EPF
By Pilot353
#433120
Już za kilka dni pojawi się kilkudziesięciu wapujących na meshu, więc pojawią się i pytania, ten wątek założyłem z myślą aby tu pytać o wszystko związane z ujarzmieniem tej bestyji. wiem że jest wiele o meshu na forum ale są to posty porozrzucane w wątku o genesis i g tanku. Zacznę od siebie.
Meshuje juz kilka tygodni i ciągle mam jeden problem związany z dobrym zasysaniem czy też nasiąkaniem liquidu przez mesh. Wycinałem szersze jak i węższe paski, które rolowałem, oksydowałem. Wszystko jest ok, miernik zwary nie wskazuje, zrobię dwa trzy machy pod rząd i pojawia się posmak bobra. Czy temperatura w jakiej wypalamy siatkę ma wpływ na to? Dziurki wewnątrz meshu już większej nie zrobię, chyba że rozwiercę otwór w plastyku przez który knot przechodzi do zbiorniczka.
Let's go.
Awatar użytkownika
By marteenez
#433128
Ja natomiast zadam pytanie, które może się wydawać oczywiste, choć dla mnie nie tak bardzo. :wink: W jaki sposób sprawdzić miernikiem czy jest zwara na meshu? Chodzi mi o ustawienia multimetru oraz o punkty pomiaru.
By Pilot353
#433130
Sprawdzam tak samo jak rezystencję grzałek. Ustawiam na Ohmy i końcówkami miernika jeżdżę po meshu obserwując wyświetlacz. Oczywiscie robimy to pomału. Gdy miernik nie reaguje to znaczy że jest dobrze, gdy pojawiają się jakieś cyferki to jeszcze raz knot przelewam liquidem i przepalam.
Awatar użytkownika
By Thaniell
#433138
Co prawda jest to gdzieś porozwalane po wątkach, ale wrzucę tutaj całość, może się komuś przyda.












Awatar użytkownika
By boogeyman
#433141
Od siebie dodam że na początku zabawy z meshem lepiej testować na batkach bez elektroniki, w przypadku zwarcia jak nie zadziała elektronik np. w ego, możemy pożegnać się z batką (przynajmniej z jej elektroniką). A tak PCB odetnie i nic się nie stanie ;)
Awatar użytkownika
By analog3
#433144
Ja przestalem sprawdzac,nawijam i jaram z czasem zwiekszajac napiecie.Na poczatku upalalo mi grzalki na dole u podstawy ,ale zaczalem tam na krotkim odcinku zwijac drut podwojnie i po problemie.Zaczynalem zwijac od wymiaru by Gerard ze skosami,a teraz jade na pelnym prostokacie bez sciec i jest ok. ale zawsze musi byc jakies ale-temp. coraz wyzsza i czasami przelewa dolem.Knot ciasny ledwo wchodzi w otwor i nie bardzo wiem co z tym robic, jak zaczna sie upaly.Cyclon to moj podstawowy sprzet.

-- [scalono] Wt 27 mar 2012 16:19:06 --

boogeyman
kissa jest tez raczej bezpieczny,nic go nie rusza :D
Awatar użytkownika
By boogeyman
#433148
analog, znowu za duży skrót myślowy, chodziło mi o batki typu ego, kgo itp które są bardziej wrażliwe na zwarcia :) Z kisem masz rację, nic go nie ruszy, ostatnio przez przypadek zwarłem + z - na gwincie i nic się stało, odciął napięcie i tyle :)
By Pilot353
#433149
A jaki wpływ na mesh ma temperatura wyżarzania go. Wiadomo że palnik da większą a kuchenka gazowa mniejszą temperaturę. Do tej pory robiłem to tylko nad kuchenką, problemu z oksydowaniem nie mam, ale czy wysokość temperatury może mieć wpływ na pracę mesha z liquidem?
Awatar użytkownika
By analog3
#433150
boogeyman pisze:analog, znowu za duży skrót myślowy, chodziło mi o batki typu ego, kgo itp które są bardziej wrażliwe na zwarcia :) Z kisem masz rację, nic go nie ruszy, ostatnio przez przypadek zwarłem + z - na gwincie i nic się stało, odciął napięcie i tyle :)

No tak,ja poprostu zalozylem,ze ktos kto chce kupowac mody i uzywac mesha -bedzie sie bawil na calego ,majac tez jakie takie zasilanie :D bo inaczej to tylko pol zabawy :lol:

-- [scalono] Wt 27 mar 2012 16:33:04 --

Pilot353 pisze:A jaki wpływ na mesh ma temperatura wyżarzania go. Wiadomo że palnik da większą a kuchenka gazowa mniejszą temperaturę. Do tej pory robiłem to tylko nad kuchenką, problemu z oksydowaniem nie mam, ale czy wysokość temperatury może mieć wpływ na pracę mesha z liquidem?

Robilem tak i tak-nie widze roznicy w podawaniu liquidu ,ale napewno szybciej sie oksyduje palnikiem.
Awatar użytkownika
By boogeyman
#433152
Na transport raczej nie będzie to miało wpływu. Ostatnio trzy knoty oksydowałem zwykłą zapalniczką (za duży leń ze mnie aby iść po gaz do palnika :lol: ), miernik ani drgnął ;) Z tego co pamiętam to peaceofcake pierwsze knoty robił nad świeczką i też było ok. Ale tak jak pisze analog, szybciej idzie gdy mamy do dyspozycji porządny palnik.

