By myooth - 25 wrz 2017, 20:38
Posty: 2
Rejestracja: 08 lut 2017, 00:16
Posty: 2
Rejestracja: 08 lut 2017, 00:16
- 25 wrz 2017, 20:38
#1808005
Hej!
Wiem, że pytanie może wydawać się dziwne, ale zapytam.
Obecnie mam iStick Pico 75W z Melo 3 mini. Grzałka z kompletu, 0.3.
Ustawione "od zawsze" na 28W w najprostszym trybie, jeśli to ważne.
I teraz tak:
To nie jest mój pierwszy EP. Kilka razy wcześniej próbowałem się przerzucić, zaczynając od takich z kartomizerami, gdzie liquid się lało na watkę i w ogóle, przez różne clearomizery typu Crystal 1/2 aż do jakichś Pro Tanków (wcześniejszych).
Zwykle przygoda z EP nie trwała długo, bo mnie krew zalewała od tzw. bobra (i wycieków, sposobu zalewania etc, ale ja nie o tym tutaj)
Problemu "kiedy wymieniać grzałkę" nie miałem żadnego, zmieniałem je częściej, niż rękawiczki, a potem EP wrzucałem do szuflady na pól roku albo dłużej.
Natomiast teraz mam zagadkę niesamowitą, bo po raz pierwszy tego bobra nie ma. Od marca. Pół roku.
Odparowałem na tej jednej grzałce tak na oko przynajmniej z 300-500 ml liquidu, jak nie lepiej. Całkiem możliwe, że lepiej.
Bez bobra.
Znajomi też mówią, że smak jest OK.
Z tego co tu czytałem (pobieżnie, w różnych tematach), to niektórzy proponują profilaktyczne wymiany grzałki co dwa tygodnie - mnie się zawsze wydawało, że póki jest OK (smak/chmura), to nie kombinować i nie ruszać, zwłaszcza, że następna grzałka może się trafić gorsza (a przynajmniej takie mam wcześniejsze doświadczenia).
Tylko powoli się zaczynam niepokoić
Poradźcie proszę
Wiem, że pytanie może wydawać się dziwne, ale zapytam.
Obecnie mam iStick Pico 75W z Melo 3 mini. Grzałka z kompletu, 0.3.
Ustawione "od zawsze" na 28W w najprostszym trybie, jeśli to ważne.
I teraz tak:
To nie jest mój pierwszy EP. Kilka razy wcześniej próbowałem się przerzucić, zaczynając od takich z kartomizerami, gdzie liquid się lało na watkę i w ogóle, przez różne clearomizery typu Crystal 1/2 aż do jakichś Pro Tanków (wcześniejszych).
Zwykle przygoda z EP nie trwała długo, bo mnie krew zalewała od tzw. bobra (i wycieków, sposobu zalewania etc, ale ja nie o tym tutaj)
Problemu "kiedy wymieniać grzałkę" nie miałem żadnego, zmieniałem je częściej, niż rękawiczki, a potem EP wrzucałem do szuflady na pól roku albo dłużej.
Natomiast teraz mam zagadkę niesamowitą, bo po raz pierwszy tego bobra nie ma. Od marca. Pół roku.
Odparowałem na tej jednej grzałce tak na oko przynajmniej z 300-500 ml liquidu, jak nie lepiej. Całkiem możliwe, że lepiej.
Bez bobra.
Znajomi też mówią, że smak jest OK.
Z tego co tu czytałem (pobieżnie, w różnych tematach), to niektórzy proponują profilaktyczne wymiany grzałki co dwa tygodnie - mnie się zawsze wydawało, że póki jest OK (smak/chmura), to nie kombinować i nie ruszać, zwłaszcza, że następna grzałka może się trafić gorsza (a przynajmniej takie mam wcześniejsze doświadczenia).
Tylko powoli się zaczynam niepokoić
Poradźcie proszę