EPF
Zdrowotne aspekty e-palenia.
Awatar użytkownika
By Mareckimt
#26309
mail1 pisze:...aby kupić okulary udajesz się na bazar (przecież sprzedawca na bazarze nie chcę nas oślepić!) czy do optyka
...

Zły przykład - odpowiedź brzmi: tu i tu.
mail1 pisze:...Ja dyskredytuję anonimowe, podpisane przez "TOBACCO HIGH" ampułki...

Skoro zadowoli Cię ładna nalepka na buteleczce, to też mało wymagasz.
By mail1
#26310
Jeżeli zły przykład, to sprecyzuję że nie chodzi o okulary przeciwsłoneczne.

Nalepka nie ma być ładna, tylko wiarygodna. Z numerem serii i nazwą instytucji odpowiedzialnej. Podróbkowiczom groziłby prokurator (za fałszerstwo). Ty możesz wybrać anonimową butelkę, ja wybiorę taką za którą ktoś bierze taką a nie inną odpowiedzialność.
Dzisiaj każdy może nalać syfu do liquidu i poza negatywami na allegro oraz utratą klienteli nic innego mu nie grozi. Skoro liquid nie posiada definicji prawnej, a skład liquidu w danej buteleczce nie jest potwierdzony z deklarowanym to jakie w ogóle można mieć pretensje do sprzedawcy?
Awatar użytkownika
By Mareckimt
#26311
mail1 pisze:...Skoro liquid nie posiada definicji prawnej, a skład liquidu w danej buteleczce nie jest potwierdzony z deklarowanym to jakie w ogóle można mieć pretensje do sprzedawcy?...

No właśnie. To o co Tobie w końcu chodzi???
By mail1
#26312
Proszę Cię. Nie potrafisz przeczytać więcej niż jednego zdania w krótkim tekście?
O to, żeby skład by POTWIERDZONY, a nie "miejmy nadzieje zgodny" - tak jak jest teraz w wielu przypadkach.
Awatar użytkownika
By Mareckimt
#26313
No to na chwilę obecną nie mamy żadnego dostawcy e-liquidu, którego "papiery" spełniają Twoje oczekiwania. ŻADNEGO
Co teraz wg Ciebie powinniśmy zrobić?
1. Odstawić e-papierosy, próbować uporać się całkowicie z nałogiem.
2. Wrócić do palenia tytoniu.
3. ......
Oczekuję konstruktywnych propozycji. Co proponujesz poza wykonaniem badań na tzw. zgodność?
Co chciałbyś widzieć na ulotce dołączonej do buteleczki? Bo domyślam się, że skład. Skład półproduktów czy substancji po zmieszaniu? Wykaz przeprowadzonych analiz na obecność czego? I jeszcze potwierdzenie przez instytucję jakiej rangi?
Bądźże konkretny i przestań używać ogólników.
Ostatnio zmieniony 07 lip 2009, 20:51 przez Mareckimt, łącznie zmieniany 2 razy.
By mail1
#26314
Proszę, przeczytaj przynajmniej mój pierwszy post z dzisiaj (jest na poprzedniej stronie - jakoś pod jej koniec). Z góry dziękuję i liczę na zrozumienie.
Przepraszam, jeżeli powyższe brzmi pretensjonalnie, ale jestem trochę zmęczony takimi przepychankami :)


Dzięki, że już przeczytałeś.

Co teraz wg Ciebie powinniśmy zrobić?
1. Odstawić e-papierosy, próbować uporać się całkowicie z nałogiem.
2. Wrócić do palenia tytoniu.
3. ......
Oczekuję konstruktywnych propozycji.

Pierwszy punkt brzmi rewelacyjnie, ale np. dla mnie jest bardzo trudny. Punkt drugi niewiele zmieni (i jak już to pewnie na niekorzyść). OK? :)
O dążeniu do konstruktywnych propozycji/konstruktywnych propozycjach możesz się dowiedzieć zapoznając się z pełną treścią niniejszego wątku. Pierwszą jest... nie, ile można się powtarzać.

Co proponujesz poza wykonaniem badań na tzw. zgodność?

To jest w tym momencie najważniejsze, nikt tego nie robi, a Ty pytasz co dalej. Nie rozumiem.
Jak ktoś już tu słusznie zauważył - nie od razu Kraków zbudowano.

Co chciałbyś widzieć na ulotce dołączonej do buteleczki? Bo domyślam się, że skład. Skład półproduktów czy substancji po zmieszaniu? Wykaż przeprowadzonych analiz na obecność czego?

Nie jestem specjalistą (ani nawet hobbystą) badań chemicznych, więc nie potrafię precyzyjnie odpowiedzieć na to pytanie (aczkolwiek założenia przewijają się przez cały wątek). Na tym forum jest wielu ludzi całkiem biegłych (przynajmniej z mojego punktu widzenia) w tego typu zagadnienia i one potrafiłyby sprecyzować jak szczegółowa informacja byłaby OK dla epalacza.

I jeszcze potwierdzenie przez instytucję jakiej rangi?

O insytucję rangi wyższej niż handel detaliczny liquidami na allegro nie jest aż tak trudno w naszym kraju / UE :)
Rozczaruje Cię (albo i nie), to nie jest akcja PZH albo śmierć.

Bądźże konkretny i przestań używać ogólników.

