EPF
Zdrowotne aspekty e-palenia.
Awatar użytkownika
By MarcixM
#1668121
Witam, dużo od ludzi słyszałem, że palenia z dnia na dzień rzucić nie można bo organizm może przeżyć szok i jest to ogólnie niebezpieczne.
Jak sprawa się ma z nagłym przejściem na ep ? Czy organizm "przeżyje" nagłe pozbycie się papierosów i przystosuje do ep ? Czy może lepiej jest powoli rzucać i przechodzić na ep.
Awatar użytkownika
By Gaju
#1668125
Raz rzuciłem bez e-papierosa, co prawda tylko na trzy miesiące, ale z dnia na dzień - nic mi nie było.
Teraz rzuciłem z e-papierosem też z dnia na dzień, jak i znaczna część użytkowników tego forum, i przynajmniej mi nic nie jest.

Nie szukaj sobie powodów, żeby nie rzucić.
Awatar użytkownika
By SzamanDM
#1668165
Bez paniki. Rzucisz z dnia na dzień.
Najważniejsze to zaopatrzyć się w minimum dwie baterie/dwa zasilania. Gdy jedna się ładuje to druga jest w użyciu.
Tak samo grzałki. Zawsze mieć w zapasie kilka jeżeli na początku będziesz kupował gotowe, a tak zapewne będzie.
Płynu też lepiej mieć zapas pod ręką.

Ewentualne objawy uboczne to właściwie tylko suchość w ustach. Zwiększone pragnienie. Przechodzi po pewnym czasie i zaczynają się cuda czyli np. zwiększona wydolność płuc, lepsza kondycja, odkrywanie smaków i zapachów.
*SMOKEKING*

Edit: Po miesiącu zapomnisz co to jest poranny kaszel palacza. Powodzenia!
Awatar użytkownika
By szymi77
#1668178
Rok temu też rzuciłem z dnia na dzień i nic mi nie było. Startowałem z 18 mg a obecnie wapuje 3. Ostatnio spróbowałem normalnego papierosa czy jeszcze mi podejdzie to myślałem, że się uduszę. Nigdy więcej analogów. Dasz radę.

Wysłane za pomocą mTalk
By misiekthcteam
#1668187
Moi rodzice podchodzili do rzucania po 20 i 25 latach palenia, ojciec dostał napadów kaszlu i lekarz kazał mu palić fajki i powoli ograniczać żeby sobie nie zaszkodził, z mamą było trochę lepiej. Po około roku dostali ode mnie swoje pierwsze epapierosy, teraz mija ponad 2 lata odkąd zapalili swojego ostatniego fajka obeszło się bez kaszlu i innych skutków ubocznych. Zeszli już do mocy 3mg.
Awatar użytkownika
By Margaretta
#1668669
Ponad 3 lata temu pierwszy buch i juz tak zostało.Zero analogów.Zero skutków ubocznych.Zaczynałam od 18mg,ale szybko przeszłam na 12 mg i po ok.pół roku (moze nawet krócej) na 6mg i tak zostało.Szybko powrócił smak,węch,smród analogów do tego stopnia mi przeszkadza,że mam odruch wymiotny nawet teraz.
Awatar użytkownika
By BrodaczStary
#1668852
Nie szukaj na siłę pretekstu by zostać przy analogach! Nie tędy droga. Ja paliłem analogi dobrze ponad 20 lat - paczkę dziennie - czasami czerwone a czasami niebieskie. Z dnia na dzień przeskoczyłem na e-papierosa ( wtedy jeszcze zwykłego eGona ). Zdziwisz się gdy po jakimś czasie zapytasz żony co dodała do zupy, że smakuje tak wyśmienicie albo co się dzieje, że w ogrodzie tak mocno wszystko pachnie... Zapewniam Cię, że nie umrzesz po rzuceniu analogów ;) Odzyskasz życie !
Awatar użytkownika
By cimon
#1668893
BrodaczStary pisze:(..) Zdziwisz się gdy po jakimś czasie zapytasz żony co dodała do zupy, że smakuje tak wyśmienicie albo co się dzieje, że w ogrodzie tak mocno wszystko pachnie... Zapewniam Cię, że nie umrzesz po rzuceniu analogów ;) Odzyskasz życie !


To szczera prawda! Juz zapomniałem jakie to było zaskoczenie (pozytywne).

10 lat śmierdzieli po 15-20 dziennie - E-faje z dnia na dzień i leci juz na 5 lat.

