EPF
Dział dot. gotowych płynów z nikotyną lub bez ze sklepowych półek.
Awatar użytkownika
By Haze
#1499488
Jakiś czas temu nasz nieoceniony Gwido :beer: wynalazł Naturally-Extracted-Tobacco[/url]. Już pierwszy rzut oka na ich stronę pozwala stwierdzić, że ekipa jest nieźle zakręcona na punkcie naturalnych smaków, więc stwierdziłem że trzeba ich sprawdzić dokładniej :mrgreen: No a że koszty wysyłki mają dość absurdalne no to trzeba było :wink: wziąć większy pakiecik:



Jeśli będzie Wola Ludu :D to postaram się opisać wszystkie te smaki, ale tymczasem nawiążę do tytułu wątku:

JEŚLI KTOŚ SZUKA SMAKU NAJBARDZIEJ ZBLIŻONEGO DO ANALOGÓW to polecam liquid:

Chocktaw Perique - to szorstka, ortodoksyjna tytoniówka bez żadnych słodko-owocowych dodatków, jeden z nielicznych smaków, które wręcz niebezpiecznie zbliżają się do analogów. Jest tak brutalna, że aż piękna :wink: Według mnie lokuje się gdzieś pomiędzy Guevarą a Puros Dark od HoL. Nie jest tak aromatyczna jak Guevara ale też nie tak surowa jak Puros, bardzo fajnie godzi te skrajności i jednocześnie jest "lżejsza" od tych liquidów (i sporo TAŃSZA). Na dzień dzisiejszy numer jeden NETa
Awatar użytkownika
By bezi2
#1499514
Pisz, wapuj i pisz ku chwale forum :)

Z miłą chęcią poczytam.
Awatar użytkownika
By bofh
#1499547
Wapuję tylko liście, czyli tytoniówki i herbaty (bez cukru) więc chętnie poczytam. Haze, dzięki za inicjatywę :beer:
Awatar użytkownika
By puzii76
#1499555
Ooo to dobry news dla mnie. Trzeba pomyśleć nad zamówieniem. A może zbiorówka...?

Tapatalknięte z drogi...
Awatar użytkownika
By Gwido67
#1499581
Adam, zalej od razu Balkan albo Bombay, to są dwie niesamowite faje ;) Co do Chocktaw Perique - jak miałby odnosić się do El-toro, to Guevarą tak, ale Puros, to nie Dark a czysty (raw) ;)

Tę skromną dziewiąteczkę, którą ja testowałem ( 3-Crown, 7th, Balkan, Bombay ,Choctaw Perique, Oak Cask, Red Virginia, Ruins i Anthony B's Rum Rebellion ), poza Balkan, Bombay i Red Virginia smaki są do siebie zbliżone, różnią je bardzo subtelne nuty, klimaciki. Żeby to wyczuć trzeba nawinąć naprawdę porządny setup, nie schodzić mocno poniżej 1 Oma i nie robić dziury powietrznej jak wrota stodoły :D Zęby też warto umyć przy zmianie smaku (serio, serio) :wink:
Lq, moim zdaniem mocno warte zachodu, to że ekstrakt tytoniowy jest naprawdę tytoniowy to poza dyskusją, to że nie są kosmicznie drogie to fakt numer dwa, to że nie obkładają się na grzałkach w tak szybkim i głębokim stopniu jak niektóre El-toro (vide Perique, Virginia, dawne Chivalry, czy Minotaur) to trzeci fakt. Wszystko razem wzięte powoduje, że mamy drugą dobrą miejscówę na zaopatrywanie się w dobre, solidne i rzetelne tytoniówki.