"a najlepiej prowadź wzorcowe badanie kilku partii liquidów, wskaż napotkane anomalie, powiedz gdzie badałeś, przedstaw dowody, pieczątki, skalę i metodologię badań, wskaż którzy handlarze/producenci (przedstaw namiary na nich) sprzedają syf a którzy porządny liquid i wszyscy będziemy zadowoleni"...

:)
Ostatnio zmieniony 07 lip 2009, 21:07 przez mail1, łącznie zmieniany 1 raz.
By PalaczA
#26315
Mareckimt, wg kolegi mail1 powinniśmy mu pomóc. Pokrętne te kolegi mail1'a uwagi i nasączone liquidem złości i pretensji.
Kolego mail1, nawet pisemka do POCH nie sklecisz a ponoć w HR robisz.
A może ćwiczysz na nas metody zarządzania :)? Nadal bardzo nie podoba mi się agresywny styl (treści w tym pretensjowaniu maila1 wogóle żadnych nie znajduję). Razi mnie że ktoś nazywa kogoś handlarzem. Panie mail , sam na pewno handlujesz sobą w tej swojej tajemniczej pracy. Pomimo że podzielam wątpliwości piszących w tym temacie nie zamierzam pomagać tak negatywnie nastawionym do tematu osobom.
I kolego "m" nie trudź się analizą moich zdań bo się kompromitujesz, to nie forum polonistów.
Do rzeczy, mam wrażenie że nasz drogi mail1 tylko nas prowokuje (i ma w tym praktykę) , mam nadzieję że nie skończy się na dzieleniu ostrzeżeniami. Post raczej do wywałki . Sorry za offtop.
By mail1
#26316
*BIJĘ GŁOWĄ W TWARDY MUR* HR to nie jest to samo co PR...
Zresztą, kolejny bystry, no aż szkoda czytać :( I tak bardzo na temat.


Grzegorz pisze:Nie kwestionuję konieczności badań

Super! Dziękuję! I po co było to wszystko.

Ja KWESTIONUJĘ TWOJĄ UCZCIWOŚĆ!!!

Masz do tego prawo, tyle, że to nie ma nic wspólnego z tematem.

Nie masz pojęcia o kosztach badań(zielonego) To nie buty na bazarze,które można poddać skróconym badaniom.

Przedstaw w takim razie koszty badań. Prosiłem Cie już o to, ale widzę że zamiast przedstawić ofertę jednej z firmy wykonujących takie badania wolisz przekonywać, że ja nie mam o tym pojęcia. Ja wcale nie twierdzę, że mam niezielone! Albo niebieskie. Albo inne :)

Lobbujesz w imieniu firmy a nie masz cywilnej odwagi podać jej nazwy ani swojego nazwiska.

Nie zauważyłem, żeby na tym forum obowiązywało przedstawianie się z imienia i nazwiska. Jeżeli jestem w błędzie to proszę o informację - narazie nie widzę związku z odwagą cywilną.
Natomiast jeżeli masz odwagę cywilną to warto byś napisał o jaką firmę chodzi. Proszę - zrób to - to kwestia wiarygodności :)

Ja jestem znany i z imienia i z nazwiska .

Nie znam Cię z nazwiska. I mam złą wiadomość - nie jestem nim w ogóle zainteresowany :(

Jak obliczyć koszty wybacz to nie forum ekonomiczne,20 lat praktyki
i pytania przed odpowiedzią to źródło mojej wiedzy.

Handlarz Grzegorz od 20 lat oblicza koszty badania liquidu... Robi się coraz ciekawiej (nawet groteskowo), ALE KABARET TO NIE TEN TEMAT!
Ostatnio zmieniony 07 lip 2009, 21:19 przez mail1, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By Mareckimt
#26317
mail1 pisze:...ale jestem trochę zmęczony takimi przepychankami...

Ja podobnie. Ale zabrałem głos, bo wqrza mnie tak prowadzona przez Ciebie nagonka na jednego sprzedającego, który podjął dyskusję. Reszta podwinęła ogony i nie odzywa się, a jest dokładnie w takim samym miejscu jak Grzegorz. A nazywanie kogoś "handlarzem mającym coś do ukrycia" to nie tylko brak kultury, lecz i oszczerstwo jeśli nie posiada się dowodów na matactwo. Wyluzuj kolego, bądź oszczędniejszy w inwektywach, podejmij merytoryczną dyskusję, nie naśladuj przekupki na targu.
Dla jasności: u Grzegorza kupiłem raz, jestem zadowolony. U innych kupowałem częściej. Grzegorz "doli mi nie odpala".
By mail1
#26319
Może lepiej poczytaj kto rozpoczął nagonkę, proszę. Trochę rzucasz we mnie teraz błotem, ale i ja trochę Cię rozumiem, inaczej patrzy się na wyczyny znajomej osoby a inaczej nieznajomej.
Awatar użytkownika
By lesmie
#26325
Nikt z nas przecież nie chciałby się zatruć jakimś "lewym" e liquidem, ale nie możemy się dać zwariować i w każdym dostawcy widzieć oszusta sprzedającego takie e liquidy. Mamy forum i dzięki opinii forumowiczów wiemy którzy dostawcy są godni zaufania i ufajmy tym dostawcom na których nie zawiedliśmy się do tej pory, a innych unikajmy.
By adse
#26327
Mail1, poza tym, że masz zbyt agresywny styl, to jeszcze zrobiłeś się złośliwy, zamiast polemizować (nawet ostro czy agresywnie) na temat, zapętlasz się w personalnych docinkach. O ile na początku można było się choćby tylko doszukiwać sensu i logiki, to ostatnie wypowiedzi kwalifikują się już do zdecydowanej reakcji moderatora.
By mail1
#26328
:)
Rozumiem, że to wtedy gdy mnie nazywałeś lobbystą tytoniowym widziałeś sens i logikę :) Jak akcyza, spadła w skutek mojego lobbingu? :)

