas pod uwagę brane jest zupełnie inne kryterium - ciepło. Są to czujki dwu detektorowe - optyczna + ciepła
Awatar użytkownika
By dzizas
#509504
Pilot353 pisze:Domyślam się że wszelkie amfiteatry itp miejsca, na których odbywają się wszelkie imprezy rozrywkowe są wyposażone w czujniki dymu. Artyści bardzo często wykorzystują również wytwornice dymu, które jak wiemy są oparte na składnikach podobnych do naszych liquidów. Jeżeli te opary nie załączają czujników dymu to myśle że i nasze e papierosy nie powinny tego robić. Są to tylko domysły.

Niestety trzeba założyć, że czujniki używane na imprezach masowych różnią się od tych w naszych miejscach pracy. Ale kierunek jest ok. 8=).
Awatar użytkownika
By blackraven
#509718
dzizas pisze:Niestety trzeba założyć, że czujniki używane na imprezach masowych różnią się od tych w naszych miejscach pracy. Ale kierunek jest ok. 8=).

Niestety nie :mrgreen: system sygnalizacji pożaru ma działać tak samo w dużym obiekcie jak i w małym biurze.
Czujki mają bardzo podobne działanie i muszą spełniać odpowiednie kryteria ochrony... Rożnica polega na tym, że na większych obiektach, a w szczególności użyteczności publicznej są prawidłowo - staranniej konserwowane -( jakkolwiek by to nie brzmiało).
Awatar użytkownika
By HaQer
#683589
A ja Wam powiem ciekawą sytuację. Byłem w domu u kuzyna (a raczej w willi) i miał tam parę czujników. Niestety nie zagłębiałem się jaki to był dokładnie czujek. Ja i kuzyn często wapujemy w tych pomieszczeniach i nigdy czujnik nie zareagował. Na analoga reagował od razu, więc był sprawny. Jednak wczoraj "sprawdziliśmy" ten czujnik wapując prosto w niego i dalej nic. Do momentu, gdy skończył mi się liquid, co przeoczyłem i w momencie gdy poczułem smak bobra, czujnik momentalnie zaczął wyć. Ciekawa sprawa...
Awatar użytkownika
By Ogar616
#684971
HaQer pisze:A ja Wam powiem ciekawą sytuację. Byłem w domu u kuzyna (a raczej w willi) i miał tam parę czujników. Niestety nie zagłębiałem się jaki to był dokładnie czujek. Ja i kuzyn często wapujemy w tych pomieszczeniach i nigdy czujnik nie zareagował. Na analoga reagował od razu, więc był sprawny. Jednak wczoraj "sprawdziliśmy" ten czujnik wapując prosto w niego i dalej nic. Do momentu, gdy skończył mi się liquid, co przeoczyłem i w momencie gdy poczułem smak bobra, czujnik momentalnie zaczął wyć. Ciekawa sprawa...


Wydaje mi się, że w takiej sytuacji z nagaru mogło by się wytworzyć trochę dymu, ale nie rozumiem, jak mogłeś się tym zaciągnąć i dmuchnąć w czujnik :P
Nie wierzę, musiał bym zobaczyć, bo taki czujnik musiał by być ekstremalnie przeczulony, albo to po prostu zbieg okoliczności. Albo kłamiesz :lol:
By bartishii
#1107645
Specjalnie założyłem konto żeby wypowiedzieć sie w tym temacie.
Pracuję jako instalator systemów alarmowych, i powiem wam ze to co przeczytałem to totalne bzdury, ze z e papierosa to nie jest dym, wiec czujnik nie zadziała. Czujniki zadymienia (nie mowimy o czujnikach czadu czy tez temperaturowych) posiadają element optyczny, który przy przerwaniu wiązki załącza dany czujnik, cos na zasadzie przesyłania danych pomiędzy telefonami za pomocną portu IRDA. Dym a w zasadzie para z naszym e fajek działa dokładnie tak samo, a nawet bardziej na czujniki tego typu, gdyż przy dobrych parownikach ilość "dymu" jest wieksza niż ze zwykłego papierosa. Jesli czujnik jest zamontowany na suficie, na wysokości 2,5-3 M to wapując w takim pomieszczeniu jest duże prawdopodobieństwo naruszenia takiego czujnika, wiem z doświadczenia, testuje takowe czujniki właśnie e papierosem :). jeśli natomiast czujnik jest wyżej zainstalowany, powyżej 4 metrów to nie powinien sie naruszyć, zanim doleci ona do czujnika jest na tyle rzadka ze w zasadzie nie istnieje. Dodam również ze jeśli czujnik w np. biurze o wysokości sufitu 2,5-3 M ma 3-4 lata, to mozecie wapować bez nerwów - taki czujnik po prostu jest tak zawalony kurzem ze nie zadziała zapewne nawet jak sie cos zapali :) Tak wiec podsumowując, jeśli wasz pracodawca ma nowy system alarmowy badź p-poż i czujnik jest stosunkowo nisko i blisko was, odradzałbym pomysł z wapowaniem, a osoby która mówią ze e papieros to nie dym i nie uruchomi takiego czujnika, to swoje mądrości mogą sobie wsadzić mocno i głęboko :)
Awatar użytkownika
By PucH2
#1107652
Fajnie że o tym piszesz bo to oznacza że te czujniki kiepskiej jakości jak reagują na parę wodną. A że system za kilka tyś jest niesprawny po krótkim czasie to już nie mieści mi się w głowie. Testuj dalej te badziewie bo inaczej nazwać tego nie można.

