EPF
Rzuciłeś palenie lub e-palenie? Podziel się z innymi jak to zrobiłeś!
Awatar użytkownika
By marteenez
#214945
Witajcie.

28.08.2010 to dzien w ktorym stalem sie posiadaczem pierwszego e-papierosa i jest to takze dzien w ktorym skonczyla sie ostatnia paczka papierosow. Dzieki Waszej pomocy odnosnie wyboru e-fajki nie siegnalem od tego czasu po analoga. W pelni zastepuje mi smierdziuchy, ktore palilem kupe lat. Wypalam teraz 10 ml liquidu tygodniowo (o mocy 13) i nie czuje kompletnie checi siegania po analoga. Musze powiedziec, ze osoby z mego otoczenia sceptycznie obserwowaly moje zmagania i nie wrozyli dlugiej przygody z e-fajka. Jednak poki co to ja wygrywam. Oni pala analogi dalej, a ja nie. Co ciekawe obecnosc dymu analoga zaczela mi bardzo przeszkadzac i odsuwam sie jak najadalej, aby nie czuc tego smrodu. Niektorzy z tych, ktorzy rzucili palenie z dnia na dzien bez pomocy inhalatora nikotyny zadaja mi pytanie: dlaczego nie rzuce w ogole? Odpowiedz z mojej strony jest jedna. Lubie palic, sprawia mi to przyjemnosc i jesli nie wyrzadzam sobie krzywdy jak to mialo miejsce z analogami nie widze powodu dla ktorego mialbym teraz zrezygnowac. Nie sadzilem, ze palenie e-fajka moze sprawiac taka frajde. :wink:

Pozdrawiam,
Marcin
Awatar użytkownika
By Artoo
#215701
Marcin. To wszystko brzmi dokładnie tak, jakby ja sam to napisał(oprócz mocy ja mam 16mg). Łącznie z datą zakupu i marką e-petka.
:D
By dellos
#217064
Ja rzuciłem palenie analogów 24.09.2010, kiedy to przyjechał do mnie rano eGo'n. Teraz mam coraz mniejszą ochotę na analoga, już prawie zerową. Co do samego rzucania to super łatwo mi to poszło! Dymam teraz 18'nastki ;) i jest super bez analogów! Gratulacje wszystkim rzucającym :)
By TearsHunter
#217302
Ja nie palę analogów od niecałych 3 tygodni. Na początku z Healthem było ciężko bo jednak ciągnęło nieco, ale odkąd zacząłem dymić Milda to na widok analoga twarz wykrzywia mi się w uśmiechu. Cholera jasna jak można było to palić mając pod ręką takie cudo ;D
Na chwilę obecną dymię sobie 24-ki, ale po skończeniu zapasu liquidu high zakupie coś słabszego.
By oxygen
#229866
Ja nie palę smoły 2 tyg. Ostatnio zaciągnąłem się raz analogiem i już mi wystarczyło. jak ja mogłem to palić przez 25 lat. Mam nadzieję że już nigdy nie zapalę analoga.
By palacz 40+
#236909
Trzymam kciuki za kolegów i koleżanki :) Mogę potwierdzić po dość długim czasie e-palenia, że można wytrwać bez analogów zupełnie spokojnie a paliłem ponad 25 lat co się nadało (papierosy/fajka/cygara) :oops: W trakcie przejścia na e-p starałem się tylko nie dać się namówić (szczęśliwie miałem też zaledwie 2-3 wpadki wywołane awarią sprzętu) i jakoś poszło :P Dzisiaj też nie mogę zrozumieć dlaczego tak długo się trułem a dym tytoniowy stał mi się wręcz niemiły :wink:
By malaga
#236925
Panowie-nie wierzcie przypadkiem,że odnieśliście sukces,że już nie będzie pokus,że dacie rade,że analogi są be i że wy już nigdy żadnego smroda do ust nie weżmiecie! Oczywiście życzę Wam tego,ale wiem,że dużo pokus przed Wami/nami/ ,a nałóg atakuje w najmniej sprzyjającym momęcie. Bądżcie czujni....Palacz40+ rok to już jest coś ale sam piszesz,że'jakoś' poszło-czytaj:łatwo nie było...
Awatar użytkownika
By LinGruby
#236939
Witam *SMOKEKING*
Czytając wasze wypowiedzi zastanawiam paląc analogi 20 lat i to jak najmocniejsze :zakrecony, nie miałem żadnego problemu z przejściem na E-palenie i wcale mnie nie ciągnie do analogów a mam jeszcze ostatnią paczkę nie skończoną w domu (15 szt.) leżą i co na nie spoglądam to się zastanawiam jak mogłem palić takie ścierwo.
Szkoda że e-fajek nie wymyślili 20 lat temu :lol:.
Awatar użytkownika
By ketrabik86
#245375
Mi jutro "stuknie" tydzień bez analoga :-) W domu leży niedopalona paczka, ale ni chu chu mnie do niej nie ciągnie ;-)
"Dymię" sobie właśnie jabłkowy liquid i nie wyobrażam sobie jak mogłem tyle czasu te śmierdziuchy kopcić...
Awatar użytkownika
By grania
#245383
Pochwalę się,już ponad 334 dni jak nie palę analogów i wogóle mnie nie "ciągnie" do nich pomimo,że pliłam 44lata-jestem dumna z siebie!
Awatar użytkownika
By kropek_69
#246507
palę dopiero 4 dni.
a powiem wam, że.... aż wstyd się przyznać, ale dwa dni zanim odwiedziłem kinga w łodzi, zaopatrzyłem się w całą sztangę żółtych cameli. jadąc po mojego kamikaze, ciągle paliłem analogi, wieczorem przeskoczyłem na ećmika i jakoś tak zostało.

