EPF
Awatar użytkownika
By pawel_aa
#1072768
cyc997 pisze:(...)
Określenie olejek jest jak najbardziej poprawne w mowie potocznej ze względu ze substancja w kontakcie organoleptycznym jest oleista. W krajach anglojęzycznych przyjęło się te płyny nazywać e-juice co u nas jest bezzasadne, bo u nas sok to ciecz nadająca się do spożycia, otrzymywana z roślin, wiec określenie soczek jest po prostu nie logiczne. Ale olejek jak najbardziej tak, a nie dla liquid bo to dla ignorantów, którym nawet nie chciało się zajrzeć do słownika i zobaczyć co to magiczne słowo znaczy po polsku.

Płyn do e-papierosa powinien mieć konkretną jednoznaczną nazwę i taką ma - liquid. Nazywanie liquidu "olejkami" czy "soczkami" to głupota do kwadratu i proszenie się o kłopoty i tragedię. Równie dobrze można by środek do udrażniania rur w postaci granulatu nazywać "groszki śmietankowe".
Awatar użytkownika
By Wąski
#1072771
Ze słowotwórstwem to jest tak.
Mam takiego jednego śfagra, co to lubi czasem mnie odwiedzić "na jednego". Śwagier ów, ma kilkuletniego synka (córkę też ma) i czasem przychodził do nas z dzieciakami... i z żoną (też ma).
No i jak se tak obalamy połówkę, to gadamy o różnych takich tam... śfagier to, śfagier tamto...
Pewnego dnia, opowiadał mi jak poszedł z synkiem do sklepu. Stoją w kolejce. W pewnym momencie synek szarpie go za rękaw i mówi: śfagier, kup mi loda! Cała kolejka leżała ze śmiechu.
Autentyk. :mrgreen:
Ostatnio zmieniony 07 maja 2014, 17:49 przez Wąski, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By pendzik
#1072772
Heh, pewne tematy są jak bumerang - zawsze wrócą. Ten też nie umrze za szybko, bo jak widać zawsze odkopie go jakiś wannabe Miodek, czy inny zwolennik hortexów lub olejków do opalania, który nie godzi się z zastaną, liquidową rzeczywistością. A zwijmy to jak chcemy - to świadczy tylko o nas :zakrecony .

Dla pogodzenia wszelkich frakcji nazwijmy to umównie "ulubioną substancją" i pozwólmy chłonnym ściankom z roszkoszom wchłonąć każdą cząstkę mocy :lol: Trzeba by było waperską wersję szlagieru nakręcić :mrgreen: :
Awatar użytkownika
By TommyBlack
#1072774
No to mamy bardzo poważny problem.W zasadzie to może nawet kilka.
Już widziałem w tym temacie łopatę, była też wzmianka o grabarzu...
:-P
Ja mam inny problem...
Sam mówiłem liquid np. - poproszę liquid tytoniowy virginia 18 mg.
Czyli mówiłem : poproszę płynny, ciekły tytoniowy virginia 18 mg.
Problem w tym , iż liquid to w j.angielskim - przymiotnik.
Liquid - płynny, ciekły.
Jako rzeczownik też występuje oczywiście, choć rzadziej, i oznacza płyn.
Liquid - płyn.
Czyli mogłem mówić:poproszę płyn tytoniowy virginia 18 mg.
Tu, w Polsce jakoś mi uchodziło, ale w Rzymie i to w Aptece poprosiłem
o concime liquido tabacco 18 mg. Ha, chciałem błysnąć....
Okazało się że 18 mg gnoju o smaku tytoniowym chwilowo nie mają...
...ale wyjście jest po mojej lewej stronie. :wink:

_____
Nie kupuję już żadnych liquidów. Nigdzie. Nie używam ich.Obojętne mi , jak się nazywają!
Chmurzę czystą bazę i mam święty lingwistyczno -semantyczny spokój!
:-P
By cyc997
#1072776
@pawel_aa liquid nie jest jednoznaczną nazwą, znaczy to tyle co płyn, jakiś płyn, ale nikt nie wie jaki? Liquid do e-papierosa już jest jednoznaczny ale za to bezsensowny, bo czemu liquid, a nie płyn do e-papierosa? Czy na płyn do kąpieli również mówisz liquid do kąpieli? A płyn do płukania jamy ustnej to tez listerine liquid?

Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By saradonin
#1072777
TommyBlack pisze:[...]
Jako rzeczownik też występuje oczywiście, choć rzadziej, i oznacza płyn.
Liquid - płyn.[...]
jak już jesteśmy drobiazgowi to: liquid to jest ciecz, natomiast fluid to płyn.
Płyn jest dużo bardziej rozległym pojęciem niż ciecz, bo odnosi się do stanów i faz, które mają zdolność płynięcia, czyli zarówno cieczy jak i gazów, a także faz pośrednich.

O jaka heca: nagle się okazuje, że obrońcy jedynego słusznego liquidu nie wiedzą nawet co to słowo oznacza.
By Pilot353
#1072780
Ile w naszym słowniku mamy zapożyczonych słów? Nie będę nawet wymieniał bo szkoda na to czasu, język, nazewnictwo tworzy się latami a nie że ktoś wpadnie i zaraz chce wymyślać inną nazwę dla czegoś, co już się przyjęło. A przyjęło sie mawiać liquid. Ta nazwa jest od początku e palenia w naszym kraju. Rozumiem, ciężko się wymawia, trudno pisze ale idzie się przyzwyczaić. Jak się koledzy nudzą to może zmienią nazwę Hot Dogów, jakoś żarcie gorącego psa mi nie odpowiada ;)
Awatar użytkownika
By pendzik
#1072788
Jak już wałkujemy kwestie językowe, to dziwi mnie uparte trzymanie się jednego znaczenia słówka liquid przez purystów językowych. Jakoś pomijają uparcie większą niż w języku polskim wieloznaczność wyrazów charakterystyczną dla angielskiego, jak i o wiele bardziej elastyczne i szybsze procesy słowotwórcze w tym języku - przynajmniej w porównaniu do polskiego. O kwestii języków specjalistycznych nie chce mi się już nawet wspominać...
Z innej beczki - czy szukacie na siłę polskich odpowiedników dla "dvd', 'bluray", 'pednrive" i tak można pewnie rzucać przykładami przez pół strony? Dodajmy sobie do tego ambarasu kalki typu "myszka", "konsola", czy modne ostatnio w dyskusji "Dokładnie..." i mamy fajny obraz tego, że czystość językowa na siłę to walka z wiatrakami i lekki bezsens.
Awatar użytkownika
By saradonin
#1072794
@pendzik, ależ absolutnie nikt nie walczy o "czystość językową".

Ja ze swojej strony tylko wytykam bezzasadność szowinizmu (uwaga, kolejne trudne słowo :lol: proszę sobie doczytać), którego przejawem jest fakt, iż każdy kto użyje określenia innego niż przyjęte jako jedyne słuszne przez większość stada, zostaje obskoczony przez wygłodniałe hieny, a następnie ku uciesze i nieskrywanemu samozadowoleniu rozszarpywany.

Zwijcie sobie jak chcecie, ale nie depczcie tych, którzy mają odmienne zdanie i odmienne nazewnictwo, które w niczym gorsze nie jest (lepsze tez nie).
By cyc997
#1072797
Tak mamy mnóstwo naleciałości i zapożyczeń, ale wzięły się one z tego, że brakowało rodzimych określeń. W przypadku płynów do e-papierosów rodzimych odpowiedników nie brakuje.

Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By TommyBlack
#1072799
saradonin pisze:
TommyBlack pisze:[...]
Jako rzeczownik też występuje oczywiście, choć rzadziej, i oznacza płyn.
Liquid - płyn.[...]
jak już jesteśmy drobiazgowi to: liquid to jest ciecz, natomiast fluid to płyn.
Płyn jest dużo bardziej rozległym pojęciem niż ciecz, bo odnosi się do stanów i faz, które mają zdolność płynięcia, czyli zarówno cieczy jak i gazów, a także faz pośrednich.

O jaka heca: nagle się okazuje, że obrońcy jedynego słusznego liquidu nie wiedzą nawet co to słowo oznacza.


