By Hobbit-Leatherworks - 22 sty 2014, 19:18
Posty: 82
Rejestracja: 27 lis 2013, 20:04
Posty: 82
Rejestracja: 27 lis 2013, 20:04
- 22 sty 2014, 19:18
#969343
Czołem!
W związku z tym że czasami trafiają do mnie pytania z cyklu "jak to się robi" pomyślałem że strzelę małego tutka i pokażę jak się robi taki kondon. Zresztą na forum jest sporo majsterkowiczów to może ktoś skusi się na zmontowanie własnej tuby
No to do dzieła!!
-zaczynamy od przeniesienia wykroju na skórkę - tutaj na warsztat idzie skóra garbowana roślinnie grubości 1,5 mm
wycinamy co trzeba skalpelem (wspomagamy się linijką przy krojeniu, a co )
-następnie przy użyciu narzędzia co się zowie groover pro wycinamy rowki pod szew
- kolejny etap to ścięcie skóry z krawędzi które bedą na zewnatrz, dzięki temu krawędz będzie ładniejsza, do tego celu używamy "edge bevelera" a tam gdzie nie sięgnie beveler fazujemy krawędz papierem o wyskiej gradacji
- teraz pora na zaznaczenie dziurek pod szew, w tym celu najpierw delikatnie przeciągamy skórę gąbką nasączoną wodą i jedziemy radełkiem
- dalej, wymieniamy w naszym groove`rze ostrze na łyżeczke modelującą i tą łyżeczką zaznaczamy linie graniczne dla późniejszych zdobień
czas na zdobienie, moczymy skórkę, wyznaczamy sobie linie pomocniczą i za pomocą stempla co sie zowie basketweave zaczynamy dupać wzorek
nie dociągamy go maksymalnie do krawędzi, musi być miejsce na kolejną punce
no to hop, kolejny stempelek, tym razem "Camouflage" stukamy nim wzdłuż ,wczesniej zaznaczonych, lini "granicznych"
i otrzymujemy coś takiego
no to teraz poraz na zrobienie dziurek, szydło w dłoń, podkładamy pod skórę coś co go nie stępi i szydło będzie w stanie przebić się przez skórkę troche głębiej, pilnujemy się (choc tutaj nie ma to dużego znaczenia bo przeszywamy jedną warstwe skóry) żeby pracować nim pionowo
i mamy coś takiego - nie wszystkie dziurki zrobiłem pionowo, dolna krawędź w której tubka łączy się z denkiem jest przeszyta innym szwem, o tym za chwile
z szyciem dołu i dziurkami jest troche więcej zabawy, szczególnie że to cienka skóra i łatwo ją rozerwać, także ostrożnie
a konkretnie na dole robimy dziury pod tzw "edge flesh" - najpierw wbijamy delikatnie szydło pionowo, po czym przechylamy je do takiej pozycji zeby wyszło nam w połowie szerokośći krawędzi skóry o tak
i mamy taki szlaczek (odciski po szydle możemy na mokro wygłądzić)
kolejny krok to wycięcie paska który połączy nam tubkę wzdłuż oraz denka (wycinamy, zaoblamy krawedz, rowek pod szew, dziurki balbla )
idziemy dalej, na tubce zaznaczamy szydłem dziurki przez które przeszyty bedzie pasek z tubką
teraz jeszcze tylko wygładzamy krawędzie kostką rymarską (będą gładkie błyszczące i ohh ahh - w tym celu zwilżamy krawędz i masujemy hehe
czas na mazidłą różne, na początek olej "kopytkowy" nakładamy cienką warstwę na wszystkie elementy i odstawiamy do wyschnięcia, uelastyczni nam to skórkę i "odżywi"
jak już wyschnie nam to po olejowaniu bierzemy do łapy pędzelek i acrylic resolene, środek ten ogranicza penetrację skóry przez inne barwniki, pędzelkiem nakładamy go na krawędzie, później użyty środek pozostawi je jaśniejsze dzięki czemu powstanie fajny kontrast
pora na żel barwiący, ubieramy rekawiczke, gąbka w dłoń, troche żelu na gąbkę i rozprowadzamy po wszystkich elementach
i mamy taką kupe
ale spokojnie, wszystko pod kontrolą! teraz pora na Tan Kote - ten środek zbierze nam nadmiar barwnika i jednoczesnie zaimpregnuje skórę, gąbka rękawiczka troche mazidłą i jedziemy po skórkach
troche lepiej już to wygląda
skoro mamy wszystko pomalowane przygotowane to pora na szycie, szyjemy szwem "na dwie igły" czyli na jedną nitke nawlekamy dwie igły ha!
i zaczynamy szycie
następnie doszywamy, wzdłóż jednej krawędzi, nasz pasek spajający
o ile przy pierwszej krawędzi pojdzie łatwo, to już przy połączeniu całości jest troche więcej gimnastyki, nie można od razu zaciągać szwu bo nie dostaniemy się igłą do dziurek od środka, wygląda to tak
zaciągamy na raty co pare dziurek
jeśli udalo nam się zmontować tubke to czas na denko, przykładamy je do spodu i szydłem zaznaczamy na denku dziurki równolegle do tych które przebijalismy pod skosem
potem dziurawimy denko i zaczynamy szyć edge fleshem
no to tubka prawie gotowa! na koniec malujemy krawędzie farbką do krawędzi "Orly" , nadaje ona fajny połysk i kolor i ma taką klawą gumiastą konsystęncję
tadaaa! zrobiliśmy tubkę! teraz tylko lustro w dłoń, statyw, swiatełko namiocik pstrykną przyzwoite foty i wetknąć moda
mam nadzieję że komuś się to przyda i powodzenia życzę w zmaganiach
pozdrawiam
Hobbit
W związku z tym że czasami trafiają do mnie pytania z cyklu "jak to się robi" pomyślałem że strzelę małego tutka i pokażę jak się robi taki kondon. Zresztą na forum jest sporo majsterkowiczów to może ktoś skusi się na zmontowanie własnej tuby
No to do dzieła!!
