EPF
Awatar użytkownika
By lotokot
#1072861
Sformułowanie „liquid truskawkowy” też jest groźne dla dzieci, ze względu na słowo „truskawkowy”. By chronić dzieci, trzeba by i coś z tym zrobić.
Awatar użytkownika
By SzamanDM
#1072867
W anglojęzycznych krajach powszechnie używa się słowa juice czyli soczek i dzieci jakoś nie umierają.
Na polskim gruncie byłbym za słowem płyn. Liquid brzmi obco, a olejek jakoś tak nie pasuje. Wprowadza w błąd.
Awatar użytkownika
By Kszywho
#1072869
cyc997- Ty chyba naprawdę nie rozumiesz niebezpieczeństwa takiego nazewnictwa, albo jestes totalnym ignorantem. Powtarzam- znam z autopsji to jak niebezpieczne jest używanie nazwy olejek w stosunku do płynu do e-p!
Nazywaj przy dzieciach ostre brzytwy grzebieniem i chowaj w sejfie na górnej półce w kuchni. Jak wrócisz z pracy zajrzyj do kuchni i zobacz jak dziecko uczesało sobie ładnie włosy!
By cyc997
#1072880
Kszywho Ty chyba naprawdę nie rozumiesz jak nie trafiona jest Twoja argumentacja, lub jesteś totalnym ignorantem. Czy jak nazwiesz truciznę liquidem to ona przestanie być trucizną, lub chociaż będzie mniej trująca? Czy nazywanie olejków do kąpieli olejkami jest również złe i niebezpieczne? Przecież po spożyciu przez dziecko również będą trujące. Czy malinówkę również mam inaczej nazywać, bo działa na dziecięcą wyobraźnię, ba nawet również ładnie pachnie, a do tego dziecko widzi jak czasem rodzice naleją sobie kieliszek.
Teraz sprostowanie ludzie, którzy trzymają takie rzeczy w zasięgu dzieci są albo nie dojrzali, albo konkretnymi kretynami, którzy powinni dostawać refundowane durexy, żeby zapobiec tragedii w przyszłości. Rzeczy potencjalnie niebezpiecznych dla dzieci, nie przechowuje się w ich zasięgu do czasu, aż dorosną do tego stopnia, żeby zrozumieć dlaczego nie można się tym bawić.
Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony 07 maja 2014, 19:43 przez cyc997, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By lotokot
#1072883
Nazwa dla liquidów powinna być „dla dobra naszych dzieci” zarządzona w tej dyrektywie unijnej co nam wyszykowali - niedopatrzenie.
Awatar użytkownika
By pol
#1072900
cyc997 pisze:Kszywho Ty chyba naprawdę nie rozumiesz jak nie trafiona jest Twoja argumentacja, lub jesteś totalnym ignorantem. Czy jak nazwiesz truciznę liquidem to ona przestanie być trucizną, lub chociaż będzie mniej trująca? Czy nazywanie olejków do kąpieli olejkami jest również złe i niebezpieczne? Przecież po spożyciu przez dziecko również będą trujące. Czy malinówkę również mam inaczej nazywać, bo działa na dziecięcą wyobraźnię, ba nawet również ładnie pachnie, a do tego dziecko widzi jak czasem rodzice naleją sobie kieliszek.

Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka

Czytam tego purystę językowego (aby nie nazwać go trollem) i nie mam innego wyjścia tylko jadę do miasta po e-liquid i nie pojadę autobusem, bo to nie poprawnie po polsku. Mam problem z innym środkiem komunikacji miejskiej... Czyżby poprawnie by było "pojazd szynowy komunikacji miejskiej nr 7".
Ostatnio zmieniony 07 maja 2014, 19:45 przez pol, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By marehel
#1072901
Kszywho pisze:cyc997- Ty chyba naprawdę nie rozumiesz niebezpieczeństwa takiego nazewnictwa, albo jestes totalnym ignorantem. Powtarzam- znam z autopsji to jak niebezpieczne jest używanie nazwy olejek w stosunku do płynu do e-p!
Nazywaj przy dzieciach ostre brzytwy grzebieniem i chowaj w sejfie na górnej półce w kuchni. Jak wrócisz z pracy zajrzyj do kuchni i zobacz jak dziecko uczesało sobie ładnie włosy!


W stosunku do dzieci bardzo niebezpieczne jest użycie sformułowania "nie wolno tego ruszać" :) Aby mieć pewność, że dziecko nam tego nie wypije, mniej ważne jest jak to nazwiemy a bardziej jak przed nimi zabezpieczymy.