lesmie, true, ale nie każdy epalacz czyta to forum. A niestety jeden przytruty syfnym liquidem epalacz może narobić sporo kłopotów całej tej branży. Wyraźne oddzielenie liquidów "tajemniczych" od sprawdzanych na miejscu może zmienić stan rzeczy - przynajmniej mam taką nadzieję.
Awatar użytkownika
By fenek
#26329
Podpiszę się obiema rękami za postulatem badania faktycznego składu płynów i jak już wcześniej wspomniałem - to rzecz chwalebna i godna zainteresowania nas wszystkich. Kompletnie nie znam się na ekonomii, a co za tym idzie konsekwencjami cenowymi, które mogą dotknąć nas e-palaczy. Czasami mam wrażenie (powtórzę - WRAŻENIE), że sprzedawcy naśmiewają się z nas - "naiwniaków palących to świństwo".
Żeby nie wyjść na niesprawiedliwego - nigdy nie zamulą mi oczu pobieżne badania na metale ciężkie i drobnoustroje. To tylko kropla w morzu i z racji zawodu zdaję sobie sprawę, co jeszcze może w takich płynach się znajdować. Wybieram więc płyny najatrakcyjniejsze cenowo/smakowo i nigdy nie dam się zwieść tego typu procederom. Dla mnie każdy płyn to potencjalne g....o, które może narobić sporo złego w organizmie (tak jak wspomniana w pierwszym poście mail1 kaszanka, albo z autopsji - wędzony tuńczyk).
Reasumując - wybiorę płyn Pana Grzegorza jeśli tylko koszty (również z dostawą) okażą się dla mnie bardziej opłacalne ponad płyn konkurencji z pseudo-badaniami. Z drugiej strony zasada ograniczonego zaufania dla najbardziej aktywnych dostawców na tym forum może zapobiec potencjalnej tragedii utraty zdrowia (i życia). Wasza kłótnia kompletnie mija się z celem - zarówno postulaty mail1, jak i mocna obrona innych dostawców. Prawda zazwyczaj leży pośrodku i to Wasz niezależny, nieskażony promocjami dostawców i nalepkami z badaniami producentów rozum powinien kierować Waszym wyborem.
Awatar użytkownika
By lesmie
#26346
Sterroryzujmy może jakoś jakąś renomowaną firmę farmaceutyczną która wyprodukuje dla nas taki e liquid że "mucha nie siada" i problem będzie rozwiązany.
Awatar użytkownika
By lesmie
#26353
No niestety, chyba nie zmusimy żadnym sposobem żadnej firmy farmaceutycznej żeby zrobiła e liquid tani, zresztą widać to po cenach nikotynowych gum do żucia.
Awatar użytkownika
By fenek
#26356
Tusiu - społeczeństwa nie uleczysz. Chodzi o wybór, alternatywę. Ale oby te badania były naprawdę konkretne. Zawsze uważałem, że to kwestia możliwości wyboru czyni człowieka człowiekiem jako rozumną istotę. Narzucanie pewnych norm jest sprzeczne z istotą humanizmu. Jeden woli pić tanie wino i żyć z zasiłku, inny woli się kształcić i zarabiać. To "socjal" niesprawiedliwie wyrównuje możliwości deprawując jeszcze bardziej zdeprawowanych. Może brutalne i pozornie nie łączy się z tematem, ale tak naprawdę dotyczy wielu dziedzin życia...szczególnie w łódzkich warunkach.
Awatar użytkownika
By lesmie
#26360
Cyt.

"Jeden woli pić tanie wino i żyć z zasiłku, inny woli się kształcić i zarabiać"

Nie w każdym przypadku jest to kwestią wyboru, są ludzie co nie mają takiego wyboru, bo nie są zdolni do kształcenia się, albo mają taki wygląd ( niekoniecznie ze swojej winy np. wskutek pijaństwa) że nikt nigdy nie da im żadnej pracy.
Awatar użytkownika
By komedyjka
#26362
Tusia pisze:I tak będą zwolennicy niebadanego lecz taniego liquidu *SMUTEK*

