EPF
O e-paleniu w Polsce i za granicą
By Wapujemy
#1696909
To wszystko wiem, dziękuję za przypomnienie w jednym wątku ad perpetuam rei memoriam.

pol pisze:- to co zamówisz po wejściu ustawy w życie musisz zgłosić do Inspektora na 6 miesięcy przed wprowadzeniem do obrotu.


Jednakże samo zgłoszenie musi chyba być poprzedzone jakimiś badaniami? Czy dobrze kojarzę? Tak po prostu zgłosić i już? Wytyczne co do zgodności EIN z ustawą już są? Wiadomo coś w tym temacie na pewno? Bo coś widzę po wcześniejszej dyskusji, że nie ma też co do tego pełnej wiedzy zwłaszcza w kwestii zasilań i akcesoriów jakimi są np. grzałki.
By Grzesi
#1696927
W moim rozumieniu nie ma ograniczeń pojemności dla parowników które można napełniać wielokrotnie. Również dla zasilań nie ma ograniczeń. Są tylko dla płynów. Dodatkowo podejrzewam że ludzie w ESW nie są głupi i widzą jaki teraz nastąpił trend na mody- ustawa zrobiona pod nich więc oni muszą z tego trzepać kasę. Będą i mody i parowniki, na pewno jakieś 30% droższe ale to maksimum. Bazy 0mg będą sprzedawać, dokupisz sobie do tego bazę 20mg/10ml razy dwa, lejesz i masz 3-6mg razem. Płyny nie będą też pięć razy droższe bo nikt tego nie będzie kupował. Oni nie będą mieli monopolu- w końcu jest całkiem sporo mniejszych firm. U mnie w mieście jest trafika w której sprzedawane są tak fajki jak i EIN oraz liquidy. Zauważam większy ruch tutaj niż w ESW który jest 20m dalej. Ograniczenia czasowe nie będą mogły wytworzyć półrocznej dziury w dostawach bo wtedy wszyscy by na tym stracili. Staram się nie czarnowidzieć ale zobaczymy co przyniesie czas.

I zastanawiam się dlaczego ustawa antynikotynowa i chyba cały świat próbuje wmówić nam podświadomie że efajki są gorsze. Kurde no, nie rozumiem. Brat do mnie przyjechał i "łojezuchryste toż to e-papieros, umrzesz jak złapiesz jeszcze dwa buchy". Każdy, dosłownie KAŻDY mi mówi że to jest gorsze i nawet popierają to urojonymi badaniami. Sam byłem sceptyczny co do wapowania ale jak po miesiącu mi się kondycja poprawiła tak jakoś z pięć razy to sceptycyzm odszedł razem z analogami. (nie no w sumie wiem dlaczego, mało pieniążków się zrobiło koncernom tytoniowym to g**no im gacie liże i próbują się jakoś odbić.) Przepraszam za offtop i miłego dymka.
Awatar użytkownika
By pol
#1696930
@ Grzesi,

Jeżeli chcesz dyskutować, to zachowaj przynajmniej pozory poważności.
Co to z argument w dyskusji o interpretacji aktów prawnych, że jakiś kuzyn powiedział cioci, że słyszał jak toś opowiadał, że podobno coś ktoś powiedział na wysepce eSW/BAT.

Czy jeżeli eSW/BAT wystawił do sprzedaży bazy w pojemnikach 100ml, to znaczy, że bazy nie obowiązuje ograniczenie pojemności zapasowych pojemników do 10ml?

To co jest teraz w sklepach/magazynach to może mieć i pojemność tanków z 40ml i więcej i ni jak ma się to zapisów ustawy. I będzie można tym nadal przez określony czas handlować zgodnie z ustawą.

Masz jakieś dokumenty potwierdzające stanowisko podobno prezentowane przez eSW/BAT?
Awatar użytkownika
By LogerM
#1696933
Pol nie mogę się zgodzić co do interpretacji Art. 11c. 1. 1
Ustawa mówi w tym punkcie o pojemnikach zapasowych i EIN jednorazowego użytku
a w przypadku papierosów elektronicznych jednorazowego użytku lub kartridży jednorazowych pojemność kartridży jednorazowych lub zbiorniczków nie może przekraczać 2 ml;

Czytamy całościowo ze szczególnym uwzględnieniem tego co mamy po "a w przypadku". Tego nie da się inaczej interpretować. Ponieważ poprzedzone jest to przez:
płyn zawierający nikotynę powinien być umieszczony wyłącznie w

Gdyby chodziło o ustalenie pojemności "zbiorniczków wielokrotnego uzupełniania" pojemność została by ograniczona w punkcie 7.

pol pisze:Wykładnie niebawem poznamy, gdy zacznie ustawa żyć własnym życiem.

Wykładnię to my poznamy za najwcześniej pół dekady jak "siedmiu wspaniałych" się zbierze. "Niebawem" to nadal będą spekulacje. ;)
Awatar użytkownika
By pol
#1696938
@ LogerM,

Nadal odczytujesz zdanie złożone z "lub", bez rozłożenia zdania. Nie bierzesz również zapisów w DW.

Jeżeli, by przyjąć interpretację, której bronisz, to jak to się ma do ogólnego przesłania tych 3 aktów prawnych.

DECYZJA WYKONAWCZA KOMISJI (UE) 2016/586
Biorąc pod uwagę toksyczność zawierających nikotynę płynów stosowanych do papierosów elektronicznych i pojemników zapasowych, należy zapewnić, by papierosy elektroniczne mogły być napełniane w sposób minimalizujący ryzyko kontaktu takich płynów ze skórą i ich przypadkowego połknięcia.