Jeszcze mały tip. Drugą część oksydacji, tj. polewanie liquidem i podpalanie knota, wykonujcie nad miseczką z wodą. Raz robiłem to nad papierowym ręcznikiem, poleciał katiusz i ręcznik lekko się przyjarał. Na szczęście biurko nie ucierpiało ;)
By Pilot353
#433181
Mesh to jest stalowa siatka (nierdzwena) o gramaturze oczek 400/400. Oksydowanie robimy w celu zabezpieczenia grzałki przed zwarciem z siatką. Jak to juz gdzies pisali grzałkę czyścimy z nagaru żeby była czysta a tu robimy nagar żeby prąd nie przechodził przez nią. Źle zoksydowany mesh powoduje przepalanie się grzałek, które nawijamy na nim. Dlaczego mesh? Pomimo że jest z nim trochę zabawy to super oddaje smak liquidu, ośmielę się nawet napisać że czysty smak liquidu, nie sznurkowo watkowy. Gdybym gdzieś coś źle napisał mozna poprawiać, też się dopiero uczę meshowania i wiem że na razie nie skończe z nim.
Awatar użytkownika
By Archon1
#433183
Ok, dzięki Pilot353 :beer: . A jak tu sprawa wygląda z przepalaniem grzałki, tak samo jak na sznurku?
By Pilot353
#433185
Tak samo, płukasz w wodzie grzałkę z meshem i przepalasz. Mesh to nie sznurek, przy wymianie grzałki można wykorzystać ten sam knot.
Awatar użytkownika
By WITCHERS-MODS
#433198
Napiszę co wiem bo sprawdziłem własnoręcznie - ale przy meshu trzeba pamiętać o jednej podstawowej zasadzie - każdy ma swój sposób e-palenia na meshu i każdy z osobna musi znaleźć własny "złoty środek".

Rozkładając na części pierwsze -grzałkę na mesh można nawinąć na dwojaki sposób: - szybko i bardzo się grzejąca potrzebująca większego transportu liquidu przez mesh daje nam suchszą i większą chmurę kosztem kopa czyli odczucia drapania i oddziaływania nikotyny.
- grzałka która oddaje parę na całej długości drutu po 1-2s daje już większego kopa ale za to chmurka maleje - mesh w tym przypadku może być nawinięty ściślej z mniejszą dziurką po igle bo z automatu dłużej zaciągamy i więcej liquidu napływa na knot.
Nie ma to dużego wpływu na walory smakowe naszych liquidów. Dalej idąc tropem grzałki - dążąc w którąś z tych stron lub starając się trafić w sam środek czyli pół na pół chmura i kop dobieramy i rolujemy naszą siateczkę.
Następnym czynnikiem jaki trzeba wziąć pod uwagę dziargając mesh jest gęstość liquidu. Może się to wydawać najmniej istotne i o tym zapominamy - ujawnia się to podczas zmiany liquidu - na poprzednim było super a na tym co kilka dymków mam bobera że hoho. Gdy liquid jest wyraźnie gęstszy to na mocno zrolowanym knocie z większego kawałka siatki i małym otworze po igle nie będzie przesiakał tak szybko jak byśmy tego chcieli. Ja od kiedy pamiętam kupuję liquidy w RM1 bo zawsze i każdy jest tak samo gęsty - umożliwiło mi to robienie zawsze takiego samego knota.
Kolejna rzecz ratująca nas przy kwestii knota to igła na której rolujemy - w saszetce mam 4 grubości igły od najgrubszej jaką znalazłem w domu po strzykawkową - nawijając knot nawet bardzo ścisło i mocno rolując można nadal uzyskać spory napływ liquidu robiąc to na grubej igle - po jej wyciągnięciu zostaje szerszy kanalik wewnątrz.
Następnie w zależności od konstrukcji moda używanego do e-palenia ciekawe jest też to że np w genesis czy cycku :) po zamontowaniu knota warto go ściąć pod skosem i jak najkrócej się da. Zauważyłem że bąbelek powietrza uciekający do zbiornika z knota szybciej i łatwiej ma ulecieć - wniosek ma to wpływ na szybkość podawania liquidu na interesującą nas część knota - czyli pod grzałkę.
Kolejnym tematem do rozmyśleń jest to jak nawijamy grzałkę - gdy nawiniemy za ścisło knot staje się jak ściśnięta słomka lub sznurek - pierwszy zwój jak supeł zatrzyma nam liquid który powinien dojść do ostatniego zwoja czyli na dół. A za luźno nawinięta - no to bober jak nic :)
Oksydacja knota - tu nie trzeba nie wiadomo jakich temperatur czy płomieni - zasada oksydowania knota łopatologicznie: rozgrzać w jak najkrótszym czasie do jak najwyższej temperatury i jak najszybciej schłodzić do jak najniższej - powstaje powłoka której staramy się nie uszkodzić podczas wyjmowania/wkładania igły oraz nawijania grzałki. Częstym błędem jest kupienie mocnego palnika i trzymanie knota w płomieniach za długo "bo nie równo świeci" lub bo to będzie lepiej. Po przeciągnięciu za długo w płomyku co wypróbowałem kilka razy :) mesh się spala i kruszy gdy chcemy go rozwinąć. Trzeba to robić moim zdaniem jak najszybciej i jak najwięcej razy - ale bez przesady 6-7 powtórzeń to u mnie góra. Ja nigdy mesha po oksydacji nie rozwijam i nie tarmoszę bo najzwyczajniej uszkadzamy powłokę którą tak skrzętnie tam nanosiliśmy. Ten zabieg nie zmienia smaku palonego liquidu - przynajmniej nigdy u siebie tego nie zaobserwowałem.
"Porcelankowanie" - nie wiem jak i dla czego ale bez powstającej podczas tego procesu polewania i podpalania liquidu łapałem często przebicia. Więc nigdy tego nie omijam a wręcz staram się jak najwięcej powtórzyć tą operację. Knot po "porcelankowaniu" wydaje się połyskiwać i mieć na sobie jak by szklaną powłoczkę na włóknach.
Wiele osób też za wcześnie ocenia knot oraz grzałkę zanim się ułożą ze sobą i grzałka się zaoksyduje. Oksyda na grzałce jest tak samo ważna jak na knocie - ale tu wytwarza się podczas e-palenia - zanim to sobie uświadomiłem potrafiłem po kilku buchach łapać za śrubokręt i dłubać do późnej nocy - a wystarczyło poczekać aż wypali się ze dwa ml. liquidu - wniosek - jeśli jesteś przekonany że na 100% nic nie spartoliłeś z przyleganiem knota do mesha a wcześniej Ci się nie świecił to popal chwilkę z niesmakiem - czasem opłaca się poczekać :)

