EPF
Awatar użytkownika
By szczuro
#29338
Połączono wątki dotyczące 100 dni e-palenia. Tusia.

no wlasnie
tak sie zastanawiam jak u siebie wpisujecie
czy od momentu kiedy zaczeliscie palic e-p popalajac jeszcze analogi
czy tez jak juz zupelnie wyrzuciliscie analogi

pozdrawiam
Awatar użytkownika
By Czarna
#29378
A ja mam datę ustawioną od kiedy zaczęłam e-palić. Na początku miałam tylko jedną baterię, więc kiedy się ładowała, ja paliłam analogi. Poza tym nie było mi tak bardzo łatwo od razu się przestawić i chciało mi się popalić smoły *RYK*
Awatar użytkownika
By lesmie
#29390
Ja, jak już pisałem, czasami mnie coś najdzie, niewiedzieć czemu i po 5-tym lub 6-tym piwie zapalę analoga i zawsze potem tego żałuję.
Awatar użytkownika
By Tomba
#29405
lesmie pisze:Ja, jak już pisałem, czasami mnie coś najdzie, niewiedzieć czemu i po 5-tym lub 6-tym piwie zapalę analoga i zawsze potem tego żałuję.



Lesmi, to już znamy. Napisz lepiej po którym piwie zaczynasz żałować :), a po którym kończysz.
Awatar użytkownika
By lesmie
#29416
Załować zaczynam zaraz po spaleniu, mam wyrzuty sumienia, z piwkami dociągam czasami do 8-mego, ale jest to rozłożone w czasie, od popołudnia do nocy i tu nie mam wyrzutów sumienia.
By adse
#29634
Ja licze od dnia rzucenia analogów.
Od początku e-p byłoby 30 dni więcej.
By aston
#29673
U mnie data rozpoczęcia e-palenia = data ostatniego analoga. Dziś z ciekawości "złapałem" macha analoga i początkowo podczas ciągnięcia i zaciągania niby normalne znane, przyjemne uczucie a po wypuszczeniu dymu wrażenia jakbym wylizał popielniczkę, nie polecam.
Awatar użytkownika
By kasandra777
#29746
No właśnie tak sie zastanawiam ilu Was zwytrwałych e-palaczy podpala analogi?i jak czesto? :)
Awatar użytkownika
By Easy_Rider_
#29748
Ja nie pale analogow *TANIEC*
Analogi 30 lat :( 2-3 paczki dziennie ostatnio 1-1,5
*KAWA* *SZEFO*
Ostatnio zmieniony 29 lip 2009, 15:19 przez Easy_Rider_, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By kasandra777
#29750
Ile paczek bądż fajek wypalaliście na dzien za czasów analogow i jak długo wcześniej paliliście?
Awatar użytkownika
By Piotr_M
#29754
Początkowo podawałem na forum, ile dni minęło od momentu, w którym ZUPEŁNIE rzuciłem analogi, ale jak zajrzałem do paczki z tymi wypalonymi, okazało się, że przez pierwszych 30 dni wypaliłem tylko trzy sztuki, a potem już wcale. Więc cofnąłem datę na obrazku do początku, bo uznałem, że w zasadzie paliłem te analogi tylko tytułem sprawdzenia, jaka jest różnica między paleniem a e-paleniem i co się w moim odczuwaniu nałogu zmieniło (a zmieniło się wszystko, zacząłem czuć się zdrowy i pachnący człowiekiem!). Dodam, że coraz częściej e-palę liquid bez nikotyny, a w szafie mam osiem paczek analogów, które tak tam sobie leżą i wietrzeją. Dobrze im tak.
Awatar użytkownika
By Tomba
#29757
Piotr_M pisze: (a zmieniło się wszystko, zacząłem czuć się zdrowy i pachnący człowiekiem!).