Badamy producentów tytexów cały czas...i może niedługo dołączy do naszej dwójki (HoL i NeT) kolejny niebanalny tytoniarz ;) Zobaczymy, jakby co raporcik będzie :D


Pozdrawiam
Grzegorz
Awatar użytkownika
By Gwido67
#1499808
Donu kochany...z tych co próbowałem to nic :( Ostre, wytrawne tytonie, zero słodkości, orzeszków czy innych takich klimacików. Może Adam, wśród tych które zanabył znajdzie jakieś bardziej popularne (tyteksowo) klimaty.

Może Balkan, Bombay ale to typowo fajczarskie tytonie (mieszanki).


Pozdrawiam
Grzegorz
Awatar użytkownika
By Haze
#1499932
Gwido67 pisze:... to że nie obkładają się na grzałkach w tak szybkim i głębokim stopniu jak niektóre El-toro (vide Perique, Virginia, dawne Chivalry, czy Minotaur) to trzeci fakt...

Akurat ta cecha jest BARDZO ISTOTNA bo sprawia, że większość NETów można sobie z powodzeniem pufać na tankach. W przypadku El-Toro było to praktycznie nierealne (przynajmniej dla mnie) bez odstawienia tańca derwisza z zapewnieniem odpowiedniego transportu. Właściwie zostawał tylko mesh a grzałka po odparowaniu 5ml wyglądała jak zamoczona w smole. A tu proszę - Choctaw zalany do Tilemahosa i spokojnie sobie pufam, i to jest PIĘKNE :D :D
Awatar użytkownika
By Gwido67
#1500228
Wojtek, ja zamawiałem wszystkie na regular. Może faktycznie podbicie stężenia ekstraktu nie byłoby głupim pomysłem ;) Swoją drogą, konfigurowalność produktu mają niesamowitą *ISH*


Pozdrawiam
Grzegorz
Awatar użytkownika
By Haze
#1503367
Po pierwszym zachwycie NETami euforia lekko opada... ale tylko trochę :wink: Dlaczego? Posłużę się cytatem Gwida:

Gwido67 pisze:...poza Balkan, Bombay i Red Virginia smaki są do siebie zbliżone, różnią je bardzo subtelne nuty, klimaciki. Żeby to wyczuć trzeba nawinąć naprawdę porządny setup, nie schodzić mocno poniżej 1 Oma i nie robić dziury powietrznej jak wrota stodoły :D Zęby też warto umyć przy zmianie smaku (serio, serio) :wink:


Czyli mówiąc otwartym tekstem większość liquidów NETa smakuje praktycznie tak samo. Niuanse są BYĆ MOŻE do wykrycia po zafundowaniu sobie dwudniowej głodówki, nie piciu niczego na 5 godzin przed spróbowaniem :mrgreen: i użyciu wytrawionego w kwasie solnym parownika i waty... Ale tylko być może :mrgreen:
Ale wiecie co? Właściwie to jest OK :mrgreen: Bo gdyby to ich 50 smaków mocno się różniło to możnaby zwariować co kupić. A w tych pięknych okolicznościach przyrody kupujesz Choctawa i właściwie wiesz wszystko o NETach...

Tak że sorry, że 90% smaków będę odnosił do numeru 1, ale tak po prostu jest...