To takie pierwsze myśli związane z meshem od kiedy poznałem jego zalety.
Napisałem to po to aby uświadomić: tym co nie mieli z nim do czynienia że to nie takie straszne, i tym co myślą że to bardzo łatwe, że takie nie jest :)
Zastrzegam że to są moje prywatne przemyślenia i spostrzeżenia - nie wiem i nie chcę wiedzieć o meshu wszystkiego ale jak możesz to dorzuć swoje wnioski :)

:beer: Zdrowia i pozdrawiam UNSU & Witcher :piwo
Awatar użytkownika
By PucH2
#433236
Jak robienie samych grzałek ma meszu w Chińskim sprzęcie nie stanowi dla mnie magii, tak Hybrydy czy Gtanki nigdy nie chciały współpracować. Zawsze przy pinie (+) upalał się kantal. Nawet ten krótki odcinek połączony z srebrzanką ulegał przepaleniu (+). Myślę że do chamskiego jarania mesz się po prostu nie nadaje. Czytając wpisy powyżej jeszcze dam mu szansę bo na stole leży niedokończona hybryda. By nie było, to miernika wiem jak używać.
Awatar użytkownika
By noman1
#433304
Bawię się meshem prawie od początku e-p.
Zauważcie iż sznurek po nasiąknięciu pogrubia się, podobnie lecz w mniejszym stopniu zachowuje się mesh, choć to może wydawać sie niemozliwe.
Pilot pisał o Cyclonie, ja powiekszyłem otwór na mesh, zwijam go z mniejszej ilości i luźniej - dlatego nie raz pisałem że otwór jest za mały.
Radzę robic dokladnie jak pisał Gerard, pomęczyć troche mesha, rozwinąć przepłukać i jeszcze raz zaoksydować a poźniej liquidem.
Drut także oksyduje 2x.
Knot powienien być miękki, nie twardy. Zwijanie, rozwijanie oraz nawijanie grzałki lepiej robić na mokrym meshu, zwilżonym liquidem lub wodą.
Palnik jest lepszy niż gaz, choć na gazie także sie uda.
Zrobiłem już kilka grzałek na Cyclonie, nigdy nie sprawdzałem miernikiem, od razu przykręcalem do PV i nigdy nie miałem błędów.


PucH2 pisze:Jak robienie samych grzałek ma meszu w Chińskim sprzęcie nie stanowi dla mnie magii, tak Hybrydy czy Gtanki nigdy nie chciały współpracować. Zawsze przy pinie (+) upalał się kantal. Nawet ten krótki odcinek połączony z srebrzanką ulegał przepaleniu (+). Myślę że do chamskiego jarania mesz się po prostu nie nadaje. Czytając wpisy powyżej jeszcze dam mu szansę bo na stole leży niedokończona hybryda. By nie było, to miernika wiem jak używać.


Zastosuj sposób Gerarda nałuż na ten odsłoniety odcinek, kawałek sznurka.

Nie wiem czemu ale w genisis miałem więcej problemów z grzałką niż w cyclonie.
Górnogrzałkowce są - jak zwykle - gorsze, problemy z transprtem, częstsze bobry, przepalenia druta, wapowanie na półsucho..... odszedłem od genisis.
Ostatnio zmieniony 27 mar 2012, 21:47 przez noman1, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By jaszczur69
#433337
noman: a jak oksydujesz drut? Zapalniczką tylko podgrzewasz tak jak w tutku Gerarda czy jeszcze coś?

Czas na moje spostrzeżenia:
1. Sprawdzanie grzałki/knota miernikiem niewiele daje. Z miernika lecą minimalne prądy a jak zaczynamy wapować to prąd/temperatura jest dużo większa. Czasem miernik pokazywał mi opór grzałki 2ohmy a provari już 1,1 ohma.
2. @Pilot: jeśli po 2 machach jest megabóbr to wcale nie musi być przecież transport. Może masz spinola. Jak mam coś podobnego to rozkręcam g-tanka i odpalam raz jeszcze. Widać z której strony grzałki głównie się jara. Czasem nawet widać małą iskierkę (zawsze przy śrubkach) Biorę pensetę (choć pewnie to że jest metalowa nie bardzo pomaga) i delikatnie przesuwam zwoje grzałki tak żeby te skrajne nie dotykały śrubek a środkowe nie stykały się ze sobą. Czasem wystarczy dosłownie minimalnie dotknąć.
3. Przez kilka dni po zrobieniu grzałki nie warto jej męczyć dużym voltem. Czasem wydaje mi się, że już jest OK (grzałka 2ohmy powiedzmy) i podnoszę do powiedzmy 4V i za chwilę mam bobra. Sprawdzam - grzałka spadła do 1,2ohma. (wczoraj zrobiłem grzałkę i dziś rozpieszczała mnie właśnie 2ohmami.. no i przecholowałem ;) )
4. Grzałkę można umyć pod gorącą wodą. Ale po co przepalać? Moim zdaniem samo przepłukanie wystarczy.

