EPF
Rzuciłeś palenie lub e-palenie? Podziel się z innymi jak to zrobiłeś!
By Krasnal45
#1316671
Paliłem 35lat. Na końcu do 40sztuk dziennie. Od daty rejestracji na forum.....ani jednego. Jestem supertwardzielem??? :lol:
Awatar użytkownika
By adeekk1989
#1317774
Krasnal45 pisze:Paliłem 35lat. Na końcu do 40sztuk dziennie. Od daty rejestracji na forum.....ani jednego. Jestem supertwardzielem??? :lol:


Nie ;) Super twardzielem byś był gdybyś rzucił bez e-petków :D
Awatar użytkownika
By Artur Finger
#1317942
Bardzo mądre wnioski mimo "nachlania" ;)
Ja już dawno stwierdziłem ze ten zakupoholizm,ta pogon za tym samym,tylko troszke nowszym to przegiecie i że ja nie wchodze w to.A kasy idzie tyle samo co na analogi albo dużo wiecej.Nawet założyłem wątek-

wapowanie-i-ciagle-kupowanie-drugi-nalog-nie-wchodze-w-to-t81546.html
Awatar użytkownika
By Amix
#1317955
TRNCzarny pisze::lol: co ten alkohol robi z ludźmi ...


Aż się boję po flaszkę iść do sklepu. :lol:
Mieszam swoje liquidy i czas przejść na inne swoje wyroby.
Podobno nie robią takiej siary z mózgu. :wink:
By qbencjusz
#1317958
Jedyna siara to moim zdaniem to, że Autorowi wraz z procentami uciekł entuzjazm. Wnioski jak najbardziej słuszne, życzę realizacji planów.
Awatar użytkownika
By Ytier
#1323900
Jak na pijanego to był bardzo ciekawy wywód :D
Ja czasem ma podobne przemyślenia. Zwłaszcza jak moja ukochana twierdzi, że rzuciłem palenie tylko po to żeby wydawać pieniądze na gadżety, pod pretekstem zdrowszego palenia.
Awatar użytkownika
By e_sat
#1323904
Ytier pisze:Jak na pijanego to był bardzo ciekawy wywód :D
Ja czasem ma podobne przemyślenia. Zwłaszcza jak moja ukochana twierdzi, że rzuciłem palenie tylko po to żeby wydawać pieniądze na gadżety, pod pretekstem zdrowszego palenia.


Mimo wszystko to jest zdrowsze palenie :)
Awatar użytkownika
By Ytier
#1323933
e_sat pisze:Mimo wszystko to jest zdrowsze palenie :)

Nie twierdzę że nie jest, ale z tym "gadżeciarstwem", to chyba prawda. :(
Awatar użytkownika
By lukasz.marszalek78
#1329406
tstss pisze:Ciach
A z tą "twardością"-to dla mnie twardy ten co analogi palił 20 lat i z dnia na dzień ciepnął :)

AMEN!
Dla mnie schodzenie z mocą liquidu było łatwe. Teraz przymierzam się do 3mg/ml, 0mg/ml. Nie wywołuje to we mnie jakiś szczególnych emocji. ALE... zaprzestanie kompletnie e-palenia, jak już na 0mg/ml zejdę, jakoś tak nie może mi się w głowie ułożyć. Normalnie byłoby mi tego szkoda! Tego "dymku", smaku ulubionych liquidów, ciągłego grzebania w setupach, w końcu tej "pogoni za króliczkiem" :)
Awatar użytkownika
By kilgore trout
#1335928
lukasz.marszalek78 pisze: ALE... zaprzestanie kompletnie e-palenia, jak już na 0mg/ml zejdę, jakoś tak nie może mi się w głowie ułożyć. Normalnie byłoby mi tego szkoda! Tego "dymku", smaku ulubionych liquidów, ciągłego grzebania w setupach, w końcu tej "pogoni za króliczkiem" :)

Też mi się tak wydawało, ale to jest tak, że po prostu zapominasz, że trzeba sobie "podymić" :mrgreen: . Ja się złapałem po czterech dniach, że e-fajek leży na półce a ja tylko zapasową baterię bez przerwy w ładowarce podłączam :mrgreen: (na 0mg jechałem jakieś 2 miesiące)
By Caesar73
#1337190
To i ja dorzucę swoje trzy grosze: chyba ze 3 razy w podczas epalenia zapalilem analoga i za każdym razem stwierdziłem, że to już nie to i śmierdzi, oraz, że po takim analogu źle się potem czuję. Zbyt krótki mam staż w e-paleniu, by się tutaj wymądrzać, mam cienki sprzęt, który raz działa, a raz nie działa, ale zauważyłem jedną bardzo ważną rzecz! Jeśli chmurzysz i akurat nie masz sposobności, by zaspokoić głód to aż tak bardzo nie ciągnie, da się długo wytrzymać bez ep, w przeciwieństwie do analogów. Pozdrawiam