Jako waper, tester powinieneś wiedzieć że opary z EP są cięższe od powietrza i na takie wysokości same się nie unoszą. Wytwornice dymu często pracują w pomieszczeniach o wysokim ryzyku pożarowym i nikt nie wyłącza systemu.
By bartishii
#1108770
PucH2 pisze:Fajnie że o tym piszesz bo to oznacza że te czujniki kiepskiej jakości jak reagują na parę wodną. A że system za kilka tyś jest niesprawny po krótkim czasie to już nie mieści mi się w głowie. Testuj dalej te badziewie bo inaczej nazwać tego nie można.

Jako waper, tester powinieneś wiedzieć że opary z EP są cięższe od powietrza i na takie wysokości same się nie unoszą. Wytwornice dymu często pracują w pomieszczeniach o wysokim ryzyku pożarowym i nikt nie wyłącza systemu.


Jeśli czujniki Satel'owskie to badziewie to życzę ci powodzonka, zasada działania tych tańszych i droższych czujników jest taka sama, są to czujniki fotooptyczne, i jakiekolwiek zaburzenie optyki narusza czujnik, czy to para wodna, czy to dym, czy jakiś pył, to i tak zaburza on fotooptyke. To że opary z e fajki są cięższe od powietrza to wiadomo, ale to czy sie unoszą czy nie zależy od warunków temperaturowych, wilgotności powietrza itp itd, tak wiec nie pisz takich głupot ze czujnika dymu nie da sie naruszyć e fajką, bo da sie i to bez trudu, bo z dobrej e fajki jest wieksza chmurka niż z normalnego szluga a do tego wolniej sie rozprasza bo ma wieksze cząsteczki stałe niż zwykły dym. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
By ekspres
#1108799
Potwierdzam że raz mi się udało uruchomić alarm ale tylko dmuchając bezpośrednio w czujnik dymu .
By user
#1108824
U mnie w firmie dość duży nacisk kładą na ppoż. Instalacja droga jak ......... wuj. Ale .... e-pkiem nie da się jej uruchomić. Próbowaliśmy nie raz.
Przyczyna jest prosta. System nie reaguje "na widok" dymu, czy czegokolwiek innego. Po prostu cały czas zasysa i analizuje skład powietrza w pomieszczeniu. Można od us*nej śmierci dmuchać w "czujki" i nic.
Prehistoryczne rozwiązania fotooptyczne są do :dupa
Awatar użytkownika
By TommyBlack
#1108934
Ja mam taki pokój, że nie mogę otworzyć okna.Oczywiście czujniki p-poż.
Sądziłem że w niezbyt dużym pomieszczeniu , moje e-p od razu włączą alarm.
Przy okazji prysznic... :-P
W końcu pamiętałem przygodę z prawdziwymi papierosami... :lol:
Ale e-p mogę sobie chmurzyć aż do zaniku widoczności monitora.
Nie znam się na tych urządzeniach, pytałem techników dlaczego tak jest?
Zrobili mi długi wykład..z którego niewiele pamiętam...to nie dla mnie... :?
Ale zrobili też małe doświadczenie, zapalili zapalniczką zatyczkę do długopisu BIC.
Alarm się włączył po kilku sekundach. A jego wyłączenie to inna już historia...
:-P
By Given
#1108969
