EPF
Zdrowotne aspekty e-palenia.
By mail1
#25787
Ludzie!
Wdychacie bliżej nieokreśloną chemię prosto z chińskiej fabryki tłumacząc się przed samym sobą trującymi papierosami (analogami), chemią w kaszance i trującym powietrzem.
Oczywiście można sobie opowiadać bajeczki o glicerynie, dodatkach etc. wszystko czyste i piękne bo przecież masowa produkcja gwarantuje jakość :D (prosta naklejka z nazwą aromatu na plastykowej ampułce kolejnym gwarantem dobrego samopoczucia).
Dopóki, nazywając rzecz po imieniu, taka głupota będzie mieć miejsce nikt nie będzie legalizował i badał formalnie składu tego syfu, bo ciemny lud i tak to kupuje.
Pomyślcie trochę co ładujecie bezpośrednio do krwiobiegu i mózgu, póki jeszcze macie czas.
Nawet krótkotrwałe wziewy "ciekawych substacji" potrafią być dużo bardziej wyniszczające i rakotwórcze niż wieloletnie palenie śmierdzieli analogowych.
Albo aktywny lobbing na rzecz legalizacji liquidów, albo przestańcie ćpać ten syf, bo renty/odszkodowania za głupotę nikt nie wypłaci.

Zacznijcie myśleć.

PS. mam DSE, kupiłem conieco liquidów, "paliłem" elektronicznie jakiś czas... niestety dostałem nieoficjalne wyniki składu moich e-liquidów, w każdym zawartość poszczególnych pierwiastków z tablicy mendelejewa całkowicie dowolna.


judge: upominam kolege aby dokładniej określał tytuł tematu, poprawione
Awatar użytkownika
By Mareckimt
#25790
mail1 pisze:...niestety dostałem nieoficjalne wyniki składu moich e-liquidów...

Może bardziej szczegółowo? Wszyscy z takowymi wynikami chętnie byśmy zapoznali się.
Awatar użytkownika
By fenek
#25794
Zawsze byłem sceptykiem odnośnie e-palenia. Ale taki "krzyk" bez poparcia faktami śmierdzi mi jakimś tytoniowym lobby. Może zamiar bardzo słuszny - prosimy jednak o fakty.
By mail1
#25795
Mareckimt pisze:
mail1 pisze:...niestety dostałem nieoficjalne wyniki składu moich e-liquidów...

Może bardziej szczegółowo? Wszyscy z takowymi wynikami chętnie byśmy zapoznali się.


Każda z teoretycznie takich samych buteleczek (kupowanych w różnym czasie - zostawiałem taką resztkę na badania) miała inny skład chemiczny, zanieczyszczenia etc. Badanie tak jak napisałem było nieoficjalne (czyt. grzecznościowe) tj nikt się pod nim nie podpisał. Jeżeli z tego powodu jest to niewiarygodne (a napis opisujący aromat na ampułce jest gwarantem jakościa) to przepraszam za zamieszanie.

Zdaję sobie sprawę, że taki wątek to jest spory kij w mrowisko ale tylko od nas zależy czy e-palenie będzie bezpieczne, czy też będzie inhalacją zawartości fiołek pod których zawartością zazwyczaj nikt się nie podpisał (chyba, że opcjonalny adres chińskiej fabryki daje komuś gwarancje że nie wdycha rakotwórczego syfu).
Awatar użytkownika
By Pelcu
#25798
W sumie kolega mail1 ma dużo racji. Trochę na nas nakrzyczał, ale sczerze mówiąc też się zastanawiam co tak naprawdę wdycham? I czy to jednak nie szkodzimi... Fajnie byłoby dostać jakieś oficjalne badanie składu takiego liquidu - może ktoś ma gdzieś dojścia do jakiegoś laboratorium chemicznego?
Awatar użytkownika
By judge
#25799
następny z kijem latajacy i szukający mrowiska....

wiesz kolego ile kosztują "takie badania" ?
z mojej wiedzy wynika że to nie jest pare groszy ale pare tysięcy złotych - mam na myśli badanie spektrometrem co by odkryć jaki jest skład....
Awatar użytkownika
By fenek
#25800
Jeśli Twoi znajomi (czyt. badający) tak szastają odczynnikami do badań, które nie są tanie, by zaspokoić ciekawość kolegi/znajomego, to w tym kraju nigdy dobrze nie będzie. Szczerze wątpię, by takie badania miały miejsce.

Edit: judge - widać mamy podobną wiedzę na tmat kosztów badań, a mój post był prawie równoległy z Twoim.
Ostatnio zmieniony 03 lip 2009, 22:45 przez fenek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By Riccardo
#25801
mail1 pisze:Dopóki, nazywając rzecz po imieniu, taka głupota będzie mieć miejsce nikt nie będzie legalizował i badał formalnie składu tego syfu, bo ciemny lud i tak to kupuje.