Otóż to. Podobnie, jak są zwolennicy picia mleka prosto od krowy i uważają je za najzdrowsze, choć jest to z reguły morze bakterii.
A jeżeli o mnie chodzi, to po 10 miesiącach e-palenia różnych płynów od dostawców sprawdzonych na tym forum nic mi nigdy nie było. Czuję się świetnie i na pewno nie wrócę do analogów. Obecnie najważniejszym dla mnie kryterium jest dostepność zarówno liquidu, jak i części zapasowych do e-p w moim mieście. Po tylu miesiącach ciągłego czekania na przesyłki i stania w kolejce na poczcie, marzę o tym, żeby po pracy podjechać do sklepu i ten liquid kupić. Czy będzie badany, czy nie, to dla mnie sprawa drugorzędna, choć jeśli będzie wybór, to wybiorę badany. Ważne jest dla mnie głównie badanie na drobnoustroje, bo kiedyś z UK kupiłam mętny płyn. Na początku nie było tego widać, bo ciemna buteleczka, ale po kilku dniach pojawiły się smugi. Mąż mikrobiolog od razu wylał to do zlewu.
Awatar użytkownika
By fenek
#26367
lesmie - oczywiście masz rację. Ale ja mam na myśli ludzi, którzy mimo szansy nic sobie z tego nie robią, a uwierz, że takich jest "znaczna większość". Szansa należy się każdemu...jeśli ją wykorzysta - chwała Bogu.
komedyjko - Twój mąż pewnie bywa przewrażliwiony z racji "zawodowego zboczenia". Każdy je ma. Nie wnikam w to, czy miał rację, czy nie. Glikol nie jest sprzyjającym środowiskiem dla bakterii...no i ta temperatura podczas nagrzewania się atomizera. Ja osobiście patogenów bałbym się najmniej, bo to nasz system odpornościowy musi sobie z nimi radzić, a radzi sobie (czasem gorzej, czasem lepiej) każdego dnia. Gorsze są przewlekłe dawki substancji chemicznych, których neutralizacjia bywa znacznie bardziej kłopotliwa. Zresztą... już natura nas ubrała w pewne zdolności. Bakterie ciężko wyczuć w pierwszym zetknięciu (smak, zapach)...jednak podświadomie odrzucamy pewne zapachy i smaki (chemia), które potencjalnie stanowią dla nas pewne zagrożenie o wiele gorsze od drobnoustrojów.
Awatar użytkownika
By komedyjka
#26372
fenek pisze:komedyjko - Twój mąż pewnie bywa przewrażliwiony z racji "zawodowego zboczenia". Każdy je ma. Nie wnikam w to, czy miał rację, czy nie.

Gęste smugi w dolnej części buteleczki (ok. 1/3 wysokości) nie są czymś normalnym. Przez 10 miesięcy e-palenia nigdy w żadnym innym płynie tego nie widziałam, choć wiele z nich stało po 3-4 tygodnie.

fenek pisze:Glikol nie jest sprzyjającym środowiskiem dla bakterii...no i ta temperatura podczas nagrzewania się atomizera. Ja osobiście patogenów bałbym się najmniej, bo to nasz system odpornościowy musi sobie z nimi radzić, a radzi sobie (czasem gorzej, czasem lepiej) każdego dnia.

Toteż nic nam nie było po tygodniu palenia tego. Ale widok był naprawdę nieprzyjemny i wolałabym, żeby mi się to już nie zdarzyło.

fenek pisze:Gorsze są przewlekłe dawki substancji chemicznych, których neutralizacjia bywa znacznie bardziej kłopotliwa. Zresztą... już natura nas ubrała w pewne zdolności.

Jakoś tak w okolicach stanu wojennego do Krakowa przyjechali japońscy naukowcy, którzy badali zanieczyszczenie powietrza. Z badań im wyszło, że w tym mieście od dawna nie powinien nikt żyć. Skoro żyję już ponad 40 lat, to myślę, że na przewlekłe dawki substancji chemicznych już się uodporniłam i jeżeli chcę uniknąć wdychania świństw, to przede wszystkim powinnam wynieść się na wieś. No ale to dopiero na emeryturze. ;)
Awatar użytkownika
By Tusia
#26377
fenek o ile dobrze pamiętam jesteś medykiem ??? Tak ??? Stomatologia ??? Może byś się poświęcił i dokładnie "przebadywał " analizując wyniki i raportując na forum . Masz lepszy dostęp..., ja dzisiaj właśnie złożyłam wymówienie umowy o pracę w ICZMP (od 1985r) *PIWKO* *DANCE* *TANIEC*
Jakieś próby wątrobowe a propos oczyszczania się organizmu albo co... :wink:
Komedyjko czy to były gluty czy wytrącający się osad ?
Awatar użytkownika
By komedyjka
#26382
Tusia pisze:Komedyjko czy to były gluty czy wytrącający się osad ?

Bardziej wytrącający się osad, ale było tam też coś w rodzaju kłaków. Mąż mówi, że nie będzie snuł domysłów, co to było, bo pod mikroskopem tego nie oglądał. Mówi, że równie dobrze mógł być to osad chemiczny. Nie badał tego i nie chce zgadywać. Sprzedawców pocieszę, że był to płyn, który nigdy nie był sprzedawany przez nikogo w Polsce. Przynajmniej ja nie słyszałam, żeby ktoś go miał w ofercie.
Awatar użytkownika
By Tusia
#26387
No właśnie, osad czyli coś zmieszali i zkłaczyzyło im się. Jakby były gluty to by moglo wskazywać, że liquid był pożywką dla bakterii o ile dobrze kojarzę. Twój mąż z pewnością wie lepiej... *BLUSH*
Awatar użytkownika
By komedyjka
#26392
Tusia pisze:No właśnie, osad czyli coś zmieszali i zkłaczyzyło im się. Jakby były gluty to by moglo wskazywać, że liquid był pożywką dla bakterii o ile dobrze kojarzę. Twój mąż z pewnością wie lepiej... *BLUSH*

