- 22 mar 2017, 14:38
#1766532
Witam, mam sprawę odnośnie mojego akumulatora LG HG2, albo HG4 nie pamiętam dokładnie. Prawdopodobnie cudem nie wysadziłem sobie mordy podczas snu.
Wieczorem koło 1:00 podłączyłem "tylko na chwilkę" e peta pod ładowarkę od telefonu, żeby sobie jeszcze buchnąć, ale ... usnąłem, budzę się rano, wskaźnik na wyświetlaczu pokazuje, tylko 50% naładowania akumulatora, sam box był gorący jak diabli, ale działał do tej pory normalnie. Padła mi 15 minut temu bateria. Podłączam go do ładowania, ale się nie ładuje i teraz nie wiem czy zepsułem przez sen gniazdo usb czy rozwaliłem akumulator? Testowałem na 2 ładowarkach od telefonu obie nie ładują, ale nie wiem czy, to nie kwestia akusa.
Jakieś sugestie co może być problemem? Czy w ogóle akumulator może tak po prostu przestać działać?
Wieczorem koło 1:00 podłączyłem "tylko na chwilkę" e peta pod ładowarkę od telefonu, żeby sobie jeszcze buchnąć, ale ... usnąłem, budzę się rano, wskaźnik na wyświetlaczu pokazuje, tylko 50% naładowania akumulatora, sam box był gorący jak diabli, ale działał do tej pory normalnie. Padła mi 15 minut temu bateria. Podłączam go do ładowania, ale się nie ładuje i teraz nie wiem czy zepsułem przez sen gniazdo usb czy rozwaliłem akumulator? Testowałem na 2 ładowarkach od telefonu obie nie ładują, ale nie wiem czy, to nie kwestia akusa.
Jakieś sugestie co może być problemem? Czy w ogóle akumulator może tak po prostu przestać działać?