Ciemny lud kupuje też przebadane produkty tytoniowe.
Ciemny lud kupuje też nie zdrowe jedzenie w promocjach w supermarketach.
Ciemny lud zaśmieca środowisko naturalne mimo badań przeprowadzanych nad szkodliwością odpadów.
Ciemny lud wszystko kupi...
Po to jest to forum, żeby choć trochę rozjaśnić naszą mroczną rzeczywistość.
Ale co ja tam wiem, ciemnym prostakiem jestem.
Awatar użytkownika
By Mareckimt
#25802
Poczytaj trochę forum, jest sporo o liquidach, sporo o wątpliwościach, ale również dużo o przechodzeniu z liquidami w stan zbliżony do dobrego. Znamienne, że jest dużo głosów o poprawie samopoczucia i zdrowia. O długofalowości tych procesów nikt nie dyskutuje, bo e-palenie wieki nie trwa.
Pewne jest tylko to, że zwykłe papierosy na pewno są bardzo szkodliwe.
A do e-palenia nikt nikogo nie zmusza :mrgreen:
By mail1
#25803
fenek pisze:Zawsze byłem sceptykiem odnośnie e-palenia. Ale taki "krzyk" bez poparcia faktami śmierdzi mi jakimś tytoniowym lobby. Może zamiar bardzo słuszny - prosimy jednak o fakty.


:)
Ja jestem zwolennikiem e-palenia. I przeciwnikiem e-luqidów pochodzenia "na słowo honoru" z takim również składem.
Aktualnie wróciłem do analogów, gdyby mi się to podobało nie pisałbym powyższego tekstu tylko z politowaniem patrzył na e-palaczy.
Zależy mi na powrocie do cyfry, ale kurcze! Chcę wiedzieć czym się zaciągam!
Awatar użytkownika
By fenek
#25805
A wiesz co jesz? Nie wiesz...nigdy wiedzieć nie będziesz dopóki nie zaczniesz hodować świnek, uprawiać warzyw i zboża. Tak się składa, że moja matka, emerytowana już farmaceutka pracująca 30 lat w SANEPIDZIE jako kierownik pracowni żywności spotykała się z takimi rzeczami, że głowa mała.
Prawda jest jedna - i tak umrzesz i tak zjedzą Cię robale. A jak długo pożyjesz - sprawa genów i może trochę trybu życia.
Awatar użytkownika
By Riccardo
#25806
mail1 pisze:Zależy mi na powrocie do cyfry, ale kurcze! Chcę wiedzieć czym się zaciągam!

Jak palisz analogi dokładnie wiesz czym się zaciągasz. Lepiej Ci?
Awatar użytkownika
By Mareckimt
#25807
mail1 pisze:...Ja jestem zwolennikiem e-palenia. I przeciwnikiem e-luqidów pochodzenia "na słowo honoru" z takim również składem...

A liquid Made in Philips Moriss kupiłbyś bez wahania???
By mail1
#25808
Na mój apel możliwe były trzy reakcje:
1) troll, prowokacja, szukanie problemu
2) obrót e-papierosami i "osprzętem" to są w Polsce już całkiem sensowne pieniądze, jako klienci wymuśmy badania składu
3) temat do przemyślenia

Szkoda :(

ps. badanie było robione za moje pieniądze, więc proszę nie mieszać do tego "w tym kraju"
Awatar użytkownika
By fenek
#25810
W takim razie poproszę o wyniki badań. Masz do nich prawo jako sponsor. Nie chcę tutaj siać cynizmu i wychodzić na "bezmózgowego" zwolennika e-palenia. Już wspomniałem wiele razy, że nie jest to dobra rzecz, ale jakiekolwiek dowody na daną tezę wydają się bardziej wiarygodne.
Awatar użytkownika
By Riccardo
#25811
mail1 pisze:Na mój apel możliwe były trzy reakcje:
3) temat do przemyślenia

Czyli zakładasz, że nie przemyśleliśmy swojego wyboru? No to przykro mi, że masz o nas tak niskie mniemanie. Ja dokładnie zdaję sobie sprawę, że inhaluję niewiadomoco, ale i tak na mój, pewnie w/g Ciebie mizerny rozum, wydaje mi się, iż wybieram mniejsze zło. No cóż, kto nie ryzykuje ten nie jedzie. Na obecną chwilę prawdopodobieństwo, że e-palenie jest szkodliwe, jest takie samo jak to, że nie jest.
By mail1
#25813
fenek pisze:W takim razie poproszę o wyniki badań. Masz do nich prawo jako sponsor. Nie chcę tutaj siać cynizmu i wychodzić na "bezmózgowego" zwolennika e-palenia. Już wspomniałem wiele razy, że nie jest to dobra rzecz, ale jakiekolwiek dowody na daną tezę wydają się bardziej wiarygodne.


To mnie szokuje najbardziej. Mam udowadniać, że ampułka made in china ładowana prosto w płuca jest szkodliwa lub nie?!
Ja jestem tylko (ex e)palaczem, oczekuję takiego badania od dystrybutorów/sprzedawców.
Dlaczego mam udowadniać, że gęsty płyn wypełniający plastykową buteleczkę made in china (pod którą rzadko kto się podpisuje) nie zawiera substancji rakotwórczych? Powtarzam się - oczekuję tego od sprzedawców!

