Dexter pisze:Nie żebym coś krakał ani prowadził lobbing - po prostu zauważyłem na własnej skórze dosyć mało omawianą niebezpieczną rzecz zw. z e-paleniem.
Jestem kilka godzin po skrajnym przedawkowaniu (nieświadomie godzinę spędziwszy na dymku) nikotyny poprzez DSE901 napędzaną z USB :/
uczucie dosłownie tak jakby ktoś na krtani albo tchawicy stanął i dusił cholernie duże trudności w oddychaniu, mdłości drgawki i gorączka itp przedawkowanie w klimacie łapka na tel by w razie czego pogotowie wzywać
przyczyna ?
e-papieros nie ma układu czasowego odcięcia (dopiero po fakcie człowieka zajarzył że papieroch na usb się pali wkładem HIGH przez godzinę / 3 kartidże po 24 mg metodą ciągłego jarania :O) PG wysuszyło blony śluzowe że szok, jakiś obrzęk się pojawił typu dławienie.
Powoli objawy (stanąwszy o krok do grobu) ustępują i jedno już wiem - bez czasowego odcinacza (prosty timer sygnalizujący moment stop) e-pap jest śmiertelnie niebezpieczny zarówno z powodu pseudo-astmy od glikolu jak i wdepnięcia w LD100.
Ehhh chyba jednak czeka mnie zaprogramowanie jakiegoś timerka w smd (coś niczym minutnik do jajek) do wpakowania obok e-papierosa
W każdym razie po tym przejściu mogę śmiało rzec iż e-papierosem można się nieświadomie zabić (obrzęk dróg oddechowych od PG i przedawkowanie nikotyny).
Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]