Wiedziałby lepiej, jakby to zbadał, i mówi, że na podstawie oglądania płynu przez ciemną buteleczkę, to on żadnych opinii wydawać nie będzie. :D

Miałam nie mówić, co to był za płyn, ale po chwili zastanowienia stwierdziłam, że to, co napisałam może być przez wielu zinterpretowane jako potwierdzenie, że Chińczycy nie wiadomo co tam mogą dolewać. Otóż, płyn z osadem i kłakami był to płyn amerykański - Johnson Creek. Na swojej stronie (w FAQ) firma twierdzi, że płyn jest od początku do końca produkowany w USA. :)

W żadnym płynie produkowanym w Chinach niczego takiego nie widziałam - są czyściutkie, klarowne. A miałam tego naprawdę dużo.
Awatar użytkownika
By Doman
#26403
Tusia pisze:Jakieś próby wątrobowe a propos oczyszczania się organizmu albo co...


Ja niestety jak "popale" nieco wiecej, to i bez dodatkow w plynie czuje watrobe. Nigdy wczesniej przy paleniu analogow tego nie mialem :( To nie jest jakis wielki bol, ale wyraznie pani watroba u mnie cierpi przy e-paleniu :(

pozdr,
doman
By figofago
#26413
fenek pisze:Podpiszę się obiema rękami za postulatem badania faktycznego składu płynów i jak już wcześniej wspomniałem - to rzecz chwalebna i godna zainteresowania nas wszystkich. Kompletnie nie znam się na ekonomii, a co za tym idzie konsekwencjami cenowymi, które mogą dotknąć nas e-palaczy. Czasami mam wrażenie (powtórzę - WRAŻENIE), że sprzedawcy naśmiewają się z nas - "naiwniaków palących to świństwo".
Żeby nie wyjść na niesprawiedliwego - nigdy nie zamulą mi oczu pobieżne badania na metale ciężkie i drobnoustroje. To tylko kropla w morzu i z racji zawodu zdaję sobie sprawę, co jeszcze może w takich płynach się znajdować. Wybieram więc płyny najatrakcyjniejsze cenowo/smakowo i nigdy nie dam się zwieść tego typu procederom. Dla mnie każdy płyn to potencjalne g....o, które może narobić sporo złego w organizmie (tak jak wspomniana w pierwszym poście mail1 kaszanka, albo z autopsji - wędzony tuńczyk).


Qrcze no pewnie udałoby się wymusić na importerach/sprzedawcach/prodecentach testy potwierdzające faktyczny skład płynów z deklarowanym. Tylko czy jest sens? Zaraz pojawią się chętni, by robić testy potwierdzające testy potwierdzające skład płynów z deklarowanym. Dodatkowo każda buteleczka powinna być przetestowana! Trochę rozsądku. Czy dążymy do tego by z e-liquidu zrobić produkt farmaceutyczny? Czy też w dalszym ciągi traktujemy go jako używka?
Za skład liquidu odpowiada producent - to on deklaruje jego skład i robi jakies wyrywkowe testy z partii w swoim cyklu produkcyjnym (albo i nie). Dodatkowo jeden ze sprzedawców na rynku polskim robi dodatkowe testy w POCH - plus dla niego i łaskawsze spojżenie klientów. Moim zdaniem zadziałają prawa wolnego rynku - jeśli ktoś jest przeczulony na punkcie certyfikatów, atestów itp. to będzie wybierał jednych producentów, jeśli będzie mu to zwisać to wybierze innych. Rynek sam pokaże co jest dla konsumentów istotne.
Czy kupując tuńczyka, wodę minerlaną żądacie testów potwierdzających skład z deklarowanym na opakowaniu? Czy kupując wódkę mamy podany jakiś skład i atesty? A co jak kupujemy śliwowicę z Łącka? Czy podpisując umowę dostawę wody do domu/mieszkania macie wogóle podany jej skład? Niby czuwają nad jej bezpieczeństwem wodociągi, ale czy można im ufać? Nie popadajmy w paranoję! E-palę już jakiś czas i orientuję się już co nieco w rynku e-liquidów. Mnie osobiście wystarczy, gdy wiem kto jest producentem liquidu i wiem, że nie jest on produkowany metodą garażową. No i nie bez znaczenia są opinie uzytkowników tego forum.
Awatar użytkownika
By fenek
#26416
Tusia pisze:Może byś się poświęcił i dokładnie "przebadywał " analizując wyniki i raportując na forum . Masz lepszy dostęp...

