EPF
O e-paleniu w Polsce i za granicą
Awatar użytkownika
By Pamoko
#1663321
wilk2312pl pisze: Jestem gówniarzem mającym zaledwie 19 lat, a nie przyszło by mi do głowy wapować w miejscu gdzie mógłbym komuś przeszkadzać. Nawet jak jadę z kolegami(we własnym aucie), to pytam się czy nie będzie im przeszkadzać jak sobie zawapuje. Jeśli któryś miałby z tym problem, odpuścił bym sobie do najbliższego postoju.Chyba że byłbym na dużym głodzie, to po prostu bym zjechał i puścił dymka tak żeby nie musieli tego wdychać.
Pozdrawiam,
Wilku *CZAJNICZEK*


Dziękuję Ci @wilk2312pl za ten wpis, przywraca mi wiarę w młode pokolenie. :beer:
Awatar użytkownika
By glowa82
#1663333
Anyaris pisze:Tak, dorosła po studiach...

Czyli sprawdza się stare porzekadło "Wykształcenie wyższe, brak podstawowego".

Anyaris pisze:...oraz piastująca odpowiedzialne stanowisko w firmie.

Nie mam zielonego pojęcia, czemu to napisałaś, ale bardzo dużo o Tobie mówi.
Zaskoczę Cię - każde stanowisko wiąże się z odpowiedzialnością!
Awatar użytkownika
By VoodooCK
#1663358
Ja nie byłem punkiem, tylko metalem ;-) i raczej też nie mam w sobie wiele z pokornego cielaka. Jednak zwyczajnie wychodzę z założenia, że palenie i wapowanie wśród osób postronnych uchodzi za niemal to samo. I nie zmienimy tego prowadząc otwartą wojnę i puszczając chmury wszędzie, gdzie nie ma oficjalnego zakazu. Tylko wymagając od siebie jak najwyższych standardów ogólnie pojętego współżycia mamy możliwość zmiany postrzegania waperów w społeczeństwie. To nie jest kwestia świętości czy postawy błagalno-przepraszającej, lecz zwykłego rozsądku. Fakt, niektórzy z nas przesadzają i w drugą stronę - jednak taką postawą utrudniają życie jedynie sobie.
Jak wszyscy korzystający z wszelkich używek jesteśmy na cenzurowanym. I łatwo tego nie zmienimy. Mądra wataha wie, kiedy się przyczaić oraz jakiego zwierza nie atakować otwarcie, póki nie jest wystarczająco mocna, lub póki zwierz nie osłabnie - że tak użyję porównania do wspomnianych wilków ;-)

Wysłane z mojego MotoG3 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By pegaz_wawa
#1663815
Witam Szanownych :hat_low:
Przeczytałem wątek i tak mi się refleksyjnie przypomniała sytuacja z wiosny 1995 roku...
Traktujcie proszę jako dygresję:

Technikum, za chwilę egzamin dyplomowy (a po nim matura), ogólny "dekret dyrektorski",
mówiący iż każdy złapany na paleniu w WC, nie będzie dopuszczony do egzaminów...

Wyjść się nie da, palimy na parterze w wiadomym miejscu....
Otwierają się drzwi, wpada Dyrektor, my bledniemy, a jeden kolega chyba skiepował językiem i połknął...
... czas staje w miejscu, a "Dyrek" po kolei otwiera wszystkie (chyba, aż dwoje drzwi) i sprawdza...

Myśmy wtedy siedzieli na ławce we trzech, na przeciw pisuarów, bladzi i pogodzeni z konsekwencjami, a Dyrektor
tylko rzucił okiem i rzecze:
"Panowie, wy jesteście dorośli to sobie palcie spokojnie, tylko w pisuarach nie kiepujcie. Ja tu tylko sprawdzam, czy gówniarzeria mi tu przepisów nie łamie"
I to był Dyrektor ! 8)

Reasumując, i cytując zarazem, "pewnych rzeczy robić nie można, ale wolno", a zależy to od kultury i wieku osobniczego również.
Refleksja mode off ;-)
Awatar użytkownika
By VoodooCK
#1663967
pegaz_wawa pisze:Witam Szanownych :hat_low:
Przeczytałem wątek i tak mi się refleksyjnie przypomniała sytuacja z wiosny 1995 roku...
Traktujcie proszę jako dygresję:

Technikum, za chwilę egzamin dyplomowy (a po nim matura), ogólny "dekret dyrektorski",
mówiący iż każdy złapany na paleniu w WC, nie będzie dopuszczony do egzaminów...

