GrapiceBarwa po zmieszaniu - Przeźroczysta
Konsystencja końcowa - Mało lepka ( płyn bazowy w proporcjach 50/50 )
Smak - Lekko wyczuwalny
Chmurka - Zadowalająca
Zapach - Stonowany
Stężenie aromatu 10% wedle sugestii. Czas leżakowania 22h.
Moc końcowa liquidu - 6mg/1ml
Test przeprowadzony na atomizerze Bambino, konfiguracja dual o łącznej oporności .5Ω, moc na poziomie 22W.
Wrażenia ogólne :
Mieszanka dość ciekawa. Ładny bukiet, oraz lekkie uderzenie świeżości dają dość zaskakujący efekt. Ja osobiście zwolennikiem tego typu dodatków, oraz rozmaitych mięt, mentoli niestety nie jestem, więc może nie potrafię docenić należycie tej mieszanki. Kubki smakowe podpowiadają mi, że jest to białe winogrono z domieszką czegoś w stylu koolady. Pierwszy buszek, to lekka woń białego winogrona zwieńczona nutką świeżości. Na pewno jest to ciekawa pozycja dla kogoś kto lubi takie klimaty.
Podsumowanie :
Przyjemny liquid dla osób lubujących się w tego typu mieszankach. Smak winogron wyczuwalny i dobrze wyważony. Uderzenie świeżości nie nachalne, a to jest ważne ( przynajmniej dla mnie ). Myślę, że trzeba dać mu szansę na dłuższe leżakowanie i lekko zwiększyć sugerowane dawkowanie do poziomu 12-14%. Nie ujmując grapice, to nie moja bajka smakowa.
Ocena obiektywna to 7/10-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
AM4A ( domyślam się, że to ma być aromat zbliżony do słynnej amphory )
Barwa po zmieszaniu - Lekko słomkowa
Konsystencja końcowa - Mało lepka ( płyn bazowy w proporcjach 50/50 )
Smak - Dobrze wyczuwalny
Chmurka - Zadowalająca
Zapach - Stonowany
Stężenie aromatu 10% wedle sugestii. Czas leżakowania 22h.
Moc końcowa liquidu - 6mg/1ml
Test przeprowadzony na atomizerze Bambino, konfiguracja dual o łącznej oporności .5Ω moc na poziomie 22W.
Wrażenia ogólne :
Długo zastanawiałem się do czego to przyrównać. Początki są ponoć trudne, więc poległem. Mieszanka o dość ciekawym bukiecie aromatycznym. Tytoń pomieszany z
no właśnie, zapadła konsternacja. Puszczałem chmurki wymachując przy tym rękami ( obserwatorzy zapewne pomyśleli, że jestem opętany
). Zatem powtórka. I chyba mnie olśniło. Na mój węch, oraz smak, jest to tytoń z lekką domieszką lukrecji, oraz dobrze wyczuwalną nutą wędzonej śliwki. Podczas wapowania, na pierwszy plan wybija się delikatny smak tytoniowy, ale tak delikatny, że trudno go zdefiniować, a po dwóch mlaśnięciach pojawia się ona ( lukrecja znaczy się ). Cały bukiet wieńczy smak i zapach wędzonej śliwki.
Podsumowanie :
Przyjemny liquid tytoniowy, z delikatną nutką słodyczy w tle i wędzonym finałem. Smak dziwny, aczkolwiek ciekawy. Bardzo delikatny, jednakże wyczuwalny smak tytoniu. Dobrze wyważony skład. Śliwka nie zabija całości, a to wróży dobrze. Wapując mamy wrażenie, jakoby paliło się dwa różne liquidy. Najpierw czujemy lekką woń tytoniu, a dopiero po chwili, łączy się w jedną całość i tworzy ten ciekawy smak. Pomimo, że mieszanka jest lekko słodkawa, to potrafi podrapać w gardełko
Ocena obiektywna to 7/10Ciężko jest mi oceniać aromaty tytoniowe, ponieważ zostałem zepsuty do szpiku kości przez pewien inny specyfik. Kiedy zaczynałem swoją przygodę z tytoniówkami x lat temu, to w zasadzie byłem wierny tylko i wyłącznie Cohiba z TW. Do dziś ten aromat śni mi się po nocach. No, ale jakiś "uczony" stwierdził, że lepiej go wycofać z produkcji i już. Kichał go Michał.
Jedno jest pewne. Aromat AM4A jest dobry, ale moim skromnym zdaniem nabierze wyrazistości dopiero po dłuższym leżakowaniu. 14 dni? nie wykluczone. Choć raczej dałbym mu nieco więcej.