1. Choctaw Perique. Jak już pisałem - szorstka, ortodoksyjna tytoniówka bez żadnych słodko-owocowych dodatków, jeden z nielicznych smaków, które wręcz niebezpiecznie zbliżają się do analogów. Jest tak brutalna, że aż piękna!
2. B-Crown. Patrz punkt 1.
3. Bourbon-Seasoned. No niestety również patrz punkty 1 i 2. "Niestety" dlatego, że po nazwie spodziewałem się czegoś intrygującego, a znowu jest nie do odróżnienia (na szybko) od Choctawa.
4. Cognac Infused. Niestety znowu patrz punkt 3 - znowu trudno się doszukać koniaku.
5. Raven. Patrz punkt 1, może trochę delikatniejszy na pierwszy strzał.
6. Spec-Op3. No ten smak na pewno intryguje. Według żony przypomina maść majerankową, według mnie ma coś z posmaku pasty BHP do mycia. A najciekawsze jest to, że jakoś specjalnie to nie przeszkadza. Bo ten "intrygujący" posmak dość szybko wybrzmiewa, a potem pozostaje solidna baza opisana w punktach 1-5.
7. Smoked Latakia. A tu z kolei smak NIESTETY zgodny z opisem - wędzonka i to drastyczna. Efekt jaki daje mokre drewno, które zaczyna się rozpalać ale najpierw trochę dymi. Nie do wapowania na dłuższą metę.
8. SHARP. Patrz punkt 6, ale zdecydowanie delikatniej. Czuć majeranek, ale tylko przez pierwsze 2-3 sztachy, potem jest standardowo.
9. Red Virginia. Patrz punkt 1.
10. Lemon Virginia. Patrz punkt 1, a naprawdę chciałem doszukać się cytrynki :evil:
11. H+ Yellow Mane. Patrz punkt 8.
12. Yester Year. Patrz punkt 1.
13. Dark-Fired #2. Patrz punkt 7, ale "wędzonka" nie jest aż tak intensywna.
14. Shek-el-Bind. Patrz punkt 13.
15. The Boss. Patrz punkt 5.
16. I (chyba tak się nazywa). Patrz punkt 1.
17. Starry Night. Patrz punkt 1, może trochę łagodniejszy.
18. The Minister. Patrz punkt 1.
19. RedWhite&Blueberry (Hybrid). YES, YES, YES - BINGO!!! W końcu owocówka bo już powoli się zatytoniowałem :mrgreen: ! Taka fajna jagodzianka (czyli drożdżówka z nadzieniem jagodowym). Całkiem naturalna i idealnie stonowana - jagoda nie jest natarczywa, w sam raz. Jest to liquid z linii "Hybrid", który dostałem w bonusie do zamówienia. I całe szczęście bo ewidentnie trzeba się przyjrzeć tym liquidom, parę smaków wygląda ciekawie.
Ostatnio zmieniony 01 lis 2015, 20:46 przez Haze, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
By bakushi
#1503373
Haze pisze: 7. Smoked Latakia. A tu z kolei smak NIESTETY zgodny z opisem - wędzonka i to drastyczna. Efekt jaki daje mokre drewno, które zaczyna się rozpalać ale najpierw trochę dymi. Nie do wapowania na dłuższą metę.
Czyli zbliżone do oryginalnego tytoniu latakia... żeby polubić trzeba mieć melonik, długi płaszcz i żyć w ciągłej mgle i mżawce :lol:
Awatar użytkownika
By Gwido67
#1503479
Ja tylko dodam, z fajczarskiego obowiązku, że takie "klimaty" jak latakia, perique, cavendish, burley, virginia mogą podlegać bardzo ciekawskim i fajnym mieszanką ze sobą. Zresztą autorzy NET, na swojej stronie, sugerują pewne wyjściowe kombinacje. Warto więc popróbować lq solo a potem zanurzyć się w zwariowany smak różnych "blended". To co wcześniej było czystą latakia (choć ja np. uwielbiam) i nie smaczyło, można pomieszać np. z perique i popróbować jak będzie po takim zmieszaniu. Dla mnie najważniejsze jest to, że bazowe lq są tak dobre (jakościowo) a dalej to już tylko kwestia mojej inwencji i...odwagi :D :D

Od momentu zakupu bucham wciąż i nieustająco NETy, przede wszystkim na In'Ax (zarówno MKIIr, jak i Cartos) i jestem mocniej niż wniebowzięty. Dla mnie TO-JEST-TO *ISH* Z całą pewnością, na koniec listopada-początek grudnia będę robił większe zamówienie. Gdyby ktoś był chętny, proszę o sobie przypomnieć ;)

