EPF
O e-paleniu w Polsce i za granicą
Awatar użytkownika
By Mutango
#1175113
pol pisze:
Drac0 pisze:Po wykresach które przedstawiłem powyżej i tych małych praktycznych próbach odważę się stwierdzić że osiągnięcie niebezpiecznego progu w praktyce graniczy z cudem lub wybitnymi zdolnościami (jak na siłę będziemy chcieli to się może udać powdychać trochę syfu)

To skąd tak częste wpisy na forum: "załapałem bobra".

Co tam wpisy na forum. Niech kolega Drac0 przekona o tym naszych chemików i toksykologów ze Śląska. Bo to oni wykryli drastyczne wzrosty akroleiny w chmurze (wraz z regulacją napięcia). I to na klasy wysokiej sprzęcie typu Wolisz i na płynach typu Mild. Niech tera odszczekują, bo to na tych wynikach badań opiera się całe medialno-prasowe pierdolamento, a nie na tym co na jakimś forum napisał ktoś, nie wiadomo dokładnie kto, pod bliżej nie znanym pseudonimem.
Ostatnio zmieniony 22 wrz 2014, 16:33 przez Mutango, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By Drac0
#1175114
Mutango pisze:
pol pisze:
Drac0 pisze:Po wykresach które przedstawiłem powyżej i tych małych praktycznych próbach odważę się stwierdzić że osiągnięcie niebezpiecznego progu w praktyce graniczy z cudem lub wybitnymi zdolnościami (jak na siłę będziemy chcieli to się może udać powdychać trochę syfu)

To skąd tak częste wpisy na forum: "załapałem bobra".

Co tam wpisy na forum. Niech kolega Drac0 przekona o tym naszych chemików i toksykologów ze Śląska. Bo to oni wykryli drastyczne wzrosty akroleiny w chmurze (wraz z regulacją napięcia). I to na klasy wysokiej sprzęcie typu Wolisz i na płynach typu Mild. I to na tych wynikach badań opiera się całe medialno-prasowe pierdolamento, a nie na tym co na jakimś forum pisze ktoś, nie wiadomo kto, pod bliżej nie znanym pseudonimem.


To zarzuć kolego linkiem do tych badań, bo jak dotychczas to wszystkie Twoje wypowiedzi oscylują wokół heat flux i niczego więcej. Wszędzie tu wieje przestrogą a brak jest jakiegokolwiek naukowego potwierdzenia.
Awatar użytkownika
By bezi2
#1175117
Drac0 pisze:... odważę się stwierdzić że osiągnięcie niebezpiecznego progu w praktyce graniczy z cudem lub wybitnymi zdolnościami (jak na siłę będziemy chcieli to się może udać powdychać trochę syfu)...


Też uważam że przy zachowaniu:
-odpowiedniego nawiewu dostosowanego do mocy grzałki
-szerokości/kształtu/średnicy/usytuowania grzałki względem air hole ( tutaj jeszcze należy uwzględnić ilość AH ich kształt )
-zapewnieniu odpowiedniego transportu
-zastosowania rozsądniej ilości i grubości druta ( tu trzeba trochę doświadczenia )

Istnieje bardzo małe prawdopodobieństwo stworzenia generatora akroleiny, gdyż ciężko będzie zadać takie parametry pracy grzałki by doprowadzić glicerynę do odwodnienia.

Z tego co wiem musiało by być spełnionych łącznie co najmniej kilka z niżej wymienionych warunków:
-brak nawiewu na grzałkę lub zbyt mały nawiew w stosunku do mocy (ewentualnie nie trafienie z usytuowaniem grzałki względem nawiewu – umieszczenie poza głównym strumieniem powietrza,
-zapewnienie bardzo wysokiej mocy grzałce lub grzałka o bardzo małej powierzchni,
- liqid o znacznej przewadze VG powyżej 70%,
-bardzo długie zaciąganie połączone z powolnym zaciąganiem powietrza ( chodzi mi o bardzo mały cug w parowniku i wzrastającą temperaturę grzałki w czasie).

Generalnie do osiągnięcia 280 stopni na grzałce potrzeba wykazać się brakiem zdrowego rozsądku, uwielbieniem bobra, i gardłem z tytanu.

Za to przy braku wiedzy może dochodzić do nieznacznego przegrzewania liqidu przy skopanych setupach kilka typowych błędów:
-stosowanie cieniutkiego druta lub bardzo małej ilości zwojów.
-przeginanie z mocą grzałki w stosunku do możliwości wentylacji parownika ( w końcu jak mamy zasilanie 100 W to czemu nie!) – do ekstremalnych mocy są ekstremalne parowniki np. drippery mające 6 otworów A.H. po 3 mm każdy a w dodatku stosuje się tam zespoły grzałek by moc rozkładała się na kilka cewek – poza tym nawet na takim sprzęcie nic nie zastąpi zdrowego rozsądku i wiedzy.
-zrobienie zbyt długich grzałek w parownikach z owalnym air hole ( micro/nano coile, parelle dochodzi do przegrzewania końców będących poza głównym strumieniem powietrza) przy tego typu otworach AH jeśli potrzebujemy „upchnąć sporo stali” lepiej sprawdzą się macrocoile o większych średnicach 2-3mm.
-jazda na granicy bobra lub na bobrze ( bo tak fajnie kopie jak to Pol mówił o egonowym waperze).