Dla pojemnik zapasowy przyjęto, że maksymalnie w jednym pojemniku może być 200mg nikotyny.
Pojemniki zapasowe zostały zabezpieczone "cyckami" "wydziela nie więcej niż 20 kropli płynu do napełniania na minutę"

Przyjęcie normy, że powyżej 40mg nikotyny w jednym pojemniku, który nie ma powyższego zabezpieczenia może stwarzać zagrożenie dla ludzi przy kontakcie ze skórą lub ich przypadkowym połknięciem zostało wg Ciebie wyartykułowane wyłącznie odnośnie jednorazowych e-papierosów.

W parownikach ze zbiornikiem do wielokrotnego napełniania zabezpieczenie płynu z nikotyną jest większe niż w pojemnikach zapasowych i zatem granica 40mg nikotyny tu nie obowiązuje i może być tank o dowolnej pojemności nawet większej niż pojemnik zapasowy.

Powracając do spornej interpretacji zapisu:
w przypadku papierosów elektronicznych jednorazowego użytku lub kartridży jednorazowych pojemność kartridży jednorazowych lub zbiorniczków nie może przekraczać 2 ml;
nie ma znaczenia co jest wcześniej w tym sformułowaniu o pojemnikach zapasowych, bo one są zdefiniowane w słowniczku.

Jeżeli próbować przyjąć Twoją argumentację, to dlaczego ustawodawca zapomniał uzupełnić wpis?
Wspomina się o:
- papierosów elektronicznych jednorazowego użytku
- kartridży jednorazowych pojemność kartridży jednorazowych
w obu przypadkach doprecyzowano, że dotyczy to "jednorazówek"

Czemu zatem, jeżeli tak dokładnie doprecyzowują sprawę jednorazówek, w ostatniej części zapomniano napisać "zbiorniczków jednorazowych pojemność zbiorniczków jednorazowych"?
Wspomniano tylko o "zbiorniczkach".

Może zatem to są zbiorniczki do wielokrotnego napełniania również?
By Krasnal45
#1696962
Jeszcze raz się czepię tego nieszczęsnego
a w przypadku papierosów elektronicznych jednorazowego użytku lub kartridży jednorazowych pojemność kartridży jednorazowych lub zbiorniczków nie może przekraczać 2 ml;

Czy nie jest tak, że:
W skład papierosa elektronicznego jednorazowego użytku wchodzi katrridż jednorazowy lub zbiorniczek (co jest uwidocznione w moim mniemaniu w tym zdaniu), a nie "i" zbiorniczek ?
Zamieniając to lub na i, całe zdanie nabiera innego sensu i może teraz bardziej odpowiadać interpretacji pol'a.
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#1696969
pol pisze:Powracając do spornej interpretacji zapisu:
w przypadku papierosów elektronicznych jednorazowego użytku lub kartridży jednorazowych pojemność kartridży jednorazowych lub zbiorniczków nie może przekraczać 2 ml;
nie ma znaczenia co jest wcześniej w tym sformułowaniu o pojemnikach zapasowych, bo one są zdefiniowane w słowniczku.

Jeżeli próbować przyjąć Twoją argumentację, to dlaczego ustawodawca zapomniał uzupełnić wpis?
Wspomina się o:
- papierosów elektronicznych jednorazowego użytku
- kartridży jednorazowych pojemność kartridży jednorazowych
w obu przypadkach doprecyzowano, że dotyczy to "jednorazówek"

Czemu zatem, jeżeli tak dokładnie doprecyzowują sprawę jednorazówek, w ostatniej części zapomniano napisać "zbiorniczków jednorazowych pojemność zbiorniczków jednorazowych"?
Wspomniano tylko o "zbiorniczkach".

Może zatem to są zbiorniczki do wielokrotnego napełniania również?

@pol, Ty jednak jesteś potwornie uparty.
Wracamy do zapisu z ustawy:
"w przypadku papierosów elektronicznych jednorazowego użytku lub kartridży jednorazowych pojemność kartridży jednorazowych lub zbiorniczków nie może przekraczać 2 ml;"

Wyjaśnij mi: dlaczego jest w tym zapisie odniesienie do urządzeń jednorazowych?
Skoro - zgodnie z Twoją pokrętną interpretacją - ma to dotyczyć wszystkich EIN, to przecież to słowo jest kompletnie zbędne. Ba, wszystko przed słowem "pojemność" byłoby zbędne.
Twoja interpretacja brzmi bowiem bezwarunkowo:
"pojemność kartridży lub zbiorniczków nie może przekroczyć 2 ml."
Bez żadnych założeń "w przypadku...".

A jednak jest "w przypadku", także określenie "jednorazowe" tam jest. Po co?
Awatar użytkownika
By Pude!lek
#1696976
Ciekawe kto i jak będzie przeprowadzał "badania" dopuszczające parowniki. Jakaś oficjalna grupa ludzi jest szkolona w tym kierunku? Oni będą orzekać czy dany produkt "można napełnić bez wycieków" itp?
Jak ktoś ma dwie lewe ręce to z wiadra do wanny nie trafi. Przyznacie, że jednak trzeba mieć minimum wyczucia i wprawy przy napełnianiu parowników. Jest wiele rzeczy w sprzedaży, przy obsłudze których trzeba się - powiedzmy - postarać, żeby sobie czy komuś krzywdy nie zrobić, a jednak są dostępne od ręki w supermarkecie. Ich nikt nie "dopuszcza" i nie kwestionuje trudności obsługi, choć pierwsza lepsza osoba nie poradziłaby sobie bez rozlania, skaleczenia czy oparzenia.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Awatar użytkownika
By Deletor
#1697012
@wapujemy.pl tak po za interpretacją ustawy. Sklepy stacjonarne moim zdaniem powinny wrócić trochę do korzeni. Tzn po dniu zero jak już trzeba będzie mieć opłacone to i owo sprzedawać w głównej mierze LQ od rodzimych dostawców. Jeśli dobrze rozumiem w tym wypadku to producent będzie musiał zadbać o zezwolenie do sprzedaży. Więc Ty nie wykładasz dodatkowych setek tysięcy złotych aby wprowadzić na stan 100-200LQ. W drugiej kolejności jakieś 2-3 zasilania egonowe plus 2-3 parowniki i grzałki do tego. Wydatek dla Ciebie ok 10k i masz pewność że to sprzedasz o ile nie uda się tego Tobie kupić w Polsce już z zezwoleniem.