Odnośnie Philip Morris, czy też podanego składu... ktoś odpowiada za to, że skład jest taki a nie inny.
Tytoń palony jest powszechnie (w formie papierosów) od dziesiątek lat, skutki uboczne zna każdy.
Pod względem znajomości skutków ubocznych e-papieros nie posiada *żadnej* klasyfikacji (i jeżeli nie powstanie mechanizm regulujący sprawdzanie liquidów to nigdy takowej nie posiądzie).

Odnośnie "my/wy/oni/poczytaj forum" - nie byłem na tym forum przez dłuższy czas, jak przestawałem czytać stare (te w domenie bodajże phorum.pl) to jeden z doświadczonych e-palaczy sprzedawał zestaw ze względu na wynikłe problemy (i to nie jakieś banalne) zdrowotne na skutek epalenia - starsi użytkownicy forum chyba pamiętają o co chodzi.

Rozumiem, że sprzedawcy sprzętu czy też administrator forum bronią swojego kawałka tortu, ale tu nie chodzi o walkę z e-paleniem, tylko o pilnowanie składu tego czym się inhalujemy.
Awatar użytkownika
By fenek
#25815
Czyli jednym słowem "kij w mrowisko". Kolejny krzykacz. Wybacz stwierdzenie, ale mnie interesują dowody, a nie próżne informacje.
Awatar użytkownika
By judge
#25816
Przecież sam napisałeś wcześniej że zrobiłeś badania więc dlaczego ich tutaj nie opublikujesz wraz z informacją jaki płyn/jakiej mocy/smaku i od kogo kupiony.... zamiast bić pianę, bo inaczej tego nie mogę nazwać
By mail1
#25820
Riccardo pisze:
mail1 pisze:Na mój apel możliwe były trzy reakcje:
3) temat do przemyślenia

Czyli zakładasz, że nie przemyśleliśmy swojego wyboru? No to przykro mi, że masz o nas tak niskie mniemanie. Ja dokładnie zdaję sobie sprawę, że inhaluję niewiadomoco, ale i tak na mój, pewnie w/g Ciebie mizerny rozum, wydaje mi się, iż wybieram mniejsze zło. No cóż, kto nie ryzykuje ten nie jedzie. Na obecną chwilę prawdopodobieństwo, że e-palenie jest szkodliwe, jest takie samo jak to, że nie jest.


Zdziwiły mnie bardzo szybkie i konkretne reakcje, coś w rodzaju obrony na przeprowadzony atak.
Absolutnie niczego nie amputuje Twojemu rozumowi :) ja też jestem zwolennikiem e-palenia.

judge pisze:Przecież sam napisałeś wcześniej że zrobiłeś badania więc dlaczego ich tutaj nie opublikujesz wraz z informacją jaki płyn/jakiej mocy/smaku i od kogo kupiony.... zamiast bić pianę, bo inaczej tego nie mogę nazwać


Nie mam zamiaru wydawać moimi badaniami kilku próbek wyroku na dziesiątki jeżeli nie setki dostępne na naszym rynku.
Ile razy jeszcze mam powtarzać, że apeluje o legalne i oficjalne badania przeprowadzane na zlecenie dystrybutorów/sprzedawców, a nie samodzielne dłubanie w pojedyńczych testach?

Dlaczego to jest taki problem? Dlaczego problemem jest zbadanie zawartości płynów którymi inhalują się tysiące e-palaczy?

W czym jest problem? Zagrożony zarobek handlujących stuffem któremu sami handlujący nie wierzą? To jest forum e-palaczy czy handlarzy?
Awatar użytkownika
By fenek
#25822
Twoje wypowiedzi niepoparte dowodami pozwalają nam przypuszczać, że są niewiarygodne. Sam problem zbadania płynów to moim skromnym zdaniem rzecz chwalebna i godna zastanowienia.
By mail1
#25823
Dziękuję, tylko o to mi chodzi.