O ile jest przegrzany liqid i co się z niego wytwarza oraz w jakich ilościach – nie mam pojęcia ( znaczy się wiem co może się wytworzyć ale nie mam wiedzy by stwierdzić np. tego tyle a tego tyle na grzałce takiej a takiej w parowniku takim a takim). Oraz w jakim stopniu to wpływa na organizm wapera.
Piszę ten tekst by zwrócić uwagę na błędy – przytrafiające się zwłaszcza początkującym waperom – którzy brak umiejętności / doświadczenia nadrabiają przyciskiem podnoszącym zadaną moc.

Zdarzało mi się próbować setów robionych przez Cloud Chasiera z dużym doświadczeniem i mimo ogromnych mocy grubo powyżej 100 W był smak ( bardzo często zarzuca się że z wzrostem mocy smak się gubi), kop był jak na taki set umiarkowany – dzięki zbalansowaniu mocy/przeciągu i transportu – przy takich setach liczy się nawet średnica wewnętrzna dripa!

Sam nigdy takich potworów nie chcę się robić ani nie zamierzam polecać nikomu – bo nie to jest moim celem w wapowaniu – owszem fajny taki monster dripper ale mogę zbliżyć się do takiego smaku na dobrym gienku z małą komorą spalania czy też w origenie na dualu meshu.

Reasumując nic nie zastąpi doświadczenia, wiedzy i zdrowego rozsądku.
Awatar użytkownika
By pol
#1175118
Drac0 pisze:...

To zarzuć kolego linkiem do tych badań, bo jak dotychczas to wszystkie Twoje wypowiedzi oscylują wokół heat flux i niczego więcej. Wszędzie tu wieje przestrogą a brak jest jakiegokolwiek naukowego potwierdzenia.

Wróć do lektury pierwszego postu w tym wątku.

-- [scalono] 22 wrz 2014, 16:39:18 --

bezi2 pisze:....
Reasumując nic nie zastąpi doświadczenia, wiedzy i zdrowego rozsądku.

To jest właściwe podsumowanie i główne przesłanie tego wątku.
By Dzemik
#1175151
Panowie jak to się tyczy rozpoznania w smaku? Duża chmura = zło. Jednak co z małymi/średnimi chmurami? Przecież chmura nie zależy tylko od temperatury, ale od składu naszych liquidów. Czy smakowo możemy jakoś odróżnić zwykłą chmurę od tej bardzo szkodliwej?

Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
By user
#1175158
Dzemik pisze:Panowie jak to się tyczy rozpoznania w smaku? Duża chmura = zło. Jednak co z małymi/średnimi chmurami? Przecież chmura nie zależy tylko od temperatury, ale od składu naszych liquidów. Czy smakowo możemy jakoś odróżnić zwykłą chmurę od tej bardzo szkodliwej?

Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka


Czy wysiliłeś się na przeczytanie tego wątku?
Sądząc po tym wpisie, NIE. Powielasz za to bzdurne stwierdzenie. Wróć więc do lektury, bo naprawdę sporo ciekawych rzeczy można się tu dowiedzieć. Można nawet zmienić diametralnie swoje zdanie, niesłusznie wcześniej wyrobione na podstawie zbyt małej ilości danych i "domniemywań"
Co do pytanie, to wróć do pierwszego postu, pomyśl o "bobrach" i przeczytaj też np to: http://ciekawamedycyna.blogspot.com/201 ... leina.html
By Dzemik
#1175165
Jednak czy tych małych stężeń niewyczuwalnych trzeba się obawiac? Jest dostarczany,tak czy siak? Czy jedynie gdy mamy bobra w temp powyżej tych 280 stopni ona występuje w takich ilościach, iż na zwykłych setach nie mniejszych niż 1 Ohm po prostu to olać?

Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By bezi2
#1175166
Duża chmura wcale nie oznacza toksycznej chmury... Np. Jak nie ma odpowiedniego nawiewu na grzałkę to nie ma prawie chmury a syf jak "uj"
Zresztą Reed dobrze radzi - jak zwykle ;) cofnij się kilkanaście postów!

Tapa tapa - pazurkiem po ekranie szumofonu. ;)
Awatar użytkownika
By Mutango
#1175176
Drac0 pisze:To zarzuć kolego linkiem do tych badań, bo jak dotychczas to wszystkie Twoje wypowiedzi oscylują wokół heat flux i niczego więcej. Wszędzie tu wieje przestrogą a brak jest jakiegokolwiek naukowego potwierdzenia.