Jeśli importer/producent płaci 900zl opłaty manipulacyjnej to moim zdaniem najlepiej by było aby mniejsze sklepy dogadały się z sobą. Jeden importuje smoka, drugi kayfuna trzeci jakiegoś tritona itd płaci raz 900zl potem od Ciebie może to kupić. Mniejsze koszta przy zachowaniu w miarę rozsądnego asortymentu.

Nie rozumiem tylko jednego jeśli opłatę płaci importer to jeśli sklep x zapłaci za badania i wprowadzenie do obrotu goblina 3 mini i sklep y będzie chciał zrobić to samo to na ten sam parownik będzie musiał uzyskać też takie samo zezwolenie jeśli będzie chciał importować a nie kupić od importera?!

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By Kszywho
#1697084
Oj, interpretacja ustawy będzie wielkim polem do popisu dla językoznawców i prawników. Przypomina mi się słynne "lub czasopisma"
Osobiście jestem bardzo uczulony na interpretację jakiegoś zdania, w którym wielokrotnie używane jest "i", "lub", "oraz", "może być", "musi być", "zaleca się" i inne tego typu wstawki. Staram się na to zwracać uwagę szczególnie w jakichś przepisach. Nawet w tym wątku widać, że co user to inna interpretacja. Ciekawe czy w przypadku "Naszej" ustawy większą wagę będzie się przykładać do poprawnej polszczyzny, czy do żargonu prawniczego?
Awatar użytkownika
By LogerM
#1697182
@Pol, język polski rządzi się swoimi prawami, a ustawy należy interpretować zgodnie z nimi. Tak już jest, że czasem do ustawy siada ktoś kto kompletnie nie rozumie czym ma się zajmować. W tym przypadku mówimy o tłumaczu który dostał zadanie wykonania translacji tekstu TPD na język polski. Nie po raz pierwszy w historii instytucji jaką jest UE dochodzi do kuriozalnej sytuacji, gdy ten sam akt prawny w dwóch językach brzmi inaczej. Jeżeli przeczytamy zapisy TPD po angielsku okazuje się, że wprowadzono tam zakaz dla zbiorników 2ml+ ("and that the") choć i to jest odrobinę dyskusyjne przy czym wymaga pewnej ekwilibrystyki językowej. Przetłumaczono dokument tak jak przetłumaczono rozpoczynając tę część zdania od "a w przypadku papierosów elektronicznych jednorazowego użytku lub kartridży jednorazowych" wskazano więc grupę docelową co do której punkt się odnosi, a nam cały czas w głowach kołacze się ten zakaz ze wczesnego szkicu. Aby było łatwiej usuńmy to co zbędne czyli powtórzone obok siebie kardridże jednorazowe i otrzymamy: a w przypadku papierosów elektronicznych jednorazowego użytku pojemność zbiorniczków nie może przekraczać 2 ml. Paradoksalnie ten sam błąd w mojej opinii jest w tłumaczeniu francuskim. Pytanie wiec czy błąd jest w dokumencie francuskim i polskim czy w angielskim - nieistotne. Fajnie było by zestawić to z innymi językami tyle, że tutaj nie możemy bazować na automatycznych tłumaczach, a musielibyśmy ściągnąć kogoś kto faktycznie tych języków używa na co dzień. Zapewne można by wtedy dojść do wielu ciekawych wniosków. Tak czy owak nas TPD nie interesuje, dla nas wyznacznikiem prawa jest polska ustawa czytana zgodnie z zasadami języka polskiego.

Pude!lek pisze:Ciekawe kto i jak będzie przeprowadzał "badania" dopuszczające parowniki. Jakaś oficjalna grupa ludzi jest szkolona w tym kierunku? Oni będą orzekać czy dany produkt "można napełnić bez wycieków" itp?

A gdzie znalazłeś punkt mówiących o badaniach? EIN podlegają wyłącznie zgłoszeniu. Spieprzysz opis = zgłoszenie przepada i lądujesz lata świetlne za konkurencją zanim przygotujesz je poprawnie.

Deletor pisze: Jeśli dobrze rozumiem w tym wypadku to producent będzie musiał zadbać o zezwolenie do sprzedaży.

Nie koniecznie producent. Zgłoszenia dokonuje wprowadzający do obrotu, może to być producent, może to być dystrybutor (hurtownik / importer). Może się nawet okazać że zgłoszenia tego samego produktu dokonywać będzie w kraju kilka różnych podmiotów jednocześnie (tutaj od razu masz odpowiedź na pytanie z końca wpisu).
Awatar użytkownika
By Deletor
#1697317
LogerM czyli tak np MaiArt rejestruje swoje LQ płaci te 900pln i sprzedając je powiedzmy wapujemy.pl dokument czy kopię dokumentu że zostały zgłoszone. W tym momencie wapujemy.pl może je bezpiecznie sprzedawać.
Idąc tym tropem jeśli jest poprawny najlepszą drogą było by aby mniejsze sklepy/ działalności gospodarcze zaczęły z sobą współpracować jeden importuje coś tam opłaca i sprzedaje dalej hurtowo innym sklepom. I odchodzimy do tego że nie każdy właściciel sklepu musi posiadać ok miliona w gotówce aby w miarę bezproblemowo przebrnąć przez najgorszy okres.
Teraz tylko pytanie czy opłacać też trzeba części zamienne typu grzałki, pyrexy, śrubki, druty itd. Grzałki bym się jeszcze zgodził niewątpliwie część zamienna EIN ale z drutu oporowego korzysta praktycznie każdy na świecie mniej lub bardziej świadom tego.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By pol
#1697324
@ StaryChemik,


A jednak jest "w przypadku", także określenie "jednorazowe" tam jest. Po co?

