By saradonin - 11 sty 2016, 08:30
Posty: 1292
Rejestracja: 31 sty 2011, 22:01
Posty: 1292
Rejestracja: 31 sty 2011, 22:01
- 11 sty 2016, 08:30
#1560143
Berry Baile
Owoce leśne połączone z ciemnym cygarowym tytoniem. Mimo iż całość jest wyraźnie słodka, to zachowano przyjemny układ pomiędzy poszczególnymi składowymi - intensywność ułożona jest jakoś tak warstwowo - na pierwszy plan wybija się słodkawo-cierpka jagoda (chyba?), następnie pełne w smaku cygarowe wypełnienie, a dopiero potem daje się wyczuć coś w rodzaju kremu malinowego.
Chocktaw Perique
Fajkowa ekstraklasa - charakterystycznie ziemisty tytoń Perique łączący surową wędzonkę z subtelną słodyczą. Delikatniejszy i słodszy niż Perique z HoL.
Coventry
Bardzo burleyowy (w moim mniemaniu tytoń nijaki) liquid o nieco słodkawym posmaku.
E=mc2
Mam mieszane uczucia - z jednej strony słodkie cukrowe nuty, z drugiej dymna wędzonka Latakii, która trochę zniechęca mnie do zagłębienia się w zaułki tego smaku.
Mystique
Cygaro, ale dość nietypowe tzn. trudno w nim szukać tej ciężkiej liściastej słodyczy tak charakterystycznej dla nikaraguańskiego ciemnego fermentowanego tytoniu. Jest raczej delikatnie, a całości dopełnia coś o świeżym przyjemnym posmaku.
***
@Gwido67, generalnie tak.
Część smaków okazała się zupełnie nie dla mnie, w szczególności te "wędzonki" o wysokim wysyceniu Latakią (Balkan, Bombay, E-mc2) - choć i te zapewne znajdą swoich zwolenników wśród tych, którzy chcą czegoś naprawdę dymnego, papierosowego. Ja na nie jestem za cienki, albo po prostu nie czuję tęsknoty do podmokłych torfowisk. Cygara (tu na wyróżnienie zasłużyły 7th Cut i Raven) w zdecydowanej większości trzymają bardzo wysoki poziom w sposób, który uwielbiam - za każdym razem odkrywają nową, skrytą przyjemność, jakiś posmak, który wcześniej był nieuchwytny. Miłym zaskoczeniem (poza Enigmą, którą uważam za kompletną pomyłkę) okazały się hybrydy, w szczególności fenomenalne mieszanki Anthony B’s Rum Rebellion i Framboises et Vanille. Żałuję tylko, że nie wziąłem Cavendisha, bo w mieszankach wypada świetnie. Póki prawo na to pozwala, to na pewno będę chciał więcej tych smaków, które trafiły w mój zmanierowany i wybredny gust.
Owoce leśne połączone z ciemnym cygarowym tytoniem. Mimo iż całość jest wyraźnie słodka, to zachowano przyjemny układ pomiędzy poszczególnymi składowymi - intensywność ułożona jest jakoś tak warstwowo - na pierwszy plan wybija się słodkawo-cierpka jagoda (chyba?), następnie pełne w smaku cygarowe wypełnienie, a dopiero potem daje się wyczuć coś w rodzaju kremu malinowego.
Chocktaw Perique
Fajkowa ekstraklasa - charakterystycznie ziemisty tytoń Perique łączący surową wędzonkę z subtelną słodyczą. Delikatniejszy i słodszy niż Perique z HoL.
Coventry
Bardzo burleyowy (w moim mniemaniu tytoń nijaki) liquid o nieco słodkawym posmaku.
E=mc2
Mam mieszane uczucia - z jednej strony słodkie cukrowe nuty, z drugiej dymna wędzonka Latakii, która trochę zniechęca mnie do zagłębienia się w zaułki tego smaku.
Mystique
Cygaro, ale dość nietypowe tzn. trudno w nim szukać tej ciężkiej liściastej słodyczy tak charakterystycznej dla nikaraguańskiego ciemnego fermentowanego tytoniu. Jest raczej delikatnie, a całości dopełnia coś o świeżym przyjemnym posmaku.
***
@Gwido67, generalnie tak.
Część smaków okazała się zupełnie nie dla mnie, w szczególności te "wędzonki" o wysokim wysyceniu Latakią (Balkan, Bombay, E-mc2) - choć i te zapewne znajdą swoich zwolenników wśród tych, którzy chcą czegoś naprawdę dymnego, papierosowego. Ja na nie jestem za cienki, albo po prostu nie czuję tęsknoty do podmokłych torfowisk. Cygara (tu na wyróżnienie zasłużyły 7th Cut i Raven) w zdecydowanej większości trzymają bardzo wysoki poziom w sposób, który uwielbiam - za każdym razem odkrywają nową, skrytą przyjemność, jakiś posmak, który wcześniej był nieuchwytny. Miłym zaskoczeniem (poza Enigmą, którą uważam za kompletną pomyłkę) okazały się hybrydy, w szczególności fenomenalne mieszanki Anthony B’s Rum Rebellion i Framboises et Vanille. Żałuję tylko, że nie wziąłem Cavendisha, bo w mieszankach wypada świetnie. Póki prawo na to pozwala, to na pewno będę chciał więcej tych smaków, które trafiły w mój zmanierowany i wybredny gust.