szanowny judge i szanowni pozostali użytkownicy - jeżeli mój pierwszy post wypadł jak atak to przepraszam. A jeżeli to był atak to dotyczył również mnie samego :) Tęsknię za cyfrą z każdym kaszlem :)
Ostatnio zmieniony 03 lip 2009, 23:31 przez mail1, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By daro
#25825
To jest forum e-palaczy fanatyków *PUŁAPKA* :D :D I zaczynanie tutaj takiego wywodu nie popartego żadnymi konkretami jest tak samo interesujące jak temat: "Wpływ fazy księżyca na rozwój życia seksualnego rabarbaru" :D A wypowiedzi w stylu "mam ale nie pokażę" ostatnio słyszałem kilkadziesiąt lat temu, w szkole podstawowej :D *SMOKE*
Awatar użytkownika
By Lobo
#25832
Zadziwił mnie fakt tak szybkiej rezygnacji z cyber-fajek, którego jedynym tak mniemam powodem było zapoznanie się z "tablicą menedelejewa". Bardzo słabe fakty, prawie żadne argumenty, znikoma wiedza o tekstach na forum. Osoba która przeprowadzała te badania musi być wielkim "autorytetem" <sarkazm>. Skład liquidu tylko i wyłącznie zależy od wyobraźni i nieokiełznanej chęci zatrucia innych..... Raczej takie ilości substancji którą nazywamy liquidami nie byłaby w stanie tak szybko się rozgościć w europie jesli by nie spełniała odpowiednich norm..... (jeśli zobaczymy jak mocno jest nagłośniona sprawa świńskiej czy ptasiej czy jakiekolwiek innej grypy) - a to przcież też ma jakiś skład chemiczny i być może dużo bardziej skomplikowany niż glikol+nikotyna+aromat+gliceryna. E-papieros dymi, daje w pluco i przede wszystkim prawie nie śmierdzi a sam fakt zmniejszonej emisji substancji smolistych sam się nasuwa (brak takich) przynajmniej ja się staram w to wierzyć... Pozdrawiam Wszystkich którzy mimo takich krzyków jak ten łatwo się nie dają manipulować tekstami typu "kij w mrowisko"..
Awatar użytkownika
By Pelcu
#25838
A ja mimo wszystko, choćby dla głupiej ciekawości, chciałbym zrobić takie badanie składu liquidu. Wiem, wiem - podobno jest bardzo drogie. Dlatego może zrobilibyśmy małą zrzutę wśród forumowiczów? Nie wiem co prawda o jakiej kwocie mówimy, ale możemy założyć, że skłądając się po 20 zł możemy razem nazbierać np 2000. Wystarczy? Moglibyśmy wtedy zaufaną osobę poprosić o przeprowadzenie procesu testowania - np. judge :)))
By Dexter
#25840
mail1 pisze:Ludzie!
Wdychacie bliżej nieokreśloną chemię prosto z chińskiej fabryki tłumacząc się przed samym sobą trującymi papierosami (analogami), chemią w kaszance i trującym powietrzem.
Oczywiście można sobie opowiadać bajeczki o glicerynie, dodatkach etc. wszystko czyste i piękne bo przecież masowa produkcja gwarantuje jakość :D (prosta naklejka z nazwą aromatu na plastykowej ampułce kolejnym gwarantem dobrego samopoczucia).
Dopóki, nazywając rzecz po imieniu, taka głupota będzie mieć miejsce nikt nie będzie legalizował i badał formalnie składu tego syfu, bo ciemny lud i tak to kupuje.
Pomyślcie trochę co ładujecie bezpośrednio do krwiobiegu i mózgu, póki jeszcze macie czas.
Nawet krótkotrwałe wziewy "ciekawych substacji" potrafią być dużo bardziej wyniszczające i rakotwórcze niż wieloletnie palenie śmierdzieli analogowych.
Albo aktywny lobbing na rzecz legalizacji liquidów, albo przestańcie ćpać ten syf, bo renty/odszkodowania za głupotę nikt nie wypłaci.

Zacznijcie myśleć.

PS. mam DSE, kupiłem conieco liquidów, "paliłem" elektronicznie jakiś czas... niestety dostałem nieoficjalne wyniki składu moich e-liquidów, w każdym zawartość poszczególnych pierwiastków z tablicy mendelejewa całkowicie dowolna.


judge: upominam kolege aby dokładniej określał tytuł tematu, poprawione

Popieram w jednym sensie - czas skończyć z laniem dziesiątek ulepszaczy do e-liquidów (sławne N...D) szczególnie Izo, rozpuszczalniki i poprawiacze smaku z serii E!! oraz inne ssyfy powinny być zakazane jako składniki.

Ale humor ci zepsuję - dla mnie -niedoszłego chemika zawodowca - przeprowadzenie procesu wydobycia nikotyny z tytoniu i własne zrobienie liquidy to nic przerażającego (tylko nie mam czasu by na szybko to robić) więc co za problem ? ;)
Ostatnio zmieniony 04 lip 2009, 01:03 przez Dexter, łącznie zmieniany 1 raz.
By mail1
#25841
Pelcu pisze:A ja mimo wszystko, choćby dla głupiej ciekawości, chciałbym zrobić takie badanie składu liquidu. Wiem, wiem - podobno jest bardzo drogie. Dlatego może zrobilibyśmy małą zrzutę wśród forumowiczów? Nie wiem co prawda o jakiej kwocie mówimy, ale możemy założyć, że skłądając się po 20 zł możemy razem nazbierać np 2000. Wystarczy? Moglibyśmy wtedy zaufaną osobę poprosić o przeprowadzenie procesu testowania - np. judge :)))


Dlaczego mamy to brać na siebie? Płacimy za liquid, niech dystrybutorzy/sprzedawcy NAM KLIENTOM udowodnią, że nie ma tam śmieci. Chyba, że klienci nie chcą wiedzieć, w co nie wierzę.