Oficjalna publikacja jest w Oxford Journals -> http://ntr.oxfordjournals.org/content/early/2014/05/14/ntr.ntu078.short?rss=1
Po opublikowaniu w maju, w prasie polskiej wybuchła histeria. Inaczej tego nazwać nie można. Nie będę ci teraz wyszukiwał linków do artykułów w tabloidach, które w tym przodowały.
Krótką relację złożył również na ten temat SCh:
http://starychemik.wordpress.com/2014/05/19/czy-podkrecanie-mocy-ma-sens-wyniki-analizy-chmury-z-e-p/

Na forum rozpętało się kilka dyskusji, w których mówiąc wprost, kłóciliśmy się (w tym również kłóciliśmy się z SCh) na temat przydatności tzw "palaczbotów" do wykonywania takich badań..
Trzeba przyznać, że SCh wyciągnął wnioski z naszych zażartych dyskusji, i po jakimś czasie opublikował coś w rodzaju nazwijmy to "sprostowania":
http://starychemik.wordpress.com/2014/07/10/jeszcze-raz-prostym-jezykiem-o-wynikach-ktore-wywolaly-burze-medialna/
By user
#1175181
Czy mnie się wydaje, czy to właśnie palaczbot był tym generatorem, tak akroleiny, jak i całego zamieszania?
Metodykę zpupczyli, a odbiło się to bardzo szerokim i fałszywym echem.
Awatar użytkownika
By pol
#1175184
reed pisze:Czy mnie się wydaje, czy to właśnie palaczbot był tym generatorem, tak akroleiny, jak i całego zamieszania?
Metodykę zpupczyli, a odbiło się to bardzo szerokim i fałszywym echem.

Dokładnie tak. Badania nie uwzględniły czynnika ludzkiego, o którym tu staramy się pisać.

Niektórzy początkujący chmurzący robią to jak palaczboty.
Awatar użytkownika
By bezi2
#1175186
Poza tym grzałka w evod itp. Ni jak ma się do grzałki w RBA, RDA i gienkach.

Tapa tapa - pazurkiem po ekranie szumofonu. ;)
By user
#1175190
bezi2 pisze:Poza tym grzałka w evod itp. Ni jak ma się do grzałki w RBA, RDA i gienkach.

Tapa tapa - pazurkiem po ekranie szumofonu. ;)


Podsumowując to co dotychczas tu napisano, można wręcz stwierdzić, że takie grzałki evodowe mogą właśnie najszybciej wprowadzać całe to zamieszanie i dostarczać pożywki różnym przeciwnikom e-p, szukającym coraz to nowych trucizn w e-p :palm
Zwłaszcza w kontekście jakości wykonania w/w i ich powtarzalności + doświadczenia i wiedza świeżaków (a w zasadzie ich brak)
By user
#1175193
refurbished pisze:Palaczbot podkręcający moc grzałki do kosmicznej wartości 4,8V.

Dokładnie. Nie bacząc oczywiście na nasączanie setupu.
Awatar użytkownika
By Mutango
#1175201
reed pisze:Metodykę zpupczyli, a odbiło się to bardzo szerokim i fałszywym echem.

Ano. Chciałem zaproponować aby również za pomocą palaczbota zbadać, co się stanie jeśli harcerz włoży rękę do ogniska. Po umieszczeniu sztucznej ręki palaczbota w ognisku, uległaby ona doszczętnemu spaleniu. Wnioski z wyniku badań byłyby oczywiste. Należy kategorycznie zakazać harcerzom palenia ognisk, gdyż przecież nie chcemy żeby kraj nasz nagle zapełnił się jednorękimi harcerzami :lol:
By user
#1175205
Mutango pisze:
reed pisze:Metodykę zpupczyli, a odbiło się to bardzo szerokim i fałszywym echem.

Ano. Chciałem zaproponować aby również za pomocą palaczbota zbadać, co się stanie jeśli harcerz włoży rękę do ogniska. Po umieszczeniu sztucznej ręki palaczbota w ognisku, uległaby ona doszczętnemu spaleniu. Wnioski z wyniku badań byłyby oczywiste. Należy kategorycznie zakazać harcerzom palenia ognisk, gdyż przecież nie chcemy żeby kraj nasz nagle zapełnił się jednorękimi harcerzami :lol:


Świetne posumowanie :D *GOOD*
Szkoda tylko, że na to nie pójdą :?
Awatar użytkownika
By Drac0
#1175206
Jak ludzie czują bobra i palą radośnie dalej to na głupotę raczej lekarstwa nie ma.

@Mutango

To oficjalne podsumowanie, a to polskie które właśnie mam otwarte i przeglądam jest to w zasadzie jedyne dotychczas opublikowane badanie dotyczące tych spraw. Podają tam wartość w zakresie 0.089 μg do 0.449 μg.

Wg US Occupational Safety and Health Administration limit narażenia na ten czynnik ustalono na poziomie 0.25 mg/m3. Nie wiem ile bot potrafił wciągnąć powietrza w tych 30 pociągnięciach, ale nawet przyjmując że mamy do czynienia z tym związkiem to i tak w ilości nieporównywalnie mniejszej. A zatem nawet fani bobrów mogą czuć się bezpiecznie :P
By user
#1175210
Drac0 pisze:Jak ludzie czują bobra i palą radośnie dalej to na głupotę raczej lekarstwa nie ma.