"w przypadku" ma tu najmniejsze znaczenie. Zdanie jest wielokrotnie złożone. w odniesieniu do "Art. 11c. 1. Papierosy elektroniczne lub pojemniki zapasowe powinny spełniać następujące wymagania:"

"jednorazowe" w mojej ocenie jest doprecyzowaniem dwóch z trzech wymienionych rodzajów produktów z "Art. 11c. 1. Papierosy elektroniczne lub pojemniki zapasowe powinny spełniać następujące wymagania:"

Istotna w interpretacji ustawy jest intencja ustawodawcy, a ta jest znana i jednoznaczna.

Gdyby moja interpretacja nie była poprawna, to w obrocie mogłyby być parowniki o pojemności powyżej 10ml, .... nawet 100ml czy nawet 1000ml. Co ciekawe w tak przyjętej wykładni, parownik wielokrotnego użytku nie jest pojemnikiem zapasowym i może zatem być wprowadzony do obrotu wraz z zawartym w nim płynem z nikotyną.

Ba... nawet przestaje obowiązywać problem z napełnianiem z pojemników zapasowych o pojemności 10ml.
Powstanie nowa usługa. Napełnianie parowników w sklepach. Cysterna z dozownikiem i "proszę do pełna" Spokojnie 1l bazy wejdzie.
Zapisy ustawy nie przewidują zakazu sprzedaż z usługą ponownego napełniania w sklepie.
Awatar użytkownika
By LogerM
#1697329
Deletor pisze:LogerM czyli tak np MaiArt rejestruje swoje LQ płaci te 900pln i sprzedając je powiedzmy wapujemy.pl dokument czy kopię dokumentu że zostały zgłoszone. W tym momencie wapujemy.pl może je bezpiecznie sprzedawać.

Przepisy nie rozwodzą się nad tym jak podmioty mają się informować o dokonaniu zgłoszenia. Będzie to zatem w niektórych przypadkach nieco niebezpieczne ale myślę, że tutaj sprzedawcy wypracują jakiś sensowny system bo to ich problem nie mój. W przypadku bowiem gdy nieuczciwy przedsiębiorca poinformuje wbrew stanowi faktycznemu o dokonaniu zgłoszenia, urzędnik może odstąpić od wymierzenia kary mniejszemu sklepowi który wprowadzono w błąd, ale niestety sprzęt przepadnie co może być dostatecznie dotkliwym ciosem.

Deletor pisze:Idąc tym tropem jeśli jest poprawny najlepszą drogą było by aby mniejsze sklepy/ działalności gospodarcze zaczęły z sobą współpracować jeden importuje coś tam opłaca i sprzedaje dalej hurtowo innym sklepom. I odchodzimy do tego że nie każdy właściciel sklepu musi posiadać ok miliona w gotówce aby w miarę bezproblemowo przebrnąć przez najgorszy okres.

Problemem są zniżki jakie sklepy mogą otrzymać u producenta. Cena jednostkowa produktu X będzie się różnić w zależności od wielkości zamówienia i to sporo. Do tego dochodzi jeszcze kwestia doświadczenia w sprawach celnych oraz pracowników którzy zajmą się zgłoszeniem, biorąc na siebie odpowiedzialność karną. Myślę że tutaj akurat będzie to rozgrywka pomiędzy kilkoma dużymi graczami których stać będzie na pójście w hurt. Mały podmiot który zamówi 100 zasilań dla innych małych podmiotów, nie jest w stanie konkurować z dużym który zamówi ich 5000 gdyż cena detaliczna u dużego podmiotu może być niższa niż koszt zakupu tych samych urządzeń dla podmiotu mniejszego. Ale to są problemy sklepów, to ich działalność i ich problem. To oni muszą sobie wypracować pewne standardy i odnaleźć się w nowej rzeczywistości, nasze dywagacje są w tej materii zbędne.

Deletor pisze:Teraz tylko pytanie czy opłacać też trzeba części zamienne typu grzałki, pyrexy, śrubki, druty itd. Grzałki bym się jeszcze zgodził niewątpliwie część zamienna EIN ale z drutu oporowego korzysta praktycznie każdy na świecie mniej lub bardziej świadom tego.

Grzałki bezspornie tak. Tubki też raczej trzeba będzie zgłaszać i to one mogą być największą zmorą - bo wydanie nawet tych 900PLN dla małego podmiotu przy minimalnej ich sprzedaży może być mocno nieopłacalne, bo albo cena będzie z kosmosu albo zysk nijaki, a nawet można łatwo zaliczyć tutaj stratę. Drut i śrubki, wątpię ale tutaj musi się wypowiedzieć inspektor, a ten nie wypowie się do póki ustawa nie wejdzie w życie, to samo tyczy akumulatorów.

pol pisze:Zapisy ustawy nie przewidują zakazu sprzedaż z usługą ponownego napełniania w sklepie.

Przewidują.
Awatar użytkownika
By Deletor
#1697333
Akumulatory w tym wypadku to najmniejszy problem. Większość z nich można kupić w dobrych sklepach elektronicznych. Wątpię aby to podeszło pod zgłaszanie.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By LogerM
#1697338
pol pisze:Który zapis o tym mówi?

płyn zawierający nikotynę powinien być umieszczony wyłącznie w specjalnie przeznaczonych do tego pojemnikach zapasowych,

Sklep wiec może służyć usługą tankowania do parownika wielkości karnista, ale i tak tankować musi z butelek 10ml.

pol pisze:Co ciekawe w tak przyjętej wykładni, parownik wielokrotnego użytku nie jest pojemnikiem zapasowym i może zatem być wprowadzony do obrotu wraz z zawartym w nim płynem z nikotyną.