Pozdrawiam
Grzegorz
Awatar użytkownika
By Haze
#1503545
Gwido67 pisze:na koniec listopada-początek grudnia będę robił większe zamówienie. Gdyby ktoś był chętny, proszę o sobie przypomnieć ;)

Ja się oczywiście piszę do rozbicia tych absurdalnych 28$ za wysyłkę na dwa. Trzeba kupić parę litrów :wink: bo po Nowym Roku to łatwiej będzie ściągnąć z zagranicy maryśkę niż liquidy :mrgreen:

Gwido67 pisze:To co wcześniej było czystą latakia (choć ja np. uwielbiam)

Ar ju siur? Próbowałeś jej w wykonaniu NETów? Bo jeśli nie to mocno nalegam, żebyś przed zakupem większej ilości wziął ode mnie tę próbkę na spróbowanie :wink:
Awatar użytkownika
By bakushi
#1503592
Gwido67 pisze:Ja tylko dodam, z fajczarskiego obowiązku, że takie "klimaty" jak latakia, perique, cavendish, burley, virginia mogą podlegać bardzo ciekawskim i fajnym mieszanką ze sobą.
Latakia, Cavendish - podstawa angielskich mieszanek, London Mixture Dunhilla bywał dla mnie ciekawy w zależności od kaprysu :D
Cavendish, Burley, Virginia - duńskie, mocne, ciężkie mieszanki, niegdyś ulubione.

Nie wiem jednak, czy idąc tropem tytoniowym znajdziemy zbliżone w aromatach waperskich
Awatar użytkownika
By Haze
#1503678
No to mamy wspaniałą czwórkę i to chyba jest bardzo dobra liczba.
Aha, wprawdzie mam już chętnego na wszystkie sample, ale myślę że się nie obrazi jeśli dwa ubędą :wink: , więc Panowie @Szoferek i @Puzii76: gdybyście chcieli spróbować NETów zanim kupicie większą ilość to dajcie znać - podeślę Wam coś z tego co już stestowałem.
Awatar użytkownika
By Gwido67
#1530432
Wrażenia :
- szukałem długo czegoś, co po pierwsze będzie równie dobre jak Eden El-toro, po drugie da się fajnie i bezstresowo pobuchać całodziennie. Znalazłem, po stokroć znalazłem ;)
- smak jest przepiękny, jabłuszko bardzo w tle, głęboka mieszanka tytoniowa na przednim planie. Wszystko fantastycznie zbilansowane, można buchać bez końca ,
- chmurzysko takie, jak ... kto sobie ukręci :mrgreen: ,
- grzały praktycznie nie zachodzą nagarem .
- testy robione na meszu ale takie lq równie pięknie smaczą i na sznurze i na wszelkiej maści watkach ,
- z całą pewnością wchodzi na stałe do tzw. żelaznego repertuaru Jurka Połomskiego *ISH*

No...a tera Wy :mrgreen: :mrgreen:

Pozdrawiam
Gondol Jerzy z nad Wisły :twisted:
Awatar użytkownika
By Gwido67
#1530495
Z całą pewnością ;) Ale za jakiś czas, na razie muszę trochę pobuchać i odpocząć, bo wbrew pozorom, organizacyjnie odpoczywasz dopiero wtedy, jak finalnie nadasz w Polsce paczki :D :D :D


Pozdrawiam
Grzegorz
Awatar użytkownika
By puzii76
#1530713
No to czas coś naskrobać.. :)

Dziękuję koledze Grzesiowi za zorgaonanizowanie przedsięwzięcia :) LQ dotarły i od wczoraj walczę.

Red Virginia którą już wcześniej smakowalem dzięki Haze'mu wywarła na mnie taki wpływ, że chciało sie więcej. Smak wyśmienity, póki co najlepszy z testowanych, w tle, przy mocniejszym buchu czuć analogowego papierosa, ale to nie przeszkadza...

