By Deimond - 02 lip 2015, 21:17
Posty: 739
Rejestracja: 10 kwie 2012, 17:19
Posty: 739
Rejestracja: 10 kwie 2012, 17:19
- 02 lip 2015, 21:17
#1421985
Dzięki za wskazówki
Nie do końca sie zgodzę ale tylko z punktu logicznego a nie doświadczalnego(bo mam go zbyt mało).
Powiedzmy że aromat A (jego cząsteczki ) wchodzą w reakcję z aromatem B oraz aromat A może wejść w reakcję z aromatem C. Natomiast po reakcji A+B wynikowy związek nie wejdzie w reakcję z C przez co smak C pozostanie nienaruszony.
Tak to rozumiem - tak więc kolejność z punktu widzenia chemicznego ma znaczenie moim zdaniem.
marehel pisze:Deimond pisze:...
Czemu głośno nikt z doświadczonych nie powie np:
- robisz tytoniówki ? - odkładaj na tydzień - później inne smaki - na końcu owocowe.
Takie wskazówki tylko.
Cała historia postępu się z tym wiąże - każdy nowy pionier korzystał z doświadczeń poprzednika i udostępnia to dalej - ale to tylko idea. I tylko o to mi chodzi.
Moim skromnym zdaniem jest to jakaś alchemia i jak zwykle poszukiwanie "św. Gralla"
Jest tyle czynników wpływających na nasz odbiór smaku, że kolejność dodawania aromatu i mieszanie ich w prawo czy w lewo, ma najmniejszy wpływ.
To moje empiryczne odczucia
Największy wpływ ma sam aromat i jego procentowa obecność. A następnie czas dojrzewania i koniecznie chociaż doba "oddychania".
Notabene na zdrowy rozum można się zastanowić czy rzeczywiście dodanie aromatu tytoniowego kilka dni wcześniej od owocowego ma aż tak wielki wpływ skoro się potem kiszą kilka tygodni razem ?
I niestety prawda jest taka, że jak ktoś sam czegoś nie doświadczy to nie dojdzie co dla niego jest najlepsze
Z przepisem na BB zacznijcie eksperymentować przede wszystkim od odpowiedniego dodatku aromatu tytoniowego (polecam przede wszystkim absolut bądź seedmana) jak również zamiast graham cracker clear, spróbować ten ciemny...gwarantuję, że kolejność dodawania aromatów będzie bez znaczenia Ale to trzeba spróbować na własnej skórze
Dzięki za wskazówki
Nie do końca sie zgodzę ale tylko z punktu logicznego a nie doświadczalnego(bo mam go zbyt mało).
Powiedzmy że aromat A (jego cząsteczki ) wchodzą w reakcję z aromatem B oraz aromat A może wejść w reakcję z aromatem C. Natomiast po reakcji A+B wynikowy związek nie wejdzie w reakcję z C przez co smak C pozostanie nienaruszony.
Tak to rozumiem - tak więc kolejność z punktu widzenia chemicznego ma znaczenie moim zdaniem.
Aaron Biebert : "It would be that we all make judgments based on news headlines, and we all have these ideas in our head about what we think based on very short bits of information. We all need to reconsider what we think is true, if we don’t do the research."