Nawiązując do celowego wrzucania śmieci, trucizny itp. - nie o to chodzi, bardzo proszę nie robić ze mnie oszołoma :).
Po prostu substacje takie jak glikol czy gliceryna można kupić w różnej cenie i różnej klasie czystości (zresztą przecież większość tutaj wie o tym doskonale), różnie "uszlachetniane". Nie zarzucam nikomu celowego trucia e-palaczy, chcę tylko wiedzieć czy gdzieś/ktoś po drodze nie czyni kosztów produkcji bardziej efektywnymi :) Nie zapominajmy, że nikt nie produktuje stafu e-cigs w imię dobra ludzkości, ale po to żeby zarobić. Niech więc oferta spotka się z wymaganiami klientów. Tylko tyle i aż tyle.
Inhalacja przez płuca to bardzo bezpośredni ładunek: wymagajmy jakości skoro liquidy nie są darmowe.
By Dexter
#25843
mail1 pisze:
Pelcu pisze:A ja mimo wszystko, choćby dla głupiej ciekawości, chciałbym zrobić takie badanie składu liquidu. Wiem, wiem - podobno jest bardzo drogie. Dlatego może zrobilibyśmy małą zrzutę wśród forumowiczów? Nie wiem co prawda o jakiej kwocie mówimy, ale możemy założyć, że skłądając się po 20 zł możemy razem nazbierać np 2000. Wystarczy? Moglibyśmy wtedy zaufaną osobę poprosić o przeprowadzenie procesu testowania - np. judge :)))


Dlaczego mamy to brać na siebie? Płacimy za liquid, niech dystrybutorzy/sprzedawcy NAM KLIENTOM udowodnią, że nie ma tam śmieci. Chyba, że klienci nie chcą wiedzieć, w co nie wierzę.

Nawiązując do celowego wrzucania śmieci, trucizny itp. - nie o to chodzi, bardzo proszę nie robić ze mnie oszołoma :).
Po prostu substacje takie jak glikol czy gliceryna można kupić w różnej cenie i różnej klasie czystości (zresztą przecież większość tutaj wie o tym doskonale), różnie "uszlachetniane". Nie zarzucam nikomu celowego trucia e-palaczy, chcę tylko wiedzieć czy gdzieś/ktoś po drodze nie czyni kosztów produkcji bardziej efektywnymi :) Nie zapominajmy, że nikt nie produktuje stafu e-cigs w imię dobra ludzkości, ale po to żeby zarobić. Niech więc oferta spotka się z wymaganiami klientów. Tylko tyle i aż tyle.
Inhalacja przez płuca to bardzo bezpośredni ładunek: wymagajmy jakości skoro liquidy nie są darmowe.

Powiedz to tym co leją izopropanol i inne ssyfy do liquidów, ja tam wolałbym kupić sobie analityczną nikotynkę glicerynkę oraz glikol i mieć spokojny zapas :D
By michomich
#25848
Dlaczego mamy to brać na siebie? Płacimy za liquid, niech dystrybutorzy/sprzedawcy NAM KLIENTOM udowodnią, że nie ma tam śmieci. Chyba, że klienci nie chcą wiedzieć, w co nie wierzę.

Dopóki bedziemy kupowac liquidy nikt nie wyrzuci kasy na badania bo i po co
kilka krzykliwych komentarzy nic ie zdziala
swoja droga pan Wojtek z Colinssa obiecal zrobienie badan i co, nie przeszly pozytywnie, dlatego nie ma wynikow?


Ort. Tusia
Awatar użytkownika
By Pelcu
#25850
A ja jak przypomnę sobie co chińczycy dokładali do mleka dla noworodków (aferka była całkiem niedawno), to nie mam złudzeń że i w liquid mogą coć wrzucić...
Awatar użytkownika
By angellae
#25852
Dyskusje na ten temat mozna prowadzic w nieskonczonosc, jedni sa za inni przeciw...w niemczech powstala pierwsza fabryka liquidow w Hamburgu, pieknie brzmiaca nazwa: Europa Liquid...i co to oznacza? nic, maja jakies certyfikaty i przysiegaja, ze dzialaja zgodnie z prawem zdrowotnym w nieczech, jest tylko jeden mankament, nie ma niestety jeszcze zadnych norm i przepisow w niemczech regulujacych produkcje plynow do ecigow. Moze byc, ze ten niemiecki producent zadeklarowal to cos, jako np. "plyn do urzadzen symulujacych dym dyskotekowy z dodatkiem smakowym" i juz jest ok, juz moze to produkowac i jest "Europa" produkt made in germany z certyfikatem i badaniami zdrowotnymi, a to, ze ktos to do ust bierze i w pluca wciaga...no niestety, za to zaden rzad odpowiedzialnosci wziasc nie moze...
A tak swoja droga, to kazdy z nas, ktory pali analogi (w niemczech mowia "pyros") czy digitale, pelnoletni czy malolat, musi zdawac sobie sprawe z tego, ze jest to szkodliwe i czy umrze na raka pluc, zoladka czy watroby, czy go po prostu "szlag trafi", bo juz przyszedl na niego czas...to jest jego wolny wybor...wszystkich nas to predzej czy pozniej czeka...
Ja, ze swojej strony, moge tylko powiedziec, ze od czasu jak pale digitale, to czuje sie lepiej i mam znowu chec do zycia, i nawet jezeli jest to tylko na jakis czas, to oplacalo sie rzucic analogi...

pozdrawiam
andy
Awatar użytkownika
By komedyjka
#25882
michomich pisze:Dlaczego mamy to brać na siebie? Płacimy za liquid, niech dystrybutorzy/sprzedawcy NAM KLIENTOM udowodnią, że nie ma tam śmieci. Chyba, że klienci nie chcą wiedzieć, w co nie wierzę.

dopuki bedziemy kupowac liquidy nikt nie wyrzuci kasy na badania bo i po co
kilka krzykliwych komentarzy nic ie zdziala
swoja droga pan wojtek z colinssa obiecal zrobienie badan i co, nie przeszly pozytywnie, dlatego nie ma wynikow?