Póki co przetestowany Balkan i Choctaw Perique . Cóż mogę powiedzieć...
Do ChP muszę jeszcze usiąśc, bo był zalany po prędce a widzę, że trzeba chwili czasu, aby dobrze poczuć te smaki.. Na pierwszy rzut zaleciało mi kawą, delikatnie ale jednak (Skąd tu kawa?? :) ). W tle suchy tytoń, ale dobry.

Dziś od rana walczę z Balkanem, hmmm, porażające. Dla mnie za dużo wędzonki i dymu zgaszonego peta... Tak, ten lq smakuję mi trochę jak ...... pamiętacie zapach popielniczki z niedogaszonymi petami? Właśnie tak :) Po chwili czuć jednak jakiś dobry lekko słodkawy smak w tle... Ale generalnie to suchy tytoń papierosowy.

Powiem szczerzę, że ciężko to opisać, tego trzeba spróbować, ot tyle. Tak sobie w myślach zażartowałem, testując Balkana, że oni chyba zalewają liście tytoniu PG na miesiąc, a potem rozlewają i rozsyłają :D . Jak napisał chyba Haze, przerażająco zbliżają się w smaku do analogów....! A już Balkan na pewno.

Co do reszty, mocy nie brakuję, wzmocnionej wersji w dodatkowy aromat nie ma po co zamawiać, są baaaardzo aromatyczne. Nawet zastanawiam się czy takiego Balkana nie dodawać do innych swoich tytoniówek, żeby coś tam zalatywało analogiem w tle...

To chyba na razie na tyle. Jeżeli ktoś by był chętny na test jakiejś małej ilości przed zamówieniem, to służę pomocą..

Pozdrawiam
Wojtek
Awatar użytkownika
By saradonin
#1530721
@puzii76,
a jak się ma sprawa z syfieniem? Co prawda Grzegorz już pisał, że nie jest źle, ale dodatkowe utwierdzenie nie zaszkodzi. Lubiane przeze mnie Perique z HoL niestety już po ~2ml zmusza do co najmniej wymiany waty (drugie tyle i nawet druta nie warto przepalać, lepiej wymienić), więc zerkam w temat, czy tu nie znajdę jakiegoś mniej agresywnego zamiennika, a może nawet nowego ulubieńca, nie tyle do całodziennego użytku, ale dla wieczornego relaksu.
Awatar użytkownika
By puzii76
#1530726
Hej.

Nie zauważyłem jakiś odchyłów od normy, po kilku ml grzałka wygląda normalnie, czyli jak po innym moim samogonie. Więc chyba nie jest źle..
Awatar użytkownika
By Haze
#1530728
puzii76 pisze:Hej.

Nie zauważyłem jakiś odchyłów od normy, po kilku ml grzałka wygląda normalnie, czyli jak po innym moim samogonie. Więc chyba nie jest źle..

Dokładnie, poziom zasyfienia grzałki jest O WIELE mniejszy niż dla El-Toro, a dodatkowo konsystencja umożliwia wapowanie na wszelkich tankach z wąskimi kanałami (czego nie można powiedzieć o El-Toro).
Awatar użytkownika
By puzii76
#1530793
saradonin pisze:ponad 300ml zaklepane, teraz tylko czekać.


Otwierasz sklep z przedstawicielstwem?? :lol: :lol:
Awatar użytkownika
By saradonin
#1530795
Tyle wyszło próbek po 10-15ml :roll:
Wybór mają imponujący, to trudno się było zdecydować i trochę prawa logiki musiałem ponaginać, zgodnie z "równaniem niezdecydowanego kupującego" A lub B => A i B ;)
Poza tym znacznie mniejsza ilość zadziałałaby w głowie jako usprawiedliwienie kosztów wysyłki :?
Awatar użytkownika
By Gwido67
#1530837
saradonin pisze:Ech, Wy to umiecie namawiać :roll:

:lol:

ponad 300ml zaklepane, teraz tylko czekać.