To się nazywa Naturalna selekcja ;)

Ale w świetle tego co napisałeś do @Mutango, to nawet i ten sprawdzony mechanizm nie gwarantuje odsiewu ;)
Awatar użytkownika
By kissu
#1175305
A ja odstawiłem prawie miesiąc temu drippera po prawie roku jarania na 0.2-0.5 ohmach na rzecz spokojnego kaytka. Odstawiłem też liquidy 100% glicerynowe na rzecz glikolu i mogę powiedzieć, że lepiej się czuję i nie dostaje tak szybko zadyszki jak to miało miejsce wcześniej
Awatar użytkownika
By mironiusz
#1175709
Problem będzie występował również w chwili, gdy grzałka będzie zbyt luźno nawinięta na sznurek.
Tzw metaliczny posmak o którym często się czyta...
Chyba że się mylę, bo nim zostanie osiągnięta temp ~280*C liquid z drutu grzałki zostanie odparowany.
Awatar użytkownika
By smialekcz
#1175722
Drac0 pisze:Fajnie by było gdyby ktoś miał proste narzędzia do zbadania temperatury na grzałce gdy jest zalana liquidem. Taka informacja by wystarczyła

poszukajcie terminu: zdjęcia termowizyjne, to zobaczycie

-- [scalono] Wt 23 wrz 2014 14:21:19 --

bardziej szczegółowe zdjęcia zamieściłem na innych forach ( swiat... vtf...)
Awatar użytkownika
By bezi2
#1175728
O to jest super trop!
Czego okiem nie wiadać a sondę ciężko upchnąć tam termowizją potraktować!

Tapa tapa - pazurkiem po ekranie szumofonu. ;)
By user
#1175742
Termowizja w tym przypadku IMO jest do :dupa
Bo jak zapewnić jednocześnie nadmuch na grzałkę, taki jaki występuje w atomizerze i jednocześnie uchwycić ją kamerą? :?
Ciężko chyba, a bez nadmuchu, wynik będzie nieadekwatny do rzeczywistych warunków pracy setupu.
Prędzej mikro sondę zapodać do wewnątrz setupu, nie z zewnątrz.
Awatar użytkownika
By bezi2
#1175784
@smialekcz - niestety ale serwis hostingowy na którym umieszczałeś zdjęcia termowizyjne wywalił je do nibylandii :(

@reed-nie wiem dokładnie jak by to wyglądało w praktyce - tzn jeśli zdjęcie strzelone robione przez cap parownika pokazało jaka jest temp. grzałki to możne było by to w miarę miarodajne-jedna osoba wapuje druga robi zdjęcia (np w gienku/dripperku)

Jeśli nie dało by rady można by było zabrać się do tego od innej strony - zrobić rurkę z o takiej samej wewnętrznej średnicy co air hole w parowniku i z podobnej odległości ( zmierzyć dystans pomiędzy grzałką a AH ) zrobić nadmuch.

Wtedy miało by to sens - przynajmniej tak mi się wydaje.
Awatar użytkownika
By Skinner
#1175825
Chyba nie do końca bo ruch powietrza w parowniku jest wymuszony przez jego konstrukcję, a ponadto powietrze jest wciągane i wtedy omiata grzałkę a nie jest wydmuchiwane w jej kierunku. To znowu będą pewne przybliżenia na temat których będzie można nieomalże dowolnie spekulować ;)
Awatar użytkownika
By bezi2
#1175836
Skinner pisze:Chyba nie do końca bo ruch powietrza w parowniku jest wymuszony przez jego konstrukcję, a ponadto powietrze jest wciągane i wtedy omiata grzałkę a nie jest wydmuchiwane w jej kierunku. To znowu będą pewne przybliżenia na temat których będzie można nieomalże dowolnie spekulować ;)


Wychodzi na to że jak by się nie obrócić to z tyłu będzie :dupa

Zawsze krytykant będzie poza tym przyczepić się do siły nadmuchu, innej temperatury wydychanego powietrza ect.
Jednak tego typu eksperyment da nam jakieś dodatkowe dane do analizy.

Ponieważ i tak nie mam takiej kamery - inicjatywę pozostawiam pomysłodawcy.
Awatar użytkownika
By smialekcz
#1175909
bezi2 pisze:@smialekcz - niestety ale serwis hostingowy na którym umieszczałeś zdjęcia termowizyjne wywalił je do nibylandii :(

@reed-nie wiem dokładnie jak by to wyglądało w praktyce - tzn jeśli zdjęcie strzelone robione przez cap parownika pokazało jaka jest temp. grzałki to możne było by to w miarę miarodajne-jedna osoba wapuje druga robi zdjęcia (np w gienku/dripperku)

Jeśli nie dało by rady można by było zabrać się do tego od innej strony - zrobić rurkę z o takiej samej wewnętrznej średnicy co air hole w parowniku i z podobnej odległości ( zmierzyć dystans pomiędzy grzałką a AH ) zrobić nadmuch.