A wcześniej trzeba się było kapać od czasu do czasu, a teraz to już nie trzeba :), bo i tak człowiek nie śmierdzi :)
Oszczędność wody to kolejna zaleta e-palenia. Pozytywnie wpływamy na środowisko :)
Awatar użytkownika
By kasandra777
#29808
hehe ja tu pytam ile paczek fajek wam szło z dymem na dzień a Wy mi o wodzie:P
To moze ja jeszcze paste do zebów dolicze mniej wiecej 1 opakowanie na tydzien:P
By adse
#29842
Spokojnie, zdecydowana większość nie ma problemu z przestawieniem się na e-p.
A wcześniej praktycznie każdemu nie mieści się w głowie, że jest to w ogóle wykonalne. Okazuje się nie tylko wykonalne, ale znacznie łatwiejsze niż by się wydawało. Dobre nastawienie pomaga, przez pierwsze kilka dni zwykle trochę ciągnie do analogów - ale od tego jest e-p żeby się w tych chwilach do niego przyssać ;)
U mnie trwało dość długo, bo 30 dni palenia na zmianę, coraz mniej analogów. Z prawie 2 paczek zrobiło się mniej niż 10 analogów dziennnie, bezstresowo, co było już takim sukcesem, że dało motywację na odstawienie ich całkowicie. Poszło dużo łatwiej niż myslałem. Po ponad 20 latach palenia.
Dzisiaj sobie wyobrażam jak wygląda 15 sztang fajek, które bym wypalił przez ostatnie 3 miesiące, gdybym nie miał e-p.
Awatar użytkownika
By szczuro
#29843
w pierwszy dzien z e-p spalilem 1 analoga rano - zostal to trzeba bylo wypalic :-)
i potem pod wieczor ale to tylko przypadkiem/gadalem z kumplem/ i z ciekawosci jeszcze jednego
i to wszystko co prawda przez 2 kolejne dni mialem 2 razy kryzys i jakbym mial analoga to bym zapalil
ale jak ktos tu pisal 3 dni pierwsze trzeba przetrwac - nie bylo katastrofy
sam w to nie wierzylem jak to wszystko czytalem tutaj na forum ze tak latwo pojdzie az sie nie przekonalem
napewno za jakis czas sprobuje analoga ale tylko zeby potwierdzic to ze nie bedzie mi smakowal
polecam tym co dopiero zaczynaja zaczac e-palenie
jak to sie mowi lepiej pozno niz wcale a na temat e-papierosow calkiem przypadkiem sie natknalem jak na pewnym serwisie aukcyjny szukalem wyrobow tytoniowych :-)
Awatar użytkownika
By kasandra777
#29846
To wszystko co piszecie wydaje sie takie łatwe i kolorowe ( wiem ze przesadzam)... ale po tych torturach które przeszłam z gumami(jeszcze bardziej chciało mi sie palić i jeść), tabletkami(wymioty i nerwobole) i plastrami(zawroty głowy, mdłości i bardzo bolesne odpazenia)e-papierosie wydaje mi sie jakims genialnym wynalazkiem zbyt genialnym na to by nie było jakiegoś "ukrytego ale"... po to tez te moje dziwaczne pytania kto co ile i jak:)Za wszystkie odpowiedzi dziekuje z całego serca :)
Dodaja mi one otuch wiary i nadzieji ze i mnie sie powiedzie:) i za jakieś 102 dni napisze ze w koncu i mnie sie udało wygrać:):)
Awatar użytkownika
By Tomba
#29850
To jeszcze ja na pocieszenie. Paliłem blisko 27 lat od 1,5 do 2 paczek mocnych analogów. Od pierwszego e-dymka nie wziąłem do paszczy analoga, a było to już 70 dni temu. Nie wziąłem i nie wezmę. Chyba najtrudniejsze są pierwsze dwa tygodnie, ale na prawdę warto uzbroić się cierpliwość. Trzymamy za ciebie kciuki.
Awatar użytkownika
By szczuro
#29853
kasandra777 - tez kiedys probowalem z gumami - odpuscilem
to jest przeciez jakas katorga okropna - tego nie da rady jesc
a szkodliwosc gum i e-p jest praktycznie na identycznym poziomie
/róznica tylko w ilości zawartości nikotyny/
Awatar użytkownika
By darkmonk
#29923
Po prostu gdy czujesz że masz ochotę na analoga bierzesz e-fajka. Potem się docenia że nie ma tego kapcia w ustach. Jakbyś paliła e-fajka tydzień i spróbowała analoga to wydawałby Ci się on gorzki i śmierdzący , normalnie ochydny.
Awatar użytkownika
By kasandra777
#29925
mam nadzieje ze tak bedzie:) Teraz czekam niecierpliwie na listonosza:)
By lusan
#29932