-- [scalono] 27 mar 2012, 21:07 --

aa... i nie polecam ego, e-powera i innych podobnych do tego typu modów...
męczyłem się z tym jakoś 2 miesiące. Spaliłem 2 batki ego i głowicę e-powera właśnie. One mają podobno zabezpieczenie przed zwarciem, ale tutaj nie będzie zwary ale nagły spadek oporu np. do 1ohma. I to zabije chińską elektronikę.
Albo coś prostego bez elektroniki albo dobra elektronika Taywoy, PV... Inaczej się nie opłaca po prostu.
Ciekaw jestem jakby sprawdziła się Tuba :D

-- [scalono] 27 mar 2012, 21:10 --

H3PQ4 może opisz jak Ty robisz grzałkę. Największy problem jak dla mnie to stabilny opór grzałki.
Awatar użytkownika
By noman1
#433343
Drut oksyduję zapalniczką.
Polecam filmy Gerarda, nadal :P , tam wszystko jest, szczególnie ten bez dzwieku, z G-tankiem.
Ostatnia grzałka 1,8Ohm wapuje na 4V, od początku jej zrobienia, PV daje radę - zero bobrów.
Awatar użytkownika
By [H3]
#433347
gerard88 pisze:
H3PQ4 pisze:Co Wy wiecie o meshu moje dzieci,

Zamiast zawołać mistrza H3, gormadzą się coraz to nowi druidzi druta i medytują - a magicznego napoju i tak nie uzyskają.

Jeśli chcecie elaboratu od A do Z, to poproszę o jeden post z jasno sformułowanymi pytaniami.

Jeśli nie, zamilknę na wieki..


H3 :)
Fakt, Ty to jesteś mesh-hardcore, ale powiedz czy robisz grzałkę w GT tak jak ja pokazałem czy jakoś to po swojemu udoskonaliłeś?



Grzałkę w GT oczywiście udoskonaliłem po swojemu, IMO na tej Twojej, jesli był luquid trochę gęstrzy od samego PG to bobry murowane.

Ogólny zarys tej mojej, to prawie identyczna szerokość jak w tyj twojej, aby magazyn liquidu był wystarczający, lecz długość została zmieniona diametralnie. Tylko "ostry" koniuszek zagląda do zbiorniczka.. i w tej postaci najlepiej wyłapuję on liquid.

Takie zabiegi jak oksydacja, wypalanie gliceryny - porcelankowanie, rozwijanie - płukanie - i znów zwijanie to rzeczy które mam juz chyba w kodzie DNA.

Rozwijanie i płukanie knota jest o tyle ważne ze pozbywamy się wszelkich drobinek zatykajacych oczka siateczki, bez nich nie ma mowy o płynnym podawaniu płynu.

Pozwolę sobię w Tym momęcie zamieścić reuploadowane filmiki gerarda z dawnych czasów.

Są rewelacyjne, i jeśli ktos ma odrobinkę zdolności i wystrczą mu one w zupełności i nic nie trzeba pisać. Gerard powinien za nie dostać Statuetkę Mesha *CZAJNICZEK*



Ostatnio zmieniony 27 mar 2012, 22:23 przez [H3], łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By [H3]
#433359
nawet po porcelankowaniu możesz rozwinąć i przepłukać.. można to robić Nty razy, pamietając tylko aby skonczyc na porcelankowaniu..
Awatar użytkownika
By jaszczur69
#433365
No ok... tylko czy wtedy poprzednie porcelankowanie miało sens? Po rozwinięciu płukaniu i ponownym zwijaniu wypalana powłoka chyba idzie na grzyby co?

I czym najlepiej porcelankować? Próbowałem różnych liquidów, ale chyba zamówię po prostu glicerynę apteczną. Może to uprości nieco sprawę.
Awatar użytkownika
By gerard88
#433368
Chciałbym dodać że ukręciłem już ładnych parę grzałek i zazwyczaj jest wszystko ok (robię tak jak na filmie tylko bardziej przepalam drut zapalniczką przed nawinięciem na przygotowanego knota), ale czasem się zdarzy że jakaś mi nie wyjdzie i nie mam pojęcia dlaczego :?
Mesh jest bardzo nieprzewidywalny, dlatego warto go dobrze zmęczyć przed montowaniem do parownika, aby uniknąć rozczarowania.


jaszczur69 pisze:No ok... tylko czy wtedy poprzednie porcelankowanie miało sens? Po rozwinięciu płukaniu i ponownym zwijaniu wypalana powłoka chyba idzie na grzyby co?

I czym najlepiej porcelankować? Próbowałem różnych liquidów, ale chyba zamówię po prostu glicerynę apteczną. Może to uprości nieco sprawę.


to porcelankowanie to też w pewnym sensie oksydacja i na pewno nie zaszkodzi. Ja zapalniczką też rozgrzewam knota do czerwoności :)

Lepiej sie pomęczyć niż walnąć bobra z mesha :twisted:
Ostatnio zmieniony 27 mar 2012, 22:35 przez gerard88, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
By [H3]
#433370
Nawet podczas przepłukania i ponownego zaoksydowania, mikrony warstewki zostają.. a im więcej tym lepiej *SMOKEKING*

Ja porcelanuje zwykła gliceryną i polecam właśnie ją, bo nie zostawia zbednych posmaków.

Nie musisz jej zamawiać - wystarczy w zwykłej aptece zakupic za 1,5zł

-- [scalono] 27 mar 2012, 22:35 --

gerard88 pisze:Chciałbym dodać że ukręciłem już ładnych parę grzałek i zazwyczaj jest wszystko ok (robię tak jak na filmie tylko bardziej przepalam drut zapalniczką przed nawinięciem na przygotowanego knota), ale czasem się zdarzy że jakaś mi nie wyjdzie i nie mam pojęcia dlaczego :?
Mesh jest bardzo nieprzewidywalny, dlatego warto go dobrze zmęczyć przed montowaniem do parownika, aby uniknąć rozczarowania.


Mesh, Mistrzu Geradzie, jest całkowicie przewidywalny - problem jest o wiele prostszy..