Uważaj tylko na portfel, te oszczędności przy E-kopceniu to fikcja. ;)
By Dark_L
#1669307
Paliłem analogi 24 lata, dużo, nałogowo. Wiele razy próbowałem rzucić i największym sukcesem było 14 dni bez papierosa, potem wracałem do palenia. Kiedyś na imprezie spróbowałem e-p od kumpla i stwierdziłem, że jest ok: smaczne, daje kopa. Pomyślałem, że to szansa dla mnie na uwolnienie się od śmierdzącego nałogu. Kupiłem swojego pierwszego e-p, liquid 24mg. Stwierdziłem, że wypalę do końca paczkę papierosów, którą miałem i przesiadka na e-p. Jednak tak mnie korciło, żeby spróbować nowej zabawki, że rozpakowałem e-p, zalałem, pociągnąłem. Wrażenia mnie poważnie zaskoczyły.
Smaczne, w odróżnieniu od papierosów miało smak, drapanie w gardle i odczucia analogiczne do standardowego papierosa. Tego dnia sięgnąłem jeszcze jeden raz po analoga - przed snem (jak zwykle).
Nie dopaliłem go. Po 3 zaciągnięciach stwierdziłem, że jest obrzydliwy. Ta niedokończona paczka papierosów leżała u mnie jeszcze jakiś miesiąc, nigdy jednak już po nią nie sięgnąłem. po jakichś 2 tygodniach poczułem poprawę smaku, zapachu i co najważniejsze kondycji/wydolności. W wieku 40+ ponownie bez wielkiego wysiłku przepłynąłem pod wodą basen 25m. To było coś naprawdę budującego.

E-palę 5 lat. Zszedłem z liquidów o mocy 24mg na 3mg. Nie mam zamiaru całkowicie przestać wapować, z różnych powodów (smak, zajęcie, dodatek przy piwku, etc.), mam zamiar zejść do 0mg i to niebawem. Potwierdzam wszystkie pozytywy, jakie wymienili przedmówcy.
Prawda jest jednak brutalna. Mi palenie analogów już przeszkadzało. Chciałm przestać, tylko nie potrafiłem. E-P po prostu mi pomogło, stało się substytutem. Bez tego uważam, że nie dałbym rady.

Pozdrawiam i życzę udanego odwyku :)
By AndyOO
#1671689
A ja powiem krótko, ponad trzydzieści lat nałogu, że średnią ponad dwie paki dziennie, a ostatnie dziesięć lat, to trzy paki dziennie nie wyjęte :!: :!: Rzuciłem z dnia na dzień i jak dotąd zero śmierdziela :idea: :idea:
Awatar użytkownika
By peka75
#1671896
A czy ktoś ma doświadczenie z powrotami do e-p? Przytoczę tu moją historię. Pierwsze doświadczenia to początki e-p w Polsce. Jakieś 8-9 lat temu spróbowałem pierwszego watkowca. O dziwo udało mi sie odstawić analogi w ciągu 3 dni mimo że od prawie 20 lat paliłem paczkę dziennie bez praktycznie dnia przerwy. Wszelkie próby rzucania spełzały na niczym. I tak moja przygoda z e-p trwała pół roku i z własnej głupoty została przerwana. Najpierw jeden analog potem drugi i za chwile paczka dziennie. Później co jakiś czas próbowałem znowu ale nie było już tak łatwo. Ostatnio ze dwa lata temu kupiłem nową batkę i volimizer i byłem zachwycony ale nie udawało mi się rzucić analogów i po czasie e-p szedł w odstawkę.
Jakiś miesiąc temu na olx wypatrzyłem moda inow z aspire cleito. Kupiłem z ciekawości za śmieszne pieniądze. Znowu zachwyt: ile dymu, jaki smak, super. Ale analoga i tak muszę co jakiś czas zapalić. Czasami uda mi się ze 3 dni, za to później 6-7 w ciągu dnia. W międzyczasie kupiłem jeszcze Venture 3, subtanka mini i sigelei 70w. Wapuje praktycznie non stop, 6mg, 3mg. Jest dobrze tylko czemu ciągle muszę zakopcić śmierdziela? Jestem zły sam na siebie. Człowiek ma te 41 lat (wczoraj skończyłem więc mnie nostalgia naszła) a zachowuje się jak dziecko.
I jeszcze jedno pytanie :ile liquidu 6mg można wciągnąć bezpiecznie w ciągu dnia? Bo mi wychodzi jakieś 6-10ml.
Awatar użytkownika
By booombjack
#1671899
witaj.miałem podobną sytuację do ciebie i sposobem na to było zwiększenie mocy z 8mg do 18mg i wtedy zmniejszyłem ilość liquidu palonego dziennie , a i do zwykłych śmierdzieli mnie już w ogóle nie ciągłą , ale na przykład mój tata po 45 letnim paleniu śmierdzieli musiał przejść na vapowanie z mocą 24mg i tylko to mu wystarcza ja myśle żę lepsze to niż te capy w popielniczce a i zdrowie jego i mojej mamy wiele się polepszyło paląc taką moc 24mg i 18mg nie kaszlą i nie duszą się jak kiedyś na zwykłych szlugach lepszy smak i zapach , a tata 67 lat zaczął chodzić po 15-20km dziennie.
spróbuj zwiększyć moc
pozdrawiam i sto lat :)
Awatar użytkownika
By marki51
#1671926
peka75 pisze:A czy ktoś ma doświadczenie z powrotami do e-p? Przytoczę tu moją historię. Pierwsze doświadczenia to początki e-p w Polsce. Jakieś 8-9 lat temu spróbowałem pierwszego watkowca. O dziwo udało mi sie odstawić analogi w ciągu 3 dni mimo że od prawie 20 lat paliłem paczkę dziennie bez praktycznie dnia przerwy. Wszelkie próby rzucania spełzały na niczym. I tak moja przygoda z e-p trwała pół roku i z własnej głupoty została przerwana. Najpierw jeden analog potem drugi i za chwile paczka dziennie. Później co jakiś czas próbowałem znowu ale nie było już tak łatwo. Ostatnio ze dwa lata temu kupiłem nową batkę i volimizer i byłem zachwycony ale nie udawało mi się rzucić analogów i po czasie e-p szedł w odstawkę.
Jakiś miesiąc temu na olx wypatrzyłem moda inow z aspire cleito. Kupiłem z ciekawości za śmieszne pieniądze. Znowu zachwyt: ile dymu, jaki smak, super. Ale analoga i tak muszę co jakiś czas zapalić. Czasami uda mi się ze 3 dni, za to później 6-7 w ciągu dnia. W międzyczasie kupiłem jeszcze Venture 3, subtanka mini i sigelei 70w. Wapuje praktycznie non stop, 6mg, 3mg. Jest dobrze tylko czemu ciągle muszę zakopcić śmierdziela? Jestem zły sam na siebie. Człowiek ma te 41 lat (wczoraj skończyłem więc mnie nostalgia naszła) a zachowuje się jak dziecko.
I jeszcze jedno pytanie :ile liquidu 6mg można wciągnąć bezpiecznie w ciągu dnia? Bo mi wychodzi jakieś 6-10ml.


