Kwestia podejścia - z tego co ja mam, EP suszy, wręcz zamienia w żel błony śluzowe, tamta zabawa z LD nie wynikająca z winy EP (tylko klasycznej procedury wykluczania przyczyn dolegliwości) o mało co nie skończyła się nogami do przodu z powodu sepsy (szokowe objawy typu gorączka, zapalenie gardła itp się uznało za przedawkowanie EP ponieważ... każdy to chyba przechodził jeśli zaczynał, inna sprawa że owe objawy jak się okazały nie były skutkiem glikolu tylko ostrej infekcji). Jeśli miałbym o coś szczególnie się czepiać EP to o owe wysuszanie gardła.
Jak na razie z musu powróciłem do analogów, jak skończę brać antybiotyki i gardło już będzie ok to do EP oczywiście wracam
vlodo - zapomniałeś w ad 1 dopisać "zmulenie czadem"
;PP (więcej czadu <głowa> ;PP)
a tak na poważnie - z EP można śmiało wmówić komuś zepsucie się czujek przeciwpożarowych, pomachać nad wiadrem benzyny lub puszczać dymek w słabej atmosferze gazów / oparów wybuchowych ;] analogowcy są za słabi by móc to zrobić analogiem