Na ulotce liquidu ColinsS czytamy: "Wyprodukowano w Chinach, rozlano w POCH S.A. Gliwice, badania Pb, Hg, Cd, drobnoustroje POCH S.A. Gliwice."

Wyników badań nie znamy, ale gdyby firma z 60-letnią tradycją taka, jak POCH S.A. Gliwice zgodziła się na rozlewanie płynów, których wyniki są nieciekawe, to oznaczałoby, że sami chcą się wykończyć. Jeżeli o mnie chodzi, to szczerze w to wątpię. To nie jest pierwsze lepsze laboratorium, które powstało dopiero co i nie ma nic do stracenia. Oni mają ogromnie dużo do stracenia.

Oczywiście, jeżeli ktoś nie wierzy w to, co jest napisane na ulotce ColinsSa, to może się zwrócić z zapytaniem bezpośrednio do POCH.
By mail1
#25884
angellae pisze:Dyskusje na ten temat mozna prowadzic w nieskonczonosc, jedni sa za inni przeciw...w niemczech powstala pierwsza fabryka liquidow w Hamburgu, pieknie brzmiaca nazwa: Europa Liquid...i co to oznacza? nic, maja jakies certyfikaty i przysiegaja, ze dzialaja zgodnie z prawem zdrowotnym w nieczech, jest tylko jeden mankament, nie ma niestety jeszcze zadnych norm i przepisow w niemczech regulujacych produkcje plynow do ecigow. Moze byc, ze ten niemiecki producent zadeklarowal to cos, jako np. "plyn do urzadzen symulujacych dym dyskotekowy z dodatkiem smakowym" i juz jest ok, juz moze to produkowac i jest "Europa" produkt made in germany z certyfikatem i badaniami zdrowotnymi, a to, ze ktos to do ust bierze i w pluca wciaga...no niestety, za to zaden rzad odpowiedzialnosci wziasc nie moze...

Stwierdzenie (nie)szkodliwości e-palenia to pieśń dalekiej przyszłości :) tutaj lobby tytoniowe będzie walczyć do upadłego... chyba że poszerzą ofertę na ecigi.
Mi na początek wystarczałaby jednoznaczna i wiarygodna informacja, że dany liquid to jest mieszanina czystego pg + czystej gliceryna + nietoksycznych aromaty i brak zanieczyszczeń, metali ciężkich itp. To czy długotrwała inhalacja gliceryny/PG jest szkodliwa to niestety zupełnie inny temat, narazie nie do przeskoczenia.

A tak swoja droga, to kazdy z nas, ktory pali analogi (w niemczech mowia "pyros") czy digitale, pelnoletni czy malolat, musi zdawac sobie sprawe z tego, ze jest to szkodliwe i czy umrze na raka pluc, zoladka czy watroby, czy go po prostu "szlag trafi", bo juz przyszedl na niego czas...to jest jego wolny wybor...wszystkich nas to predzej czy pozniej czeka...

Prawda

komedyjka pisze:Na ulotce liquidu ColinsS czytamy: "Wyprodukowano w Chinach, rozlano w POCH S.A. Gliwice, badania Pb, Hg, Cd, drobnoustroje POCH S.A. Gliwice."

Wyników badań nie znamy, ale gdyby firma z 60-letnią tradycją taka, jak POCH S.A. Gliwice zgodziła się na rozlewanie płynów, których wyniki są nieciekawe, to oznaczałoby, że sami chcą się wykończyć. Jeżeli o mnie chodzi, to szczerze w to wątpię. To nie jest pierwsze lepsze laboratorium, które powstało dopiero co i nie ma nic do stracenia. Oni mają ogromnie dużo do stracenia.

Oczywiście, jeżeli ktoś nie wierzy w to, co jest napisane na ulotce ColinsSa, to może się zwrócić z zapytaniem bezpośrednio do POCH.


POCH robi badania również tkanin, farb i lakierów :)
Pytanie pod jakie zastosowanie (+/-) liquidu sprawdzana była zawartość... ale to już jest wielki krok naprzód, biorąc pod uwagę większość liquidów z allegro.
Awatar użytkownika
By E-JACK
#25887
komedyjka pisze:
michomich pisze:Dlaczego mamy to brać na siebie? Płacimy za liquid, niech dystrybutorzy/sprzedawcy NAM KLIENTOM udowodnią, że nie ma tam śmieci. Chyba, że klienci nie chcą wiedzieć, w co nie wierzę.

dopuki bedziemy kupowac liquidy nikt nie wyrzuci kasy na badania bo i po co
kilka krzykliwych komentarzy nic ie zdziala
swoja droga pan wojtek z colinssa obiecal zrobienie badan i co, nie przeszly pozytywnie, dlatego nie ma wynikow?