Witam. Jesteśmy w podobnym wieku i mamy podobną historię e-p. Ja ostatniego analoga zapaliłem 23.02.2016. Może mi tak zbrzydły ale nie mam żadnych ciągot w tym kierunku, a w domu żona ma kryzys i popala analogi, więc okazja jest. Ja swój dzień zaczynałem nie od mycia a od palenia, paliłem 1,5 paczki dziennie, więc niemało - mam nadzieję, że tym razem uda mi się rzucić śmierdziele definitywnie. Pierwsze 2 tygodnie było mi naprawdę ciężko, szczególnie po pobudce. Na chwilę obecną nie przechodzi mi zapalenie nawet przez myśl. A dodatkowo jak żona wróci z papieroska - to tylko utwierdza mnie w moim postanowieniu niepalenia ( nie przeszkadza mi dym, ale smród który zostaje w paszczy po papierosie, po prostu rozwala system) Moim zdaniem za mocno zszedłeś z mocą, ja na subtanku mini i lemo2 wapuje 9 i 12mg. No i dochodzi jeszcze jeden warunek - trzeba chcieć- w moim przypadku najbardziej przez pierwsze 2 tygodnie, potem już jest z górki. Życzę powodzenia w walce i pozdrawiam. Nie licz, że będzie łatwo, jakiś swój bój trzeba stoczyć.
Awatar użytkownika
By peka75
#1672106
Ja już tak przeszło miesiąc jadę. Myślę że zwiększenie mocy nic nie da. Nie czuje fizycznej chęci na papierosa. To raczej psychika. Po prostu czegoś brakuje mi w pewnych sytuacjach. Przy takiej ilości liquidu boję się zwiększyć moc.
Awatar użytkownika
By marki51
#1672114
No nad swoją psychiką to już musisz sam popracować :mrgreen:
By jvc
#1672121
Nie palę już 4 miesiące prawie analogów, dziś zrobiłem super zupke pomidorową i sos pieczarkowy. Smakowało jak nigdy a Wy tu wyjeżdżacie z tymi smakami teraz :D