W pewnym hotelu również miałem przygodę z e-pap i czujnikami p-poż. Zaraz przed moim pokojem, na suficie był czujnik, wysoko nie było (około 2.5-3m wysokości korytarza, a sam mam >190cm). Wystarczyło że przeszedłem pod nim zostawiając obfitą chmurę i po kilku sekundach już wył :S
By Qński
#1109024
Było to w grudniu 2013 roku, w Łodzi jak byłem na szkoleniu na stanowisko sprzedawcy w sklepie z e-papierosami znanej i lubianej firmy z tego miasta :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Hotelik/hostel, pokoik mniej więcej 10m2, sufit wysoki, bo conajmniej 3m, czujka ukryta w rogu tak, że na początku nie zauważyłem. Okno spore i bez możliwości uchylenia, tylko otwieranie na bok (a może na odwrót?? :mrgreen: ). Nie otwierałem go bo zimno aja golutki jak amorek :mrgreen: No i leżę sobie na łóżku, oglądam telewizora i beztrosko puszczam chmurki z dual coila w Nimbusie :mrgreen: Chmurki obfite, bo w pewnej chwili to nawet podwieszonego pod sufitem tiwika nie widziałem :mrgreen: I nagle paczam, atam gdzieś w rogu sufitu mruga sobie czerwona dioda :shock: Se myślę: cwaniaki kamerki zamontowali a ja na golasa na łóżku filma oglądam :shock: A paczajta se zboczeńce :mrgreen: :mrgreen:
Nagle :palm (tu znowu dziękuję sobie za uczłowieczenie, bo gdybym dalej miał podkowy, to bym tego palnięcia w czoło nie przeżył...) kurde!!! czujka!! :shock: Szybko się ubrałem, otworzyłem okno i lecę do recepcji co by wyjaśnić ładnej pani, że używam epeta i żeby nie było nieprzyjemności... No i :dupa Z e względu na uszkodzony panel alarmowy w recepcji, miła pani nie zdołała na czas odwołać alarmu i po jakiejś minucie od mojego pojawienia się na dole, usłyszałem wycie syren :? No to ładna lipa panie se pomyślałem :? Jeszcze nie zacząłem pracy u...(wiecie u kogo :mrgreen: ) i będzie afera :? :mrgreen: Podjeżdżają 3 wozy i nagle wpada 6 chłopa (słownie sześciu) w pełnym ekwipunku do środka. Ja zgięty w pół ze śmiechu, pani w recepcji strzela buraka i wyjaśnia panom strażakom całą sytuację :mrgreen: Dowódca brygady podchodzi do mnie z chęcią mordu w oczach i zadaje pytania... Ja z trudem powstrzymując śmiech, grzecznie mu odpowiadam na pytania i wyjaśniam o co chodzi pokazując małego Nimbusika na Nemesis z baterią 18350 :mrgreen: Panowie słuchają mnie i nie wierzą, że takie maleństwo narobiło rabanu na ćwierć Łodzi :mrgreen: Zapraszam ich do pokoju niech sobie obwąchują :mrgreen: Ruszamy... Przede mną dwóch dzielnych "zwalczaczy" ognia, następnie ja a za mną kolejnych trzech z całej brygady :mrgreen: Będąc na schodach, zgięty w pół ze śmiechu, wyjaśniam panom strażakom, że wszyscy w pokoju to się nie zmieścimy :mrgreen: Mówię, że najwyżej ich dwóch i ja (ci co mnie znają, wiedzą jakich rozmiarów jest Qński :mrgreen: ) i więcej do pokoju się nie zmieści... Otwieram drzwi. Wchodzą, oglądają, wąchają i nie wiedzą co powiedzieć :mrgreen: Zeszliśmy na dół. Tam panowie ochrzanili mnie (nie wiem za co :mrgreen: ) i bogu ducha winną Panią z recepcji...