Odniosę się jeszcze do wcześniejszego sporu dotyczącego nazewnictwa. Wychowany na tym forum jak ognia unikam słowa "palenie" i "olejek" :D
Ale to ja. Ostatnio trafiłem do nowego środowiska pracy gdzie o dziwo jest mnóstwo użytkowników e-papierosa (co mnie trochę zszokowało) i wyobraźcie sobie, że wszyscy ale to WSZYSCY, liquid określają jak olejek :)
Tak, tak. Kilka osób zapytałem dlaczego nazywają to olejkiem skoro nie m nic wspólnego z olejem i otrzymałem odpowiedź, że tylko dlatego, że ten płyn jest OLEISTY. Proste wytłumaczenie ? :) "Płyn oleisty" wcale nie musi mieć nic wspólnego z olejem.
Ja to nazywam określenie potoczne i niech Ci co tak walczą z określeniem liquidu jako olejek, niech uderzą się w pierś i zapewnią, że nigdy nie stosują mowy potocznej. Jeśli tak jest to pewnie są duszami towarzystwa, szczególnie jak powiedzmy na jakiejś imprezie poprawiają każdego aby stosował słownictwo "politycznie" poprawne :D
Awatar użytkownika
By Kszywho
#1072913
cyc997 pisze:Kszywho Ty chyba naprawdę nie rozumiesz jak nie trafiona jest Twoja argumentacja, lub jesteś totalnym ignorantem. Czy jak nazwiesz truciznę liquidem to ona przestanie być trucizną, lub chociaż będzie mniej trująca? Czy nazywanie olejków do kąpieli olejkami jest również złe i niebezpieczne? Przecież po spożyciu przez dziecko również będą trujące. Czy malinówkę również mam inaczej nazywać, bo działa na dziecięcą wyobraźnię, ba nawet również ładnie pachnie, a do tego dziecko widzi jak czasem rodzice naleją sobie kieliszek.
Teraz sprostowanie ludzie, którzy trzymają takie rzeczy w zasięgu dzieci są albo nie dojrzali, albo konkretnymi kretynami, którzy powinni dostawać refundowane durexy, żeby zapobiec tragedii w przyszłości. Rzeczy potencjalnie niebezpiecznych dla dzieci, nie przechowuje się w ich zasięgu do czasu, aż dorosną do tego stopnia, żeby zrozumieć dlaczego nie można się tym bawić.
Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka


Ty chyba naprawdę nie rozumiesz, albo trolujesz .
Jakbym Ci powiedział że małe dziecko napiło się liquidu tylko i wylącznie dlatego, że mamusia nazywała ten płyn olejkiem i dziecku się skojarzyło z pysznym olejkiem do ciasta to zrozumiesz?
By cyc997
#1072921
Ja rozumiem o co Ci chodzi, tylko nie rozumiem związku przyczynowo-skutkowego. Według Ciebie, nazywanie tego olejkiem jest złe, bo dziecku będzie się kojarzyć z czymś do jedzenia. Dla mnie nie ma nic złego w nazywaniu tego olejkiem, a dziecku trzeba jasno wytłumaczyć, że to nie nadaje się do picia. Jeśli jest zbyt małe żeby zrozumieć, lub żebyśmy mieli pewność że zrozumiało, trzymamy to poza zasięgiem dziecka. Nie na darmo wszystkie substancje niebezpieczne mają zamknięcie z zabezpieczeniem przed dziećmi, z którym niestety szybko sobie radzą. Twoja argumentacja jest po prostu dla mnie głupia, tak jak głupie do granic absurdu jest trzymanie takich rzeczy na widoku i/lub w miejscu dostępnym dla malucha.

Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By Kszywho
#1072925
cyc997- chodzi po prostu o to, że z doświadczenia wiem, że uzywanie nazwy płyn do e-p/liquid jest o wiele bezpieczniejsze dla małych dzieci niż nazywanie tej trucizny "olejkiem". Tylko o to tutaj chodzi. Edukacje należy zaczynac od najmłodszych lat.
Awatar użytkownika
By kurok
#1072933
A ja myślę, że jak sprzedawcy liquidów skończą z kolorowymi obrazkami owoców czy słodyczy to problem zostanie częściowo rozwiązany.
Uświadomienie dziecka oraz stosowne zabezpieczenie przed dostępem do produktów potencjalnie dla nich niebezpiecznych oczywiście wskazane.
By Bolt65
#1072938
Nazwa w postaci "olejek" jest dla mnie zupełnie nietrafiona...nic wspólnego to z tym nie ma. Nawet sama konsystencja liquidów nie ma w mojej opinii zbyt dużo wspólnego z oleistą cieczą...A nazwa olejek w naszym rodzimym języku nie oznacza nic złego(podkreślę słowo olejek, olej to już zupełnie inne słowo). Olejki do ciasta, olejki do aromaterapii etc etc. Często ładnie pachnące i mogące pociągać małe dzieci do spróbowania bo skoro pachnie truskawką to pewnie jest pyszne. Raczej większych problemów nie będzie gdy dziecko wpadnie na pomysł spróbowanie olejku do kąpieli...jest paskudne w smaku wiec wypluje i obędzie się najczęściej na delikatnym zatruciu pokarmowym. Poza tym wiele z tych substancji używa się na co dzień w domu więc dziecko np spróbuje olejku do ciasta podczas robienia domowych wypieków bo mamusia da mu kropelkę by spróbowało, podczas kąpieli może zachłysnąć sie wodą z olejkiem do kąpieli i pozna paskudny smak. Więc tutaj działa naturalny mechanizm poznawczy który zapobiegnie zatruciu.(teoretycznie) Z liquidem jest inna sprawa po pierwsze jest to substancja izolowana od dzieci więc to dodatkowa zachęta, ładny zapach. A smak, hmm gliceryna sama w sobie jest słodka...więc smak liquidu raczej nie odstraszy dziecka. A nikotyna jest jednak bardziej szkodliwa niż np ten olejek do kąpieli. Wystarczy, niedużo do poważnych problemów. Szafki,zamki,sejfy...powiedzenie "zakazany owoc kusi najbardziej" jednak cos oznacza. Argument, że mamy nasze rodzime odpowiedniki. A czy jest coś złego w zapożyczeniach? Świat się globalizuje...i nie da się już powstrzymać mieszania języków, zapożyczeń etc.
By cyc997
#1072945
No ok skończmy już z tymi dziećmi bo ta dyskusja do niczego dobrego nas nie zaprowadzi. Jeśli uważasz że tak jest lepiej dla Twoich dzieci i daje Ci to większe poczucie bezpieczeństwa to tak rób. Mi poczucie bezpieczeństwa daje to, że takie rzeczy są po prostu poza zasięgiem dziecka, bo uważam że nazwa nic nie zmieni jeśli trucizna ładnie pachnie i jest słodka.
Wracając do tematu - liquid to obce słowo, promowane tu na forum, w życiu codziennym najmniej używane. Mój zamysł był taki żeby odpuścić ludziom, którym ta nazwa nie pasuje, bo nie jest nawet nazwą własną żeby społeczeństwo musiało łamać sobie język. Ciekawy jestem ilu z Was wymawia słowo liquid poprawnie, a ilu się tylko wydaje, że robią to poprawnie. Olejkami nazywamy mnóstwo rzeczy, które olejem nie są, bo olejek to nie to samo co olej. Olejkiem może być każda ciecz, która jest oleista w aspekcie fizycznym i wcale nie musi zawierać tłuszczy lub produktów ropopochodnych w składzie.

Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By Amkor001
#1072952
Liquid to liquid
Olejek to olejek
Du..a to du..a
Dziecko to dziecko
Jak ktoś nie ma wyobraźni to tragedia murowana , a rzeczy trzeba nazywać po imieniu . Ciekawi mnie tylko skąd ci "waperzy" biorą te "olejki" do e-papierosów , gdyż ja to (na opakowaniu jest napisane) LIQUID-y bądź PLYN-y do uzupełniania EP kupowałem .
Pozdrawiam

elektronicznie
By cyc997
#1072962
To się nazywa rozmową, dyskusją, dysputą, polemizacją, dialogiem, werbalną wymianą argumentów. Komedia to taki specyficzny gatunek tragedii, w którym dialog nie jest wymagany. W skrócie - jeśli nie masz nic mądrego do powiedzenia lepiej milczeć.
@Bolt65 nie mam nic do zapożyczeń, jeśli są uzasadnione, a w tym przypadku nie są. Globalizacja postępuje i owszem, ale jeśli kiedyś skorzystasz z tej globalizacji to przekonasz się jak inne narody bronią swojego języka i odrębności kulturowej. Natomiast w Polsce bez zastanowienia zubażamy swój język i pozbywamy się rodzimej kultury. Robimy to do tego stopnia, że w młodych pokoleniach trzeba szukać kogoś kto potrafi się poprawnie wysłowić, o gramatyce lepiej nie wspominać, bo to już jest wtórny analfabetyzm powoli.

Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony 07 maja 2014, 20:33 przez cyc997, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By lotokot
#1072972
Amkor001 pisze:Liquid to liquid
Olejek to olejek
Du..a to du..a
Dziecko to dziecko
Jak ktoś nie ma wyobraźni to tragedia murowana , a rzeczy trzeba nazywać po imieniu . Ciekawi mnie tylko skąd ci "waperzy" biorą te "olejki" do e-papierosów , gdyż ja to (na opakowaniu jest napisane) LIQUID-y bądź PLYN-y do uzupełniania EP kupowałem .
Pozdrawiam

elektronicznie


Ale już panie na wysepkach proponowała zakup „olejków”.
By cyc997
#1072979
Naprawdę, komedia to gatunek tragedii, jak absurdalnie by to nie brzmiało. Tragedia była jedną z pierwszych form sztuk teatralnych i z niej właśnie wywodzi się komedia. O ile dobrze pamiętam powstała w starożytnej Grecji.

Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By Alladyna
#1072984
jak sie nazwie liquid 'olejkiem' to przeciesz dziecko wie ze olejki nie sa do picia, jak olej ktorego sie nie pije, czy olejki do opalania, kłuccie sie tam dalej, czy dyskutujcie, zwał jak zwał , najgorsze to nazwac liquid 'soczkiem jak juz u niektorych słyszałam... :?
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#1072989
cyc997 pisze:Naprawdę, komedia to gatunek tragedii, jak absurdalnie by to nie brzmiało. Tragedia była jedną z pierwszych form sztuk teatralnych i z niej właśnie wywodzi się komedia. O ile dobrze pamiętam powstała w starożytnej Grecji.

Właśnie nie tylko brzmi absurdalnie, ale jest absurdem. Zamiast dyskutować o nazewnictwie proponuję jednak zdecydowanie powrót do podręcznika języka polskiego z podstawówki.
By cyc997
#1072991
No soczek mi też nie pasuje, jakoś mało to logiczne. O ile w krajach anglojęzycznych takie określenie jest ok, u nas już nie bardzo.

Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka
By cyc997
#1072998
@StaryChemik Komedia (łac. comoedia, z gr. κωμῳδία komodia, od wyrazów κῶμος komos – pochód i ᾠδή ode – pieśń) – jeden z trzech, obok tragedii i dramatu właściwego, gatunków dramatycznych.
A więc przyznaje racje, trochę namieszałem, jest to gatunek dramatu. Co mi się utarło z tą tragedią? Jakoś pomyliła mi się tragedia z dramatem, reszta się zgadza ;-) Rzeczą ludzką jest się mylić, atrybutem mędrca jest się do owej omyłki przyznać - to z tragedii ;-)

Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony 07 maja 2014, 20:47 przez cyc997, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By Alladyna
#1073006
'soczek' to juz wogóle przyciąga uwage dzieci. I przy takim nazewnictwie to sie moze zrobic niebezbiecznie.. chociaż nie wazne nazewnictwo, po prostu trzeba chowac w miejscach dzieciom nie znanym i to bezsprzecznie najlepsze rozwiazanie.
Awatar użytkownika
By pol
#1073008
@ cyc997,
Komedia w opozycji do tragedii.

Już bliżej trolla niż purysty językowego.

Tak walczysz o poprawność?
Rozszerzmy dyskusję popartą argumentami.
Czy poprawne w sprzętach e-papierosa są określenia:
e-papieros,
bateria,
atomizer,
mesh.

-- [scalono] 07 maja 2014, 20:48:26 --

cyc997 pisze:@StaryChemik Komedia (łac. comoedia, z gr. κωμῳδία komodia, od wyrazów κῶμος komos – pochód i ᾠδή ode – pieśń) – jeden z trzech, obok tragedii i dramatu właściwego, gatunków dramatycznych.
A więc przyznaje racje, trochę namieszałem, jest to gatunek dramatu. Co mi się utarło z tą tragedią? Jakoś pomyliła mi się tragedia z dramatem, reszta się zgadza ;-) Rzeczą ludzką jest się mylić, atrybutem mędrca jest się do owej omyłki przyznać - to z tragedii ;-)