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By peka75
#1672851
Sorki jvc, nie taki był zamiar. Też zauważyłem poprawę smaku i zapachu. Czekam na poprawę kondycji, ale do tego muszę całkiem odstawić śmierduchy.
Wczoraj kupiłem liquid tytoniowy. Zobaczymy, może to pomoże.
Awatar użytkownika
By SzamanDM
#1673074
@peka75 jeżeli popalasz to nici z poprawy kondycji. Smoła w płuca cały czas idzie.
Ja bym ci sugerował kupić sobie płyn 18mg. Niech ci się nawet w głowie zakręci od nadmiaru nikotyny ale do śmierdziela nie będzie ciągnęło.
I z tego 18mg zacznij sobie schodzić na mniejszą dawkę.
Dla nałogowca chmurzenie 3mg to bardzo mało jest.
Sam zaczynałem od 18mg i dopiero w tym roku zszedłem na 12mg. Po 5 latach chmurzenia stwierdziłem, że może by już wypadało zejść z mocy. Przymierzam się teraz do zaatakowania 6mg.
Do śmierdzieli kompletnie mnie nie ciągnie.
Awatar użytkownika
By blucas
#1673193
Popieram kolegów. Kup lq 18mg. Przedrapie trochę po gardle ale zaspokoi głoda! Jeśli będzie za mocno to zawsze można na szybko zrobić mix z dwóch mocy i zejść na 12tkę.
Awatar użytkownika
By peka75
#1673211
Jak już pisałem vapuje prawie non stop, przy każdej okazji. Boję się podwyższać nikotynę żeby nie odjechać. Wszystko co kupiłem to subohmy, dlatego wciągam około 10ml na dobę. Policzcie sobie ile to będzie nokosi . Powiem wam że pomógł mi trochę ten tytoniowy liquid. Normalnie chmurze jakieś tam smakowe, a jak mnie naciśnie kryzys to łapie Virginia Tabaco. Drugi dzień spokój.
Awatar użytkownika
By SzamanDM
#1673221
Nie odjedziesz. Co najwyżej w głowie Ci się zakręci i sam będziesz wiedział, że trzeba przestać. I suma summarum płynu zejdzie mniej a Ty nie będziesz przyssany do dripa. Ja jakoś na subohmach jadę 12mg i żyję.

Jestem w podobnym wieku co Ty i zanim zacząłem chmurzyć schodziły mi dziennie 2 paczki.
Awatar użytkownika
By blucas
#1673246
Ja w tym momencie wciągam 5-7ml 12-tki. Na starcie szło tyle samo 18-tki.

Ps. Żyję i mam się dobrze. ;)
Ostatnio zmieniony 21 cze 2016, 22:43 przez blucas, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By SzamanDM
#1673252
Ja podobnie. Około 5ml na dobę.
Awatar użytkownika
By marki51
#1673269
Ja też koło 5 ml z parą puszczam. Organizm sam Ci powie kiedy przedawkujesz :lol:
Awatar użytkownika
By peka75
#1673385
Tylko że kupiłem okazyjnie 180ml liquidu 5mg, do tego mam ze 100ml samogonu, 6mg i 3mg(!) . Żal zostawić. Ale ok, przy najbliższej wizycie na wyspie poproszę o 12mg. Chociaż jak na razie 3 dni bez śmierdziela. Może po prostu potrzebowałem wsparcia bo nie mam w swoim otoczeniu akurat żadnej osoby rzucającej palenie ani wapującej.
By Licik
#1674118
Chociaż u mnie to dopiero miesiąc bez śmierdziuchów to wydaję mi się, że jest to kwestia indywidualna i zależna od sytuacji, w której się przechodzi na EIN.
Paliłem przez 15 lat pod koniec 20-30 szt dziennie. Na EIN przeszedłem z dnia na dzien. 18-stki, 12-stki na EGo3 a 6-stki na modzie.
Absolutnie od pierwszego dnia nie ciągnąło mnie i nie ciągnie nadal. Nawet nie myślę o analogu.
Zauważyłem jedną zależność.
Chmurząc ostrzejszy liquid w smaku (black tea, jakaś mięta) odczuwam lepiej moc i bardziej zaspakajam głód niż jakiś banan czy jak teraz yoggo-berra od dillonsa.
Awatar użytkownika
By witek67
#1675543
bez problemu przeszedłem z analoga na e-faje, początki to 18-tka w ilości 5-8 ml, teraz 12-tka 3,5-4 ml, pewnie z czasem przejdę na 6-tke
Awatar użytkownika
By Vilandra
#1710064
Próbowałam tak kiedyś - trochę analogów, trochę zwykłych. Efekt był taki, że paliłam więcej analogów niż e. Później się zawzięłam i paliłam e-papierosa przez 2 miesiące. Wystarczyło tylko, że raz spróbowałam i poszłooooo, rzuciłam e-pap. 3 lata paliłam znowu analogi. Elektonicznego zawsze miałam przy sobie i praktycznie nigdy nie niego nie sięgałam. Od wczoraj się zawzięłam i juz drugi dzień na elektronicznym. U mnie palenie hybrydowe nie zdaje egzaminu. Nie obrzydzam sobie przerwą analogów i nadal mi smakują. Natomiast całkowite przejście na e-pap i później spróbowanie jak smakuje analog, pokazało mi, że póki będę go od czasu do czasu próbować, to nic z mojego rzucania nie będzie.
By Bolo1040
#1710328
Vilandra pisze:Próbowałam tak kiedyś - trochę analogów, trochę zwykłych. Efekt był taki, że paliłam więcej analogów niż e. Później się zawzięłam i paliłam e-papierosa przez 2 miesiące. Wystarczyło tylko, że raz spróbowałam i poszłooooo, rzuciłam e-pap. 3 lata paliłam znowu analogi. Elektonicznego zawsze miałam przy sobie i praktycznie nigdy nie niego nie sięgałam. Od wczoraj się zawzięłam i juz drugi dzień na elektronicznym. U mnie palenie hybrydowe nie zdaje egzaminu. Nie obrzydzam sobie przerwą analogów i nadal mi smakują. Natomiast całkowite przejście na e-pap i później spróbowanie jak smakuje analog, pokazało mi, że póki będę go od czasu do czasu próbować, to nic z mojego rzucania nie będzie.