Nigdy nie byłem drobiazgowy.Oba pojęcia są wymienne, choć fluid jest częściej używany w słownictwie technicznym.
:wink: :-P

To co pisałem wyżej , w całości, to była taka sobie anegdotka.
Nie mój głos, czy stanowisko w sprawie nazewnictwa.
Tu oczywiście mam własne zdanie, ale się z nim nie zgadzam! :wink: :)
Awatar użytkownika
By pawel_aa
#1072830
cyc997 pisze:@pawel_aa liquid nie jest jednoznaczną nazwą, znaczy to tyle co płyn, jakiś płyn, ale nikt nie wie jaki? Liquid do e-papierosa już jest jednoznaczny ale za to bezsensowny, bo czemu liquid, a nie płyn do e-papierosa? Czy na płyn do kąpieli również mówisz liquid do kąpieli? A płyn do płukania jamy ustnej to tez listerine liquid?

Jednoznaczne ma być dla np. mojej córki, której nazwa ma się nie kojarzyć absolutnie z niczym innym, a na pewno nie z olejkiem czy soczkiem.
Inne aspekty takie jak poprawność polityczna czy sensowność mnie nie interesują.
By cyc997
#1072835
To raczej powinieneś zadbać o to żeby nie miała tego płynu w zasięgu. Zapewne domestesu również nie zostawisz w pudle z zabawkami.

Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By Ratio
#1072836
Fakt faktem nie znam żadnego wapera, który mówiłby liquid. Przyjęte jest olejek. I @pendzik dobrze napisał - mnóstwo mamy słów, które się przyjęły w naszym języku. Chociażby myszka. Nie ma sensu zmuszać ludzi do jedynej, poprawnej nazwy. Dajmy sobie spokój z tym nieszczęsnym olejkiem, który tak ciśnienie podnosi.

Tapatalk
Awatar użytkownika
By Kszywho
#1072838
cyc997- masz własne małe dzieci? Dzieci siostry, brata, córki, syna? Albo jakieś inne małe urwisy, które kochasz? Na pewno tak. Mów dalej o truciźnie w taki subtelny sposób, jakim jest słowo "olejek malinowy" i poczekaj aż maluch w celach poznawczych wypije sobie buteleczke 24mg, bo miał ochotę na taki smaczny olejek malinowy. Spotkamy się wtedy na ojomie i zobaczymy, czy nadal będziesz chciał używać słowa liquid, czy olejek.
Wierz mi- wiem co mówię i wiem jak małe dzieci reagują na słowo "olejek". Wiele razy wręcz opierniczyłem rodziców malucha, bo to dziecko wybierało im smaki "olejków"! Totalny brak odpowiedzialności!

Ps. Zrób jak chcesz test na dzieciakach <swoich> i sprawdź czy zareagują cieknącą ślinką na zdanie "mam tu olejek truskawkowy" czy na "mam tu płyn do e-papierosa/liquid truskawkowy"
Awatar użytkownika
By pawel_aa
#1072846
cyc997 pisze:To raczej powinieneś zadbać o to żeby nie miała tego płynu w zasięgu. Zapewne domestesu również nie zostawisz w pudle z zabawkami.

Domestosa nie noszę też po kieszeniach i nie zalewam nim kilka razy dziennie parownika.
Wyobraźnia dziecka nie ogranicza się jedynie do pudła z zabawkami.
Będziesz mieć swoje dzieci to może zrozumiesz, oby nie za późno.
By cyc997
#1072848
Stary ja po prostu mam w domu szafkę, która jest zamykana na kluczyk, w dodatku zatrzaskową żebym czasem się nie zapomniał, bo zdaje sobie sprawę, że leki wyglądają jak skitelsy, różnego rodzaju chemia gospodarcza może mieć przyjemny zapach i skusić do spróbowania itd. To rodzice są odpowiedzialni za dzieci i nazwa, jaka by nie była, nie zwalnia z tej odpowiedzialności.

Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By pawel_aa
#1072851
Odwracasz kota ogonem, odpowiedzialność rodziców to jedno, prowokowanie nieszczęścia to drugie.
A taka zamknięta szafka z "soczkami" to tylko woda na młyn dziecięcej wyobraźni...
Awatar użytkownika
By pendzik
#1072855
Ratio pisze:Fakt faktem nie znam żadnego wapera, który mówiłby liquid. Przyjęte jest olejek.