:twisted: Słuszną linię ma nasz saradonin, słuszną :twisted:

Zejdzie, szybciej niż sądzisz *CZAJNICZEK*

Pozdrawiam
Grzegorz
Awatar użytkownika
By szoferek
#1530949
To i ja cosik skrobnę. Oczywiście na wstępie serdeczne dzięki dla Gwido67 za ogarnięcie bajzlu. Jadę od godzinki na Choctaw Perique. Kilka tygodni temu dostałem próbkę od Haze Yester Yer i nie czuję na razie różnicy między nimi. Bucham na TGT II. Zobaczymy co będzie dalej. Jak nie będzie w reszcie różnicy to wcale mi to przeszkadzać nie będzie bo smak jest rewelacyjny jak dla mnie :mrgreen: . O zapachu unoszącym się po lokalu już nie wspomnę. Na dzień dobry uderzenie czegoś wędzonego właśnie, a później tytoniowa poezja. Co do zasyfienia to przy próbce miałem nową grzałkę. Po całym baniaku wszystko poszło do kosza. Czernidło i nagar totalny. Obadamy jak będzie z resztą.
By Senegal
#1530966
Na ostatnią zbiorówkę się nie załapałem (za dużo chętnych). Zamawiać próbkę za 140zł (100 wysyłka) to chyba niezbyt rozsądne by było. Wziąć zupełnie w ciemno 300 ml jak Saradonin też nie teges.
Więc mam pytanie. Skoro wspominaliście, że w sumie większość smaków jest bardzo podobna do siebie (że wręcz różnią się niuansami), może zechciał by ktoś sprzedać jakąś próbkę bym nie musiał zamawiać zupełnie w ciemno?
Awatar użytkownika
By puzii76
#1530967
Dawaj na pw, coś się wymyśli.

Tapatalknięte z drogi...
Awatar użytkownika
By Haze
#1531015
No DELICJE, DELICJE Panowie:


Choctaw tradycyjnie - wywołuje opad skarpetek i oddziela chłopców od mężczyzn :mrgreen: Owocówki są... hmm... intrygujące, muszę jeszcze trochę z nimi pobyć zanim coś napiszę.

PS1. Na obecną chwilę powiem, że aby odróżnić Chocktawa "Heat" od "Cold Extracted" trzeba by chyba mieć kubki smakowe sommeliera, który potrafi rozpoznać nastrój w jakim byli zbieracze winogron podczas zbioru, który testuje :mrgreen: :mrgreen:

PS2. Dzięki Gwidziu kochany za ogarnięcie tego gruppen-sexu :beer:
Awatar użytkownika
By Gwido67
#1531658
Ad. Ps.1 :lol: :lol:

Ad. Ps.2 A na zdrówko Adamie, buchaj se pięknie *CZAJNICZEK* :wink:

Mnie ogromnie kusił Excalibur ale za króciutki byłem abym tym razem zamówić. Następnym, nie odpuszczę ;)