Prawda jest taka że bez odpowiedniego samozaparcia nici z przejścia z analoga na ep. Sam to przerabiałem. Ja w początkowej fazie miałem taką metodę że jak mnie ciągnęło do analoga to chwytałem za ep i buchałem na chama ile wlezie aż miałem dosyć. 18mg szło. Trzeba się przymusić. Powodzenia

Wysłane z mojego SM-G935F
Awatar użytkownika
By Deimond
#1710332
Bolo1040 pisze:
Vilandra pisze:Próbowałam tak kiedyś - trochę analogów, trochę zwykłych. Efekt był taki, że paliłam więcej analogów niż e. Później się zawzięłam i paliłam e-papierosa przez 2 miesiące. Wystarczyło tylko, że raz spróbowałam i poszłooooo, rzuciłam e-pap. 3 lata paliłam znowu analogi. Elektonicznego zawsze miałam przy sobie i praktycznie nigdy nie niego nie sięgałam. Od wczoraj się zawzięłam i juz drugi dzień na elektronicznym. U mnie palenie hybrydowe nie zdaje egzaminu. Nie obrzydzam sobie przerwą analogów i nadal mi smakują. Natomiast całkowite przejście na e-pap i później spróbowanie jak smakuje analog, pokazało mi, że póki będę go od czasu do czasu próbować, to nic z mojego rzucania nie będzie.

Prawda jest taka że bez odpowiedniego samozaparcia nici z przejścia z analoga na ep. Sam to przerabiałem. Ja w początkowej fazie miałem taką metodę że jak mnie ciągnęło do analoga to chwytałem za ep i buchałem na chama ile wlezie aż miałem dosyć. 18mg szło. Trzeba się przymusić. Powodzenia

Wysłane z mojego SM-G935F

dokładnie też tak miałem. Ale się udało i teraz 10 teczki z 18 a nawek 20 'k :)
By Bolo1040
#1710336
Deimond pisze:
Bolo1040 pisze:
Vilandra pisze:Próbowałam tak kiedyś - trochę analogów, trochę zwykłych. Efekt był taki, że paliłam więcej analogów niż e. Później się zawzięłam i paliłam e-papierosa przez 2 miesiące. Wystarczyło tylko, że raz spróbowałam i poszłooooo, rzuciłam e-pap. 3 lata paliłam znowu analogi. Elektonicznego zawsze miałam przy sobie i praktycznie nigdy nie niego nie sięgałam. Od wczoraj się zawzięłam i juz drugi dzień na elektronicznym. U mnie palenie hybrydowe nie zdaje egzaminu. Nie obrzydzam sobie przerwą analogów i nadal mi smakują. Natomiast całkowite przejście na e-pap i później spróbowanie jak smakuje analog, pokazało mi, że póki będę go od czasu do czasu próbować, to nic z mojego rzucania nie będzie.