Bo parownik nie jest pojemnikiem zapasowym, a zbiornikiem i może być wprowadzany do obrotu z płynem ale wówczas jego pojemność jest i tak ograniczona do 10ml. (edycja wielkości)
Awatar użytkownika
By pol
#1697339
Ze wzoru druku zgłoszenia
E-papieros_bateria_rodzaj - Opis rodzaju baterii
E-papieros_bateria_rodzaj_pojemność - Wskazanie pojemności baterii w mAh

domniemać można, że dotyczy to wyłącznie ogniw wbudowanych.

@ LogerM,

Sklep wiec może służyć usługą tankowania do parownika wielkości karnista, ale i tak tankować musi z butelek 10ml.

Dotyczy to spełnienia warunków dla: Art. 11c. 1. Papierosy elektroniczne lub pojemniki zapasowe powinny spełniać następujące wymagania:
Kanister nie jest przedmiotem obrotu konsumenckiego. Tankowanie nie jest oferowane do pojemników zapasowych.
Tankowanie bezpośrednio do atomizera wielokrotnego napełniania, którego zbiornik nie jest jednorazowy i nie podlega ograniczeniu do 2ml.

Bo parownik nie jest pojemnikiem zapasowym, a zbiornikiem i może być wprowadzany do obrotu z płynem ale wówczas jego pojemność jest ograniczona do 2ml.

Przecież atomizer wg większości nie ma ograniczenia pojemności do 2ml.
Większość argumentuje, że pojęcie "zbiornik" przypisane jest wyłącznie do "jednorazówek".
Atomizer do wielokrotnego napełniania nie jest zatem objęty ograniczeniem pojemności zbiornika.
Ostatnio zmieniony 06 sie 2016, 20:41 przez pol, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By Deletor
#1697342
Pol jeśli bateria wbudowana to siła rzeczy musisz zgłosić zasilanie.
Jeśli każda to trzeba by zgłosić zasilacze do laptopów.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By pol
#1697348
@ Deletor,

Zgłoszenie dotyczy wyłącznie:

Wspólny format zgłaszania papierosów elektronicznych i pojemników zapasowych określa decyzja wykonawcza Komisji (UE) 2015/2183 z dnia 24 listopada 2015 r. ustanawiająca wspólny format zgłaszania papierosów elektronicznych i pojemników zapasowych (Dz. Urz. UE L 309 z 26.11.2015, str. 15)

Laptop, czy akumulator do laptopa nie jest papierosem elektronicznym.
Awatar użytkownika
By LogerM
#1697355
pol pisze:Przecież atomizer wg większości nie ma ograniczenia pojemności do 2ml.
Większość argumentuje, że pojęcie "zbiornik" przypisane jest wyłącznie do "jednorazówek".
Atomizer do wielokrotnego napełniania nie jest zatem objęty ograniczeniem pojemności zbiornika.

Pol poprawiłem liczbę zanim napisałeś post ;) ale rozumiem że już wówczas miałeś pokopiowane cytaty stąd nieporozumienie. Moim zdaniem parownik nie ma ograniczenia w ogóle, ale jeśli wprowadzasz w nim nikotynę podlega temu samemu ograniczeniu co pojemnik zapasowy bo w niczym innym (nie licząc kartridży i zbiorników jednorazówek) nie wolno Ci go wprowadzić.

pol pisze:Dotyczy to spełnienia warunków dla: Art. 11c. 1. Papierosy elektroniczne lub pojemniki zapasowe powinny spełniać następujące wymagania:
Kanister nie jest przedmiotem obrotu konsumenckiego. Tankowanie nie jest oferowane do pojemników zapasowych.
Tankowanie bezpośrednio do atomizera wielokrotnego napełniania, którego zbiornik nie jest jednorazowy i nie podlega ograniczeniu do 2ml.

Ale sklep nie może wprowadzić płynu w formie innej niż butelka 10ml. Więc wracamy do punktu wyjścia, mogą Ci go zatankować do parownika wielkości kanistra, ale dalej leją z butelek bo tylko tak mogą sprzedać Ci płyn jako detaliście.
Awatar użytkownika
By pol
#1697357
Tam wyraźnie jest "powinno", a jak wiadomo z różnych orzeczeń nie jest to tożsame z "musi". "Powinno" zakłada możliwość wyjątku.

@ LogerM,
Poprawiłeś na:
Bo parownik nie jest pojemnikiem zapasowym, a zbiornikiem i może być wprowadzany do obrotu z płynem ale wówczas jego pojemność jest i tak ograniczona do 10ml. (edycja wielkości)

Atomizer nie jest w żaden sposób zakwalifikowany jak pojemnik zapasowy, czyli nawet napełniany w sklepie nie może zatem podlegać ograniczeniu do 10ml.


=======================
Jak już wielokrotnie wspomniałem: "obym nie miał racji"

Pożyjemy, zobaczymy, jak to będzie oficjalnie interpretowane.
Ostatnio zmieniony 06 sie 2016, 21:09 przez pol, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
By Deletor
#1697358
I to jest z jednej strony paranoja... Mniej więcej rozumiem czemu tak a nie inaczej tak samo jak 20fajek w paczce. Tylko tam jest kartonik który się rozkłada w przyrodzie kilka dni. W naszym przypadku muszę kupić 10x10ml aby mieć 100ml czyli zaśmiecam środowisko 10razy bardziej i nie na kilka dni czy tygodni tylko set lat...

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By Pude!lek
#1697367
LogerM pisze:A gdzie znalazłeś punkt mówiących o badaniach? EIN podlegają wyłącznie zgłoszeniu. Spieprzysz opis = zgłoszenie przepada i lądujesz lata świetlne za konkurencją zanim przygotujesz je poprawnie.