Wyjść się nie da, palimy na parterze w wiadomym miejscu.... [...] Myśmy wtedy siedzieli na ławce we trzech, na przeciw pisuarów, bladzi i pogodzeni z konsekwencjami, a Dyrektor
tylko rzucił okiem i rzecze:
"Panowie, wy jesteście dorośli to sobie palcie spokojnie, tylko w pisuarach nie kiepujcie. Ja tu tylko sprawdzam, czy gówniarzeria mi tu przepisów nie łamie"
I to był Dyrektor ! 8)

[offtop mode on]My mieliśmy zakaz opuszczania "sali rekreacyjnej" w czasie przerwy na maturze. Więc wszystkie okna na oścież i ogień ;) Nagle wpada jedna z nauczycielek, każdy stara się kiepy pochować lub dyskretnie wyrzucić (co jest bez znaczenia, bo i tak w sali siekierę by można powiesić). Ta tymczasem udając, że nic nie widzi pyta, czy zauważyliśmy, że w arkuszach jest pomieszania kolejności odpowiedzi w pyt. zamkniętych ;) także dużo zależy też od okoliczności - bo przecież nikt o zdrowych zmysłach nie pomyślałby nawet o paleniu w sali w normalnych warunkach :)[offtop mode off]


Wysłane z mojego MotoG3 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By Peter007
#1663975
Tylko teraz nie jest nam potrzebne, żeby nawet społeczeństwo się zwróciło przeciwko nam. Mogliby pomyśleć "a niech se wapują i kupują co chcą, to ich zdrowie" ale jak zaczniemy wszystkim dookoła "dokuczać" to nie ma co liczyć na przychylność kogokolwiek.
Awatar użytkownika
By PrezesArQ
#1663979
Peter007 pisze:Tylko teraz nie jest nam potrzebne, żeby nawet społeczeństwo się zwróciło przeciwko nam. Mogliby pomyśleć "a niech se wapują i kupują co chcą, to ich zdrowie" ale jak zaczniemy wszystkim dookoła "dokuczać" to nie ma co liczyć na przychylność kogokolwiek.

Otóż to!
Mając w :dupa opinię publiczną tylko nabawiamy się kolejnych przeciwników EIN i strzelamy sobie w kolano.
Dlatego mierzi mnie podejście autorki tematu.
Awatar użytkownika
By Timi
#1664000
Przeginacie. Niezorganizowane społeczeństwo nie ma żadnego wpływu na dyrektywę, tudzież inne akty prawne i decyzje rządu. Więc przychylność, do której się odwołujecie, nie znaczy w tym kontekście nic.

Podobnie uważam porównywanie puszczenia chmurki w kinowym hallu do wulgarnie określonego załatwienia się na publicznym trawniku, a to wszystko przy akompaniamencie okrzyków o zachowanie kultury osobistej, za kosmiczną hipokryzję i poważne nadużycie.
Awatar użytkownika
By Peter007
#1664023
A jeśli od społeczeństwa będą płynęły sygnały, że jesteśmy be to nie będzie to kolejnym argumentem, żeby rząd swojego stanowiska nie zmienił?
Awatar użytkownika
By Timi
#1664026
Peter007 pisze:A jeśli od społeczeństwa będą płynęły sygnały, że jesteśmy be to nie będzie to kolejnym argumentem, żeby rząd swojego stanowiska nie zmienił?

Sygnały do rządu płyną od zorganizowanych grup społecznych. Choćby społeczności tego forum, stowarzyszeń waperskich i tym podobnych. Żadna bileterka z kina nie napisze do Premier Szydło. Jeśli już trafi się nawiedzona, to napisze donos na policję, a ta wrzuci go do kosza ze względu na brak danych osobowych i nawet nie niewielką, a żadną szkodliwość społeczną.
Nie demonizujmy.
Awatar użytkownika
By Peter007
#1664032
Nie miałem na myśli żadnych donosów czy innych pism. Były choćby robione różne sondy telewizyjne, radiowe czy w innych mediach i gdybyśmy byli w porządku to ludzie nawet niezwiązani z tym tematem odpowiedzieliby "a niech robią co chcą ze swoim zdrowiem" a tak to opowiadali się za zaostrzeniem przepisów, bo widocznie coś im przeszkadzało.
Awatar użytkownika
By Timi
#1664039
Peter007 pisze:Nie miałem na myśli żadnych donosów czy innych pism. Były choćby robione różne sondy telewizyjne, radiowe czy w innych mediach i gdybyśmy byli w porządku to ludzie nawet niezwiązani z tym tematem odpowiedzieliby "a niech robią co chcą ze swoim zdrowiem" a tak to opowiadali się za zaostrzeniem przepisów, bo widocznie coś im przeszkadzało.