Na ulotce liquidu ColinsS czytamy: "Wyprodukowano w Chinach, rozlano w POCH S.A. Gliwice, badania Pb, Hg, Cd, drobnoustroje POCH S.A. Gliwice."

Wyników badań nie znamy, ale gdyby firma z 60-letnią tradycją taka, jak POCH S.A. Gliwice zgodziła się na rozlewanie płynów, których wyniki są nieciekawe, to oznaczałoby, że sami chcą się wykończyć. Jeżeli o mnie chodzi, to szczerze w to wątpię. To nie jest pierwsze lepsze laboratorium, które powstało dopiero co i nie ma nic do stracenia. Oni mają ogromnie dużo do stracenia.

Oczywiście, jeżeli ktoś nie wierzy w to, co jest napisane na ulotce ColinsSa, to może się zwrócić z zapytaniem bezpośrednio do POCH.


Rozlewają liquid wyprodukowany przez Dekang. Skład tych liquidów jest znany. Wystarczy sprawdzić np. w google czym są składniki płynów Dekang i do czego jeszcze się je dodaje. PG wiadomo. Gliceryny w zasadzie Dekang nie stosuje. Reszta składników (bez nikotyny) to ogólnie stosowane dodatki smakowe w przemyśle spożywczym. Naprawdę nie ma tu żadnych tajemnic. Większość tych składników pochłaniamy w codziennej diecie nie zdając sobie nawet z tego sprawy.
Awatar użytkownika
By Riccardo
#25888
komedyjka pisze:Wyników badań nie znamy, ale gdyby firma z 60-letnią tradycją taka, jak POCH S.A. Gliwice zgodziła się na rozlewanie płynów, których wyniki są nieciekawe, to oznaczałoby, że sami chcą się wykończyć. Jeżeli o mnie chodzi, to szczerze w to wątpię. To nie jest pierwsze lepsze laboratorium, które powstało dopiero co i nie ma nic do stracenia. Oni mają ogromnie dużo do stracenia.

Akurat w tym kraju by mnie to wcale nie zdziwiło. Kasa to kasa, a polskie przedsiębiorstwa raczej nie myślą długofalowo :(
Awatar użytkownika
By komedyjka
#25890
Riccardo pisze:
komedyjka pisze:Wyników badań nie znamy, ale gdyby firma z 60-letnią tradycją taka, jak POCH S.A. Gliwice zgodziła się na rozlewanie płynów, których wyniki są nieciekawe, to oznaczałoby, że sami chcą się wykończyć. Jeżeli o mnie chodzi, to szczerze w to wątpię. To nie jest pierwsze lepsze laboratorium, które powstało dopiero co i nie ma nic do stracenia. Oni mają ogromnie dużo do stracenia.

Akurat w tym kraju by mnie to wcale nie zdziwiło. Kasa to kasa, a polskie przedsiębiorstwa raczej nie myślą długofalowo :(

A cóż to za kasa? Jakaś niszowa branża - "e-papierosy". Rozlewanie płynu i kilkanaście analiz danej partii towaru dwa-trzy razy w miesiącu. Myślę, że ich prezes ma kilka razy większą pensję od tego, co oni miesięcznie od ColinsSa zarabiają. Kasę to oni robią na produktach dla firm farmaceutycznych i na pewno nie będą ryzykować swojej opinii.
By mail1
#25894
E-JACK pisze:Rozlewają liquid wyprodukowany przez Dekang. Skład tych liquidów jest znany. Wystarczy sprawdzić np. w google czym są składniki płynów Dekang i do czego jeszcze się je dodaje. PG wiadomo. Gliceryny w zasadzie Dekang nie stosuje. Reszta składników (bez nikotyny) to ogólnie stosowane dodatki smakowe w przemyśle spożywczym. Naprawdę nie ma tu żadnych tajemnic. Większość tych składników pochłaniamy w codziennej diecie nie zdając sobie nawet z tego sprawy.


Nie, w codziennej diecie nie inhalujemy regularnie w płuca zawartości chińskiej buteleczki ze składem powszechnie znanym do sprawdzenia w google :) Wybacz, ale jako sprzedawca nie jesteś tutaj (wg mnie) obiektywny.

komedyjka pisze:A cóż to za kasa? Jakaś niszowa branża - "e-papierosy". Rozlewanie płynu i kilkanaście analiz danej partii towaru dwa-trzy razy w miesiącu. Myślę, że ich prezes ma kilka razy większą pensję od tego, co oni miesięcznie od ColinsSa zarabiają. Kasę to oni robią na produktach dla firm farmaceutycznych i na pewno nie będą ryzykować swojej opinii.