Mam taki sam dostęp, jak każdy inny. Wątpię, by ktokolwiek za darmo marnował odczynniki, by zaspokoić moje widzimisię.
Jedyne, co mogę robić to obserwować swój organizm robiąc ewentualne badania. Choć te z uwagi na mój niekoniecznie zdrowy tryb życia mogą być zafałszowane. No i kwestia, której obawia się każdy pacjent - "jeszcze mi coś wykryją?" :wink:
Jak już wcześniej wpsominałem - badania by się przydały, ale ich brak nie spowoduje, że odstawię e-palenie na rzecz analogów. Moim priorytetem i tak jest rzucenie tego świństwa, a e-papierosy są krokiem ku temu.
Awatar użytkownika
By Grzegorz
#26450
Mnie o wiele bardziej martwi fakt rozlewania w malutkiej rozlewni,czy ktoś zdaje sobie sprawę jak to wpłynie na jakość płynów?.Dekang rozlewa tylko e-liquid, Poch sam nie wiem i aż boję się zapytać jakie resztki mogą się dostać do buteleczek.
A kwestia niedoborów?,jak uzupełnią kradzione koncentraty?,przecież to zwykła rozlewnia a ludzie wiedzą że płyn ma swoją wartość rynkową.Może się okazać że to co miało być "dobrą stroną" okaże się gwoździem do trumny dla wszystkich e palaczy.
Awatar użytkownika
By lesmie
#26451
Początki są zawsze trudne, ale ten rynek nieustannie się rozwija, pewnie już niedługo pojawi się i polski producent, dobrze aby to była właśnie firma farmaceutyczna, na pewno e liquid z tamtąd nie będzie tani, tak jak nie są tanie gumy, czy plastry nikotynowe, ale będzie "pewny" pod względem czystości i jakości i będzie wreszcie wybór, jak ktoś bardziej ceni zdrowie od pieniędzy to kupi e liquid z firmy farmaceutycznej, ktoś inny mniej ceni zdrowie to kupi chiński, a jak ktoś lubi ryzyko to kupi jakiś tani z "Allegro" nieznanego pochodzenia i niech Niebiański Czajniczek *CZAJNICZEK* ma go w swojej opiece.
By Darth_Gem
#26455
hmmm, a moim JESZCZE nie. unzalem e- palenie za wyjscie. Za ersatz przyjemnosci jaka sprawia mi rytual palenia. bo wciaz sprawia.
nie caly czas i nie bez przerwy ale fajnie jest wyjsc i zapalic po obiedzie czy tez przy kawie.
Juz nie mowie i piwie, ale to zby duzy off by byl.
Nevertheless, wrzucajac swoj kamyczek do tego ogrodka, nie moge pozbyc sie wrazenia, ze uzytkownik mail1 (byc moze majac dobre intencje) dokonal tutaj malego experymentu na zywym organizmie.
Wybral temat wystarczajaco drazliwy, rozpoczal z hukiem, hojnie poobdzielal inwektywami innych (z premedytacja uzywajac slow majacych "zle" konotacje) i..... badal reakcje. Jaki juz sie nabadal, to...zamilkl i odszedl w nieznane przygotowywac lepsze repliki. No bo CO w koncu innego robi czlowiek zajmujacy sie PR? On musi zawsze byc gotowy na ataki i zawsze miec w zanadrzu kontrargument, no matter whether valid or not, wazne zeby byl uderzajacy. Za to mu placa.

wierze, ze KAZDY, kto e-pali naprawde chcialby wiedziec CO inhaluje i CZYM mu to grozi. Zakladam, ze JAKIES skutki uboczne tego sa - w koncu kiedys (dawno temu na zgnilym zachodzie) papierosy TEZ reklamowano jako POPRAWIAJACE zdrowie (sic!!!) tylko ze zanim sie do tego dotrze mina lata.. i byc moze beda jakies ofiary.

Tak naprawde, dopier wtyedy bedziemy wiedziec co i jak z tymi liquidami, gdy rynek na e-papierosy okaze sie na tyle duzy, ze znajdzie sie jakis koncern, ktory bedzie na to stac i ktory zechece zainwestowac w ta technologie i w klienta.

Nie jest wykluczone ze ktrorys z tytoniowych molochow to uczyni, na tej samej zasadznie na jakiej BP czy Shell inwestuja w "green energy"- w koncu to co sie liczy to KASA, ot co.

Apart from that, napasc na Pana Grzegorza jest ponizej pasa. Absolutnie niczym nieudokumentowany atak na czlowieka, ktory, no popatrzcie panstwo, mail czelnosc zalozyc firma sprzedajaca elektroniczne papaierosy. Skandal, prawda?
Wiec, zdyskredytujmy go, obrazmy, podetnijmy skrzydla, niech sobie nie mysli!

Eech, skad ja to znam......
Awatar użytkownika
By komedyjka
#26459
Grzegorz pisze:Mnie o wiele bardziej martwi fakt rozlewania w malutkiej rozlewni,czy ktoś zdaje sobie sprawę jak to wpłynie na jakość płynów?.Dekang rozlewa tylko e-liquid, Poch sam nie wiem i aż boję się zapytać jakie resztki mogą się dostać do buteleczek.
A kwestia niedoborów?,jak uzupełnią kradzione koncentraty?,przecież to zwykła rozlewnia a ludzie wiedzą że płyn ma swoją wartość rynkową.Może się okazać że to co miało być "dobrą stroną" okaże się gwoździem do trumny dla wszystkich e palaczy.

Przyznam, że jestem oburzona tą wypowiedzią. No chyba, że ma Pan jakieś podstawy do takich insynuacji. Jeżeli tak, to proszę je przedstawić.
By mail1
#26475
Darth_Gem, nie będzie odsieczy lepszych replik z zaskoczenia :), bo nie o to tutaj chodzi.
Morze słów zostało już wylane z mojej strony, ciśnienie u każdego opadło - więc wystarczy - teraz można na chłodno pomyśleć o możliwych działaniach.