Człowiek nie jest robotem i dwa razy nie zrobi tego samego, chociaż mi, człowiekowi który ma ręce chirurga udaje się zwykle za każdym razem :mrgreen:
Awatar użytkownika
By Aloowak
#435605
Kilka pytań do specjalistów które chodzą mi po głowie w drugim dniu używania Cyclona:
1. Jaki ma wpływ to czy knot wchodzi do dziurki w izolatorze poniżej grzałki czy jest minimalnie ponad dolną powierzchnią?
2. Jak knot powinien wchodzić w dziurkę do zbiornika z liquidem? Luźno, lekko ocierając się o brzegi, na styk? Jakie są konsekwencje poszczególnych ustawień?
3. Czy to normalne, że zbiera się tak dużo skroplin?
4. Witcher napisał, że szybko nagrzewający się knot daje dużą suchą chmurę o małym kopie, mógłbym prosić o rozwinięcie tematu. Mam rozumieć, że np 4 zwoje kanthala 0,18 dadzą właśnie taki efekt, ale 5 drutu 0,20 już będzie bardziej w stronę kopa szło?
5. Zagadka z którą teraz się męczę i nie umiem zrozumieć powodów - knot skręcony z 25mm szer, 4 zwoje (chyba 0,18), knot ociera się o ścianki dziury do zbiornika (dość spora dziurka), ścięty dość nisko pod dużym kątem, liquid smokey baza + intensywny smak banan. Efekt mniej więcej taki jak w opisie Witchera - dużo suchego dymu. Problem w tym, że smak jest praktycznie niewyczuwalny (plus lekki boberek), co mogłoby sugerować słaby transport liquidu, z tym, że właśnie jest na odwrót bo wręcz trochę go zalewa. Na tej grzałce poszło już z 3 ml liquidu i widze, że lekki nagar się zrobił. Żadnych przebić, czy gryzącego posmaku.
Awatar użytkownika
By jaszczur69
#435618
Ja tam nie jestem specjalistą, ale z moich doświadczeń wynika:
1. Łatwiej zrobić grzałkę jak knot wejdzie w dziurkę. Stabilniej jest i drut oporowy nie ucieknie Ci pod knot. Liquid też nie będzie Ci dołem uciekał.
2. Na metalowym zbiorniku zbiera się tego więcej niż na strzykawkowym. Ja dużą różnice zauważyłem jak podpiłowałem ustnik w g-tanku od strony gwintu - za blisko był ustnik i zbiornik na liquid - blokował się nieco przepływ powietrza i wtedy było gorzej. Teraz lżej się ciągnie i skroplin jest mniej.
3. Punkt wyżej. Ale całkiem tego nie da się wyeliminować. Ciepła para + zimne ścianki zbiornika/obudowy i masz. Fizyka. Jak jest zalana komora spalania to efekt się potęguje.
4. Jak dla mnie im większy opór tym lepiej. Najwyżej sobie napięcie podniosę.
5. Jak zalewa to możesz spróbować lekko zamknąć otwór w meshu (palcami lekko ścisnąć ścięty otwór w meshu). Zmierz opór - mi częściej zalewa jak jest za mały. Jak grzeje tylko część grzałki, bo jest przebicie. Jak grzałka jest ok to praktycznie nie zalewa (tylko trochę skroplin jest- wystarczy przetrzeć przy napełnianiu zbiornika)
Kombinuj :) to jest mod dla wytrwałych :D
By Tofik
#436186
Właśnie zrobiłem nowego mesha i mam problem ze zbyt dużym transportem liquidu do komory parowania.
Sam knot i grzałka są w porządku. Knot wg szablonu Gerarda, dobrze zaoksydowany. Grzałka świeci równomiernie na całej długości. Knot ucięty tuż za wejściem do zbiornika płynu i ścięty pod dużym kątem.
2-3 buchy są ok, później już cyc jest zalany i po wydmuchaniu nadmiaru liquidu przez otwór powietrza znów na chwile jest ok.

Czym się kierować robiąc knot aby nie mieć tak intensywnego zalewania?
Czy przytkanie kanału w meshu np. ścinkiem mesha coś da?
Awatar użytkownika
By WITCHERS-MODS
#436194
Tofik Zatkanie tego kanalika pewnie da efekt, Pozostawienie przy następnym kręceniu dłuższego kawałka knota w zbiorniku też spowolni jego przesiąkanie - popatrz czy knot za luźno nie wchodzi w górny otwór - kolejna sprawa to tak jak ktoś już pisał że można lekko ścisnąć miażdżąc knot gdzieś w połowie - to powinno skutecznie przyblokować transport o ile nie jest to przesiąkanie spowodowane zbyt wąskim knotem.

Pozdr.
Awatar użytkownika
By saradonin
#437128
Przygodę z meshem dopiero mam w planach, a hymny pochwalne na jego cześć coraz bardziej mnie skłaniaja do zastąpienia nim sznurka w SE-2. Oczywiście obejrzałem filmiki wstawione przez Thaniella, gdzie Gerard kręci siatkę :P a także kilka innych. W związku z powyższym mam kilka pytań do speców w tej dziedzinie:
1. Czy da się efektywnie zaoksydować jakimś domowym sposobem? Kuchenka czy coś.
2. Po czym poznam, że oksydacja jest kompletna (przebiegła prawidłowo)? Najlepiej w sposób, który nie zakończy się zwarciem baterii.
Awatar użytkownika
By Thaniell
#437129
1. Da się, palnik kuchenki i na przód, bądź zapalniczka. Choć wytrawni meshowcy, mają palniki do kurczaków :mrgreen:

2. Najlepiej miernikiem.
Awatar użytkownika
By Mistyczny
#439303
Od czego zależy oddawanie smaku na meshu?
3 grzałkę ukręciłem 1.6-1.7ohm, wcześniej miałem 2ohm jak i 2.4ohm. Ale smak nadal płytki, nie taki jak na sznurku.