Prawda jest taka że bez odpowiedniego samozaparcia nici z przejścia z analoga na ep. Sam to przerabiałem. Ja w początkowej fazie miałem taką metodę że jak mnie ciągnęło do analoga to chwytałem za ep i buchałem na chama ile wlezie aż miałem dosyć. 18mg szło. Trzeba się przymusić. Powodzenia

Wysłane z mojego SM-G935F

dokładnie też tak miałem. Ale się udało i teraz 10 teczki z 18 a nawek 20 'k :)

Ja jadę 3 rok 6ki ale analogii smoliłem superlajty.

Wysłane z mojego SM-G935F
Awatar użytkownika
By Deimond
#1710337
a ja dwie paczki czerwonych - płuca wypluwałem - ale da się :) I w ogóle nie ciągnie do zwykłych. A jak ciągnie to większa moc wymagana:)

PS. No czasami mi się przyśni że palę analoga - ale raczej są to psychiczne koszmary że dałem się znowu w to gów..no wrobić.
Awatar użytkownika
By pawel_aa
#1710341
Oczywiście, że się da.
Wszystko siedzi w głowie, trzeba to tylko sobie odpowiednio poukładać.
Znam to z autopsji, od stycznia 2013 ani jednego papierosa.
Mild X1 i dałem radę.
Awatar użytkownika
By giena1977
#1710349
Vilandra jak się "postarasz" i wytrwasz to sam zapach dymu analoga będzie Ci się kojarzyć źle i raczej niechętnie będziesz na niego "patrzeć" :wink:
Sam przed laty byłem namawiany przez znajomych i rodzinkę na EIN, próbowałem od nich wiele razy i dooopa, ciągle mi coś nie pasowało, przeszkadzało...takie uczucie, że to jednak nie to.
W końcu ponad 4 lata temu zakupiłem swój pierwszy zestaw i chciałem spróbować, czy dam radę...Dałem, zawsze ramka fajek była "pod ręką", ale nie sięgnąłem po nią ani raz. :wink:
Od tamtej pory nie tknąłem szlugów, śmierdzą mi ogromnie, wyczuwam je z daleka... :cry:
Najśmieszniejsze jest to, że wszyscy ze znajomych i rodzinki, którzy tak mnie zachęcali do przejścia na EIN, bardzo szybko wrócili do papierosów...Łatwiej im było kupić paczkę szlugów, niż bawić się w ładowanie, dolewanie, zmienianie grzałek itd.
Ja tam wiem swoje i tak sobie trwam. Jestem z tego faktu baaardzo zadowolony :!: :)
Paliłem analogi 20 lat.
Się rozpisałem :lol:
Tobie również życzę powodzenia, trzymaj się :beer: :beer:
Awatar użytkownika
By camel77
#1710365
Ja też zaczynałem od EP na zmianę z analogami. Niestety kiedyś padł atomizer i trzeba było czekać na kolejny nawet 2 tyg. Kiedy zaopatrzyłem się w 2 atomizery i poszedłem na urlop, używałem tylko EP. Po powrocie z urlopu do pracy, przy porannej kawie padła mi bateria, więc wkręciłem drugą a tu zonk zapomniałem naładować, i co ? dajcie mi fajkę. Jeden mach i szok w gardle poczułem popiół z popielniczki masakra, szybko bateria do ładowania, 15 min wkręcam w atomizer a drugą do ładowania i tak jakoś od tamtego dnia ani jednego analoga. Ani razu mnie nie ciągnęło. Choć nie raz, jak chciałem odstawić też EP. Wytrzymałem miesiąc i później powrót do EP. Naprawdę to nic trudnego, trzeba po prostu chcieć :))
Awatar użytkownika
By STRUNA
#1710381
Vilandra pisze:Próbowałam tak kiedyś - trochę analogów, trochę zwykłych. Efekt był taki, że paliłam więcej analogów niż e. Później się zawzięłam i paliłam e-papierosa przez 2 miesiące. Wystarczyło tylko, że raz spróbowałam i poszłooooo, rzuciłam e-pap. 3 lata paliłam znowu analogi. Elektonicznego zawsze miałam przy sobie i praktycznie nigdy nie niego nie sięgałam. Od wczoraj się zawzięłam i juz drugi dzień na elektronicznym. U mnie palenie hybrydowe nie zdaje egzaminu. Nie obrzydzam sobie przerwą analogów i nadal mi smakują. Natomiast całkowite przejście na e-pap i później spróbowanie jak smakuje analog, pokazało mi, że póki będę go od czasu do czasu próbować, to nic z mojego rzucania nie będzie.