Pozdrawiam
Grzegorz

PS. Na tapetę, czyli In'Ax 22 MKIIr, mesz #200 (dwuczęściowy), 0,95 Oma 16W, poszedł tym razem lq (10mg/ml, 70/30 PG/VG) o wielce wymownej nazwie E=mc2 (jak czytamy w legendzie do lq będący wariacją mieszanki fajkowej Revelation, będącej z kolei ulubionym tytoniem fajczarskimi samego A. Einsteina :D :D ).
Lq a nie Einsteina :D
Smak, jak dla mnie fantastyczny, jest troszeczkę (zdecydowanie mniej niż w Balkan i Boombay) latakii , jest więcej cavendisha, wyczuwalny również bardzo wyraźnie perique i trochę tureckich klimatów. Typowa, angielska mieszanka fajkowa. Dla mnie przepycha, i z tych trzech ww. najlepsza do ciągłego buchanka. Starczy. Jedyne co mogę napisać, zdecydowanie polecam.
Co do skłonności do obkładania grzałek - za wcześnie aby coś powiedzieć, uzupełnię. Lq dość ciemne w barwie, ciężkie składniki to i odkładać się pewnie będę. Trudno - świetnie ;)
Awatar użytkownika
By Haze
#1534407
Dzisiaj walczę z Enigmą... Jak by ją najlepiej określić? Hmm... Syrop na kaszel? Strepsils? O, już wiem! Podobne aromaty wydzielały się z Herbapolu, koło którego zdarzało mi się kiedyś parę razy przechodzić... Nuty owocowe ciężkie do odróżnienia ze względu na dominującą słodycz. Określenie "lightly sweet" ze strony producenta to spory eufemizm, mi aż zęby wykręca. Sytuację ratuje typowy, NETowy tytoń, który plącze się gdzieś w tle. Tak że dałem radę całemu baniakowi Tilemahosa (3ml) bez większego obrzydzenia :mrgreen: i myślę, że liquid może mieć swoich fanów. Ja nim nie zostałem.

EDIT - dodam jeszcze, że po tych 3ml grzałka nie nadaje się już do niczego :shock: Normalnie gorzej niż z HoL.
Ostatnio zmieniony 08 gru 2015, 20:06 przez Haze, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By ArchDelux
#1534541
Dołożę swoje trzy grosze o Big Spirit: na początku skojarzenia typowo papierosowo-tytoniowe, bardzo wytrawny smak, im dalej w las tym więcej posmaku ruskich czerwonych Marlboro, które były mocniejsze od Klubowych bez filtra, a im jeszcze dalej, tym smak kojarzy mi się z zapachem palonych włosów i/albo przegrzanej suszarki. NET ma wyraźny talent do oddawania smaków, ciekawy jestem pozostałej mi, drugiej próbki.
Awatar użytkownika
By Gwido67
#1534787
MGK pisze:Ruskie czerwone "marlboro" z zapachem palonych włosów, no to musi być liquid dla prawdziwych koneserów *BOJE SIE* :lol:


Big Spirit jest doskonałym liquidem. 66 opinii, średnia ocena 4,5 na 5 możliwych ;) Kilka przykładowych :
"his Juice is amazing!!
I was looking for a non sweet tobacco. I have been vaping off and on for the last 2 years I have spent a small fortune on trying different flavors from a lot of companies. Then one day about a month ago or so. I came across NET LLC
I was looking for a tobacco flavor that was more like the taste of a cigarette or the closest you could get with a e juice. OMG this one is it Big Spirit I love this juice.."

"First off, this is one of my favorite tobacco juices of all time. It is very rare in the vaping world to stumble upon a tobacco juice that actually tastes like tobacco. Most of the time they come across too floral or with an unfriendly bite. This is the closest thing I have had to a cig since I quit smoking. "

"Excellent cigarette flavor. Really helped me quit smoking. If you are looking for a cigarette flavor, give it a try! My all day vape."

Również próbowałem i z równie pozytywnymi odczuciami ;) Oczywiście, o odczuciach, które są ze swej natury bardzo subiektywne trudno dyskutować. Mi pozostaje wyłącznie współczuć :twisted:

Pozdrawiam
Grzegorz

PS. Włosy z przegrzanej suszarki ? :mrgreen: Może zaryzykuj i rzuć się na głęboką wodę - zmień/nakręć nową grzałkę, spróbuj na innym nośniku, no nie wiem ... :mrgreen: :mrgreen:
Awatar użytkownika
By ArchDelux
#1534791
Spokojnie, to tylko opinia (nawet nie negatywna, pomimo tych ekscesów smakowych w moim przypadku), nie dyskutuję z rzeszą waperów, a do tego wcale go nie przekreślam, może będzie inaczej na innym parowniku ;)
Awatar użytkownika
By pablo22081
#1535282
Wypowiem się o Speaking Spirit,
rewelacyjnie oddany smak analog ów, głęboki, delikatny, poprostu smaczny, nie wapowałem nic bardziej zbliżonego smakowo do śmierdziela, co nie jest wadą, odkąd przeszedłem na jasną stronę mocy. Chętnie nabyłbym więcej tej mieszaniny, ale ta przesyłka...