Czyli, że urzędnik dopuszczający towar do sprzedaży będzie bazował jedynie na opisie zgłaszanego towaru? Przecież to niewykonalne albo ja czegoś nierozumiem... Każdy napisze, że jego parownik X spełnia wszelkie wymogi i po sprawie? Ktoś to będzie musiał opiniować choćby na podstawie jakichś wytycznych.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Awatar użytkownika
By Deletor
#1697377
Pudelek co kogo wytyczne obchodzą 900pln od jednej rzeczy. Czyli na sklep ok miliona do budżetu. To się liczy a nie badania, opinie etc.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By pol
#1697407
@ Pude!lek,

Inspektor nie musi badać organoleptycznie. Do zgłoszenia wystarczy sam wypełniony druk z oświadczeniami zgłaszającego.
>> http://eur-lex.europa.eu/legal-content/ ... 83&from=EN

Reszt w razie zgłoszenia "zatroskanego obywatela" o niezgodności produktu z ustawą.

Art. 11b
6) opis procesu produkcji, w tym wskazanie, czy jest to produkcja seryjna, i oświadczenie następującej treści:
„Oświadczam, że proces produkcji papierosa elektronicznego lub pojemnika zapasowego zapewnia zgodność z wymaganiami ustawy z dnia 9 listopada 1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych.”;
7) oświadczenie następującej treści:
„Oświadczam, że ponoszę pełną odpowiedzialność za jakość i bezpieczeństwo papierosa elektronicznego lub pojemnika zapasowego wprowadzonego do obrotu i wykorzystywanego w normalnych lub racjonalnie przewidywalnych warunkach.”;

Art. 11f.


Art. 12c
"podlega grzywnie do 200 000 zł albo karze ograniczenia wolności albo obu tym karom łącznie"
Awatar użytkownika
By Deletor
#1697415
I to jest .. Że ktoś ma brać odpowiedzialność za producenta.... Żenada. Producent wypuści felerna serie a siedzieć idzie sprzedawca...

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By LogerM
#1697420
Deletor pisze:I to jest .. Że ktoś ma brać odpowiedzialność za producenta.... Żenada. Producent wypuści felerna serie a siedzieć idzie sprzedawca...

Nic nie musi. Jako sprzedawca możesz bazować na produktach zgłoszonych przez producenta (niektóre firmy już zapowiadają, że same będą zgłaszać swoje produkty w wybranych krajach). Możesz bazować na towarze zgłoszonym przez hurtownika. Możesz też wypełnić zgłoszenie sam, ale wówczas przyjmujesz na siebie ryzyko. Jeśli ktoś klepie bezmyślnie z gotowca bez testów, to jest to jego problem.
Awatar użytkownika
By Pude!lek
#1697509
@pol,
Dzięki. Teraz jasne.
Zatem dlaczego zgłoszenie ma nastąpić 6 miesięcy przed zamiarem rozpoczęcia sprzedaży? Czy to jest raczej "do 6 miesięcy wcześniej". Po co jest ten termin? Chyba raczej te 6mcy, to będzie maksymalny czas na wydanie pozwolenia, ale równie dobrze może to trwać 2 tygodnie. Myślałem, że będzie to trwać tak długo, bo ktoś będzie właśnie organoleptycznie sprawdzał zgodność sprzętu z ustawą.
Chodzi mi o to, że wiele osób panikuje, że przecież sprzęt zgłaszany jako nowy (aktualnie najnowszy model), w ciągu pół roku będzie już przestarzały i prawdopodobnie nieprodukowany - co jest prawdą oczywiście, ale chyba wydanie decyzji nie będzie trwało tyle co "cykl życia" zasilania czy parownika, bo wtedy już jakakolwiek próba wprowadzenia czegoś do sprzedaży nie będzie możliwa. Importer dostanie zezwolenie na sprzedaż, a producent powie wtedy - sorry, ale od miesiąca już tego nie produkujemy...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Awatar użytkownika
By pol
#1697515
Art. 11b. 1. Papierosy elektroniczne i pojemniki zapasowe mogą być udostępniane po raz pierwszy w celu dalszej sprzedaży albo udostępniane po raz pierwszy w celu wprowadzenia do obrotu po dokonaniu przez producenta lub importera zgłoszenia oraz wyznaczeniu osoby prawnej lub fizycznej do kontaktu na terytorium Unii Europejskiej.
2. Zgłoszenia do Inspektora dokonuje się, w postaci elektronicznej, w terminie co najmniej 6 miesięcy przed dniem planowanego udostępnienia, o którym mowa w ust. 1.


Art. 7. W przypadku papierosów elektronicznych i pojemników zapasowych wprowadzonych do obrotu do dnia wejścia w życie ustawy zgłoszenie, o którym mowa w art. 11b ust. 1 ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, jest dokonywane w terminie 6 miesięcy od tego dnia.
Awatar użytkownika
By LogerM
#1697518
@Pude!lek przeczytaj proszę wreszcie ustawę, na większość pytań które zadajesz ustawa odpowiada wprost. Znowu poszukujesz logiki w nielogicznych przepisach. Nie ma jej i nie będzie. Przywyknij.
Awatar użytkownika
By Deletor
#1697566
Pudelek I o to chodzi. Musisz zgłosić co najmniej 6 miesięcy przed wprowadzeniem. Czyli może to być 8,7 czy 6 miesiecy wcześniej ale nie 5 czy 4. BAT po prostu stać zapłacić 900pln kupić w między czasie >10K produktu i przemagazynowac to przez pół roku. Małego sklepu już nie będzie na to stać co najwyżej będą sprzedawać LQ bo to produkuje się non stop.

