Zgadza się wykręciłem śrubkę od przycisku dość sporo (przycisk latał, trzpień wypadał), fabryczną śrubkę w kayfunie wykręciłem na maxa( śrubka sie kołysała, prawi wypadała) Połączenie było, ale nie o to chodzi, żeby wszystko miało się rozlecieć zaraz
więc wkręciłem dłuższą śrubkę do regulacji w kayfunie. Teraz przycisk skręcony na maksa połączenie jest nic się nie kiwa i nie boję się, że coś się rozkręci. Tylko dlaczego tak jest w moim przypadku? Mówimy cały czas o połączeni z zastosowaniem konektora hybrydowego
-- [scalono] 04 kwi 2014, 09:25 --w edymie przy konektorze wzmianka jest tylko o tym, że pin w kayfunie musi być regulowany, z mojego doświadczenia wynikło, że regulowany i kilka mm dłuższy...