I już wszystko jasne ....
jedynym źródłem wiedzy jest wiki....
Ostatnio zmieniony 07 maja 2014, 20:51 przez pol, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By Azuel1982
#1073018
jak zwał tak zwał ale chyba najważniejsze by producent nie nakleił etykiety z nazwą SOK MALINOWY i ten oto trujący płyn nie trafił do sklepów spożywczych stojąc obok soków i napojów. Kwestie dzieci pomijam bo to chyba oczywiste że liquid trzyma się poza zasięgiem tych malutkich rączek. W każdym języku są zdrobnienia itp. ktoś coś inaczej nazwie itp. O co spór?? Wybaczcie ale do mnie ten temat nie przemawia a nawiasem mówiąc sam używam nazw LIQUID lub PŁYN. Chcecie to toczcie spór dalej moim zdaniem niema o co.
By cyc997
#1073025
Najszybciej tam coś znaleźć, ale owszem Ty napewno z niej nie korzystasz, bo przecież za mądry na to jesteś. Narazie zarzucasz trollowanie nie podając żadnych argumentów w dyskusji i ciągniesz za słówka. Pasuje do trolla jak nic takie zachowanie.

Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By pol
#1073027
cyc997 pisze:No musze odkopać, nie wytrzymam ;-)
Liquid to jest w stanach, UK, Australii, nowej Zelandii, Kanadzie itp. U nas jest płyn, powtarzam płyn, nawet olejek jest bardziej poprawnie. Nazwa liquid powinna być zarezerwowana dla ignorantów właśnie, bo to nie jest nie przetłumaczalna nazwa własna, a zwykły rzeczownik mający polski odpowiednik.

To były Twoje argumenty w dyskusji.
By cyc997
#1073029
E-papieros jako skrót tak, choć skróty językowe zazwyczaj tworzy się u nas inaczej.
Bateria jest to zapożyczenie, dawno temu zatwierdzone.
Atomizer jest to również zapożyczenie, bardziej poprawnie może i byłoby parownik, jednak ze względu na proces jaki zachodzi w urządzeniu i znając pochodzenie słowa atomizer, bardziej rzeczowe wydaje się właśnie atomizer.

Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By pol
#1073032
cyc997 pisze:E-papieros jako skrót tak, choć skróty językowe zazwyczaj tworzy się u nas inaczej.
Bateria jest to zapożyczenie, dawno temu zatwierdzone.
Atomizer jest to również zapożyczenie, bardziej poprawnie może i byłoby parownik, jednak ze względu na proces jaki zachodzi w urządzeniu i znając pochodzenie słowa atomizer, bardziej rzeczowe wydaje się właśnie atomizer.

Bateria zapożyczenie, ale nie wiem przez kogo, bo oznacza w Polsce zupełnie coś innego.
Jaki to proces atomizacja?
Co to jest mgła?
Ostatnio zmieniony 07 maja 2014, 21:00 przez pol, łącznie zmieniany 1 raz.
By cyc997
#1073035
To był początek wykopu, poparty argumentem językowym. Do wykopu zresztą sami (w sensie poprawiacze z forum) mnie sprowokowaliście nagminnie wciskając, że tylko liquid jest określeniem poprawnym. Co jest oczywistą nieprawdą.

Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By pol
#1073037
cyc997 pisze:To był początek wykopu, poparty argumentem językowym. Do wykopu zresztą sami (w sensie poprawiacze z forum) mnie sprowokowaliście nagminnie wciskając, że tylko liquid jest określeniem poprawnym. Co jest oczywistą nieprawdą.

Krawaty do koszalina.
By cyc997
#1073042
Od czasownika atomize, czyli rozpylanie, wytwarzanie aerozolu. Jakbyś to nazwał? Rozpylacz? Parownik? Też by pasowało, jednak utarło się nazywać to atomizerem, tak jak końcówkę np. lakieru do włosów, również nazywa się atomizerem.
Bateria owszem może być np. wojska, ale zamiennie z akumulatorem również występuje.
Może już się nie kompromituj? No chyba, że jestem w błędzie i naprawdę potrafisz prowadzić merytoryczną rozmowę?

Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony 07 maja 2014, 21:12 przez cyc997, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By pendzik
#1073048
@cyc997 sam sobie pętle na szyi zaciskasz, brnąc w ten kanał...