Z drugiej strony producenci wiedzą jaką jest sytuacja i mają tą świadomość że jak zrobią nowy sprzęt to sprzedadzą dopiero po 6 miesiącach od premiery.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By LogerM
#1697598
@Deletor CHIC z całą pewnością nie jest zaliczany do mikroprzedsiębiorstw więc nie będzie płacił 900 (co nie zmienia faktu, że i tak ich stać na wniesienie stosownych opłat).
By k73
#1710021
StaryChemik pisze:
pol pisze:Powracając do spornej interpretacji zapisu:
w przypadku papierosów elektronicznych jednorazowego użytku lub kartridży jednorazowych pojemność kartridży jednorazowych lub zbiorniczków nie może przekraczać 2 ml;
nie ma znaczenia co jest wcześniej w tym sformułowaniu o pojemnikach zapasowych, bo one są zdefiniowane w słowniczku.

Jeżeli próbować przyjąć Twoją argumentację, to dlaczego ustawodawca zapomniał uzupełnić wpis?
Wspomina się o:
- papierosów elektronicznych jednorazowego użytku
- kartridży jednorazowych pojemność kartridży jednorazowych
w obu przypadkach doprecyzowano, że dotyczy to "jednorazówek"

Czemu zatem, jeżeli tak dokładnie doprecyzowują sprawę jednorazówek, w ostatniej części zapomniano napisać "zbiorniczków jednorazowych pojemność zbiorniczków jednorazowych"?
Wspomniano tylko o "zbiorniczkach".

Może zatem to są zbiorniczki do wielokrotnego napełniania również?

@pol, Ty jednak jesteś potwornie uparty.
Wracamy do zapisu z ustawy:
"w przypadku papierosów elektronicznych jednorazowego użytku lub kartridży jednorazowych pojemność kartridży jednorazowych lub zbiorniczków nie może przekraczać 2 ml;"

Wyjaśnij mi: dlaczego jest w tym zapisie odniesienie do urządzeń jednorazowych?
Skoro - zgodnie z Twoją pokrętną interpretacją - ma to dotyczyć wszystkich EIN, to przecież to słowo jest kompletnie zbędne. Ba, wszystko przed słowem "pojemność" byłoby zbędne.
Twoja interpretacja brzmi bowiem bezwarunkowo:
"pojemność kartridży lub zbiorniczków nie może przekroczyć 2 ml."
Bez żadnych założeń "w przypadku...".

A jednak jest "w przypadku", także określenie "jednorazowe" tam jest. Po co?



"Lub zbiorniczków" wzięło się z "or tanks", jak jest w Dyrektywie. A co to jest tank, to chyba każdy waper wie. Przypuszczam, że autorzy Dyrektywy założyli (i słusznie), że "tank" jest wielokrotnego napełniania. W polskiej wersji jest to ów "zbiorniczek". To wybitnie niefortunne sformułowanie, powinno być po prostu atomizer (ale to by podchodziło być może pod różne rozpylacze)
Awatar użytkownika
By Pude!lek
#1710026
@k73
A ja myślę, że jednak "zbiorniczek" oznacza tu co innego niż tank. Cały akapit tyczy się "papierosów elektronicznych jednorazowego użytku lub kartridży jednorazowych".
Słowo "zbiorniczek" gra tu pewnie rolę formy zabezpieczenia na wypadek, gdyby jednorazówka nie posiadała kartridża jako takiego, a zbiornik na liquid stanowiący integralną część efajka. Były kiedyś całe jednorazówki z kartridżami watkowymi i później ze zbiorniczkami z liquidem. Były też wymienne jednorazowe kartridże watkowe i wymienne jednorazowe "zbiorniczki". Dawno takich wynalazków nie ma, przynajmniej w cywilizowanym świecie waperskim, ale ponieważ dyrektywę tworzyli dyletanci, to uznali, że trzeba zawrzeć zapis na temat czegoś, co już dawno pełni rolę zabytku i nawet ciężko to kupić.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
By k73
#1710027
Wapujemy.pl pisze:
Krasnal45 pisze:Wapujemy.pl To ja tu i teraz cynicznie Ci odpowiem, że o sprzęt, mnie osobiście głowa nie boli :mrgreen:
Sorry za OT.


Kolego tu chodzi o nowych ludzi, którzy pomyśleli jak Ty kllka lat temu ... no czas się przesiąść na EIN ...
Jak OT to, wierz mi, ja też nie muszę się martwić. Chodzi o rynek, co z niego zostanie a nie to co będzie wolno czy nie.
Każdy parownik nawet najlepszy z czasem trafi szlag, śrubki się wyrobią, szkiełko pęknie, cokolwiek i co?

pol pisze:Przecież nie od dziś wiadomo, którą firmę wspierają te regulacje prawne. Inni zwijają interes. Rynek UE nie dla nich, zarezerwowany dla monopolisty.


To tylko tym udowadniasz, że dyskusja na temat co będzie wolno ma niewiele sensu bo dotyczy czegoś czego nie będzie w ogóle.

-- [scalono] 05 sie 2016, 22:54 --

pol pisze:DECYZJA WYKONAWCZA KOMISJI (UE) 2015/2183

Dyrektywa 2014/40/UE stanowi, że producenci i importerzy papierosów elektronicznych i pojemników zapasowych przedkładają właściwym organom zainteresowanych państw członkowskich powiadomienie o każdym takim wyrobie, jaki mają zamiar wprowadzić do obrotu lub jaki już został wprowadzony do obrotu w dniu 20 maja 2016 r. Informacje te powinny być przekazywane sześć miesięcy przed planowanym wprowadzeniem do obrotu nowych lub znacznie zmodyfikowanych wyrobów. Należy określić format takiego zgłaszania


Ja cały czas myślę o dacie po 20 maja 2017. Nie wiem czy dobrze się rozumiemy.
To musi wszystko zadziałać w ten sposób, że w Polsce pojawi się dystrybutor wielu marek ze zgłoszonymi produktami i zasili cały rynek, jak na razie nikogo takiego nie widzę.


