- 21 maja 2015, 14:24
#1385697
Za to w moje gusta jednak trafiliście barrrdzo celnie.
Dopiero co skończyłam wapowanie i nadal jestem jeszcze pod wrażeniem smaku Waszych liquidów.
Te które wypróbowałam, jak dla mnie, są wręcz idealne,
zarówno ich smak i chmurka z nich jak i odczuwalna moc.
Jagoda, słodka, mocna, konkretna. Wspaniała. Poszła na pierwszy ogień. I poooszła faktycznie ale wspomnienie tego smaku na długo pozostało. Polecam owocomaniakom.
Jeżyna, słodko kwaśna, naturalna, jakby ta dziko rosnąca i świeżo zerwana, leśna.
Bez żadnego jak dla mnie sztucznego, chemicznego posmaku, mniam.
Poziomka, a co tu pisać. Poprzednicy chyba bardzo dosadnie określili i opisali jej smak.
Jest przepyszna. Aż chciałoby się wykręcić i oblizać buteleczkę.
Banan- em nie pogardziłaby pewnie i nie jedna z małp.
Aromat, smak, chmurka- no bajka po prostu. Po skończeniu wapowania wręcz szuka się skórki
by wyrzucić zanim ktoś się pozbawi na niej swego uzębienia.
Wszystkie wymienione powyżej, to liquidy zdecydowanie jak dla mnie,
niereformowalnego i nieuleczalnego wręcz owocomaniaka.
Dlatego z czystym sumieniem i pozostałym jeszcze po wapowaniu tego ostatniego liquidziku
bananem na ustach, wszystkim którzy również podobnie jak ja lubują się w owocówkach, napiszę wprost:
Naprawdę warto spróbować tych smaków.
Dopiero co skończyłam wapowanie i nadal jestem jeszcze pod wrażeniem smaku Waszych liquidów.
Te które wypróbowałam, jak dla mnie, są wręcz idealne,
zarówno ich smak i chmurka z nich jak i odczuwalna moc.
Jagoda, słodka, mocna, konkretna. Wspaniała. Poszła na pierwszy ogień. I poooszła faktycznie ale wspomnienie tego smaku na długo pozostało. Polecam owocomaniakom.
Jeżyna, słodko kwaśna, naturalna, jakby ta dziko rosnąca i świeżo zerwana, leśna.
Bez żadnego jak dla mnie sztucznego, chemicznego posmaku, mniam.
Poziomka, a co tu pisać. Poprzednicy chyba bardzo dosadnie określili i opisali jej smak.
Jest przepyszna. Aż chciałoby się wykręcić i oblizać buteleczkę.
Banan- em nie pogardziłaby pewnie i nie jedna z małp.
Aromat, smak, chmurka- no bajka po prostu. Po skończeniu wapowania wręcz szuka się skórki
by wyrzucić zanim ktoś się pozbawi na niej swego uzębienia.
Wszystkie wymienione powyżej, to liquidy zdecydowanie jak dla mnie,
niereformowalnego i nieuleczalnego wręcz owocomaniaka.
Dlatego z czystym sumieniem i pozostałym jeszcze po wapowaniu tego ostatniego liquidziku
bananem na ustach, wszystkim którzy również podobnie jak ja lubują się w owocówkach, napiszę wprost:
Naprawdę warto spróbować tych smaków.