By masahuku - 06 lut 2010, 10:10
Posty: 44
Rejestracja: 01 lut 2010, 23:54
Posty: 44
Rejestracja: 01 lut 2010, 23:54
- 06 lut 2010, 10:10
#94665
Witam,
Wczoraj mając dość smaku mojego liquidu przeprowadziłem na starym healthie (starym/nowym - wymienili mi na gwarancji ) (szkoda mi było Woltera ) mały eksperyment. Wkropiłem weń jedną kroplę olejku miętowego "Olbas". No... i muszę przyznać, że działało (musiałem chwile poczekać aż "zwietrzeje", bo to mocne jest tak na świeżo) - smak mi bardzo pasował i nie zanotowałem pogorszenia kopcenia. Pytanie do p. Chemika - Czy takie coś jest bezpieczne ? W końcu te olejki są przeznaczone do inhalacji i muszą być bardzo higroskopijne (nie jestem pewny czy coś może być mniej lub bardziej, ale wiadomo o co chodzi ). Czy takie cudo może zagrozić naszym atomizerkom/płucom ?
Skład:
- Cajeputi oleum (olejek kajeputowy) 18,50 % w/w
- Caryophyli oleum (olejek goździkowy) 0,10 % w/w
- Eucalypti oleum (olejek eukaliptsowy) 35,45 % w/w
- Janiperi oleum (olejek jałowcowy) 2,70 % w/w
- Menthae oleum (olejek miętowy) 35,45 % w/w
- Betulae lentae oleum (olejek brzozowy) 3,70 % w/w
- Mentholum (mentol) 4,10 % w/w
(sumowałem - wychodzi 100%. Pytanie tylko co to te "olejki")
No i czy ten olejek w ogóle "paruje" czy tak naprawdę zaciągałem się "przez" niego coś ala pachnący filtr ?
Wczoraj mając dość smaku mojego liquidu przeprowadziłem na starym healthie (starym/nowym - wymienili mi na gwarancji ) (szkoda mi było Woltera ) mały eksperyment. Wkropiłem weń jedną kroplę olejku miętowego "Olbas". No... i muszę przyznać, że działało (musiałem chwile poczekać aż "zwietrzeje", bo to mocne jest tak na świeżo) - smak mi bardzo pasował i nie zanotowałem pogorszenia kopcenia. Pytanie do p. Chemika - Czy takie coś jest bezpieczne ? W końcu te olejki są przeznaczone do inhalacji i muszą być bardzo higroskopijne (nie jestem pewny czy coś może być mniej lub bardziej, ale wiadomo o co chodzi ). Czy takie cudo może zagrozić naszym atomizerkom/płucom ?
Skład:
- Cajeputi oleum (olejek kajeputowy) 18,50 % w/w
- Caryophyli oleum (olejek goździkowy) 0,10 % w/w
- Eucalypti oleum (olejek eukaliptsowy) 35,45 % w/w
- Janiperi oleum (olejek jałowcowy) 2,70 % w/w
- Menthae oleum (olejek miętowy) 35,45 % w/w
- Betulae lentae oleum (olejek brzozowy) 3,70 % w/w
- Mentholum (mentol) 4,10 % w/w
(sumowałem - wychodzi 100%. Pytanie tylko co to te "olejki")
No i czy ten olejek w ogóle "paruje" czy tak naprawdę zaciągałem się "przez" niego coś ala pachnący filtr ?