Witam. Paliłem analogi 23 lata ostatnio 1,5 do 2 paczek mentol LM lum MLB. Rzucalem palenie z gumami i plastrami bezskuecznie. Mialem zatrucie nikotyna po jednoczesnym używaniu gumy i plastrów( nie polecam) . E-papiroska pale 3 dzień i ani jednego analoga. Moja rada jak wyrzucic analogi i palic cyfrowke jak najdzie głód, mi pomaga.
Awatar użytkownika
By akai
#29944
Doświadczenia z analogami - ponad 20 lat, średnio paczka dziennie, ale i czasem 2 schodziły. Ostatnimi laty wyłącznie R1 (nic lżejszego nie ma)
Zaczynało się oczywiście od Mocnych, Klubowych, Carmeny, Opali (pierwsze mentole) a później skończyły się pewexy i można było skosztować Marlboro, Goldeny i inne :) Z przesiadką na cyfrowe nie było żadnych przebojów - pozytywne nastawienie, ogólne zajaranie i spokojnie poszło. Powiem nawet że aż za dobrze. Genialny wynalazek, który przeradza się w następny nałóg :) Można palić bez końca, dobrze, że przynajmniej zatrucie nikotyną daje jakieś objawy (parę już za mną) bo inaczej ... :) Ale wiadomo - trzeba nauczyć się umiaru
Awatar użytkownika
By Piotr_M
#29957
Moja historia jest długa, dlatego przedstawię ją krótko.
Początek palenia - 12 rok życia. Do 17 rż. paliłem ok. 10 dziennie (sporty, mazury). W okolicach matury wzrosło do 20 sztuk (trzykrotnie zatrucie nikotyną, ale dzielnie zniosłem). Byłem wtedy zawodnikiem KS Okęcie, biegałem na długie dystanse (3 km) i miałem niezłe wyniki. Studia (18-14 rż.) - spadło do 15 dziennie. Po studiach nauczyłem się palić więcej, ok. 30 dziennie (niesamowite stresy!). W 40 rż. co najmniej 40 dziennie. Potem często do 60 dziennie, i tak do chwili przejścia na e-papierosy. Nie palę już ponad dwa miesiące i nie muszę palić. Elektroniki załatwiają wszystkie moje potrzeby związane z nałogiem. Wg moich obliczeń w ciągu doby wchłaniam nikotynę w ilości odpowiadającej średnio 8 analogom LM light, ale produkuję dużo niezbędnej ciepłej mgły.
Palenie rzucałem tyle razy, że nie potrafię podać liczby. Guma z nikotyną, potem plastry powodowały jeszcze większe uzależnienie. Żułem coraz więcej, aż stało się to niebezpieczne. Potem oblepiałem się i mimo to paliłem ok. 20 sztuk dziennie. Przyjmowałem dawki prawie śmiertelne. Niestety zatruć nie miałem, organizm się nie bronił. Po cytyzynie (tabex) nie paliłem, ale były bardzo ciężkie objawy uboczne (zawroty głowy, zaburzenia widzenia, nudności, skoki ciśnienia, bóle mięśni) i brakowało mi dymu (!), ta męczarnia trwała tydzień.
Na stypendium w USA (lata 80.) zbudowałem przenośne urządzenie do palenia (obowiązywał bezwzględny zakaz). Wentylator w sraczyku, do niego wtykana rura z przystosowanego worka Ambu (przyrząd służący do sztucznego oddychania). W samym worku wyjąłem zastawkę, a do dziurki po niej wkładałem tlącego się papierosa, prócz tego wyciąłem dziurę na wydech, dokładnie przylegającą do ust. W zasadzie działało, ale się wydało. Dym ulatywał na dwór bez śladu, tylko że ktoś mnie podejrzał i - jak to w Ameryce - natychmiast doniósł profesorowi. Okazało się jednak, że nie jestem jedyny i się upiekło. W głosowaniu: jedenaście do dziesięciu na moją korzyść. Strasznie z tego powodu cierpiałem moralnie, bo naraziłem na szwank dobre imię ludowej ojczyzny. Przetrwałem w ten sposób, że wychodziłem do biblioteki, czyli na parking, kładłem się na tylnym siedzeniu auta i napalałem się do syta, po czym płukałem jamę ustną cudownym płynem "Listerine", a ubranie spryskiwałem dezodorantem "Suave". Po powrocie dostałem zakaz wyjazdu za granicę, ale za co innego. W Polsce był luz, można było palić wszędzie (z wyjątkiem kina, teatru, szkoły i szpitala).
By lusan
#30086
Mam Pytanie. Czy może ktoś próbowal już odstawic e- papieroska? Czytam te wszystkie posty i dochodze do wniosku, że popadamy w nowy nałóg,
By adse
#30087
Myślę, że powrót do starego nałogu nie byłby szczególnie trudny, gdyby komuś akurat zależało ;)
Awatar użytkownika
By szczuro
#30089
lusan pisze:Mam Pytanie. Czy może ktoś próbowal już odstawic e- papieroska? Czytam te wszystkie posty i dochodze do wniosku, że popadamy w nowy nałóg,