-zaczynamy od przeniesienia wykroju na skórkę - tutaj na warsztat idzie skóra garbowana roślinnie grubości 1,5 mm
wycinamy co trzeba skalpelem (wspomagamy się linijką przy krojeniu, a co )
-następnie przy użyciu narzędzia co się zowie groover pro wycinamy rowki pod szew
- kolejny etap to ścięcie skóry z krawędzi które bedą na zewnatrz, dzięki temu krawędz będzie ładniejsza, do tego celu używamy "edge bevelera" a tam gdzie nie sięgnie beveler fazujemy krawędz papierem o wyskiej gradacji
- teraz pora na zaznaczenie dziurek pod szew, w tym celu najpierw delikatnie przeciągamy skórę gąbką nasączoną wodą i jedziemy radełkiem
- dalej, wymieniamy w naszym groove`rze ostrze na łyżeczke modelującą i tą łyżeczką zaznaczamy linie graniczne dla późniejszych zdobień
czas na zdobienie, moczymy skórkę, wyznaczamy sobie linie pomocniczą i za pomocą stempla co sie zowie basketweave zaczynamy dupać wzorek
nie dociągamy go maksymalnie do krawędzi, musi być miejsce na kolejną punce
no to hop, kolejny stempelek, tym razem "Camouflage" stukamy nim wzdłuż ,wczesniej zaznaczonych, lini "granicznych"
i otrzymujemy coś takiego
no to teraz poraz na zrobienie dziurek, szydło w dłoń, podkładamy pod skórę coś co go nie stępi i szydło będzie w stanie przebić się przez skórkę troche głębiej, pilnujemy się (choc tutaj nie ma to dużego znaczenia bo przeszywamy jedną warstwe skóry) żeby pracować nim pionowo
i mamy coś takiego - nie wszystkie dziurki zrobiłem pionowo, dolna krawędź w której tubka łączy się z denkiem jest przeszyta innym szwem, o tym za chwile
z szyciem dołu i dziurkami jest troche więcej zabawy, szczególnie że to cienka skóra i łatwo ją rozerwać, także ostrożnie
a konkretnie na dole robimy dziury pod tzw "edge flesh" - najpierw wbijamy delikatnie szydło pionowo, po czym przechylamy je do takiej pozycji zeby wyszło nam w połowie szerokośći krawędzi skóry o tak
i mamy taki szlaczek (odciski po szydle możemy na mokro wygłądzić)
kolejny krok to wycięcie paska który połączy nam tubkę wzdłuż oraz denka (wycinamy, zaoblamy krawedz, rowek pod szew, dziurki balbla )
idziemy dalej, na tubce zaznaczamy szydłem dziurki przez które przeszyty bedzie pasek z tubką
teraz jeszcze tylko wygładzamy krawędzie kostką rymarską (będą gładkie błyszczące i ohh ahh - w tym celu zwilżamy krawędz i masujemy hehe
czas na mazidłą różne, na początek olej "kopytkowy" nakładamy cienką warstwę na wszystkie elementy i odstawiamy do wyschnięcia, uelastyczni nam to skórkę i "odżywi"
jak już wyschnie nam to po olejowaniu bierzemy do łapy pędzelek i acrylic resolene, środek ten ogranicza penetrację skóry przez inne barwniki, pędzelkiem nakładamy go na krawędzie, później użyty środek pozostawi je jaśniejsze dzięki czemu powstanie fajny kontrast
pora na żel barwiący, ubieramy rekawiczke, gąbka w dłoń, troche żelu na gąbkę i rozprowadzamy po wszystkich elementach
i mamy taką kupe
ale spokojnie, wszystko pod kontrolą! teraz pora na Tan Kote - ten środek zbierze nam nadmiar barwnika i jednoczesnie zaimpregnuje skórę, gąbka rękawiczka troche mazidłą i jedziemy po skórkach
troche lepiej już to wygląda
skoro mamy wszystko pomalowane przygotowane to pora na szycie, szyjemy szwem "na dwie igły" czyli na jedną nitke nawlekamy dwie igły ha!
i zaczynamy szycie
następnie doszywamy, wzdłóż jednej krawędzi, nasz pasek spajający
o ile przy pierwszej krawędzi pojdzie łatwo, to już przy połączeniu całości jest troche więcej gimnastyki, nie można od razu zaciągać szwu bo nie dostaniemy się igłą do dziurek od środka, wygląda to tak
zaciągamy na raty co pare dziurek
jeśli udalo nam się zmontować tubke to czas na denko, przykładamy je do spodu i szydłem zaznaczamy na denku dziurki równolegle do tych które przebijalismy pod skosem
potem dziurawimy denko i zaczynamy szyć edge fleshem
no to tubka prawie gotowa! na koniec malujemy krawędzie farbką do krawędzi "Orly" , nadaje ona fajny połysk i kolor i ma taką klawą gumiastą konsystęncję
tadaaa! zrobiliśmy tubkę! teraz tylko lustro w dłoń, statyw, swiatełko namiocik pstrykną przyzwoite foty i wetknąć moda
mam nadzieję że komuś się to przyda i powodzenia życzę w zmaganiach
pozdrawiam
Hobbit