Wtedy miało by to sens - przynajmniej tak mi się wydaje.


zacytuję swoje podstawowe wnioski:
Po pierwsze primo:
- sama grzałka, podczas przepalania osiąga temperaturę w granicach 425 st.C
Po drugie primo:
- grzałka uzbrojona w watę osiąga temperaturę w granicach 140 st.C, sama zaś wata (bliżej brzegu tulejki) ma temperaturę około 50-60 st.C (WAŻNE) - zmierzone bez zakręcenia tulejki powietrznej i bez baniaka (śmiem twierdzić, że podczas zaciągania powietrza temperatura będzie niższa)
Po trzecie primo:
- górna zewnętrzna część Kajtka podczas jego użytkowania osiąga temperaturę rzędu 32-35 st.C
Po czwarte primo:
- temperatura liquidu, w tym konkretnym przypadku Kajtka, jak i temperatura podstawy ustnika to 42-46 st.C

-- [scalono] Wt 23 wrz 2014 18:17:00 --

reed pisze:Termowizja w tym przypadku IMO jest do :dupa
Bo jak zapewnić jednocześnie nadmuch na grzałkę, taki jaki występuje w atomizerze i jednocześnie uchwycić ją kamerą? :?
Ciężko chyba, a bez nadmuchu, wynik będzie nieadekwatny do rzeczywistych warunków pracy setupu.
Prędzej mikro sondę zapodać do wewnątrz setupu, nie z zewnątrz.

No cóż, osoby z którymi dyskutuję na temat (nie)szkodliwości e-palenia, zachowują się tak samo - czyli mają w :dupa wyniki badań zamieszczanych chociażby w: http://www.esmokinginstitute.com/badania :-(
Przedstawiam jedynie osiągnięte wyniki i sposób ich uzyskania. Kto chce niech wprowadzi jeszcze nadmuch, wydmuch, zanurzy to 1,5 metra pod powierzchnią morza, czy co innego.
Awatar użytkownika
By krakry1
#1175995
smialekcz pisze:- grzałka uzbrojona w watę osiąga temperaturę w granicach 140 st.C, sama zaś wata (bliżej brzegu tulejki) ma temperaturę około 50-60 st.C (WAŻNE) - zmierzone bez zakręcenia tulejki powietrznej i bez baniaka (śmiem twierdzić, że podczas zaciągania powietrza temperatura będzie niższa)
I to lubię - bo na takich setup'ach wapuję. Do magicznych 290 stopni jeszcze sporo brakuje - więc cieszę się z tego bardzo bo uwielbiam mojego kajtka z watą.
By user
#1176000
smialekcz pisze:[...]
No cóż, osoby z którymi dyskutuję na temat (nie)szkodliwości e-palenia, zachowują się tak samo - czyli mają w :dupa wyniki badań zamieszczanych chociażby w: http://www.esmokinginstitute.com/badania :-(
Przedstawiam jedynie osiągnięte wyniki i sposób ich uzyskania. Kto chce niech wprowadzi jeszcze nadmuch, wydmuch, zanurzy to 1,5 metra pod powierzchnią morza, czy co innego.


No cóż, gdybyś nie wyrywał moich słów z kontekstu, a zwrócił uwagę czego on się tyczył, to może nie napisałbyś tych słów, które są w tym momencie manipulacją i "odwracają kota ogonem"
Przeczytaj jeszcze raz mój dialog z kolegą bezi2 i zdecyduj, czy słusznie mnie zbeształeś.
Awatar użytkownika
By smialekcz
#1176010
koniec dyskusji, bo widzę, że ... (zapewne dlatego takie osoby obdarowały mnie pewnymi punktami reputacji, ale cóż, taka jest prawda - kocha się ją jak ...)
Czy ktoś posiada dostep do kamery termowizyjnej innej niż Sonel KT-384?
Chciałbym porównać pewne pomiary (w tym też i dotyczące elementów grzejnych epetków)
Awatar użytkownika
By Mutango
#1176026
smialekcz pisze:Po pierwsze primo:
- sama grzałka, podczas przepalania osiąga temperaturę w granicach 425 st.C
:x