Najważniejsze to dobranie odpowiedniej mocy i smaku.
Rzucałem na BFREE, to tak jakbym jeździł maluchem, a dziś są mercedesy.
Dobry dobór składników do zestawu i bez problemu da się rzucić z dnia na dzień.
By Rysiek3004
#1710384
Jestem Ryszard, lat 62, 40 lat smrodzenia analogami. Przez te 40 lat ani razu nie udało mi się wytrzymać dłużej niż dzień bez papierosa. Wróć! Zdarzyła mi się trzydniowa przerwa podczas zapalenia płuc :D. W końcówce smrodzenia wypalałem ok półtorej paczki Spike czerwonych (30 sztuk w paczce). Na Gwiazdkę A.D.2011 roku dostałem od rodziny (widocznie miała już dość śmierdziela we własnych szeregach) Volish Ego Crystal 2. Po pierwszym użyciu kaszlu i śmiechu było co niemiara a ja sam po kilku buchach byłem oszołomiony liquidem o mocy 18 mg. Naprzemiennie dałem radę palić tylko przez tydzień, wypalając w tym czasie tylko jedną paczkę analogów. Któregoś pięknego, tak, tak, pięknego dnia papieros przestał mi smakować, zaczął piec mnie w język, śmierdzieć i od tamtej pory stałem się stuprocentowym waperem. Obecnie używam własnych wyrobów o mocy 3 mg a to zasługa coraz lepszego sprzętu i zasilań. Na początku trzeba ponieść wydatki ale przy zakupie sprzętu trzeba wracać do kosztów jakie ponieślibyśmy kurząc "tytuń". Oczywiście, można rzucić i to ale 40-letni nałóg, nawyki i przyzwyczajenia mają swoje prawa.
Awatar użytkownika
By camel77
#1710385
Spike 30 też to smoliłem ;)))
By Rysiek3004
#1710388
camel77 pisze:Spike 30 też to smoliłem ;)))


Znajomy, przebywający od dłuższego czasy w USA, objaśnił mi, co oznacza w Stanach słowo "spike". Tym mianem określało się potężne gwoździe, używane kiedyś do przybijania szyn do podkładów kolejowych. :D
Awatar użytkownika
By dexx33
#1718524
U mnie jest tak:staż analogowy 38 lat,prawie wszystkie marki papierosów zaliczone,od kilkunastu lat tylko papierosy Menthol od 20 do 25 sztuk/dzień,od12 dni tylko EIN(krótki staż ale od czegoś trzeba zacząć).

Jakieś 10 lat temu albo więcej(początki EIN w Polsce)otrzymałem jako prezent od żony "watkowca",spróbowałem kilka razy i nie podeszło mi,bóbr,mało dymu,straszne drapanie w gardle i kaszel,prezent nie zdał egzaminu.
Obserwując kolegów,znajomych zauważyłem że sprzęt jest już zaawansowany i może by tak spróbować znowu?
I spróbowałem 12 dni temu:
wciągam ok.2ml/12mg liquid'u(menthol) na dzień,z częstotliwością taką jak paliłem analogi,na lepszym sprzęcie te 12mg wydaje mi się za mocne.
Zero chęci na analogi,zastanawiałem się czy poranną kawę dam radę wypić bez analoga,jest ok-daję radę,no problem.
Widzę po sobie,że EIN to jedno ale też w głowie musi się coś zmienić żeby palić analogów.

Polecam wszystkim zatwardziałym nałogowcom palenia śmierdziuchów przejście na e-papierosy,i trzymam za Was kciuki *TRENUJ*
Awatar użytkownika
By dexx33
#1718537
Dziękuję"Krasnal45" za wsparcie.
Tak,wiem,zdaję sobie z tego sprawę.
Mam trochę łatwiej niż inni,ponieważ z tego co czytam na forum,to problem jest też z paleniem hybrydowym,szczególnie podczas imprez,picia alkoholu,itp.
A ja po 20 latach nadużywania używek w płynie,kilkanaście lat temu rozstałem się z tym paskudnym nałogiem.
Nie jestem abstynentem ale alkohol mi po prostu nie smakuje już(a byłem smakoszem :) i to przez duże"S")i piję go bardzo rzadko i mało.Da się naprawdę...
Więc myślę że w głowie "ułoży" mi się z tak samo z EIN jak to było z alkoholem
Awatar użytkownika
By lelek6
#1718553
dexx33 pisze:Więc myślę że w głowie "ułoży" mi się z tak samo z EIN jak to było z alkoholem