-- [scalono] 17 mar 2015, 23:32 --

jakoś przecierpię to forum, wybitnie gburowato i nieprzyjaźnie. Jutro pokombinuję jak się wyrejestrować.
By qbencjusz
#1339199
lukasz.marszalek78 pisze:
tstss pisze: Normalnie byłoby mi tego szkoda! Tego "dymku", smaku ulubionych liquidów, ciągłego grzebania w setupach, w końcu tej "pogoni za króliczkiem" :)


Nie wapuję od trzech miesięcy. Przez ten czas najbardziej mi właśnie takich rzeczy brakuje. Nie ciągnie do analoga, nie ma żadnego ssania rano po prostu wyjąłbym pudło nakręcił dobry setup, zalał czymś premium albo swojej roboty i obserwował grubą chmurę pod sufitem z dryniem w ręku. Wczoraj cały mój sprzęt poszedł na bazar w bardzo dobrych (moim zdaniem) cenach - aby tylko wyszło to z domu :oops: . Zaczynało kusić okrutnie i ten zapach lq z pudła (np. bobas domowy dojrzewał od grudnia).
Awatar użytkownika
By hejter
#1341389
No właśnie. Pewnego rodzaju uzależnieniem jest sama zabawa z epapierosami. Sam lubię trzymać swoje pety w czystości i często je rozkladam czyszcze, zalewam na nowo itp
By grzes3974
#1498915
Odkopałem nieco już przykurzony temat przy poranej kawce *KAWA*
...z lewej stał box a z prawej rurka... :cygaro:
I ot naszło mnie na-może nieco przewrotne(?) refleksyjki... 8)
Iluż z Nas to dotyka...?
(tylko szczerze Panie i Panowie...)
No właśnie...
A już szło ku dobremu bo zanosiło się na to, że pojawi się "złoty środek" wspomagający leczenie z zakupoholizmu-a mianowicie: zakaz sprzedaży internetowej... :-P 8) (tej zagranicznej, jak i krajowej).
Pewnie mogłoby to całkiem skutecznie pomóc w wychodzeniu z kolejnego nałogu (zakupoholizmu) gromadzenia epeciarstwa... :-P :-D
No ale cóż... wszystko skończyło się tak, że handel będzie kwitł nadal... :-P
I pyk, chmurka tu, chmura tam a kasa z portfeli leci Nam... *SMOKEKING* *CZAJNICZEK*
Awatar użytkownika
By Amix
#1498999
grzes3974 pisze:Odkopałem nieco już przykurzony temat przy poranej kawce *KAWA*
...z lewej stał box a z prawej rurka... :cygaro:
I ot naszło mnie na-może nieco przewrotne(?) refleksyjki... 8)
Iluż z Nas to dotyka...?
(tylko szczerze Panie i Panowie...)
No właśnie...
A już szło ku dobremu bo zanosiło się na to, że pojawi się "złoty środek" wspomagający leczenie z zakupoholizmu-a mianowicie: zakaz sprzedaży internetowej... :-P 8) (tej zagranicznej, jak i krajowej).
Pewnie mogłoby to całkiem skutecznie pomóc w wychodzeniu z kolejnego nałogu (zakupoholizmu) gromadzenia epeciarstwa... :-P :-D
No ale cóż... wszystko skończyło się tak, że handel będzie kwitł nadal... :-P
I pyk, chmurka tu, chmura tam a kasa z portfeli leci Nam... *SMOKEKING* *CZAJNICZEK*

Sobie zostaw boxa, a żonie rurkę :wink:
Chcesz szczerze ? Od początku roku wydałem na FT coś około 500$ i za każdym razem wmawiam sobie, że to ostatni zakup, oj naiwny człowiek. Żona mnie wyrzuca z lodówki, bo tylko liquidy tam są, a na mięsko nie ma miejsca. Niedawno postawiła na obiad ziemniaki i 2x50ml mojego ulubionego. Masakra :( :(
By grzes3974
#1499037
Amix pisze:
grzes3974 pisze:Odkopałem nieco już przykurzony temat przy poranej kawce *KAWA*
...z lewej stał box a z prawej rurka... :cygaro:
I ot naszło mnie na-może nieco przewrotne(?) refleksyjki... 8)
Iluż z Nas to dotyka...?
(tylko szczerze Panie i Panowie...)
No właśnie...
A już szło ku dobremu bo zanosiło się na to, że pojawi się "złoty środek" wspomagający leczenie z zakupoholizmu-a mianowicie: zakaz sprzedaży internetowej... :-P 8) (tej zagranicznej, jak i krajowej).
Pewnie mogłoby to całkiem skutecznie pomóc w wychodzeniu z kolejnego nałogu (zakupoholizmu) gromadzenia epeciarstwa... :-P :-D
No ale cóż... wszystko skończyło się tak, że handel będzie kwitł nadal... :-P
I pyk, chmurka tu, chmura tam a kasa z portfeli leci Nam... *SMOKEKING* *CZAJNICZEK*