Łapanie bobra praktycznie niczym się nie różni od przepalania. To właśnie dlatego bóbr jest taki nieprzyjemny, bo łyka się dym z wypalanego nagaru. Ale nic to, bobra się łapie tylko od czasu do czasu i nikt tego specjalnie sam sobie nie robi.
Ale obawiam się o coś innego.
Pewnego razu na forum ktoś założył wątek na temat kryzysu w rzucaniu palenia. Ludzie dawali różne rady, najczęściej o zwiększaniu zawartości nikotyny w płynie... Ale jeden z forumowiczów pochwalił się takim oto sposobem, że on w razie kryzysu podkręca tak napięcie, aby być na takiej jakby "granicy bobra". Czyli jeszcze nagar się nie pali, ale grzałka już tak daje czadu, że gliceryna smaży się jak na patelni. Obawiam się że grzałka już się zaczyna czerwienić, i że granica 280st zostaje przekroczona. I nie dzieje się to przypadkiem. User robi to specjalnie, jest z tego zadowolony, smakuje mu to i pozwala podobno "zwalczyć kryzys". O takich userów się obawiam.
Awatar użytkownika
By smialekcz
#1176032
zauważcie, ze moje moje zdjęcia odnoszą się do grzałki - mikrocoila. Przy okazji sprubuje dokończyć zdjęcia i uwzglednię różnorodne setupy - sam jestem ciekaw paru zwoi drutu na meshu, czy paru zwoi drutu na sznurku. Do tej pory porobiłem jedynie zdjęcia mikrocoili w różnych parownikach, ale wyniki są porównywalne. Dlatego też pytałem się wcześniej, czy ktoś ma dostęp do takiej (innej niż Sonel) kamery
Awatar użytkownika
By PucH2
#1176040
Nie raz widziałem czerwoną przy wapowaniu grzałkę w półmroku w kajtku. Nie nie bobra nie było i za dnia tego nie zobaczysz. W tym parowniku można obserwować co się dzieje z grzałką bo jest taki zestaw. Jaka to jest temperatura to nie wiem ale na pewno bardzo bliska bobra. Nie zdziwiłbym się że nawet przekraczająca dopuszczalny zakres. Przy tej obserwacji wszelkie teorie walą się na banie.
Awatar użytkownika
By smialekcz
#1176128
dobry pomysł, wart zastosowania :-)
Awatar użytkownika
By Drac0
#1176189
PucH2 pisze:Nie raz widziałem czerwoną przy wapowaniu grzałkę w półmroku w kajtku. Nie nie bobra nie było i za dnia tego nie zobaczysz. W tym parowniku można obserwować co się dzieje z grzałką bo jest taki zestaw. Jaka to jest temperatura to nie wiem ale na pewno bardzo bliska bobra. Nie zdziwiłbym się że nawet przekraczająca dopuszczalny zakres. Przy tej obserwacji wszelkie teorie walą się na banie.


Nie wiem jak do tego doprowadziłeś, ale jest mi naprawdę ciężko w to uwierzyć. Z przeprowadzonej prze zemnie analizy w wcześniejszych postach wynika że przy zerowym dopływie powietrza sytuacja taka jest możliwa. W praktyce nie ma prawa mieć miejsca jeśli transport liquidu jest na zadowalającym poziomie. Kolega przedstawił zdjęcia termowizyjne, co do których mam pewne uwagi ale można tam "czarno na białym" zobaczyć temperaturę po upchaniu waty, a jednak ludzie widują czerwoną grzałkę 400 stopni ? serio?. Właśnie mam zmieniać watę w kayfunie rozbiorę komin i odpalę przez 20 sekund zobaczymy co będzie.

Edit: Grzałka 1.2 zasilanie ustawione na 6.0V nasączona wata - ponad 20 sekund palenia, a efektem jest prawie wysuszona wata brak jakiegokolwiek czerwonego druta. Jeśli Tobie się to udaje wieczorami to gratuluje transportu lq ;]
Awatar użytkownika
By cyho
#1176205
Używałem tych przeźroczystych elementów, głównie po to żeby zakumać jak dobrze układać knoty. Faktem jest, że grzałka czasami robiła się czerwona, ale wtedy nawet po puszczeniu przycisku było słychać jak dość wolno się studzi. Przy dobrze nasączonym knocie nigdy mi sie nie zaświeciła nawet przy zerowym nadmuchu( czasami tak robiłem przybsłabym setupie żeby odparować zalegający na dole liquid nie zaciągając nowego).
Awatar użytkownika
By Drac0
#1176218
Myślę że jakiekolwiek dalsze dyskusje na ten temat nie mają żadnego sensu. Pozwolę sobie napisać krótkie podsumowanie, a jeśli ktoś chce dalej wyważać otwarte drzwi to życzę owocnej pracy.

- akroleina występuję w liquidach opierających się o glicerynę,

- dawka na która jesteśmy narażeni w razie spełnienia rygorystycznych warunków jest niewielka i znacznie mniejsza od tej, którą możemy spotkać w smażalni frytek czy analogach,

- Na podstawie kilku rozważań można z dużą pewnością stwierdzić, że przy zapewnieniu odpowiedniego nasączenia waty/szmaty czy czegokolwiek innego, szansa na podgrzanie liquidu do niebezpiecznej temperatury jest znikoma.
Awatar użytkownika
By pol
#1176284
Drac0 pisze:Myślę że jakiekolwiek dalsze dyskusje na ten temat nie mają żadnego sensu. Pozwolę sobie napisać krótkie podsumowanie, a jeśli ktoś chce dalej wyważać otwarte drzwi to życzę owocnej pracy.

- akroleina występuję w liquidach opierających się o glicerynę,

- dawka na która jesteśmy narażeni w razie spełnienia rygorystycznych warunków jest niewielka i znacznie mniejsza od tej, którą możemy spotkać w smażalni frytek czy analogach,

- Na podstawie kilku rozważań można z dużą pewnością stwierdzić, że przy zapewnieniu odpowiedniego nasączenia waty/szmaty czy czegokolwiek innego, szansa na podgrzanie liquidu do niebezpiecznej temperatury jest znikoma.