Obawiam się, że to właśnie w tym "układaniu" jest problem. Człowiek zaczyna rozmawiać ze sobą, iść na kompromisy ("jak zapale jednego, świat się nie skończy". "po takim seksie, grzech byłoby nie zapalić" ;) ) a to prosta droga do palenia hybrydowego, wracania do nałogu. Piszesz, że od 12 dni jesteś bez analoga. No i super. Teraz nie układaj sobie w głowie. Przyjmij, że to już postanowione i odwołania nie ma. Powiedz wszystkim wokół, że definitywnie rzuciłeś analogi i nie wrócisz - będzie to doping dla Ciebie, bo jeśli zapalisz analoga wszyscy będą Cię mieli za troki od kalesonów a nie faceta ;)
Moja historia z alkoholem była bardzo podobna do Twojej: też byłem smakoszem przez duże "S" :D 1 stycznia 1990 roku, wstałem po Sylwestrze, podpatrzyłem na wódkę stojącą na stole i powiedziałem do niej: "ja cię więcej nie będę pił". Żadnego układania w głowie, przekonywania, kompromisów. Nie i koniec. I tak już prawie 27 lat bez kropli alkoholu w żadnej postaci, nawet w czekoladce :)
Mam nadzieję, że dasz radę.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
By przemekgda86
#1718563
Ahh... Przypomniały mi się moje początki, kilka nie udanych prób rzucenia tego dziadostwa z dnia na dzień bez użycia wspomagaczy... Mój rekord wtedy to miesiąc bez analoga... Imprezy, znajomi, alkohol, i wmawianie sobie że tylko ten jeden i koniec, i tak się zaczynało i kończyło jednocześnie- powrotem do nałogu :) Po jakimś czasie zaczęły pojawiać się wysepki, na jednej z nich kupiłem moją pierwszą e-fajkę, był to mild M401, z jego pomocą przeżyłem separację z analogami na ponad 3 miesiące, ale do czasu.... Żona zagoniła mnie do składania puzzli z IKEI, (Pragnę nadmienić, że prawdziwy facet nigdy nie zagląda do instrukcji ;) ) sporawa meblościanka składająca się z dużej ilości drzwiczek, kołeczków, zawiasików, szkiełek i innych bajerów, po 2 dniach składania zwątpiłem w swoje umiejętności, i już na skraju wytrzymałości psychicznej sięgnąłem po analoga, miałem wówczas mieszane uczucia, z jednej strony poczułem ulgę, bo stres zawsze przepalałem analogiem, z drugiej zaś obrzydzenie spowodowane smakiem i wmurwienie na samego siebie, że po takim czasie po prostu pękłem... Po tym incydencie tkwiłem w tym toksycznym analogowym związku jeszcze jakiś czas, rynek ep zaczął się prężnie rozwijać, pojawiło się sporo nowego, lepszego sprzętu, i gdzieś przechodząc obok wysepki postanowiłem spróbować raz jeszcze, kupiłem jakiś zestaw volisha z jakimś clearomizerem (jak sobie przypomnę ile za to zapłaciłem, to śmiać mi się chce), od tamtej pory jestem wolny od analogowego nałogu!!! Mój sprzęt zmieniał się, zaczęły się mody, zabawa tym wszystkim, stało się to moim hobby bez którego nie wyobrażam już sobie życia... Jedno jest pewne, NIGDY nie wrócę do analogów, na samą myśl o nich aż mną telepie :) A wracając do głównego pytania, z pomocą ep nic Ci nie będzie, to od nikotyny jesteś uzależniony, i to po jej wyłączeniu ze swojej "diety" mogą pojawić się efekty odstawienne, ep z kolei Ci tę nikotynę dostarczy, tyle tylko że w dużo czystszej postaci, więc tutaj nie spodziewaj się żadnych efektów, oczywiście poza tymi pozytywnymi których będzie całkiem sporo ;)
Awatar użytkownika
By Deletor
#1718566
Co do efektów EP. Wczoraj byłem na basenie, na starcie ok 20m pod wodą, potem po 30, kilka basenów kraulem, żabka i jedyne co mi nie wytrzymało i boli do dziś to łokieć. Żadnej większej zadyszki, wypluwania płóc itd.
Aby nie było, nie uprawiam żadnych sportów, na basenie nie pamiętam kiedy byłem ostatni raz.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By szoferek
#1718586
Deletor pisze:Co do efektów EP. Wczoraj byłem na basenie, na starcie ok 20m pod wodą, potem po 30, kilka basenów kraulem, żabka i jedyne co mi nie wytrzymało i boli do dziś to łokieć. Żadnej większej zadyszki, wypluwania płóc itd.
Aby nie było, nie uprawiam żadnych sportów, na basenie nie pamiętam kiedy byłem ostatni raz.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Jezus Maria. Tyle masz wody w płucach i jeszcze na basen chodzisz??? :mrgreen:
Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.