I tak się zastanawiam, czemu ta czujka zadziałała?? Przez kilka lat z racji wykonywanej pracy, nocowałem w kilkudziesięciu hotelach, motelach, hostelach w całym kraju i pierwszy raz miałem taką sytuację z czujką.
Chociaż jakiś rok temu w Hotelu w Nowogardzie, czujka zadziałał, ale to chyba dlatego, że przepalałem nagar z grzałki w Vivce. Ale o tym, że czujka zadziałała, dowiedziałem się rano w recepcji.
Awatar użytkownika
By hrb
#1207075
Podział czujek pożarowych na 4 rodzaje jest bardzo ogólne i niewystarczające do rozważań zadziała/nie zadziała.
Jedne czujki pożarowe "wyłapią" chmurkę, inne nie. To zależy od typu i zasady działania, od tego na jakie "elementy" pożaru urządzenie ma reagować, od czułości (klasy czujki), jakości wykonania samego urządzenia (czyli np producenta), stopnia zabrudzenia itd., a nawet od kierunku i siły z jaką dmuchniemy chmurkę.
Nie można uogólniać, że np czujki optyczne zadziałają albo nie. Czujki optyczne, niby jedne z prostszych (i zdawałoby się działających tak samo) też są bardzo rożne. Jedne reagują na "dym biały" (rozproszenie światła, załamanie promienia) inne na "dym czarny" (pochłanianie światła). Ta na dym biały wykryje (zazwyczaj) chmurkę, ta na dym czarny - już nie. Czujki optyczne mogą działać "na przejrzystość powietrza", na promieniowanie podczerwone lub ultrafioletowe, mogą reagować na "zanik przejrzystości powietrza" lub na "gwałtowną zmianę stopnia przejrzystości" itd.
Można byłoby pisać o różnych rodzajach, zasadach doboru (kiedy i jakie czujniki powinno się stosować), zasadach działania, warunkach jakie trzeba spełnić, by je pobudzić itd., jednak nie ma sensu się rozwodzić, bo jeden post przekroczyłby kilkukrotnie wielkość całego wątku.
Nie da się jednoznacznie odpowiedzieć, zadziała czy nie zadziała. Albo trzeba znać charakterystykę i parametry czujki, albo "przetestować w boju".
Jeśli ktoś byłby zainteresowany czytaniem o czujkach dymu, polecam:
http://www.systemyalarmowe.com.pl/Pdf/0208markowski.pdf
http://www.systemyalarmowe.com.pl/Pdf/0308markowski.pdf
To właściwie "tylko podstawy", dociekliwym i myślącym powinno jednak dużo "rozjaśnić".

Podsumowując: czujki pożarowe mogą ale nie muszą reagować na chmurkę.
Awatar użytkownika
By kozaihod
#1207091
:kulam Zakładamy fanklub odpalania czujek p-poż?

Pewno prawie z rok temu siedziałem w pracy w sklepiku stacjonarnym na stacji metra i bawiłem się nowo nabytym dripperkiem (BeautiCig BT-806 Venesis z edyma). Zabawa przednia, cumulonimbusy jakich jeszcze nie widziałem, aż tu nagle sygnał alarmowy i ewakuacja całej stacji metra. Na szczęście nie podczas szczytu, ale koło 11.

Straż obiektu była wyraźnie rozbawiona możliwościami "tych elektrycznych zabawek", chociaż miny mieli groźne.
Awatar użytkownika
By hrb
#1207096
kozaihod pisze::kulam Zakładamy fanklub odpalania czujek p-poż?

Ja też chcę! Zakładamy!
I tworzymy nowy wątek "Przetestowane czujki dymu", w którym będziemy tworzyć listę czujek sprawdzonych, z podaniem obiektu (adres, nazwa etc), nr-u lokalu/pokoju/pomieszczenia i uwagą zadziałała/nie zadziałała :lol:
Albo dwa wątki:
"Czujki dymu wykrywające chmurkę"
"Czujki dymu nie wykrywające chmurki" :lol:

ps. Byłbym zapomniał: wskazana byłaby informacja na jakim parowniku i mocy testowane, wilgotność powietrza i skład liquidu (przynajmniej proporcje PG/VG) i czy dmuchane z bliska czy z daleka :lol:
Awatar użytkownika
By jsakic19
#1207201
Mam taką w domu, nazywa się Lutlo security - czujnik dymu. Dmuchajac w nią bezpośrednio- załącza się alarm. Czyli reaguje.

