By wilk70 - 24 sty 2013, 23:19
Posty: 20
Rejestracja: 06 gru 2012, 01:57
Posty: 20
Rejestracja: 06 gru 2012, 01:57
marcysiab pisze:mam u siebie sklepy milda , volisha , trendy bo z tymi olejkami to tez zapas mam tych oczywiście co mi nie smakują ,
wszystkie od liqeen także jakby ktoś chciał to chętnie odsprzedam lub wymienię na tytoniowe kupowałam podwójnie także leżą w stanie takim jak ze sklepu
jano0244 pisze:kasia1, ile ludzi, tyle metod. Akurat u mnie jest odwrotnie. Od wielu lat analogi mentolowe, więc i przygoda z e-p zaczęła się z mentolem. Ponieważ jednak nie mam w nim umiarkowania, to staram się robić 2-dniowe przerywniki na inne smaki. Jedne podchodzą mi bardziej, inne mniej, ale wsysam je w mniejszych ilościach, by potem znowu oddać się bez ograniczeń mentolkowi. No, ale to wszystko przy podstawowym założeniu, że analogi feeeeeeeee !!!
proton789 pisze:Ja chyba powrócę do analgów. Nie ma problemów , cały czas ten sam smak nie bobrzy tyle samo dymu. A z E-papierosem codziennie coś ręce po łokcie ubabrane w liquidzie kilometry sznura i drutu oporowego w koszu.
proton789 pisze:Ja chyba powrócę do analgów. Nie ma problemów , cały czas ten sam smak nie bobrzy tyle samo dymu. A z E-papierosem codziennie coś ręce po łokcie ubabrane w liquidzie kilometry sznura i drutu oporowego w koszu.
proton789 pisze:Jeśli wydałbyś ok 200zł na gotowe grzałki i 150 na sznury i druty i nic by z tego nie było poza może 5 dobrymi grzałkami to uwierz że tez by Ci się odechciało.
proton789 pisze:To moim zdaniem albo jeszcze nie kupiłeś gotowej grzałki albo masz takie szczęście ze zawsze trafiasz na dobrą(nie bobrzącą)
proton789 pisze:Z tymi materiałami i kasą będzie coś koło tej sumy.
Gabal, no ale nie o kasie tu mowa, powiem tak, jeżeli byłoby tak jak Ty mówisz czyli że nowa grzałka jest ok to w ogóle nie pisał bym w tym temacie tylko siedział bym cicho i wapował ze smakiem. Nawet niektóre parowniki które kupiłem od razu po zalaniu liquidem bobrzyły. Nie chce się tutaj wywyższać, kłócić tylko piszę jak jest.
proton789 pisze:Ja chyba powrócę do analgów. Nie ma problemów , cały czas ten sam smak nie bobrzy tyle samo dymu. A z E-papierosem codziennie coś ręce po łokcie ubabrane w liquidzie kilometry sznura i drutu oporowego w koszu.
kasia1 pisze:W/g mnie popalanie hybrydowe to oszukiwanie samego siebie i otoczenia.
aniam69 pisze:To moje drugie podejście do e-palenia.
Kilka lat temu synuś kupił mi w prezencie Zefirka. Szybko zauważyłam, że nie poziom nikotyny jest moim problemem a sama czynność palenia. Spalałam z pasją miętowy liquid Trendy przez kilka tygodni, zaczynając do 24 mg i dochodząc bez wyrzeczeń do beznikotynowego. Tylko te watki mnie wkurzały i napełnianie ich co chwila i wieczne ładowanie.
Jednak powodem, przez który wróciłam do śmierdzieli była awaria ładowarki na wyjeździe i... kurzący małżonek podający w tym krytycznym momencie pomocną dłoń z paczką ulubionych fajeczek...
Od 3 tygodni wapujemy sobie razem i jest nam z tym szalenie fajnie. Wspólnie dosmaczamy liquidy, wymieniamy się klirkami i napawamy nowym zapachem naszego domu. Wypucowałam dom łącznie z sufitami żeby się pozbyć smrodu fajek, więc jest się czym chwalić.
A tak w ogóle, to najszczęśliwszy jest pewnie nasz 11 letni pies, bo już nie zwiewa wieczorami do wiatrołapu pooddychać
seca pisze: Wcześniej miałem DSE901 z atomizerem i kartomizerami. Przez 3 miesiące jakoś się względnie sprawdzało. (...) Niestety to, co irytowało (...). Stwierdziłem wtedy, że mam tego dosyć i wróciłem do analogów. Teraz po 3 latach przerwy stwierdziłem, że technologia poszła na przód
Około dwa tygodnie temu zrobiłem dwa liquidy z aro[…]