dla mnie to nie jest nowy nalog
to jest alternatywa do analogow
nowy nalog to bylby gdyby wszyscy palili e-p i analogi

zreszta mozna to nazwac i nowym nalogiem ale wole taki nowy nalog niz stary nalog :-)

pozdrawiam
By jerryy
#30120
a mi w październiku (3-go) minie rok bez analoga ;)
Awatar użytkownika
By daro
#30133
lusan pisze:Mam Pytanie. Czy może ktoś próbowal już odstawic e- papieroska? Czytam te wszystkie posty i dochodze do wniosku, że popadamy w nowy nałóg,


Może i wpadłem w nowy nałóg, ale za to jaki przyjemny :D :D :D
A poza tym odstawiłem dużo gorszy i nieprzyjemny tak dla mojego organizmu jak i otoczenia :)
Awatar użytkownika
By szczuro
#31203
lusan pisze:To fakt samopoczucie lepsze jak po analogach, zaczynam odczuwac. Kondycja wraca, kaszlu nie ma.


no ja po prawie miesiacu e-palenia nie zuwazylem jakis zbytnich roznic
moze tyle ze troche lepiej sie wysypiam no i nic nie smierdzi i glowa mniej pobolewa
3 razy przez ten okres to dobry rezultat wczesniej 2 dni w tygodniu mnie bolala
kaszlu nigdy nie mialem

pozdrawiam
By Fruttis
#32081
Ja wytrzymałem już 11 dzień i nie próbuję analogów, bo wiem czy to się może skończyć. Bardziej obawiam się sytuacji awaryjnej gdyby e-faja odmówiła posłuszeństwa i zabrakłoby silnej woli.
Awatar użytkownika
By Tusia
#32083
Na to jest sposób...drugi e-papieros :wink: . Cały czas masz jednego ? Evo? Pora zacząć myśleć o czymś zapasowym albo chociaż atomizerze dodatkowym.
Awatar użytkownika
By Tusia
#32090
Dobry wybór ale bądź przygotowany na awarie :? Komfort palenia pena Colinssa jest niesamowity i nie do pobicia ale ...no właśnie, często coś nawala...
Awatar użytkownika
By Tomba
#34166
No i tak w miłej atmosferze minęła północ, a ja mam dzisiaj małą uroczystość. STO DNI BEZ ANALOGA !!!!!
To co jeszcze niedawno wydawało się niemożliwe okazało się faktem.
Tak zaczynałem moją przygodę z e-papierosem i z forum: viewtopic.php?f=46&t=1353

Co się zmieniło od tamtych zamierzchłych już czasów? – BARDZO DUŻO !!!!!

- przede wszystkim wiem, że żyję i czuję się dobrze (chodziłem nawet z żoną po sporych górkach w Grecji i dawałem radę - żadnej zadyszki itp.),
- biję kolejne rekordy w nie e-paleniu (potrafię już nie e-palić nawet ponad 10 godzin – to tak trochę dla zasady, by coś sobie udowodnić),
- POZNAŁEM WIELU WSPANIAŁYCH LUDZI, których łączy ta sama pasja – e-papieros.

Co prawda, pierwotnie, zamierzałem rzucić e-palenie po czterech miesiąc, ale chyba wycofam się z tego postanowienia.
Ktoś mądrze napisał na forum – po co odmawiać sobie tej przyjemności?
Wszystkim nowym e-palaczom życzę podobnych, a wręcz większych sukcesów.
Awatar użytkownika
By Easy_Rider_
#34167
Gratulacje :D

Ile mi zostalo do okraglej liczby? A licznik wyliczy :D
*KAWA* *SZEFO*
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 38
ursa nano miga 3 razy na biało

Przy włożonym podzie przy zaciąganiu się dioda mig[…]

Joyetech EGO NexO-kolejne AIO

https://i.ibb.co/SQjhFKf/vape-poland[…]

Pierwszy e papieros

Witam. Chcialbym zakupic swojego pierwszego e papi[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.