Tapatalk

Serio? U mnie to bardziej podzielone. Ci od spinera w górę używają liquidów. Niketórzy ego userzy używają olejków, ale to nie jest regułą... Czasami pojawia się płyn w obiegu. Na żywo nie słyszałem o "soczku" i innych mutacjach.
By cyc997
#1072857
Każdy ma swój sposób na wychowanie dzieci i utrzymanie ich w zdrowiu, nie to jest tematem. Argument, że nazywanie tego liquidem jest lepsze niż płynem czy olejkiem ze względu na dzieci nie trafia do mnie totalnie, bo dziecko może również chcieć spróbować co to ten cały liquid. Uznajmy jak większość ludzi, że takie rzeczy powinno się trzymać poza zasięgiem dzieci i tyle. Jeśli są już na tyle duże żeby zrozumieć co to jest i dlaczego nie można tego ruszać to warto wytłumaczyć, jeśli nie trzeba się zabezpieczyć - nazwa to nie zabezpieczenie. Dzieci są najbardziej ciekawe nowych rzeczy, a taki liquid to coś zupełnie nowego z nawet nowa nazwą...

Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By lotokot
#1072861
Sformułowanie „liquid truskawkowy” też jest groźne dla dzieci, ze względu na słowo „truskawkowy”. By chronić dzieci, trzeba by i coś z tym zrobić.
Awatar użytkownika
By SzamanDM
#1072867
W anglojęzycznych krajach powszechnie używa się słowa juice czyli soczek i dzieci jakoś nie umierają.
Na polskim gruncie byłbym za słowem płyn. Liquid brzmi obco, a olejek jakoś tak nie pasuje. Wprowadza w błąd.
Awatar użytkownika
By Kszywho
#1072869
cyc997- Ty chyba naprawdę nie rozumiesz niebezpieczeństwa takiego nazewnictwa, albo jestes totalnym ignorantem. Powtarzam- znam z autopsji to jak niebezpieczne jest używanie nazwy olejek w stosunku do płynu do e-p!
Nazywaj przy dzieciach ostre brzytwy grzebieniem i chowaj w sejfie na górnej półce w kuchni. Jak wrócisz z pracy zajrzyj do kuchni i zobacz jak dziecko uczesało sobie ładnie włosy!
By cyc997
#1072880
Kszywho Ty chyba naprawdę nie rozumiesz jak nie trafiona jest Twoja argumentacja, lub jesteś totalnym ignorantem. Czy jak nazwiesz truciznę liquidem to ona przestanie być trucizną, lub chociaż będzie mniej trująca? Czy nazywanie olejków do kąpieli olejkami jest również złe i niebezpieczne? Przecież po spożyciu przez dziecko również będą trujące. Czy malinówkę również mam inaczej nazywać, bo działa na dziecięcą wyobraźnię, ba nawet również ładnie pachnie, a do tego dziecko widzi jak czasem rodzice naleją sobie kieliszek.
Teraz sprostowanie ludzie, którzy trzymają takie rzeczy w zasięgu dzieci są albo nie dojrzali, albo konkretnymi kretynami, którzy powinni dostawać refundowane durexy, żeby zapobiec tragedii w przyszłości. Rzeczy potencjalnie niebezpiecznych dla dzieci, nie przechowuje się w ich zasięgu do czasu, aż dorosną do tego stopnia, żeby zrozumieć dlaczego nie można się tym bawić.
Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony 07 maja 2014, 19:43 przez cyc997, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By lotokot
#1072883
Nazwa dla liquidów powinna być „dla dobra naszych dzieci” zarządzona w tej dyrektywie unijnej co nam wyszykowali - niedopatrzenie.
Awatar użytkownika
By pol
#1072900
cyc997 pisze:Kszywho Ty chyba naprawdę nie rozumiesz jak nie trafiona jest Twoja argumentacja, lub jesteś totalnym ignorantem. Czy jak nazwiesz truciznę liquidem to ona przestanie być trucizną, lub chociaż będzie mniej trująca? Czy nazywanie olejków do kąpieli olejkami jest również złe i niebezpieczne? Przecież po spożyciu przez dziecko również będą trujące. Czy malinówkę również mam inaczej nazywać, bo działa na dziecięcą wyobraźnię, ba nawet również ładnie pachnie, a do tego dziecko widzi jak czasem rodzice naleją sobie kieliszek.

Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka

Czytam tego purystę językowego (aby nie nazwać go trollem) i nie mam innego wyjścia tylko jadę do miasta po e-liquid i nie pojadę autobusem, bo to nie poprawnie po polsku. Mam problem z innym środkiem komunikacji miejskiej... Czyżby poprawnie by było "pojazd szynowy komunikacji miejskiej nr 7".
Ostatnio zmieniony 07 maja 2014, 19:45 przez pol, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By marehel
#1072901
Kszywho pisze:cyc997- Ty chyba naprawdę nie rozumiesz niebezpieczeństwa takiego nazewnictwa, albo jestes totalnym ignorantem. Powtarzam- znam z autopsji to jak niebezpieczne jest używanie nazwy olejek w stosunku do płynu do e-p!
Nazywaj przy dzieciach ostre brzytwy grzebieniem i chowaj w sejfie na górnej półce w kuchni. Jak wrócisz z pracy zajrzyj do kuchni i zobacz jak dziecko uczesało sobie ładnie włosy!


W stosunku do dzieci bardzo niebezpieczne jest użycie sformułowania "nie wolno tego ruszać" :) Aby mieć pewność, że dziecko nam tego nie wypije, mniej ważne jest jak to nazwiemy a bardziej jak przed nimi zabezpieczymy.

Odniosę się jeszcze do wcześniejszego sporu dotyczącego nazewnictwa. Wychowany na tym forum jak ognia unikam słowa "palenie" i "olejek" :D
Ale to ja. Ostatnio trafiłem do nowego środowiska pracy gdzie o dziwo jest mnóstwo użytkowników e-papierosa (co mnie trochę zszokowało) i wyobraźcie sobie, że wszyscy ale to WSZYSCY, liquid określają jak olejek :)
Tak, tak. Kilka osób zapytałem dlaczego nazywają to olejkiem skoro nie m nic wspólnego z olejem i otrzymałem odpowiedź, że tylko dlatego, że ten płyn jest OLEISTY. Proste wytłumaczenie ? :) "Płyn oleisty" wcale nie musi mieć nic wspólnego z olejem.
Ja to nazywam określenie potoczne i niech Ci co tak walczą z określeniem liquidu jako olejek, niech uderzą się w pierś i zapewnią, że nigdy nie stosują mowy potocznej. Jeśli tak jest to pewnie są duszami towarzystwa, szczególnie jak powiedzmy na jakiejś imprezie poprawiają każdego aby stosował słownictwo "politycznie" poprawne :D
Awatar użytkownika
By Kszywho
#1072913
cyc997 pisze:Kszywho Ty chyba naprawdę nie rozumiesz jak nie trafiona jest Twoja argumentacja, lub jesteś totalnym ignorantem. Czy jak nazwiesz truciznę liquidem to ona przestanie być trucizną, lub chociaż będzie mniej trująca? Czy nazywanie olejków do kąpieli olejkami jest również złe i niebezpieczne? Przecież po spożyciu przez dziecko również będą trujące. Czy malinówkę również mam inaczej nazywać, bo działa na dziecięcą wyobraźnię, ba nawet również ładnie pachnie, a do tego dziecko widzi jak czasem rodzice naleją sobie kieliszek.
Teraz sprostowanie ludzie, którzy trzymają takie rzeczy w zasięgu dzieci są albo nie dojrzali, albo konkretnymi kretynami, którzy powinni dostawać refundowane durexy, żeby zapobiec tragedii w przyszłości. Rzeczy potencjalnie niebezpiecznych dla dzieci, nie przechowuje się w ich zasięgu do czasu, aż dorosną do tego stopnia, żeby zrozumieć dlaczego nie można się tym bawić.
Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka


Ty chyba naprawdę nie rozumiesz, albo trolujesz .
Jakbym Ci powiedział że małe dziecko napiło się liquidu tylko i wylącznie dlatego, że mamusia nazywała ten płyn olejkiem i dziecku się skojarzyło z pysznym olejkiem do ciasta to zrozumiesz?
By cyc997
#1072921
Ja rozumiem o co Ci chodzi, tylko nie rozumiem związku przyczynowo-skutkowego. Według Ciebie, nazywanie tego olejkiem jest złe, bo dziecku będzie się kojarzyć z czymś do jedzenia. Dla mnie nie ma nic złego w nazywaniu tego olejkiem, a dziecku trzeba jasno wytłumaczyć, że to nie nadaje się do picia. Jeśli jest zbyt małe żeby zrozumieć, lub żebyśmy mieli pewność że zrozumiało, trzymamy to poza zasięgiem dziecka. Nie na darmo wszystkie substancje niebezpieczne mają zamknięcie z zabezpieczeniem przed dziećmi, z którym niestety szybko sobie radzą. Twoja argumentacja jest po prostu dla mnie głupia, tak jak głupie do granic absurdu jest trzymanie takich rzeczy na widoku i/lub w miejscu dostępnym dla malucha.

Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By Kszywho
#1072925
cyc997- chodzi po prostu o to, że z doświadczenia wiem, że uzywanie nazwy płyn do e-p/liquid jest o wiele bezpieczniejsze dla małych dzieci niż nazywanie tej trucizny "olejkiem". Tylko o to tutaj chodzi. Edukacje należy zaczynac od najmłodszych lat.
Awatar użytkownika
By kurok
#1072933
A ja myślę, że jak sprzedawcy liquidów skończą z kolorowymi obrazkami owoców czy słodyczy to problem zostanie częściowo rozwiązany.
Uświadomienie dziecka oraz stosowne zabezpieczenie przed dostępem do produktów potencjalnie dla nich niebezpiecznych oczywiście wskazane.
By Bolt65
#1072938
Nazwa w postaci "olejek" jest dla mnie zupełnie nietrafiona...nic wspólnego to z tym nie ma. Nawet sama konsystencja liquidów nie ma w mojej opinii zbyt dużo wspólnego z oleistą cieczą...A nazwa olejek w naszym rodzimym języku nie oznacza nic złego(podkreślę słowo olejek, olej to już zupełnie inne słowo). Olejki do ciasta, olejki do aromaterapii etc etc. Często ładnie pachnące i mogące pociągać małe dzieci do spróbowania bo skoro pachnie truskawką to pewnie jest pyszne. Raczej większych problemów nie będzie gdy dziecko wpadnie na pomysł spróbowanie olejku do kąpieli...jest paskudne w smaku wiec wypluje i obędzie się najczęściej na delikatnym zatruciu pokarmowym. Poza tym wiele z tych substancji używa się na co dzień w domu więc dziecko np spróbuje olejku do ciasta podczas robienia domowych wypieków bo mamusia da mu kropelkę by spróbowało, podczas kąpieli może zachłysnąć sie wodą z olejkiem do kąpieli i pozna paskudny smak. Więc tutaj działa naturalny mechanizm poznawczy który zapobiegnie zatruciu.(teoretycznie) Z liquidem jest inna sprawa po pierwsze jest to substancja izolowana od dzieci więc to dodatkowa zachęta, ładny zapach. A smak, hmm gliceryna sama w sobie jest słodka...więc smak liquidu raczej nie odstraszy dziecka. A nikotyna jest jednak bardziej szkodliwa niż np ten olejek do kąpieli. Wystarczy, niedużo do poważnych problemów. Szafki,zamki,sejfy...powiedzenie "zakazany owoc kusi najbardziej" jednak cos oznacza. Argument, że mamy nasze rodzime odpowiedniki. A czy jest coś złego w zapożyczeniach? Świat się globalizuje...i nie da się już powstrzymać mieszania języków, zapożyczeń etc.
By cyc997
#1072945
No ok skończmy już z tymi dziećmi bo ta dyskusja do niczego dobrego nas nie zaprowadzi. Jeśli uważasz że tak jest lepiej dla Twoich dzieci i daje Ci to większe poczucie bezpieczeństwa to tak rób. Mi poczucie bezpieczeństwa daje to, że takie rzeczy są po prostu poza zasięgiem dziecka, bo uważam że nazwa nic nie zmieni jeśli trucizna ładnie pachnie i jest słodka.
Wracając do tematu - liquid to obce słowo, promowane tu na forum, w życiu codziennym najmniej używane. Mój zamysł był taki żeby odpuścić ludziom, którym ta nazwa nie pasuje, bo nie jest nawet nazwą własną żeby społeczeństwo musiało łamać sobie język. Ciekawy jestem ilu z Was wymawia słowo liquid poprawnie, a ilu się tylko wydaje, że robią to poprawnie. Olejkami nazywamy mnóstwo rzeczy, które olejem nie są, bo olejek to nie to samo co olej. Olejkiem może być każda ciecz, która jest oleista w aspekcie fizycznym i wcale nie musi zawierać tłuszczy lub produktów ropopochodnych w składzie.

Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By Amkor001
#1072952
Liquid to liquid
Olejek to olejek
Du..a to du..a
Dziecko to dziecko
Jak ktoś nie ma wyobraźni to tragedia murowana , a rzeczy trzeba nazywać po imieniu . Ciekawi mnie tylko skąd ci "waperzy" biorą te "olejki" do e-papierosów , gdyż ja to (na opakowaniu jest napisane) LIQUID-y bądź PLYN-y do uzupełniania EP kupowałem .
Pozdrawiam

elektronicznie
By cyc997
#1072962
To się nazywa rozmową, dyskusją, dysputą, polemizacją, dialogiem, werbalną wymianą argumentów. Komedia to taki specyficzny gatunek tragedii, w którym dialog nie jest wymagany. W skrócie - jeśli nie masz nic mądrego do powiedzenia lepiej milczeć.
@Bolt65 nie mam nic do zapożyczeń, jeśli są uzasadnione, a w tym przypadku nie są. Globalizacja postępuje i owszem, ale jeśli kiedyś skorzystasz z tej globalizacji to przekonasz się jak inne narody bronią swojego języka i odrębności kulturowej. Natomiast w Polsce bez zastanowienia zubażamy swój język i pozbywamy się rodzimej kultury. Robimy to do tego stopnia, że w młodych pokoleniach trzeba szukać kogoś kto potrafi się poprawnie wysłowić, o gramatyce lepiej nie wspominać, bo to już jest wtórny analfabetyzm powoli.

Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony 07 maja 2014, 20:33 przez cyc997, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By lotokot
#1072972
Amkor001 pisze:Liquid to liquid
Olejek to olejek
Du..a to du..a
Dziecko to dziecko
Jak ktoś nie ma wyobraźni to tragedia murowana , a rzeczy trzeba nazywać po imieniu . Ciekawi mnie tylko skąd ci "waperzy" biorą te "olejki" do e-papierosów , gdyż ja to (na opakowaniu jest napisane) LIQUID-y bądź PLYN-y do uzupełniania EP kupowałem .
Pozdrawiam

elektronicznie


Ale już panie na wysepkach proponowała zakup „olejków”.
By cyc997
#1072979
Naprawdę, komedia to gatunek tragedii, jak absurdalnie by to nie brzmiało. Tragedia była jedną z pierwszych form sztuk teatralnych i z niej właśnie wywodzi się komedia. O ile dobrze pamiętam powstała w starożytnej Grecji.

Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By Alladyna
#1072984
jak sie nazwie liquid 'olejkiem' to przeciesz dziecko wie ze olejki nie sa do picia, jak olej ktorego sie nie pije, czy olejki do opalania, kłuccie sie tam dalej, czy dyskutujcie, zwał jak zwał , najgorsze to nazwac liquid 'soczkiem jak juz u niektorych słyszałam... :?
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#1072989
cyc997 pisze:Naprawdę, komedia to gatunek tragedii, jak absurdalnie by to nie brzmiało. Tragedia była jedną z pierwszych form sztuk teatralnych i z niej właśnie wywodzi się komedia. O ile dobrze pamiętam powstała w starożytnej Grecji.

Właśnie nie tylko brzmi absurdalnie, ale jest absurdem. Zamiast dyskutować o nazewnictwie proponuję jednak zdecydowanie powrót do podręcznika języka polskiego z podstawówki.
By cyc997
#1072991
No soczek mi też nie pasuje, jakoś mało to logiczne. O ile w krajach anglojęzycznych takie określenie jest ok, u nas już nie bardzo.

Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka
By cyc997
#1072998
@StaryChemik Komedia (łac. comoedia, z gr. κωμῳδία komodia, od wyrazów κῶμος komos – pochód i ᾠδή ode – pieśń) – jeden z trzech, obok tragedii i dramatu właściwego, gatunków dramatycznych.
A więc przyznaje racje, trochę namieszałem, jest to gatunek dramatu. Co mi się utarło z tą tragedią? Jakoś pomyliła mi się tragedia z dramatem, reszta się zgadza ;-) Rzeczą ludzką jest się mylić, atrybutem mędrca jest się do owej omyłki przyznać - to z tragedii ;-)

Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony 07 maja 2014, 20:47 przez cyc997, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By Alladyna
#1073006
'soczek' to juz wogóle przyciąga uwage dzieci. I przy takim nazewnictwie to sie moze zrobic niebezbiecznie.. chociaż nie wazne nazewnictwo, po prostu trzeba chowac w miejscach dzieciom nie znanym i to bezsprzecznie najlepsze rozwiazanie.
Awatar użytkownika
By pol
#1073008
@ cyc997,
Komedia w opozycji do tragedii.

Już bliżej trolla niż purysty językowego.

Tak walczysz o poprawność?
Rozszerzmy dyskusję popartą argumentami.
Czy poprawne w sprzętach e-papierosa są określenia:
e-papieros,
bateria,
atomizer,
mesh.

-- [scalono] 07 maja 2014, 20:48:26 --

cyc997 pisze:@StaryChemik Komedia (łac. comoedia, z gr. κωμῳδία komodia, od wyrazów κῶμος komos – pochód i ᾠδή ode – pieśń) – jeden z trzech, obok tragedii i dramatu właściwego, gatunków dramatycznych.
A więc przyznaje racje, trochę namieszałem, jest to gatunek dramatu. Co mi się utarło z tą tragedią? Jakoś pomyliła mi się tragedia z dramatem, reszta się zgadza ;-) Rzeczą ludzką jest się mylić, atrybutem mędrca jest się do owej omyłki przyznać - to z tragedii ;-)


I już wszystko jasne ....
jedynym źródłem wiedzy jest wiki....
Ostatnio zmieniony 07 maja 2014, 20:51 przez pol, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By Azuel1982
#1073018
jak zwał tak zwał ale chyba najważniejsze by producent nie nakleił etykiety z nazwą SOK MALINOWY i ten oto trujący płyn nie trafił do sklepów spożywczych stojąc obok soków i napojów. Kwestie dzieci pomijam bo to chyba oczywiste że liquid trzyma się poza zasięgiem tych malutkich rączek. W każdym języku są zdrobnienia itp. ktoś coś inaczej nazwie itp. O co spór?? Wybaczcie ale do mnie ten temat nie przemawia a nawiasem mówiąc sam używam nazw LIQUID lub PŁYN. Chcecie to toczcie spór dalej moim zdaniem niema o co.
By cyc997
#1073025
Najszybciej tam coś znaleźć, ale owszem Ty napewno z niej nie korzystasz, bo przecież za mądry na to jesteś. Narazie zarzucasz trollowanie nie podając żadnych argumentów w dyskusji i ciągniesz za słówka. Pasuje do trolla jak nic takie zachowanie.

Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By pol
#1073027
cyc997 pisze:No musze odkopać, nie wytrzymam ;-)
Liquid to jest w stanach, UK, Australii, nowej Zelandii, Kanadzie itp. U nas jest płyn, powtarzam płyn, nawet olejek jest bardziej poprawnie. Nazwa liquid powinna być zarezerwowana dla ignorantów właśnie, bo to nie jest nie przetłumaczalna nazwa własna, a zwykły rzeczownik mający polski odpowiednik.

To były Twoje argumenty w dyskusji.
By cyc997
#1073029
E-papieros jako skrót tak, choć skróty językowe zazwyczaj tworzy się u nas inaczej.
Bateria jest to zapożyczenie, dawno temu zatwierdzone.
Atomizer jest to również zapożyczenie, bardziej poprawnie może i byłoby parownik, jednak ze względu na proces jaki zachodzi w urządzeniu i znając pochodzenie słowa atomizer, bardziej rzeczowe wydaje się właśnie atomizer.

Wysłane z mojego Grand X In przy użyciu Tapatalka

Hej, leżał epet w plecaku i gdy wracam po godzinie[…]

nie chcę się włączyć

kupiłam oxva slim xpro w grudniu, nagle dzisiaj ni[…]

Około dwa tygodnie temu zrobiłem dwa liquidy z aro[…]

Baza nikotynowa

Siema. Tak jak w temacie. Poszukuję jakiegoś skle[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.