Z tym problemem cały czas walczę i nie daje już rady, może ktoś bardziej doświadczony wytłumaczy?
Awatar użytkownika
By noman1
#439386
1. zmniejsz ilość powietrza, zatykając dziurki lub przytykając zew w obudowie
2. zmień ustnik na plastik/gumę, najlepiej z mniejszym otworem - przepływem powietrza, np CE-2
3. nasącz dobrze knot i zobacz smak bez baniaka
4. zrób mesha w se-2 i porównaj ze sznurkiem
Awatar użytkownika
By uziq
#462884
gdy dostalem CYCA, pierwsza grzałka działała przez ponad miesiąc. Nie bylo problemów żadnych. Raz tylko go opaliłem nad kuchenką, nawinąłem drut, napiecie 2ohmY I WAPOWALEM misiac czasu. dwa dni temu zdecydowalem sie wymienić grzalke. Niestety do dzisiaj nie udało mi się zrobić tego tak jak być powinno. Mimo że robie zgodnie z instrukcją gerarda, mimo że dwa razy wiecej opalam mesha, nawet polewam liquidem i opalam - ciagle coś tam zwiera i świeci na grzalce aż w koncu drut pęka. Raz na dole, raz na górze... Wczoraj udało mi sie zrobić grzałke 2ohmy, niby działa, dymi, ale strasznie gryzie w płuco. Wapuje juz na prawie beznikotynowych ~3mg i po każdym buchu zaczyna mnie dusić. Nie wiem co jest grane, bo na poprzedniej grzałce wapowałem jeszcze 6mg i tego nie było
Awatar użytkownika
By psqdny
#474546
Jaki jest myk z tą siatką... kuźwa, zrobiłem dziś tyle siatek, oksydowałem nad kuchenką, później pojechałem do ojca na palnik i dupa. polewałem liquidem trzymałem nad ogniem, aż się wypali i dalej dupa. Świeci mi grzałka przy dojściu do siatki. Czasem iskry na siatce. Kumam, że źle oksydowana, ale bez przesady.
Sprawdzałem miernikiem, i jak ruszam to gdzie nie gdzie jakieś tam przebicia są. Robiłem zgodnie z przepisami na forum, a tu kicha.
Jest myk, czy po prostu zacznie wychodzić jak ollie na desce .)

Zrobiłem mesh_halator, a w końcu po kilku nerwowych godzinach wsadziłem sznurek - FUCK! No ręce opadają.

Może palnik z allegro jest rozwiązaniem na wszystko, chociaż jak czytam te wszystkie przeboje to czego się miałem spodziewać...
Awatar użytkownika
By gastolek
#474738
Używam G-Tanka i Cyca v.2
Dopasowanie knota z mesha do Cyclona było dużo trudniejsze dla mnie niż do G-Tanka.
Nawet z G-Tankowym doświadczeniem.
Myślę, że z powodu większego otworu w "kapturku", a być może i z powodu większego prawie dwukrotnie zbiornika na liquid.
Knota dopasowanego z wielkim trudem absolutnie się nie wyrzuca!
Po przerwaniu/przepaleniu kanthala, knot płuczę w wodzie, przepalam nad palnikiem,
"porcelankuję" ciemnawym i gęstawym kawowym liquidem i nawijam nowy kanthal.
No i zmienne napięcie jest przydatne przy oswajaniu nowej grzałki.
Startuję z 3.3 Volta i dymi nowa grzałka ładnie, po 1 do 2 wyjaranych zbiorniczków opór grzałki chyba rośnie, to podkręcamy napięcie na 3,7 V, potem jak ilość dymu spada podkręcamy dalej.
Awatar użytkownika
By daras25
#477017
Dosyć ciekawy sposób na mesh , kolejny mały krok na opanowanie tematu
Awatar użytkownika
By Deimond
#477033
Krótkie pytanko - czy można i używał ktoś zamiast palnika -zapalniczki żarowej - tam dość dobry płomień jest pod ciśnieniem - a można w każdym kiosku kupić.
Awatar użytkownika
By daras25
#477035
Krótkie pytanko - czy można i używał ktoś zamiast palnika -zapalniczki żarowej - tam dość dobry płomień jest pod ciśnieniem - a można w każdym kiosku kupić.

Jak nie masz kuchenki gazowej to może być zapalniczka żarowa .
Ogólnie nie ma znaczenia czym , powinien osiągnąć jasno-pomarańczowy kolor

Tapnięte z GT-I9100P
Ostatnio zmieniony 23 cze 2012, 07:07 przez daras25, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By psqdny
#484170
1. Czy na meshu zawsze chmurka zatyka płuca, przez co właśnie schodzimy z mocą?
(Nie chodzi tu o gryzienie, ani drapanie w gardle, metalicznego posmaku też nie ma - pytałem osoby postronnej. Po prostu ciężko na płucach się robi.)