tego samego wieczora, zapaliłem jeszcze analoga jednocześnie z e-pecikiem, tak dla porównania i od tamtego momentu nie miałem
analoga w ustach. następnego ranka strasznie się dusiłem, ale nie poddałem się, DZIĘKI WAM nie poddałem się, ponieważ wspieraliście mnie swoimi postami, pisaliście, że trzeba sobie dobrać odpowiedni liquid i ogarnąć technikę e-chmurzenia.
wczoraj przetestowałem na dobre wszystkie smaki fabryczne z zestawu (wyćmiłem do zera wszytkie kartridże :P )
okazało się, że na koniec zostawiłem sobie to, przy czym zostałem, bo zniewoliła mnie nuta orzeszka. marlboro 18mg.
dzisiejsze poranne zaopatrzenie u kinga to 50ml mlb 18mg, jadę na tym do tej pory i nawet nie pomyślałem o analogu.
obok mnie na biurku leży otwarta paczka cameli (otwarta tak chamsko, widać śmierdziele :) ) a przy głośnikach stoi pionowo cała sztanga.
idę jutro sprzedać te 9 paczek do spożywczaka, zawsze będzie na 2x jakieś liquidy 50ml :D

jeszcze raz dziękuję wam, za pomoc, bo chociaż nikt nie pisał bezpośrednio do mnie, to i tak wiadomości na forum dały mi do zrozumienia, że naprawdę warto zostać przy "chmurniku" :)
-pachnące ubrania po wypraniu (a nie 5 min po założeniu świeżego ciucha śmierdziałem już jak popielnica)
-brak popiołu spadającego na spodnie
-kamień nie osadza się na ząbkach (jupi!)
-świeży oddech długo długo po umyciu zębów
-mogę palić w małych zamkniętych pomieszczeniach (auto, mój pokój, w ogóle w domu całym i wszędzie wszędzie)
-czuję się lepiej, po prostu czasem czuję, że moje płuca są w lepszej kondycji, nie kaszlę, nie chrząkam.
-mam ten komfort, że po wypaleniu nie capi ode mnie, a sam rozmawiając z kimś kto przed chwilą palił analoga mam ochotę odskoczyć od tej osoby na 20m w trybie natychmiastowym.

wiecie co było dla mnie niebywale miłe?
pojechałem po babcię, żeby posiedziała u nas w weekend.
babcia widziała, że palę przed domem, później dojechaliśmy do mnie.
wchodzi do mnie do pokoju (malutki jest) i zadyma jak nie wiem co :P kamikaze robi zacnego dyma
na wieczór powąchała mojej bluzy i mówi - niemożliwe, nie śmierdzi a przecież widziałam jak kopcisz w zamkniętym pokoju!
wtedy zaprezentowałem jej ten wynalazek, namówiłem na niego mojego ojca (też e-pali od 4 dni)

generalnie wszyscy są z tego powodu przeszczęśliwi.
nie tylko ja, mój ojciec i wy wszyscy e-chmurnicy, ale również nasi bliscy i cała reszta otaczających nas ludzi.
4 dni a ja już namówiłem 5 osób na korzystanie z niebiańskiego czajniczka :)

pozdrawiam wszystkich serdecznie i jeszcze raz pięknie pięknie prze(e-)pięknie wam dziękuję :)
Awatar użytkownika
By LinGruby
#246523
Witam *SMOKEKING*
kropek_69 pisze:[...]
4 dni a ja już namówiłem 5 osób na korzystanie z niebiańskiego czajniczka :)

[...]