Tapatalk
Awatar użytkownika
By jsakic19
#1207210
Tak wiem, że jest słaba, działa pewnie na zasadzie przerwania jakiejś wiązki. Pisałeś, że żadnej nie udało ci się uruchomić chmurą, a jednak :)

Tapatalk
Awatar użytkownika
By dudi
#1207213
Zareaguje tylko optyczna czujka dymu. I nic w tym nadzwyczajnego. Chmurka powoduje osłabienie lub rozproszenie światła w zakresie widma podczerwonego i załączenie alarmu.
By DWMT
#1207219
U kumpla w liceum (spokojnie, klasa maturalna.. ;) ), podczas wapowania nic nie wykryło, ale podczas remontu, gdzie był gruntowny porządek itd. ponoć czujniki zadziałały i przyjechała straż. Dziwne :D

Swoją drogą gnojenie go za wapowanie w szkole nic nie daje, jest to koleś typu "przecież nie ma zakazu". Na "przez takich jak Ty, może być szybciej niż myślisz", nic nie działa ... ;)
Awatar użytkownika
By Amix
#1207285
jsakic19 pisze:Tak wiem, że jest słaba, działa pewnie na zasadzie przerwania jakiejś wiązki. Pisałeś, że żadnej nie udało ci się uruchomić chmurą, a jednak :)

Tapatalk

Żadnej profesjonalnej nie udało się uruchomić , ale te tanie pizdryki działają na wszystko.
Spokojnie nocki w pracy nie mogę przespać :wink: . Do każdego pizdryka, który zabrzęczy muszę jechać !!!
Awatar użytkownika
By hrb
#1207386
Amix pisze:
jsakic19 pisze:Tak wiem, że jest słaba, działa pewnie na zasadzie przerwania jakiejś wiązki. Pisałeś, że żadnej nie udało ci się uruchomić chmurą, a jednak :)

Tapatalk

Żadnej profesjonalnej nie udało się uruchomić , ale te tanie pizdryki działają na wszystko.
Spokojnie nocki w pracy nie mogę przespać :wink: . Do każdego pizdryka, który zabrzęczy muszę jechać !!!


To nie jest tak, że jeśli czujka reaguje na trochę pary to musi być zła. Być może tak właśnie ma działać, może natomiast jest źle zastosowana...
Wcześniej pisałem, że czujki są różne, mają reagować na różne wczesne objawy pożaru. Im szybciej czujka zadziała - tym lepiej. Równocześnie nie powinna reagować na pewne objawy, które w jej lokalizacji wystąpić mogą.
Są pomieszczenia/środowiska, w których pierwszymi objawami pożaru jest np para (np słodownie, fermentownie tytoniu, silosy zbożowe). Czy to oznacza, że zamontowane tam czujki (zareagują na naszą chmurkę), są kiepskie? One tak właśnie mają reagować. W pewnych sytuacjach wystąpienie dymu (o otwartym ogniu nie wspominając), jest oznaką, że już jest za późno. Że Straż Pożarna jest potrzebna nie tyle do ratowania dobytku, bo niewiele już uratuje, a raczej do zabezpieczenia okolicy, by sąsiednie budynki nie spłonęły.

Wiele osób myśli, że czujka pożarowa to czujka dymu i już... I jakaś firma instaluje "alarmy", wiesza "jakieśtam" czujki... Albo obiekt ma założony system p-poż i administrator zmienia zastosowanie pomieszczenia...
A to niestety nie tak być powinno. Inne urządzenie powinno być w warsztacie samochodowym, a inne w bibliotece, bo inny jest dym z paliw ropopochodnych, plastików i gumy, a inny z papieru. W warsztacie samochodowym mogą być spaliny czy para z mokrego, rozgrzanego silnika, a w bibliotece jakakolwiek mgła/chmurka/obłoczek nie ma prawa wystąpić i tu czujki reagujące na naszą chmurkę są jak najbardziej OK.
Czujki reagujące na chmurkę doskonale sprawdzą się we wspomnianej bibliotece, w archiwum, w serwerowniach...

Zazwyczaj czujki które widzą naszą chmurkę są tanie i akurat w przypadku mieszkania (tego co w typowym mieszkaniu może się palić) są jak najbardziej OK, tyle że w mieszkaniu, w którym nie pali się papierosów i nie wapuje. Równocześnie taka sama czujka zawieszona w kuchni, będzie już dużą pomyłką.
Ten typ czujek często stosuje się w biurowcowych łazienkach. Bo co najłatwiej się zapali? -Wilgotne ręczniki papierowe w koszu, do którego ktoś wrzucił peta. Przy okazji czujki takie eliminują "tajne zebrania palaczy" :) powodując fałszywe alarmy...

Choć najprostsze i najtańsze urządzenia zazwyczaj zareagują na chmurkę, to są też czujki dobre i profesjonalne, a nawet bardzo specjalistyczne, bardzo wysokiej klasy i bardzo drogie, które właśnie na naszą chmurkę zareagują natychmiast (spotkałem obłędnie drogie czujki, które z odległości kilkunastu cm reagowały na oddech, a równocześnie można było przy nich trzepać worki po cemencie :) ).