2. Czy do mesha wskazany jest gęstszy liquid, a jeśli tak to w jakich proporcjach VG/PG macie bazę?

3. Czy drut powinien być nawinięty mocniej czy słabiej? I jaki ma to wpływ na oddawanie smaku..

4. Czy sznurek jako rdzeń mesha może negatywnie wpływać na smak?
(Atomizer z którym walczę ma grzałkę i mesh w układzie poziomym (dolnogrzałkowiec), liquid przeciekał przez mesh. Udało mi się to wyeliminować poprzez zastosowanie w rdzeniu mesha podwójnie złożonego sznukrka 1 mm)

5. Co ma największy wpływ gdy chcemy uzyskać obfitą chmurkę?

6. Czy potrzebny jest jakiś okres czasu, żeby mesh ułożył się z grzałką co w efekcie wpłynie na walory smakowe?

7. Czy na meshu są większe chmury niż na sznurku, czy nie ma reguły?
Awatar użytkownika
By jaszczur69
#484187
1. Nie pamiętam już właściwie smaku sznurka to się nie wypowiem :) Fakt, że moc to to ma.
2. Chyba nie. Raczej trzeba dopasować knota do gęstości liquidu. Ja mam tutaj MB od Kinga a to chyba PG. (nawet się nie przyglądałem szczególnie ;) )
3. Na oddawanie smaku pewnie żadnego wpływu nie ma. Ja nie nawijam jakoś specjalnie mocno. Drut ma przylegać ale nie naciskać. Jak jest lżej nawinięty to i szanse na przebicia mniejsze.
4. Nie używałem takiej konstrukcji to nie wiem. Ktoś kiedyś tu pisał o czymś takim i twierdził, że to bobrzy, ale dokładnej konfiguracji z tamtej dyskusji nie pamiętam (czy to górno czy dolnogrzałkowiec itd itp).. aaaa właśnie mi się przypomniał film Imeo, który zrobił coś takiego w Penelope chyba i twierdził, że różnicy w smaku nie czuje żadnej.
5. Powiedziałbym, że grubość knota dobrana do gęstości liquidu. Tak żeby odpowiednia ilość liquidu trafiała na grzałke. Bez zalewania. Jak zaleje to dymu mało a i aż dusi w płucach.
6. Tak. Nowa grzałka zawsze potrzebowała 1 dnia, żeby lepiej oddawać smak.
7. Na moje to reguły nie ma. Jak masz dobry parownik na sznurku to pewnie też chmury są obfite.
Awatar użytkownika
By Moreno
#504113
Panowie, proszę pomóżcie, doradźcie, bo już normalnie nie daję rady.
Od wczoraj morduję się z meshem. Narolowałem już chyba z 7 knotów i za każdym razem mam przebicia.
Ustawiam najniższe możliwe na tubie napięcie i drut świeci prawie jak żarówka - jak nie na odcinku pomiędzy knotem a "pinem", to na pierwszym zwoju (jeżeli w odcinku pomiędzy knotem a pinem dam podwójny drut).
Awatar użytkownika
By Moreno
#504456
Panowie, powiem wprost - udało się. :D ... huh, nareszcie.
Co prawda nie dymi jakoś tam cudnie, ale nawet zadowalająco. I na początek tyle wystarczy.
A teraz trochę szczegółów:
Zrolowałem knot z wym. 5 x 2,5 cm. Oksydowałem go naście razy, potem rozwinąłem, przepłukałem, znów zrolowałem go na igle, "pomiętoliłem" nim trochę i potem znów naście razy oksydowałem. Następnie przymierzyłem do obudowy grzałki, zgiąłem w dwóch miejscach i potem znów kilka razy rozgrzewałem i studziłem.
Na tak przygotowany knot nawinąłem 9 zwojów drutu Nikrothal80 o przekroju 0,15mm. Końcówki drutu skręciłem podwójnie, aby zapobiec niechcianemu grzaniu się tych "gołych" odcinków pomiędzy spiralką a pinami obudowy grzałki.

Na początku trochę łapało przebicia w jednym miejscu, więc kilka razy rozgrzewałem napięciem i do wody. I tak kilka razy aż przebicie "zniknęło".
Oporność, według mojego chińskiego miernika, wyszła na 3,7 Ohma. Mierzone na parowniku, przy gwincie.

Puki co palę na 4,5V. Smakowo, w porównaniu do sznurków, jest nieco lepiej.
Na chwilę obecną jestem zadowolony. :)
Awatar użytkownika
By HALF and HALF
#504471
Moreno pisze:Na tak przygotowany knot nawinąłem 9 zwojów drutu Nikrothal80 o przekroju 0,15mm.

0.18/0.20mm jest mniej problematyczna...

Moreno pisze:Końcówki drutu skręciłem podwójnie, aby zapobiec niechcianemu grzaniu się tych "gołych" odcinków pomiędzy spiralką a pinami obudowy grzałki.

Czegoś tu nie łapię... "gołych odcinków"? Drut cały jest "goły" i nawet 0.15mm nie powinna upalać się przy pinach. Oksydowałeś drut (po co?) ? :-)
Drutu nie nawijaj za ciasno i będzie git.

Smak "układa się" często na drugi/trzeci dzień.
Awatar użytkownika
By Moreno
#504588
HALF and HALF pisze:0.18/0.20mm jest mniej problematyczna...

Na początku próbowałem na nikro 0.18mm. Kilka godzin mordowałem się z ciągłymi przebiciami. A gdy przy poprzednim (pierwszym) udanym nawinięciu grzałki, jak 5 zwoi świeciło się prawie na pomarańczowo już przy zaledwie 3-ech woltach, a liquid wprost się smalił i nie dało się tego wapować, to doszedłem do wniosku, że lepszy bedzie przekroj 0.15. ...bo przecież ma większą rezystancję na metrze bieżącym niż nikro 0,18mm.

HALF and HALF pisze:
Moreno pisze:Końcówki drutu skręciłem podwójnie, aby zapobiec niechcianemu grzaniu się tych "gołych" odcinków pomiędzy spiralką a pinami obudowy grzałki.

Czegoś tu nie łapię... "gołych odcinków"? Drut cały jest "goły" i nawet 0.15mm nie powinna upalać się przy pinach. Oksydowałeś drut (po co?) ? :-)

Proponuję czytać całymi zdaniami, zamiast czepiać się pojedyńczych słów. :D
Przecież w tym samym zdaniu wyjaśniłem o jakie odcinki drutu mi chodzi. A słowo "gołych" specjalnie ująłem w cudzysłów, bo przecież wszystkim wiadomo, że drut oporowy jest goły. :)
Po prostu zamiast dawać tam srebrzankę, ja skręciłem podwójnie sam drut oporowy.... to dogadamy się w końcu czy nie? :lol:
W moim przypadku drut przy pinie lubiał się niepożądanie rozgrzewać dając nieprzyjemny smak spalenizny.