Parafrazując Twoje słowa:
no popatrzcie panstwo, ma czelność żądać badania składu liquidu. Skandal, prawda?
Więc, zdyskredytujmy go, obraźmy, podetnijmy skrzydła, niech sobie nie myśli!
By Darth_Gem
#26478
mail1 juz kilka osob tutaj wskazalo, ze zadanie badan od firm trudniacych sie jeno sprzedaza liquidu jest strzelaniem kula w plot.
Oni tylko dystrybuuja ten produkt. Za badania i ich wiarygodnosc odpowiada PRODUCENT.

A teraz idz i powiedz Chinolom, zeby dostarczyli badan.
Zeby bylo smieszniej, pewnie to uczynia. Ale czy UWIERZYSZ w te wyniki?

Bo dopoki nie zostana potwierdzone przez jakis niezalezny instytut z UE to sorri, ale mozna na tych butelkach napisac cokolwiek.

Zeby jakis niezalezny instytut z UE sie tym zajal, potrzebna bedzie kasa. Pewnie spora. Kase owa dostarczy tylko taki producent, ktroy uzna ze oplaca mu sie w to inwestowac - vide poprzeni moj wpis.

Ergo: na razie mozemy o tym zapomniec.
Niekoniecznie obrzucajac blotem tych, ktorzy po prostu sprzedaja te produkty.
By renek
#26479
mail1 pisze:Na mój apel możliwe były trzy reakcje:
1) troll, prowokacja, szukanie problemu
2) obrót e-papierosami i "osprzętem" to są w Polsce już całkiem sensowne pieniądze, jako klienci wymuśmy badania składu
3) temat do przemyślenia

Szkoda :(

ps. badanie było robione za moje pieniądze, więc proszę nie mieszać do tego "w tym kraju"

No cóż udało Ci się wetchnąć kij w mrowisko. Brawo, jeśli taki był cel. Udajesz Woody Allena albo Andy'iego Warchoła co????!!
No cóż ja uważam inaczej
4) Jesteś zwykłym chamem, naucz się rozmawiać z ludźmi to być może rozmowa (nawet dyskusja) z Tobą będzie miała jakiś sens
By Darth_Gem
#26483
mail1 pisze:Czy uważasz, że jeżeli klienci oleją temat, to czy którykolwiek producent uzna, że opłaca mu się inwestować?


Jak w kazdym biznesie, jesli potencjal zwrotu kosztow bedzie obiecujacy, ani sie obejrzymy a bedziemy mieli wyscigi w tym KTO oferuje lepszy i zdrowszy e-papieros.

Ale na razie, co przed nami to PROMOCJA - tej jest wciaz malo, wiec skoro juz "robisz w tym PR" zrob cos dla e-ciagretow i naglosnji sprawe.
Tam gdzie mozesz i gdzie nie mozesz. KE? PE? wherever it gets.
Ja na raze nie widzielm na ulicy nie JEDNEGO e-palacza.

A wierz mi, dopiero gdy masy zacza ich dostrzegac, dopiero wtedy sprawa ruszy. Na wielu frontach.
By mail1
#26488
Geeeeeeeeeeeeez. Nie pracuję w 1) braży tytoniowej 2) branży e-cig 3) PR 4) [moje ulubione] HR :)
Prooooszęęęęęęę :)

Nie zdajesz sobie sprawy, że w tym momencie nagłośnienie sprawy "na zewnątrz" liquidów może skończyć się blokadą na granicy i praktycznym zakończeniem epalenia w naszym kraju na jakiś czas? Chyba, że ktoś będzie chciał palić samoróbki mieszane w czyjejś piwnicy :)
Uważam, że na dzień dzisiejszy to forum to dużo lepsze miejsce na takie "podnoszenie głosu".
By Darth_Gem
#26495
Nie, nie zdaje sobie sprawy. Uwazam wrecz, ze skoro ktos, gdzies te plyny do dystrybucji dopuscil, jakies MINIMALNE wymagania zostaly spelnione. Chesz powiedziec,ze e-palacze korzystaja ze srodkow, ktore sa nielegalne?
Awatar użytkownika
By Grzegorz
#26497
komedyjka pisze:
Grzegorz pisze:Mnie o wiele bardziej martwi fakt rozlewania w malutkiej rozlewni,czy ktoś zdaje sobie sprawę jak to wpłynie na jakość płynów?.Dekang rozlewa tylko e-liquid, Poch sam nie wiem i aż boję się zapytać jakie resztki mogą się dostać do buteleczek.
A kwestia niedoborów?,jak uzupełnią kradzione koncentraty?,przecież to zwykła rozlewnia a ludzie wiedzą że płyn ma swoją wartość rynkową.Może się okazać że to co miało być "dobrą stroną" okaże się gwoździem do trumny dla wszystkich e palaczy.

Przyznam, że jestem oburzona tą wypowiedzią. No chyba, że ma Pan jakieś podstawy do takich insynuacji. Jeżeli tak, to proszę je przedstawić.