Dobierając czujki do konkretnego pomieszczenia, trzeba uwzględnić co się może zapalić, jaki dym powstanie, jak zmienią się warunki fizyczne i chemiczne powietrza, jakie mogą wystąpić "objawy fałszywe" (m.in. możliwość wystąpienia pary wodnej czy zapylenie) i do tych warunków czujkę dobrać. Projektując system p-poż bierze się też pod uwagę możliwość wystąpienia fałszywego i niewielkiego zadymienia (palacza z papierosem) i gdy nie stanowi to wielkiego zagrożenia, można (i należy) zastosować czujki, które niewielki dym/chmurkę zignorują.
Niestety w praktyce bywa, że administrator i instalator myślą, że jak jest zakaz palenia, to wszyscy się dostosują. Niektórzy nawet świadomie montują czujki, które wykryją palacza, traktując instalację p-poż jako system natychmiastowej eksterminacji nałoga...

Także nie uogólniajmy, że tylko tanie czujki zareagują na chmurę. Mogą to być czujki dobre, tyle że źle dobrane do charakteru pomieszczenia lub źle eksploatowane (np brudne).

Amix pisze:
jsakic19 pisze:Mam taką w domu, nazywa się Lutlo security - czujnik dymu. Dmuchajac w nią bezpośrednio- załącza się alarm. Czyli reaguje.

Te czujki reagują na wszystko. Psiknij dezodorantem :lol:
Wyrzuć ją !!!


Nie, nie bronię Lutlo Security... Nawet nie wiem co to. Ale dlaczego wyrzucać?
Reaguje na chmurkę - znaczy działa i pożar wykryje. Zasadniczą i podstawową funkcję spełnia. A że nie można w nią pryskać dezodorantem? To nie pryskać!
I z wapowaniem, jak z analogiem. Precz na balkon! :P
No chyba, że gdzieś jest podłączona, kogoś powiadamia i generując fałszywe alarmy, stawia na nogi zastępy Straży, wtedy muszę Amix'owi przyznać rację - wyrzuć. Bo Cię strażaki znielubią i jeśli sami Cię nie spalą, to w najlepszym wypadku powybijają okna ;)
Awatar użytkownika
By tinOFbeer
#1487038
Bardzo dobra odpowiedź. Tak więc nie można jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie czy czujka zadziała czy nie ponieważ zależy to od tego jaki rodzaj czujnika tam zamontowano i jak ustawiono jego czułość.

Istnieją dwie kategorie czujników dymu – izotopowe i fotoelektryczne. Czujnik izotopowy wykorzystuje jonizację powietrza. Radioaktywny izotop wysyła promienie alfa, które jonizują powietrze. Powstałe jony umożliwiają przepływ prądu elektrycznego o małym natężeniu między dwiema elektrodami. Gdy cząsteczki dymu łączą się z jonami, natężenie prądu spada i włącza się alarm. 
Czujniki fotoelektryczne rejestrują światło, które dochodzi do fotokomórki. Cząstki dymu rozpraszają je – czujnik wykrywa tę zmianę i powoduje włączenie alarmu. Istnieje też inny rodzaj sygnalizatora fotoelektrycznego – jego działanie opiera się na blokowaniu przez dym wiązki światła emitowanej przez urządzenie. W tym wypadku sygnał do wszczęcia alarmu daje brak dopływu światła do fotokomórki.
Niektóre układy przeciwpożarowe zawierają oba rodzaje czujników: izotopowe i fotoelektryczne.
Jeszcze inne urządzenia stosuje się w kuchniach, gdzie często pojawiają się duże ilości pary wodnej i dymu. Tam najskuteczniejsze są czujniki reagujące na temperaturę – gdy przekroczy ona pewną wartość, uruchamia się alarm. 

Podsumowujac: jest czujka - nie wapuj bo akurat może zadziałać.

Wysłane z mojego Galaxy Nexus przy użyciu Tapatalka

https://i.ibb.co/Q6VVz26/freemax-gal[…]

JBL SMOKE BOX (JBL GO E-PAPIEROS)

Witam forumowiczów. Jest to mój pierwszy post w[…]

Jak to jest z tymi deserówkami?

Witajcie :wink: Temat troszke nostalgiczny bym p[…]

Hej. Potrzebuje pomocy. Byłem użytkownikiem Draga […]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.