Jedyna nadzieja, że polscy producenci liquidów do 20 listopada zrozumieją, że jeśli do tego czasu sami nie zgłoszą co najmniej kilkunastu sprzętów, to po 20 maja te punkty, które teraz sprzedają ich liquidy nie będą miały zbyt dużo sprzętu do sprzedaży (oprócz tego, co same będą w stanie zgłosić i opłacić, czyli max kilka modeli, co i tak wystarczy na ok 3 miesiące handlowania, czyli do lipca/sierpnia 2017, a co potem?).
A wystarczyłoby, że jeden producent liquidów uzgadnia kilka modeli jednej firmy, drugi zgłasza kolejnych kilka, itd. Potem ustalają ceny hurtowe dla sklepów z uwzględnieniem wszytkich kosztów. Będzie drogo - i dla kupującego punktu detalicznego i dla finalnego klienta - ale chociaż będzie.

Bo bez sprzętu nie ma sprzedaży liquidów na dłuższą metę.

-- [scalono] 02 wrz 2016, 01:26 --

Pude!lek pisze:@k73
A ja myślę, że jednak "zbiorniczek" oznacza tu co innego niż tank. Cały akapit tyczy się "papierosów elektronicznych jednorazowego użytku lub kartridży jednorazowych".
Słowo "zbiorniczek" gra tu pewnie rolę formy zabezpieczenia na wypadek, gdyby jednorazówka nie posiadała kartridża jako takiego, a zbiornik na liquid stanowiący integralną część efajka. Były kiedyś całe jednorazówki z kartridżami watkowymi i później ze zbiorniczkami z liquidem. Były też wymienne jednorazowe kartridże watkowe i wymienne jednorazowe "zbiorniczki". Dawno takich wynalazków nie ma, przynajmniej w cywilizowanym świecie waperskim, ale ponieważ dyrektywę tworzyli dyletanci, to uznali, że trzeba zawrzeć zapis na temat czegoś, co już dawno pełni rolę zabytku i nawet ciężko to kupić.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Może masz rację?
Takie eGo-T type A bodajże (mogę się mylić). Był tam powiedzmy kartridż - zbiorniczek, wciskany na knota, ale nie był on jednorazowy (czyli do wyrzucenia po wyjaraniu), tylko był on do wielokrotnego napełniania. Cholera wie, może to jest ów "tank", a nasz "zbiorniczek"?

Joyetech AIO podchodzi pod taki zintegrowany zbiornieczek 2ml i pewnie z tego względu jest oficialnie zgodny z Dyrektywą (plus oczywiście z innych względów również).
Ostatnio zmieniony 02 wrz 2016, 01:32 przez k73, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By Pude!lek
#1710029
@k73
O tym właśnie myślę. Pamiętam kartridże watkowe pakowane pojedynczo zabezpieczane silikonowym kapturkiem i zamknięte "zbiorniczki", które nadziewało się na efajka, żeby liquid zaczął z nich wypływać. Myślę, że o te drugie tu chodzi.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
By k73
#1710030
Joyetech AIO podchodzi pod taki zintegrowany zbiorniczek 2ml i pewnie z tego względu jest oficialnie zgodny z Dyrektywą (plus oczywiście z innych względów również).
To chyba jest najlepsze wyjaśnienie odnośnie tych "zbiorniczków" w "jednorazówkach" powiedzmy.
Awatar użytkownika
By Pude!lek
#1710032
Tyle, że AIO nie jest jednorazówką. Da się go napełnić ponownie. Gdyby miał odłączany cały zbiornik od baterii, to wtedy byłby to ten "zbiorniczek". A te 2ml w AIO to chyba czysty przypadek albo wynik niemożności jednolitej interpretacji zapisów dyrektywy, więc żeby było na wszelki wypadek zgodnie. Zresztą są już chyba AIO o większych pojemnościach.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
By k73
#1710035
Z tego co wiem, to Joyetech chwalił się zgodnością TPD właśnie tym, że ma te wymagane 2ml pojemności, ma otwarcie z zabezpieczeniem przed dziećmi i że nie ma połączenia "zbiorniczka" z zasilaniem, co oznacza brak wycieków. A to też jeden z wymogów Dyrektywy. Na jakiejś podstawie musieli stwierdzić, że AIO "meet full TPD restrictions".
Awatar użytkownika
By LogerM
#1710400
k73 pisze:Na jakiejś podstawie musieli stwierdzić, że AIO "meet full TPD restrictions".

Tyle że zgodność z TPD nie oznacza wprost zgodności ze wszystkimi przepisami krajowymi (nie tylko u nas).
Awatar użytkownika
By skygge
#1712474
OK, przeczytałem wątek do końca, ufff... Pytanie: czy zapasowe pyrexy będzie można zamówić przez Internet czy nie?
Awatar użytkownika
By malina
#1712476
skygge pisze:OK, przeczytałem wątek do końca, ufff... Pytanie: czy zapasowe pyrexy będzie można zamówić przez Internet czy nie?

Wydaje mi się że nie ma co pytać, czy pyreksy, czy aromaty, czy inne cuda będzie można zamawiać, raczej czy będzie gdzie bo nie ma się co oszukiwać, mało który sklep utrzyma się ze sprzedaży waty i aromatów, więc pewnie zamkną działalność i nawet jeśli byłoby to legalne to najzwyczajniej w świecie nie będziesz mógł zamówić bo nie będzie skąd i tu leży problem :(
Awatar użytkownika
By Pude!lek
#1712479
Bez jaj. Watę i drut kupić można nie tylko w vape shopach. Można też zamówić z zagranicy. Choćby z Niemiec. To nie parownik ani zasilanie. Aromaty są nie tylko w vape shopach. Też można ściągać lub sobie przywieżć z zagranicy.
Nie popadajcie w paranoję...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
By Jurand
#1720999
Raczej tylko konfiskata przez celników lub odesłanie do sprzedawcy.
Mi właśnie bez najmniejszego problemu doszły 2 przesyłki z FT., więc dramatu ni ma. :)

Sygnaturkę zeżarła ustawa....
Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.