Przykro kiedy moderator przyjmuje jedną stronę,kiedy mister "mail" pisze o znalezionych metalach ciężkich i nie zgadza się przedstawić faktów jest ok? nikt nie reaguje? Dlaczego pozwalacie firmie X na nieuczciwe praktyki,robienie "wody z mózgu" klientom? Nie tak dawno pisałaś że taka dysputa bardziej zaszkodzi jak pomoże tej firmie czy dalej jesteś takiego zdania? To co napisałem napisałem w podmiocie domyślnym i tak to wynika z tekstu.
A cały temat jest sprytnie zaaranżowaną formą reklamy.Proszę powiedzieć co!!!! zmieni się w płynie z Dekang branym przeze mnie w buteleczkach a co z płynem który trafi w beczkach do rozlewni.Ile osób spróbuje zaczerpnąć z beczki?
Badania są robione przed!!!!!! rozlaniem nie po.Tak więc to co trafi do klienta to już tylko tajemnica.
A "uszlachetnianie " płynów w rozlewniach ma już swoją tradycję,i nikogo nie trzeba przekonywać że tak się dzieje.
Mister Mail przemyślnie tak skonstruował ten post żeby "nakierować naiwnych" na te badania jakie ta firma ma zamiar przeprowadzić.
Zgoła niezrozumiałym jest poddawanie w wątpliwość jakości wyrobu producenta z kim jest się żywotnie związanym,zamierzam rozmawiać w tej sprawie z Boge i Dekang( jeden zarząd) i ciekaw jestem jak zareagują na nową formę antyreklamy swojego odbiorcy.Bo poddawanie w wątpliwość wyrobu jaki się sprzedaje to nie przysłowiowa"bułka z masłem".


mail1 pisze:Geeeeeeeeeeeeez. Nie pracuję w 1) braży tytoniowej 2) branży e-cig 3) PR 4) [moje ulubione] HR :)
Prooooszęęęęęęę :)

Nie zdajesz sobie sprawy, że w tym momencie nagłośnienie sprawy "na zewnątrz" liquidów może skończyć się blokadą na granicy i praktycznym zakończeniem epalenia w naszym kraju na jakiś czas? Chyba, że ktoś będzie chciał palić samoróbki mieszane w czyjejś piwnicy :)
Uważam, że na dzień dzisiejszy to forum to dużo lepsze miejsce na takie "podnoszenie głosu".



Z aktualności - nie zniknąłem (co by pewnie ucieszyło handlarzy mających nieco do ukrycia) niestety nie rozmawiałem jeszcze z POCH ani nie wysłałem do nich zapytania. Praca w działach PR kilku koncernów tytoniowych i jednym e-cigowym pochłania zbyt wiele czasu. *BOR*

To może Mister Mail zdecyduj się gdzie pracujesz??? Bo robisz duże zamieszanie i "motasz" się w zeznaniach.
Awatar użytkownika
By komedyjka
#26502
Grzegorz pisze:
komedyjka pisze:
Grzegorz pisze:Mnie o wiele bardziej martwi fakt rozlewania w malutkiej rozlewni,czy ktoś zdaje sobie sprawę jak to wpłynie na jakość płynów?.Dekang rozlewa tylko e-liquid, Poch sam nie wiem i aż boję się zapytać jakie resztki mogą się dostać do buteleczek.
A kwestia niedoborów?,jak uzupełnią kradzione koncentraty?,przecież to zwykła rozlewnia a ludzie wiedzą że płyn ma swoją wartość rynkową.Może się okazać że to co miało być "dobrą stroną" okaże się gwoździem do trumny dla wszystkich e palaczy.

Przyznam, że jestem oburzona tą wypowiedzią. No chyba, że ma Pan jakieś podstawy do takich insynuacji. Jeżeli tak, to proszę je przedstawić.


Przykro kiedy moderator przyjmuje jedną stronę,kiedy mister "mail" pisze o znalezionych metalach ciężkich i nie zgadza się przedstawić faktów jest ok? nikt nie reaguje? Dlaczego pozwalacie firmie X na nieuczciwe praktyki,robienie "wody z mózgu" klientom?

Szanowny Panie, proszę łaskawie jeszcze raz przeczytać swoją własną wypowiedź. Pana insynuacje dotyczyły firmy POCH S.A. Gliwice, która nie jest "stroną" w tym sporze. Na insynuacje pod moim adresem nie będę nawet reagować, bo użytkownicy tego forum znają mnie od prawie roku i nie muszę udowadniać, że nie jestem wielbłądem.
By mail1
#26504
E-JACK pisze:
mail1 pisze:Temat "dopuszczeń był już wałkowany w tym wątku. Nie zaśmiecajmy :)

Przepraszam, że pytam bo chyba nie wiem. Czy e-liquid jest sprowadzany nielegalnie?

Skąd Ci to przyszło do głowy? Absolutnie nie.
Ciebie również szczerze zachęcam do lektury całego wątku - lepsze to niż szukanie sensacji tam gdzie jej nie ma :)

Grzegorz pisze:Z aktualności - nie zniknąłem (co by pewnie ucieszyło handlarzy mających nieco do ukrycia) niestety nie rozmawiałem jeszcze z POCH ani nie wysłałem do nich zapytania. Praca w działach PR kilku koncernów tytoniowych i jednym e-cigowym pochłania zbyt wiele czasu. *BOR*

To może Mister Mail zdecyduj się gdzie pracujesz??? Bo robisz duże zamieszanie i "motasz" się w zeznaniach.


Grzesiuuuu :)))) (przepraszam za poufałość), przecież taką ironię przedszkolak zauważy. Proszęęęę Cięęęęę :) :)
Poszukiwany wyjątkowy parowniczek.

Hejo kochani, Przez lata korzystania z EIN przez […]

Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.