Jak już napisałem - jak ktoś chce uparcie nazywać liquid soczkiem, płynem, olejkiem, zigizigi, umbabumba, czy jak woli to jego sprawa i problem. Tylko nie ma sensu z tego powodu robić wielkiego halo diełać rewolucję niczym Lenin. Serio nie jesteś pierwszy i ostatni. Były już takie dyskusje nie raz nie tylko tutaj i padały te same argumenty i kończyły się tak samo. Nic nowego nikt w dodał, większość dalej trzyma się nazwy liquid. I pewnie gdzieś za rok znowu ktoś na siłę będzie chciał zmienić rzeczywistość i znowu podniesie flagę poprawnego nazewnictwa....i znowu ponabijamy sobie liczniki postów i pokarmimy okazy rodem z Tolkiena :D
Awatar użytkownika
By xeNNy
#1073051
cyc997 pisze:... utarło się nazywać to atomizerem...

Czyli to przyjmujesz do wiadomości, ale to, że utarło się liquid nazywać liquidem, to już niezbyt? :lol:
cyc997 pisze:... nazwa olejek jest jak najbardziej nie poprawna...

cyc997 pisze:Naprawdę, komedia to gatunek tragedii, jak absurdalnie by to nie brzmiało. Tragedia była jedną z pierwszych form sztuk teatralnych i z niej właśnie wywodzi się komedia. O ile dobrze pamiętam powstała w starożytnej Grecji.

Zamiast zastanawiać się nad tym, czy liquid to olejek, płyn, kaszanka, majonez czy cokolwiek innego, proponuję jak najszybciej wrócić do książek języka polskiego!
By cyc997
#1073057
Ale Ty jesteś tępy, sorry inaczej nie nazwę. Czy naprawdę uważasz, że do wytworzenia aerozolu konieczne jest podgrzewanie? Kończę dyskusje z Tobą, bo sprowadzisz mnie do swojego poziomu i wykończysz doświadczeniem. Jak widać argumenty skończyły Ci się po 2 poście. Nara.
P. S. Życzę owocnej atomizacji buhahaha

Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony 07 maja 2014, 21:17 przez cyc997, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By pawel_aa
#1073060
cyc997 pisze:Od czasownika atomize, czyli rozpylanie, wytwarzanie aerozolu. Jakbyś to nazwał? Rozpylacz? Parownik? Też by pasowało, jednak utarło się nazywać to atomizerem, tak jak końcówkę np. lakieru do włosów, również nazywa się atomizerem.
Bateria owszem może być np. wojska, ale zamiennie z akumulatorem również występuje.
Może już się nie kompromituj? No chyba, że jestem w błędzie i naprawdę potrafisz prowadzić merytoryczną rozmowę?

Ty tylko udajesz czy naprawdę nie wiesz jak wiele anglicyzmów jest w powszechnym użytku i tak od kilku stron bijesz pianę z kurzych białek?
By cyc997
#1073075
Wiem ile jest i zdaje sobie z tego sprawę, ale wmawianie nowym, że olejek jest określeniem które tu nie pasuje, a jedyne słuszne to liquid jest tak nagminne, że aż bolesne. Widzę, że i tak każdy tutaj będzie przekonywać, wbrew logice, żeby przyjąć waszą nomenklaturę do tego stopnia, że gdy brakuje argumentów to czepia się słówek i wmawia że jego racja jest lepsza bo jest jego, a liquid to nie olej (chociaż mowa była o olejku). Atomizer wywodzi się według, co niektórych od atomizacji itp. Naprawdę widzę, że ta dyskusja nie ma sensu, bo tu każdy jest pro jak nowy Mac.

Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By pendzik
#1073090
Spróbuj pójść na przykładowo forum modelarskie i zacznij przekonywać userów by nazwywali swoje modele zabawkami, bo to w sumie są przecież zabawki. Zapewne będziesz miał podobną zabawę jak tutaj...
I masz rację dyskusja nie ma sensu - co miało zostać napisane to zostało. Chcesz to nazywaj sobie liquid jak chcesz. Ale jak tu wyjedziesz z olejkiem, to nie dziw się, że ktoś wyśle Cię z nim na plaże...i żadne wywody nie pomogą.
Awatar użytkownika
By TommyBlack
#1073097
No dobra, i tak do niczego nie dojdziecie ... :wink:
Mam dla Was fajną książkę.

"Vom kleinen Maulwurf, der wissen wollte, wer ihm auf den Kopf gemacht hat."
-





"Czyli o małym kreciku, który chciał wiedzieć, kto mu narobił na głowę. "

Autentyczna książka. Dla dzieci co prawda, ale jaka pouczająca... :-P
Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.