Spróbuję porozmawiać z kimś w POCH w poniedziałek (tj jako "co" oni sprawdzają nasz liquid). Dam znać co i jak. Oby nie były to "zastosowania chemiczno-przemysłowe" :)
Awatar użytkownika
By E-JACK
#25896
Nie, w codziennej diecie nie pochłaniamy nie inhalujemy regularnie w płuca zawartości chińskiej buteleczki ze składem powszechnie znanym do sprawdzenia w google :) Wybacz, ale jako sprzedawca nie jesteś tutaj (wg mnie) obiektywny.



Tak samo interesuje mnie co inhaluję jak Ciebie.
Składniki płynów są powszechnie znane i stosowane.
Oto przykład: 2,5-DIMETHYLPYRAZINE (brzmi tajemniczo, a wręcz złowieszczo)
Opis: http://www.epochem.com/products/flavor/123-32-0.htm

Składnik smakowy który zajadamy w czekoladzie, orzeszkach, kawie czy kakao

W ten sam sposób możesz sprawdzić pozostałe składniki i dowiesz się, że zajadasz je prawie codziennie....
Awatar użytkownika
By daro
#25897
Zgadza się mail1, w codziennej diecie nie pochłaniamy i nie inhalujemy zawartości chińskiej buteleczki, pochłaniamy dużo więcej rakotwórczych i szkodliwych pierwiastków i związków, które w chińskiej buteleczce pewnie by się nie zmieściły :D
By mail1
#25899
E-JACK pisze:
Nie, w codziennej diecie nie pochłaniamy nie inhalujemy regularnie w płuca zawartości chińskiej buteleczki ze składem powszechnie znanym do sprawdzenia w google :) Wybacz, ale jako sprzedawca nie jesteś tutaj (wg mnie) obiektywny.



Tak samo interesuje mnie co inhaluję jak Ciebie.
Składniki płynów są powszechnie znane i stosowane.
Oto przykład: 2,5-DIMETHYLPYRAZINE (brzmi tajemniczo, a wręcz złowieszczo)
Opis: http://www.epochem.com/products/flavor/123-32-0.htm

Składnik smakowy który zajadamy w czekoladzie, orzeszkach, kawie czy kakao

W ten sam sposób możesz sprawdzić pozostałe składniki i dowiesz się, że zajadasz je prawie codziennie....


Zapominasz o drobnej różnicy pomiędzy liquidem a czekoladą. Tą drugą ktoś dopuścił do konsumpcji, a liquidu nie. Ja nie wymagam, żeby ktoś mi scertyfikował że liquid nie szkodzi zdrowiu (bo na to poczekamy jeszcze wiele lat), ale chcę wiedzieć że jego skład jest dokładnie taki jak deklaruje producent. Narazie wbijamy w płuco "na słowo honoru". Tylko to mi nie pasuje, rozumiesz? Za dużo wymagam?
By mail1
#25902
daro pisze:Nie rozumiem czegoś *IRYTACJA* Skoro tak boisz się zawartości liquidu to po co palisz???


Odpowiedź jest bardzo prosta: e-papierosy to super sprawa.

Nie rozumiem za to, dlaczego skoro dla Ciebie skład liquidu jest obojętny to dlaczego w ogóle zawracasz sobie głowę takim "bzdurnym" tematem :)

PS:
daro pisze:Nie wiem o czym ta rozmowa *NUDA* . Kogo irytują pytania poprostu nie bierze udziału :)

:)
Awatar użytkownika
By Pelcu
#25906
Panowie (Panie?) wyluzujmy trochę. Mniej emocji. Nie chcemy tu się kłócić przecież.
Wydaje mi się, że rozsądnie mówią i jedni i drudzy. Problem w tym, że nie jesteśmy pewni (ani twierdzący, że liquid jest "czysty", ani przeciwnicy tej teorii) jak jest na prawdę i co zawiera liquid. Prawda?
Więc zamiast się przerzucać nic nie wnoszącymi argumentami typu: "po co palisz skoro masz obawy" zróbmy coś.
Uważam, że ktoś komu odpowiada, że pali to co pali i nie ma wątpliwości, że to jest świetne, w ogóle nie powinien sie tu wypowiadać.
Jeśli natomiast chciałby jednak podyskutować rozsądnie - wtedy proszę bardzo.
Myślę, że możemy zrobić coś, żeby sprawdzić skład, a nie opierać się na teoriach.
Awatar użytkownika
By Riccardo
#25908
mail1 pisze:Spróbuję porozmawiać z kimś w POCH w poniedziałek (tj jako "co" oni sprawdzają nasz liquid). Dam znać co i jak. Oby nie były to "zastosowania chemiczno-przemysłowe" :)

Jakbyś mógł to byłbym bardzo wdzięczny. Poważnie :)
Baza nikotynowa

Siema. Tak jak w temacie. Poszukuję jakiegoś skle[…]

ursa nano miga 3 razy na biało

Przy włożonym podzie przy zaciąganiu się dioda mig[…]

https://i.ibb.co/Q6VVz26/freemax-gal[…]

JBL SMOKE BOX (JBL GO E-PAPIEROS)

Witam forumowiczów. Jest to mój pierwszy post w[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.