No jak by to był MLM - Network Marketing ® to by była jeszcze kasa z tego :wink:

A co by było na temat to jak w podpisie :lol:
Awatar użytkownika
By bucuwa
#247360
Ja dosc dlugo zbierałem sie z myslo o e-petku.4 stycznia mysle zaryzykuje i udalo sie,od wtorku 0 analogow ,swoja prawie pelna paczke cameli dalem lumpowi pod blokiem hhee.
ps, polecam wszystkim np awarja e=papieroska itd niqitin 4 mg pastylki do ssania ,przy ostatnim odstawieniu analogow bardzo pomogly a niebyło epalenia .i teraz mam tez w pomocy jeden listek
By sws
#249149
Ja e-palenie zacząłem jakoś w marcu/kwietniu 2010 roku. Zakupiłem wtedy Joye 510. Z początku paliłem hybrydowo, ale z przewagą e-papierosa. Jak już udało mi się przejść całkowicie na e-p to po ok tygodniu spaliłem 2 atomizery z zestawu i tak się zaczęło. Powrót do analogów. Jakoś nie ciągnęło mnie do e-p.
Po jakimś czasie zakupiłem nowe atomizery z chęcią przesiadki na e-p. Jednak znów hybryda. I znów same analogi. Aż do czasu zakupu Rivy pod koniec listopada.
Całkiem inne palenie. Bateria wytrzymuje do 8 godzin, masa dymu i smak wyśmienity. Wtedy ograniczyłem analogi do max 5 sztuk dziennie.
Koniec roku i postanowienia noworoczne. Od 31.12.2010 od godziny 16.00 bez analoga.
Teraz testuję różne kartomizery i próbuję mieszać liquidy (co nawet mi wychodzi).
Wapuję moce 18mg(od milda), 24mg(Boge) i wymieszane z baz 19mg (aromatyzowana miętą) i 26mg (VPG Power Smoke).

Pozdrawiam i życzę wytrwałości.
By Risto
#249438
Pięćdziesiąt dni minęło, jak jeden dzień.
Pięćdziesiąt pierwszych dni odeszło w cień
i nigdy już nie wróci, rób co chcesz.
A świat w krąg Ci roztacza uroki swe i prosi żeby brać
wszelkiej maści: dymdajce ,atomki, cartridge, kartomki, liquidy......
I te małe i te duże do chmurzenia zapraszają.

Witam.
Tak, tak. Żeby ktoś mi powiedział dwa miesiące temu:"13 lutego 2011r. już 50 dni nie będziesz palił fajek", to bym się popukał w czoło i postawił mu piwo. Ferdek Kiepski często mówi: "są rzeczy na świecie, o których się fizjologom nie śniło", a tu się zdarzyło. Od 50 dni nie zapaliłem, ani nawet nie pomyślałem o analogu. Chmurzę "jedynie tylko słuszne" dymdajce. Hura, hura, hura. Nie krępuję się wśród ludzi, bo nie czuję już od siebie, tego smrodliwego odoru tytoniu, nie kaszlę rano. Poznałem za to na forum wiele, bardzo miłych osób, byłych niewolników analogów. Niedowiarków pragnę zaś uspokoić, że do palenia papierosów nie wrócę, bo ani mi one już nie smakują, a dym tytoniowy zaczyna już mi przeszkadzać. Lubię sobie po chmurzyć. Nie nałogowo, bo np. w samochodzie nigdy nie paliłem i nieraz po kilka godzin nie wapuje.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości.
By Bolek46
#251360
Rzucanie palenia?- nic prostszego pod słońcem.
Od 40 lat, 40 razy dziennie rzucam palenie, więc jak potrzebny ekspert w tym zakresie to jestem do usług.
A tak poważnie, to pojutrze będzie 2 dni jak definitywnie ostatni raz rzuciłem palenie.