Sobie zostaw boxa, a żonie rurkę :wink:
Chcesz szczerze ? Od początku roku wydałem na FT coś około 500$ i za każdym razem wmawiam sobie, że to ostatni zakup, oj naiwny człowiek. Żona mnie wyrzuca z lodówki, bo tylko liquidy tam są, a na mięsko nie ma miejsca. Niedawno postawiła na obiad ziemniaki i 2x50ml mojego ulubionego. Masakra :( :(


A no właśnie, właśnie... :|
No nie ma co się dziwić naszym kobietom, że nasze "e-p hobby" wychodzi im niekiedy bokiem... :?
Moja żona jest naprawdę bardzo wyrozumiała co do mojego "hobby" (ot już taka jest z natury :-) ), ale bywa, że też niekiedy trochę krzywo na to wszystko patrzy... :roll:

Ja noszę się z myślą aby wyhamować w tym względzie, który jest przedmiotem Naszych rozważań w tym temacie.
Czy mi wyjdzie?
Czas pokaże...

A tak na marginesie dodam, iż mam to szczęście, że moja małżonka od zawsze była/jest osobą niepalącą w jakikolwiek sposób :-)
Awatar użytkownika
By Amix
#1499041
Argument, którego zawsze używam i się sprawdza !!! - upierz firanki, a żonka - po co ?
Tu ją zawsze mam !!! :)
By Piotr_K
#1499084
grzes3974 pisze:Ja noszę się z myślą aby wyhamować w tym względzie, który jest przedmiotem Naszych rozważań w tym temacie.
Czy mi wyjdzie?
Czas pokaże...


Tak jak już napisałem w innym wątku - e-papieros sprawa bardzo fajna ale jest to po prostu dalsza kontynuacja nałogu polegającego na uzależnieniu narkotykowym od nikotyny, tyle - że w mniej szkodliwy dla zdrowia sposób.

Mój znajomy - pewien stoczniowy dyrektor, w przeszłości przełożony byłego prezydenta o pseudonimie dobranockowym (Bolek) powiadał - "Jak się nie obrócisz - dupa z tyłu".

Co wskazuje na jedno - wszystko ma plusy i minusy.

Zamiana analoga na e-papierosa z całą pewnością likwiduje smród. Dodatkowo - nikotyna podawana jest bez sporej ilości smolistych substancji w dymie, trujących związków chemicznych itp.
Wydawać by się mogło, że same plusy.

Tyle tylko, że w takiej sytuacji organizm nie ma mechanizmu, ktory ogranicza spożycie nikotyny. U mnie to rosło bowiem jak już napisałem wczesnej - analog jest smrodliwy i truje, więc płuca się buntują ograniczając dobowe ich spozycie do np 20 sztuk.
Przy EP tego nie ma i w zasadzie można ciamkać EP non stop co miało miejsce u mnie.

Tak, wiem - kontrolować. Ale każdy kto palił wie, że kontrolowanie akurat nałogu palenia jest co najmniej trudne lub niemozliwe.
Pokaż mi palacza analogów, ktory przez 10 lat palił 20 dziennie a od 5 lat pali bez dyskomfortu dziennie tylko 5 fajek. Nie znam takiego i sądzę, że nigdy nie poznam.

Moim zdaniem każdy nałóg jest przyjemny tylko wtedy kiedy można mu się oddać w pełni. Czyli - chcesz palić analogi - pal. Organizm ustawi sobie spalaną ilość na np okolice 20 dziennie i będzie to "pełne oddanie się nałogowi".
Natomiast jesli nałóg trzeba ograniczać - to pojawia się ciężki żywot. Bowiem człowiek chciałby sobie zapalić ale wie, że teraz nie może, musi czekać jeszcze z godzinę co powoduje, iż jest nieszczęsliwy, rozdrażniony i czuje się niedobrze.

Dlatego też jesli mamy jakis nałóg - to albo się z nim godzimy i bierzemy w całości, albo się pozbywamy go raz na zawsze.

BTW:
Bardzo jest ciekawe to, że wielu palaczy nie ma specjalnego problemu z tym by wytrzymać bez papierosów nawet 8 godzin - powiedzmy od 7-mej do 15-tej - jesli takowy wie, że po 15-tej będzie mógł palić bez ograniczeń i do oporu. Sam znam takie osoby, ktore nie palą przez całą zmianę w z-dzie pracy (bo nie wolno a przerwy na fajkę nie ma).

Natomiast zdecydowanie trudniej jest palaczowi żyć jesli moze sobie zapalić jednego papierosa na dwie godziny bez świadomości że ograniczenie za jakiś czas zniknie.
Poszukiwany wyjątkowy parowniczek.

Hejo kochani, Przez lata korzystania z EIN przez […]

Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.