Tzn, że jeżeli ktoś ma odmienne lub różniące się przemyślenia lub doświadczenia od Ciebie nie może więcej już tu się wypowiadać....
Awatar użytkownika
By PucH2
#1176318
Bo ja, bo ja, bo niemożliwe, na pewno to nie tak. Aż strach cokolwiek napisać by nie wpaść pod pręgierz tych co piszą a nie czytają. Nawet nikt się nie zapytał jak wyglądał setup. Jak ułożona była wata czy choćby z jakiej batki korzystałem i w jakim stadium rozładowania była. Odpowiedź była przedmówcom znana. Ciekawe podejście, bardzo ciekawe. Jedynie Pol pomógł koledze z kamerą pokazując zestaw do obserwacji tego ciekawego zjawiska.
Ostatnio zmieniony 24 wrz 2014, 00:19 przez PucH2, łącznie zmieniany 1 raz.
By HP550
#1183340
rudy102 pisze:o tym możesz poczytać tu:
duza-chmura-marzenie-czy-trucizna-t72597.html?hilit=akroleina

Temat bardzo ciekawy - troszkę uciekł i Moderator go zamknął.

Widzicie - aby wytworzyć akroleinę - trzeba stworzyć pewne warunki, warunki głupoty. Właśnie dla tego zaleca się robienie grzałek od 1 do 3 Ohm. Wytworzenie akroleiny następuje poprzez duże i gwałtowne podgrzanie (proces fizyczno - chemiczny). Duża moc i mała oporność sprzyja temu. Łatwo można to dostrzec w smaku i to się czuje. Tu za bezpieczeństwo odpowiada wyłącznie zdrowy rozsądek. Ja tez uwielbiam duże chmury ale rozsądek też ma tu cos do powiedzenia.
Akroleinę można uzyskać praktycznie ze wszystkiego - paląc liście, pozostałości z działki tez ją uzyskujemy jednak w połączeniu z powietrzem nie robi sie mało niebezpieczna. Akroleina jest niebezpieczna w dużym stężeniu. Jeśli mielibyśmy tak do tego podchodzić - proszę zobaczyć ile E i E mamy w produktach spożywczych.
Tak więc tylko zdrowy rozsądek nas uratuje.
Praktycznie każda substancja po dołożeniu sił zewnętrznych a w tym przypadku mówimy o podgrzaniu - wydziela niebezpieczne substancję.
Papieros wydziela ich - miliony. E-papieros duuuuuuużo mniej. W tej chwili trwają badania i czekamy na nie z utęsknieniem. Pierwsze opublikowane badania dowodzą, że e-palenie jest bezpieczniejsze niż palenie papierosów.
Awatar użytkownika
By pok14
#1183346
W pogoni za gigantyczną chmurą poprzez obniżanie oporności grzałek i podwyższanie mocy należy sobie odpowiedzieć na pytania:

1. Czy muszę schodzić z opornością poniżej 1 ohma ?
2. Czy muszę stosować moce 20W i więcej ?
3. Czy muszę naśladować YouTubowe "pustaki" i bezkrytycznie piać z zachwytu nad stosowanymi subomowymi grzałkami i wytwornicami 50 i 100W mocy ?
4. Czy jest coś w moim setupie, liquidzie co mogę zmienić, poprawić żeby posiadany sprzęt produkował satysfakcjonujące mnie chmury ?
5. Czy wapuję dla lansu na dzielni i najważniejsza jest produkcja chmury, czy to nowy nałóg, czy też wapowanie ma mi służyć do uwolnienia się od nikotynowej obroży ?

Zastanowienie się nad w/w nieskomplikowanymi pytaniami da rozwiązanie problemów wielkiej chmury, wielkich mocy, żylaków za uszami, nadwyrężonych płuc i poparzonych warg.
Awatar użytkownika
By Hunka
#1183373
Co nieco posprzątano. Trochę to trwało ale ponoć lepiej późno niż wcale.

Uprasza się szanownych użytkowników aby nie robili z wątku nieczytelnego tasiemca i przed popełnieniem posta przeczytali dokładnie wypowiedzi poprzedników ze szczególnym uwzględnieniem pierwszego wpisu i linków w nim zawartych.

Pianobijstwo i pisanie tego co już zostało napisane, uruchomi automat wystrzeliwujący w kosmos wszystko co się nawinie. :mrgreen: H.
Awatar użytkownika
By lukiboss2
#1183390
pok14 pisze:W pogoni za gigantyczną chmurą poprzez obniżanie oporności grzałek i podwyższanie mocy należy sobie odpowiedzieć na pytania:

1. Czy muszę schodzić z opornością poniżej 1 ohma ?
2. Czy muszę stosować moce 20W i więcej ?
3. Czy muszę naśladować YouTubowe "pustaki" i bezkrytycznie piać z zachwytu nad stosowanymi subomowymi grzałkami i wytwornicami 50 i 100W mocy ?
4. Czy jest coś w moim setupie, liquidzie co mogę zmienić, poprawić żeby posiadany sprzęt produkował satysfakcjonujące mnie chmury ?
5. Czy wapuję dla lansu na dzielni i najważniejsza jest produkcja chmury, czy to nowy nałóg, czy też wapowanie ma mi służyć do uwolnienia się od nikotynowej obroży ?

Zastanowienie się nad w/w nieskomplikowanymi pytaniami da rozwiązanie problemów wielkiej chmury, wielkich mocy, żylaków za uszami, nadwyrężonych płuc i poparzonych warg.