HALF and HALF pisze:Drutu nie nawijaj za ciasno i będzie git.

Drut nawijam tak aby dokładnie przylegał do mesh-owego knota, bo po swoim skromnym doświadczeniu wiem, że luźny drut potrafi bobrzyć.

HALF and HALF pisze:Smak "układa się" często na drugi/trzeci dzień.

Tak ogólnie to wiem, że grzałka na mesh-u musi się tak jakby dotrzeć, ale dzięki za wskazówkę. Będę o tym pamiętał.
ps.
Po wyparowaniu ok 1-1.5ml już dymienie się poprawiło. :)
Awatar użytkownika
By Siarek
#505141
Po dość długiej walce z meshem i ja w końcu wypracowałem swój sposób.
Nie uważam że jest lepszy niż inne czy coś w ten deseń, ale działa. Bez "układania się grzałki", przepalania galonu liquidu przez grzałę itd.
Metoda ta działa najlepiej przy górnogrzałkowych genesisach, przy dolnogrzałkowych będzie zapewne dość upierdliwa.
Używam dalej siatki 400-ki, nie próbowałem jeszcze na 325, ale mimo niskiego oporu grzałki i dużej powierzchni odparowania nie miałem jeszcze "bobra".

1. Dobieramy coś twardego i prostego pod rozmiar otworu na mesh (idealnie - nieco cieńszego), wkładamy to to w otwór i otrzymujemy stabilną podpórkę.

2. Nawiajmy grzałkę na nasz zamiennik knota (w moim przypadku - 5 zwojów kanthala 0.3, dla typowej baterii 3.7v równie dobrze sprawuje się 3 zwojowa grzałka z 0.2, ale 0.3 ma pewną zaletę o której będzie dalej)

3. Po nawinięciu grzałki i jej przytwierdzeniu do + i - usuwamy "substytut knota"

4. Przepalamy grzałkę parokrotnie, polewamy delikatnie liquidem, proces powtarzamy (5-6 razy, choć nie jest to konieczne)

5. Wycinamy kawałek siatki o szerokości ok. 12-15 mm i wysokości takiej, jaką potrzebujemy żeby knot dochodził do dna zbiornika i żeby delikatnie wystawał nad naszą grzałkę (to robimy na nieoksydowanym meshu)

6. Oksydujemy mesh tak, jak opisywane było miliony razy

7. Aplikujemy bardzo luźno zwinięty knot w grzałeczkę (Tu wychodzi dla czego używam tak grubego kantala - grzałka nie przesuwa się, nie zmienia kształtu itd pod wpływem małej siły i trzyma formę)

8. Bierzemy drugi, tej samej wysokości i sporo większej szerokości (w moim przypadku - 30-35 mm szerokość) kawałek siatki, oksydujemy go i ... wkładamy w środek naszego poprzedniego knota, delikatnie starając się rozepchnąć zewnętrznego knota, aby dotykał do grzałki. (Tu dalej pomaga mi grubość druta, grzałka trzyma formę bez żadnego problemu)

9. Polewamy ostrożnie liquidem i przepalamy, w międzyczasie poprawiając zwoje które nie do końca działają tak jak trzeba - szukamy przebić itd, zazwyczaj ruszenie o dziesiątą milimetra w górę lub w dół na problematycznym zwoju pomaga.

10. Zalewamy ulubionym liquidem i ...
Ostatnio zmieniony 17 sie 2012, 08:42 przez Siarek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By Moreno
#508146
Panowie, a gdyby tak podczas oksydacji mesha studzić go w roztworze sody oczyszczonej?
Czy ta soda może mieć wpływ na smak parowanego liquidu, tzn. zmieniać go niepożądanie?
... może to właśnie soda jest sposobem na lepszą oksydację i całkowite pozbycie się przebić na meshu?
By user
#508248
Na jakiej podstawie tak sądzisz? I dlaczego akurat soda?
Awatar użytkownika
By Riccardo
#508251
reed pisze:Na jakiej podstawie tak sądzisz? I dlaczego akurat soda?

Jest taki rosyjski filmik, gdzie koleś robi grzałkę z igły, maczając ją w roztworze sody. Soda przyspiesza utlenianie. Próbowałem - niestety na meshu przy opalaniu wychodzą jakieś białe syfy. Zrobiłem też tak, że moczyłem mesha w sodzie przez pewien czas, potem go długo płukałem. I faktycznie, całkiem nieźle się oksyduje, ale nie powiem, że to jest jakaś specjalna różnica. W każdym razie, jak ma się dobrego czystego mesha, to ten zabieg jest zbędny.
Ale dlaczego soda, tego nie wiem, trzeba by Chemika spytać.
Awatar użytkownika
By saradonin
#508267
Thaniell pisze:[...] A jakby mesh'a w ogóle nie schładzać ? Ponoć szybkość schładzania, ma duży wpływ na zachowanie mesh'a.

Istnieje tzw. metoda Jacka Frost'a, polegająca na suchej oksydacji z pominięciem hartowania knota poprzez szybkie schładzanie. Istotą jest nieco dłuższe opalanie knota + dokładne porcelankowanie. Zaletą tej techniki jest fakt, iż niehartowany knot pozostaje bardziej sprężysty niż hartowany (przydatna cecha przy wszelkich wyginanych knotach typu U-wick).

Igetcha stosuje tę metodę przy okazji recki Hellfire Mini.
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 55
Poszukiwany wyjątkowy parowniczek.

Hejo kochani, Przez lata korzystania z EIN przez […]

Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.