Dobrze trafiłeś, bo z autopsji wiem jak są robione takie sondy.
Dajesz temat i mówisz jakie mają być wnioski wyciągnięte przez widza. Na jutro masz sondę. :lol:
Dziś nie uczy się już dziennikarstwa, tylko produkuje "udowadniaczy prawd odgórnych". By się o tym przekonać wystarczy włączyć o 19:00 Fakty na TVN, a o 19:30 Wiadomości na TVP 1. A gdzie jest prawda?
Awatar użytkownika
By Peter007
#1664321
Nie ważne jak są robione i gdzie leży prawda. Ważne co idzie w świat. O tym już powinieneś wiedzieć po tym co już się pojawiało w różnej maści mediach.
Awatar użytkownika
By Timi
#1664352
Peter007 pisze:Nie ważne jak są robione i gdzie leży prawda. Ważne co idzie w świat.

Masz rację. W świat idzie to, czego życzy sobie szef, szef szefa i szef tego szefa. A postrzeganie wapera przez bileterkę z kina nie ma na to żadnego wpływu.
O tym już powinieneś wiedzieć po tym co już się pojawiało w różnej maści mediach.

Pojawiło się to, czego życzyli sobie szefowie i nic ponad to. Chyba, że rozmawiamy o niszowych mediach niezależnych, Tam sprawa wygląda nieco inaczej.
Awatar użytkownika
By Peter007
#1664361
Niech będzie. Bileterkę można olać i ją zasmrodzić, jej głos sie nie liczy i nikomu się nie wyżali. Zwróci uwagę ale ją wyśmiejemy i puścimy dużą chmurę, żeby podkreślić na ile jej zdanie jest ważne. Z autobusu też nikt nie poleci do nikogo na skargę. Udało się, jesteśmy niepokonani!!!!
Awatar użytkownika
By Timi
#1664370
Peter007 pisze:Niech będzie. Bileterkę można olać i ją zasmrodzić, jej głos sie nie liczy i nikomu się nie wyżali. Zwróci uwagę ale ją wyśmiejemy i puścimy dużą chmurę, żeby podkreślić na ile jej zdanie jest ważne. Z autobusu też nikt nie poleci do nikogo na skargę. Udało się, jesteśmy niepokonani!!!!

Nie powinieneś, moim zdaniem, popadać w skrajności. Bileterka, to taki sam człowiek jak Ty, ja, czy założycielka wątku. Należy się jej takie samo uszanowanie jak nam wszystkim. A nawet większe, bo reprezentuje zarządcę obiektu, w którym rozegrała się opisana scena.
Chcę jedynie zwrócić uwagę, że bycie świętszym od JP II i demonizowanie wapowania w "problematycznych" miejscach oraz równanie go do oddawania kału na trawnik jest bezzasadne, śmieszne i nie na miejscu. Podobnie jak Twój txt o "niepokonanych". Zupełnie nie o to chodzi. Spokój, rozwaga, kultura i wyważone reakcje są podstawą działania ludzi na poziomie. Uważam, że wszyscy powinniśmy do nich dążyć. Przez to człowiek staje się lepszym.
Awatar użytkownika
By Timi
#1664380
Peter007 pisze:Więc bądźmy lepsi.

I o to chodzi!

Pozdrawiam *winko*
Awatar użytkownika
By Geeko
#1664434
To może i ja coś napiszę chociaż jestem młodszy i nie tylko stażem. Osobiście vapuje około pięć metrów od przystanków jeżeli są ludzie, nie umiał bym siedzieć i vapować obok jakieś starszej babci bo już kiedyś mnie jedna zwróciła uwagę że wyrzuciłem peta do śmietnika i się jeszcze tlił (oczywiście w to miejsce na kiepy). Jakoś mi się to utrwaliło w pamięci. Na przystanku vapuje tylko jak nie ma ludzi lub osoba obok pali analoga. W komunikacji miejskiej nigdy. Gdy gdzieś wychodzę na zewnątrz to nie widzę problemu nawet na przejściu dla pieszych, ponieważ zawsze gdzieś tą chmurkę zwiewa. Wyjątkami są dzieci w wózkach przy nich też staram się nie puszczać chmury. W mieszkaniu mam swój pokój i jestem pełnoletni więc rodzicom to nie przeszkadza, z resztą fajnie jest czasem usłyszeć "Ooo jaki super zapach". No tak miejsca publiczne... Nie vapuje w urzędach etc. Co do restauracji zazwyczaj pytam się o zgodę i mi pozwalają.
Poszukiwany wyjątkowy parowniczek.

Hejo kochani, Przez lata korzystania z EIN przez […]

Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.