Wprawdzie nic nie miałem przeciwko paleniu jak długo był osiągalny żółciutki tytoń od farmera z minimalnymi dodatkami po niskich cenach.
Jednakże ciągłe podwyżki cen tytoniu w sklepach powodują zwyżki cen i u farmerów a że tych ściga policja więc coraz trudniej coś kupić zwłaszcza dobrej jakości choć już też nie tanio.
Od dawno już tytoń droższy od wyżywienia a to już przesada.
Tak więc zainteresowałem się e-papierosami a tu następne niespodzianki.
Mieszkam w Australii a w okręgu Wiktoria zakaz sprzedaży e-papierosów bo coś tam a faktycznie to Rząd Au zamiast zwyżki dochodów z tytoniu po kolejnej podwyżce cen, zarejestrował poważny ich spadek po wejściu w użycie e-p.
Jeszcze można gdzieniegdzie dostać komplety e-p ale płynu z nikotyną do napełniania już trudno dostać i drogo.

Na początek chciałbym tutaj poprosić kogokolwiek o informację ile kosztuje w Polsce buteleczka o pojemności (proszę podać ilość ml. ) tego płynu na nikotynie
Potem pomyślę jak to sprowadzić do Australii czy z innego kraju.
Awatar użytkownika
By asagi
#252282
Ludzie mówią, że kobietom jest trudniej rzucić palenie. Wczytując się w Wasze wypowiedzi stwierdzam, że brakuje im odpowiedniego wspomagacza :)
Pierwszy raz rzuciłam analogi 15 września 2009, gdy się dowiedziałam o zaistnieniu pewnej fasolki (naszej córci). Nie paliłam przez 1,5 roku. Taka byłam pewna, że już do palenia nie wrócę. A tu masz babo placek! Przyszedł kryzys (choroba w rodzinie), w pracy też nieciekawie się zrobiło. Nie potrafiłam się odnaleźć jako osoba niepaląca. Odczuwałam ogromny głód nikotynowy, nie mogłam nawet myśleć o tym, by nie zapalić. Nie wiem, czy taki stan to reakcja na stres, czy to normalne po powrocie do nałogu? W grudniu pomyślałam, co mi szkodzi, spróbuję e-p. I to był strzał w dziesiątkę!!! Fakt, 2 tygodnie były hybrydowe. W Nowy Rok spaliłam ostatniego analoga. Szkoda tylko, że mój mąż się nie dał przekonać i dalej kopci śmierdziuchy...
By Bolek46
#252379
asagi
Pierwszy raz rzuciłam analogi 15 września 2009,

A ja pierwszy raz jakieś niemal 50 lat temu i od tej pory rzucam palenie 40 razy dziennie a Ty dopiero dwa razy w życiu.
Jak szukasz eksperta jak to robić częściej, to jestem do usług :D
Awatar użytkownika
By asagi
#252809
Bolek46
Dzięki :)
Mam nadzieję, że tym razem do analogów już nie wrócę, czego i Tobie życzę ;)
By Bolek46
#252944
asagi pisze:Bolek46
Dzięki :)
Mam nadzieję, że tym razem do analogów już nie wrócę, czego i Tobie życzę ;)

W Australii mam taki problem,ze tu sprzedaja wprawdzie e-papierosy a faktycznie to dysko-papierosy, bo swiatelka sa, dymek jest i soczek owocowy, ale nikotyny w nich zadnej, bo sprzedaz nikotyny to wylaczny monopol rzadu i tylko w wysoko dochodowym tytoniu.
Awatar użytkownika
By asagi
#253113
Bolek46
To szczerze współczuję ;) Gdzieś na forum czytałam, że można rzuć gumy nikotynowe przy e-paleniu. Myślę, że spokojnie mógłbyś się zaopatrzyć w liquid u jednego z naszych forumowych dostawców. Może warto popytać ;)
Awatar użytkownika
By Nero
#253230
Witam wszystkich

Od początku przygody z e-papierosem nie zapaliłem ani jednego analoga a paliłem je ponad 25 lat, ( co za głupota), do dziś gdzieś w szafce leży paczka analogów zakupiona w dniu, w którym zakupiłem e-papierosa, kusiło mnie nie raz, ale nie złamałem się i tak już trwam ponad rok, więc jak się chce to można i procentuje to lepszym samopoczuciem, zdrowiem nie wspominając już o korzyściach finansowych