Po pierwsze, uogólniasz, bo grzałki poniżej 1 ohma, będą stawać się ,,cieplejsze'' tylko na mechaniku, elektroniki zazwyczaj uzyskują max. wyżylenie przy wyższych rezystancjach.
Po drugie wszystko i wszystkich porównujesz do siebie, dam mój przykład, mi większa chmura daje większe zaspokojenie, więc i łatwiej mi jest rzucić palenie przy większych chmurach.
Po trzecie prędzej akroleiny nałyka się nowicjusz łapiący bobra na egonie niż hardkor robiący setupy po 0.05ohma na mech boxie 4x26650.
Awatar użytkownika
By pok14
#1183398
lukiboss2 pisze:Po pierwsze, uogólniasz, bo grzałki poniżej 1 ohma, będą stawać się ,,cieplejsze'' tylko na mechaniku, elektroniki zazwyczaj uzyskują max. wyżylenie przy wyższych rezystancjach.
Po drugie wszystko i wszystkich porównujesz do siebie, dam mój przykład, mi większa chmura daje większe zaspokojenie, więc i łatwiej mi jest rzucić palenie przy większych chmurach.
Po trzecie prędzej akroleiny nałyka się nowicjusz łapiący bobra na egonie niż hardkor robiący setupy po 0.05ohma na mech boxie 4x26650.

Każdy wapuje tak jak chce i jak mu wygodnie. :D
Mnie natomiast uczucie "napalenia się " daje odpowiedni kop.
Nie potrafię zaspokoić uczucia głodu nikotyny dużą ilością dymu z liquidu o mocy 0mg.
Moim zdaniem poza nieraz spektakularnymi efektami wizualnymi duża ilość dymu nic nie daje. Co najwyżej upierd najbliższemu otoczeniu.
Awatar użytkownika
By olasinho8
#1212455
Akroleina istnieje, ale uważam, że całe to pojęcie zostało wspomniane przez lobby tytoniowe. A dlaczego ?Żeby ludzie odstawili wapowanie i żeby to oto lobby mogło zniszczyć ludzi/społeczeństwo wapujące. Osobiście wapuję na 0.2-0.3 ohma, niżej nie schodzę. Nigdy nie czułem jakiegoś podejrzanego zapachu, ani dziwnego smaku. Według mojej opinii, dużo łatwiej jest inhalować akroleinę(czy są to w ogóle ilości zagrażające naszemu zdrowiu ??) przy bobrzeniu, nawet w zwykłym klirku. Kiedy jest sucho w parowniku, dużo łatwiej aby powstała duża temperatura, jest mało liquidu i bam - mamy akroleinę. Raz w życiu złapałem bobra na dripperze i wtedy czułem cholerne drapanie w gardle, ochydny, ziemisty smak. Kiedy watka jest solidnie nasączona to nie ma prawa się akroleina wydzielać IMO. Chyba, że schodzimy do głupich oporności i strasznie wysokich watów. Uwzględniając spadki V, osiągam około 50W mocy. Dzisiaj widziałem na jednej stronce jak koleś odplał grzałki o mocy 175W. Grzałka o oporności 0,05 ohma przy 3V(uwzględniając spadki, które przy tak niskiej oporności sa ogromne) daje około 180W.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
By JacekTW
#1212465
Po 25 latach nałogowego palenia papierosów wapuję na mocy ok. 6W. Wystarcza mi w zupełności. Ale cytując Starego Chemika, każdy jest dorosły i może się truć tym, czym chce.
PS. Był tu kiedyś przez moment naprawdę pouczający wywód użytkownika @jagu123. Moderator wyciął go w ferworze porządkowania a szkoda. Jeśli @jagu123 czyta ten wpis, może zdecyduje się go opublikować ponownie.
Awatar użytkownika
By TommyBlack
#1212839
A ja nie bardzo rozumiem te ataki na wielkie chmury? Niekoniecznie muszą one być związane z akroleiną i niebezpieczeństwem.I z 200 Watami!
Od kilku dni rozmyślam jak zmniejszyć chmurę którą legalnie,bezpiecznie i na własny użytek produkuję w Kayfunach. :)
Tyle że wczoraj dostawszy w łapki nowy atomizer na dwie grzałki,postanowiłem go od razu sprawdzić.Nigdy nie miałem niczego na dwie grzałki.
To znaczy miałem, na setki grzałek, ale nie na raz....nie jednocześnie montowane. :wink:
Dwie grzałki 1,1 łoma, Orchid V4 i 10 W.Nie było mnie widać przy komputerze.Tak się nie da chmurzyć,choć wrażenia ,hmmm...fajne.No i ten smak i moc! :evil: :)

Hej, leżał epet w plecaku i gdy wracam po godzinie[…]

nie chcę się włączyć

kupiłam oxva slim xpro w grudniu, nagle dzisiaj ni[…]

Około dwa tygodnie temu zrobiłem dwa liquidy z aro[…]

Baza nikotynowa

Siema. Tak jak w temacie. Poszukuję jakiegoś skle[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.