Wysłane z mojego XT1068 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By Rafik77
#1540247
:bry swingersi,
Szykuje się jakiś kolejny gruppen sex na NETy.
Jestem po degustacji sampla The Minister, którego dostałem od @Haze i..., jestem wniebowzięty :)

Full flavor



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Awatar użytkownika
By ArchDelux
#1540950
Tym razem próbowałem Natural Cavendish - w mojej opinii dużo łagodniej oddaje smak od testowanego poprzednika (Big Spirit), jest to pomimo to b. dobrze wyczuwalny, szorstki analog. To jest to *CZAJNICZEK*
Awatar użytkownika
By Gwido67
#1541122
ArchDelux pisze:Tym razem próbowałem Natural Cavendish - w mojej opinii dużo łagodniej oddaje smak od testowanego poprzednika (Big Spirit), jest to pomimo to b. dobrze wyczuwalny, szorstki analog. To jest to *CZAJNICZEK*


Cieszę się, że smaczy. Koniecznie spróbuj Choctaw Perique ;) Dla mnie to taki sztandarowy LQ od NET *CZAJNICZEK*

Pozdrawiam
Grzegorz
Awatar użytkownika
By saradonin
#1545499
Po blisko dwudziestu dniach w końcu odebrałem wczoraj paczuszczkę - jest co próbować! - prócz multum zamówionych buteleczek dostałem też w prezencie płócienny woreczek z dodatkowymi próbkami :D
Opinie będą spływać powolutku - nie lubię się śpieszyć z takimi smakami, nie jaram ich cały dzień, raczej wieczorkiem się delektuję w dripku do filmu, kolacji, ewentualnie lampki czegoś dobrego ;)

Oczywiście nie mogłem się powstrzymać i już wczorajszego wieczorku musiałem popróbować jednej nowości - padło na hybrydę (ostatnią flaszeczkę perique skończyłem z miesiąc temu, więc chciałem stopniowo wgryźć się w temat).

Coconut Cavendish - ciemnobursztynowy płyn, smak fajkowego tytoniu jest raczej zaokrąglony - subtelny i niezbyt szorstki. Surowa ziemista dymność przyjemnie zbalansowana została charakterystyczną dla virginii słodyczą (już wiem, że chcę więcej samego cavendisha), bardzo delikatne i trudne do uchwycenia nuty whisky, wanilii, cukrowe majaczą gdzieś w tle. Całości dopełnia niezbyt nachalny, stanowiący bardziej dodatek niż wiodącą linię smakową i wyczuwalny wyraźniej przy wydechu smak ... miąższu kokosowego - otóż to! nie suchych wiórek, a soczystego miąższu dodanego do nabitej fajeczki (co nie ma sensu, mokry nie chciałby się palić).

Pierwsze wrażenie zatem lekko zaskakujące, acz bardzo pozytywne - yep, *skinąłem głową z aprobatą* to tytoń, nie zupa, nie maggi czy inne pomyje zwane tytoniówką przez kogoś, kto dawniej chyba majeranek palił. Z przyjemnością przystąpię do stopniowej degustacji reszty smaków.
Baza nikotynowa

Siema. Tak jak w temacie. Poszukuję jakiegoś skle[…]

ursa nano miga 3 razy na biało

Przy włożonym podzie przy zaciąganiu się dioda mig[…]

https://i.ibb.co/Q6VVz26/freemax-gal[…]

JBL SMOKE BOX (JBL GO E-PAPIEROS)

Witam forumowiczów. Jest to mój pierwszy post w[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.