Pozdrawiam wszystkich i życzę wytrwałości
By Risto
#253746
Witam.
Właśnie mijają 2-a miesiące jak palę ep. W tym czasie nie zapaliłem żadnego analoga, "nie pociągnąłem nawet buszka", nawet nie spojrzałem na nie pożądliwie czy smętnie. Po prostu, analogi stały mi się obojętne. Moja żona pali, a dym papierosowy już mnie zaczyna dusić. Do ep, jak na razie, nie może się przekonać. Nawyki z palenia analogów biorą górę. Kartki przeciąga i zaraz czuje bobra. Woli kilka razy mocniej się zaciągnąć analogiem i "poczuć to coś". Może niech jeszcze spróbuje: tankomizer plus liquidae 18mg. A przede mną 3-ci miesiąc wolności. :)
Pozdrawiam. *CZAJNICZEK*
By Risto
#254123
e-wa-wa pisze:Małżowinka pancerna chyba...zafunduj jej Janty Cappucino,10ml,za ok. 40zł,jeśli doceni,będzie twa/twoja/jak wolisz

Witaj e-wa-wa.
"Pancerna" to moja luba nie jest.
Sęk w tym, że ona pali tylko mentole. *SMOKEKING* Dziennie min. paczkę L&M Menthol Cool, ewentualnie Marlboro, ale też mentolowe. W sytuacji "kryzysowej", zapali wyjątkowo coś "innego". Tylko ja mam wtedy, przymusową przejażdżkę do czynnego sklepu. Dzięki za radę. Jak będę w pobliżu Dw. Centralnego, to zajdę do sklepu Janty. Kupię Cappuccino i Menthol.
Pozdrawiam. :D
Awatar użytkownika
By asagi
#254197
Risto
Bardzo dobry w smaku i tańszy ździebełko jest liquid mentholowy od Kinga. Sklep z Łodzi przeważnie realizuje zamówienia bez zbędnej zwłoki. Sama się tam zaopatrzyłam w takową miętkę i jestem zadowolona zarówno z szybkości dostawy (3 dni), jak i z jakości ;)
By malaga
#254577
Analogów nie palę już prawie 4 miesiące....wczoraj tak-jednego,żeby spróbować jak będzie.Żadnych zawrotów głowy,nudności,a nawet niesmaku...Ale nie było też satysfakcji.Najdłużej pozostała gorycz w ustach-i za tym właśnie wcale nie tęsknie. Mimo to rozumię tych co są na analogach i nie wypominam im że śmierdzą,a już na pewno nie temu z kim jestem w związku. RISTO-bądż dyplomatą,postępuj taktownie,a z czasem małżonka się przekona-nic na siłe.BĄDŻMY TOLERANCYJNI!
By Mck
#270374
Witam.
Ja też rzuciłem z dnia na dzień przy pomocy e-papierosa a paliłem dość dużo .
Teraz wogóle mnie nie ciągnie.
to dopiero początek ale na razie idzie bardzo dobrze.
Pozdrawiam.
Maciek
Awatar użytkownika
By Gwain
#270388
:-) gratulacje rzucałem analogi kilkanaście razy i dopiero z e-p się udało :-)
Nie śmierdzę syfem z analogów, palę kiedy i gdzie chcę, do tego samopoczucie lepsze :-)
same plusy tylko na razie stan na minusie :P
hehehe
Awatar użytkownika
By asagi
#271058
Nie palę analogów już ponad 2 miesiące i w końcu jestem na plusie ;) Samopoczucie o niebo lepsze, no i moje dziecko już nie płacze jak śpiewam kołysanki :) [czytaj: poprawił mi się głos].
Awatar użytkownika
By Mellan
#351334
Kurcze, nim się spostrzegłem, to już 202 dni bez śmierdziuchów!

Jak ten czas zap... tzn. upływa ;)
By Risto
#352521
Mnie właśnie stuknął 335-ąty dzień bez malutkiego, nawet takiego maciupeńkiego, buszka, *SUPER* Jak ten czas leci...... Za miesiąc będzie okrągły roczek. *TANIEC* A żona dalej pali analogi. Mam jednak sukces, bo od czerwca syn zaczął wapować i twierdzi, że do analogów nie wróci. Gdzieś tak od 3-ech tygodni, "z pewną taką nieśmiałością", zaczęliśmy początkowo marzyć,potem rozmawiać i w końcu zdecydowaliśmy o kupnie mod-ów. Pierwszy wybór padł na Indu v2 ale ich nie ma i już nie będzie, mają być v3. Dlaczego Indu? Bo sprzęt według opinii dobry, mamy sklep "pod nosem" to i o pomoc czy wskazówki łatwiej. Chociaż jak trochę poczytałem, to może coś innego, bo tyle tego jest. Tylko muszę się kogoś poradzić na forum. *PIWKO* *KUMPLE* *BYE*
By piasqn
#352543
A u mnie minęło 115 dni bez analoga (analogi odstawione natychmiast po spróbowaniu jak działa e-papieros).
By leiho
#354158
Nie palę ŻADNYCH papierosów od 13 maja 2011. Czyli prawie, a może dopiero, pół roku. Jest cudownie. Nie twierdzę, ze to odkrycie Ameryki, ale po prostu - jestem wolnym człowiekiem i WIEM ze juz nigdy nie zapalę. Nie potrzebuję tego g... No, moze po 80-tce jak wszystko będzie mi zwisać (chociaz to naprawdę nie jest do niczego potrzebne). Nie potrzebuję też zadnych elektronicznych zamienników. Postanowiłem rzucic, dostałem palpitacji serca, ziemia uciekała mi spod nóg, coś przerażającego (i dziękuję Bogu ze to się stało!) bo dzięki temu dostałem impuls, zrobiłem wszystkie badania serca, łacznie z echem - jest w 100 % prawidłowo!) Paliłem 19 lat, prawie 19 lat, nie za dużo bo tak pół do 2/3 paczki dziennie, ale uwielbiałem palić, to był relaks i rozkosz, i jakby nie liczyć, wypaliłem kilkadzisiąt tysięcy papierosów. (jakies 90 000 papierosów, tak mniej więcej).

Co wam mogę powiedzieć i nie to że patronizuję, bo tak nie jest - rzućcie to. SKoro ja mogłem, po niemal 20 latach, przepaliwzy PONAD pół zycia (zbliżam się do 40tki) - to znaczy ze mozna rzucić. Bez niczego, bez zamienników, bez oszukiwania siebie, bez zadnych gum, plastrów, a tym bardziej, bez zadnych elektronicznych gadzetów. Nie potępiam tego, to ciekawe doświadczenie, paliłem "elektronika" 8 miesięcy, ale dziś wiem ze to oszukiwanie siebie - przedłuzacie uzależnienie, a patrząc na niektórych znajomych, to uzalezniają się jeszcze bardziej (bo te elektro naprawdę pieknie smakują i wciąga się hektolitry nikotyny w liquidzie). No, nie wnikam ,nie moja sprawa, powiem Wam tylko, ze uczucie, jak idzie się do pracy i widzi się tych smutnych ludzi marznących z fajką na wietrze, wiedząc ze samemu nie potrzebuje się tego nawet na 1 sekundę, mając pieniądze, zdrowie i po prostu swiadomosc ze jest się wolnym człowiekiem - bezcenne. Powodzenia.

P.S. Sygnatura pod spodem jest stara, mialem recydywę między elektro i analogiem, potem rzucilem dopiero całkiem, 13.05.2011. Nie wiem jak to zmienic, nie chce mi sięszukać (chyba ze mi ktoś podpowie, to sobie tam wstawię 13.05 jako start niepalenia i bede wiedział co i jak) :)
Awatar użytkownika
By jaszczur69
#354194
A mnie kurczę ostatnio trochę ciągnie do śmierdziuchów... Wiem, że nie zapalę. E-Fajek mnie w sumie zaspokaja, ale sam łapię się na tym, że czasem zbytnio interesuję się tym, że ktoś pali analoga. To się zbiegło w czasie z tym jak zmieniły się liquidy Joye (na duuuuuuużo gorsze :/) Wcześniej paliłem przez pół roku MB Joye i było ok.... ostatnio kupiłem 2x100ml MB i... muszę to jakoś mieszać z PLM bo inaczej nie mogę :/ (PLM zresztą też do dupy... nawet kolor się zmienił nie mówiąc o smaku)
Szukam czegoś dobrego

Dzień dobry. Mój drugi post tutaj, a zarazem wiem,[…]

Problem z paleniem w OXVA slim pro.

Siema, Mam dość irytujący problem z OXVA slim pro[…]

Liquider

Miał ktoś do czynienia z tymi liquidami? Jak wraże[…]

Premium liquidy

Próbowałem dużo różnych liquidów i sytuacja jest t[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.