EPF
Rzuciłeś palenie lub e-palenie? Podziel się z innymi jak to zrobiłeś!
Awatar użytkownika
By Dragnon
#454491
Mi zwykle fajki przestały smakować jak zacząłem jarac kawowy liq. Po paru dniach w ep wyczerpała mi się bateria. Akurat byłem w pracy i nie miałem ladowarki. To polakomilem się na westa ice. Ściągnąłem 3 chmury i wywalilem. Czułem jakbym trociny jaral.

Wysłane z mojego LT18i za pomocą Tapatalk
Awatar użytkownika
By goska13
#454538
A ja muszę się przyznać do tchórzostwa :oops:
Nie zapaliłam ani jednego analoga, bo boję się, że jak tylko znowu spróbuję, to po ptakach.. inna sprawa, że jakoś specjalnie mnie nie ciągnie.
Pozdr.
By Brandon
#454606
Mnie po dwóch dniach, z czego po pierwszym nie brałem analogów do ust. Potem drażnił mnie już dym, więc też nie brałem. Generalnie rzecz biorąc dym analogów drażni mnie do teraz i cieszę się, że trafiłem na e-p.
Awatar użytkownika
By kurok
#454675
Zacząłem wapować gdy tak naprawdę nie chciałem rzucić palenia. Stąd przez pierwszy miesiąc paliłem hybrydowo. Rano i wieczorkiem koniecznie analog. Z rana nie umiałem też wapować. Potem samo to przyszło, że analog przestał smakować i odstawiłem je całkiem. Co prawda nie ciągnie mnie do nich wcale, ale obawa przed ponownym zapaleniem jednak pozostała. Stąd nawet nie próbuję, choć znam wynik takiej próby - kolejny raz przekonałbym się, że to już nie dla mnie i zaczynałbym zaś od początku. Dużo więc prawdy jest w tym co napisał kiedyś kolega Araiser że "analogi nie mają kopa" stąd wielu z nas po nie już nie sięga. Kwestia ekonomiczna czy nawet zdrowotna idzie tu na drugi plan. U mnie zadziałał stosunkowo błachy argument - że, już nie muszę wstydzić się, że śmierdzę a zęby mają znośny kolor. Wapuję jasne płyny i trochę zachodzą ale nie tak jak u palacza.
Istotę wapowania pięknie też ujął autor tematu kolega maniak na wcześniejszej stronie przypomnając jak to wygląda. Daleki jednak jestem od gratulacji komuś, że przeszedł na "elektroniki". Po pierwsze - to żadna sztuka. Po drugie nadal jest w nałogu. Co prawda wierzymy że zdrowszym i mniej nam się oberwie w przyszłości, ale nadal jesteśmy uzależnieni.
Nam forumowiczom dużo łatwiej też jest bez odpowiedniej motywacji wytrwać w e-paleniu. Znamy dobre płyny i parowniki przez co czujemy się bezpieczni i utwierdzamy się w przekonaniu, że analogi są już nie dla nas. Wielu z nas znalazło tu kolejne hobby i co jakiś czas rozgląda się za nową zabawką. Warto więc, może i to mieć na względzie i wapować coraz mniej, mniej i mniej. By w końcu za parę lat zajrzeć na to forum i dawnych znajomych spotkać tylko w kąciku dla weteranów w stanie spoczynku. :wink:
By veronix
#454728
Zacząłem palić e-papierosa w zimie, kiedy było zimno wychodzić na zewnątrz z myślą, że na wiosnę wrócę do analogów. Ale po kilku dniach byle jaka osoba obok mnie przechodziła i wyczuwałem charakterystyczny "smród". Któregoś razu zapomniałem wziąć ze sobą przyjaciela i sięgnąłem po zwykłego. 3 machy i jakiś odrzucenie od środka, problem z zaciągnięciem się. Pomyślałem że to już nie dla mnie i od tamtego czasu ani razu nie sięgnąłem po zwykłego papierosa.
Awatar użytkownika
By VeeFka
#465230
Pociągnęłam analoga z ciekawosci, cóż mnie w nich tak kręciło przez tyle lat palenia?
Jeden buch, i co? Fuj, e-palenie to jest to!
Nic specjalnego, nadal twierdzę, że smierdzi, nie ma mocy, zero przyjemności.
Nie ma za czym tęsknić :)
Awatar użytkownika
By Chuecko
#465287
No a ja mam problem!

Pierwsze 2-3 dni, bajka, zero analogów (przerzuciłem się głównie ze względów ekonomicznych), po 3 dniach niestety mój nieoryginalny ego-t z allegro zaczął zawodzić i irytować. Zanim dobre koleżanki i dobrzy koledzy z forum pomogli, sięgnąłem po analoga. Śmierdział jak zgaszony i odpalony ponownie pet.

Męczyłem się jakoś z ego-t dalej, ale przy okazji piwka kolejne podejście do analoga. Piwo zabiło ten smród, jednak więcej niż 1-2 analogów dziennie nie paliłem. Przyszedł mi niedawno nowy sprzęt z e-dyma, spisuje się już tak jak powinien. Analoga bez okazji typu 'ktoś mnie skusi' nie zapalę. Jednakże.. będąc na imprezie, spożywając solidnie alkohol, postanowiłem się przemóc i nie zapalić analoga. Radośnie chmurzyłem sobie MB od milda. Przy sporym upojeniu alkoholowym sięgnąłem również po analoga i tak całą noc - to troszkę chmurzenia, to troszkę analoga. Jaki jest efekt? Na drugi dzień kac gigant, a smak MB przyprawiał mnie o mdłości. Na drugi dzień przypomniał mi tylko o tym kacu z wcześniejszego dnia. Zarzuciłem menthol od provoga, który póki co jest nr 1, również kupa, vanilla od mild'a również jakoś mdli, póki co poratowały mnie resztki z buteleczki cherry, również od mild'a, a mam nadzieję, że kiedy organizm zregeneruje się w pełni, przejdzie ten odruch. Co jednak ważne - po imprezie 2 dzień nie tknąłem analoga, do nich wstręt mam jeszcze większy ;)

Jakie wnioski? Mniej wódki =)

Co do kwestii "jak to cudownie uwolnić się od analogów", to dla mnie to samo co: jak to cudownie znaleźć tańszy, zdrowszy, przyjemniejszy dla siebie i społeczeństwa sposób na trwanie w swoim uzależnieniu od nikotyny. Prawda taka, że dalej jesteśmy słabymi ludźmi, dla których (w zdecydowanej większości), jak również dla mnie, e.p. to coś, przez co uzależnienie pozostanie. Zabawa z e.p. jest tak przednia, że dla większości staje się hobby. Ja wiedziałem czego chcę i w co się pakuję. Ktoś powie, że są tacy, którzy dzięki e.p. całkiem rzucili. Ja powiem - są i tacy co rzucili bez e.p.

Poza tematem, zastanawia mnie jak korzystanie z e.p. z wyłączeniem analogów ma się do poprawy wydolności płuc. Pytanie oczywiście do długo-wapujących ?
Awatar użytkownika
By Fisherking
#465327
Napisałeś, że wiedziałeś czego chcesz i w co się pakujesz a ja jakoś mam takie wrażenie czytając dalej, ze za bardzo świadomym e-palaczem to nie jesteś. Najprawdopodobniej zatrules sie nikotyna, jak piszesz "za dużo wódki". By docenić zalety a może dostrzec wady wapowania powinieneś odstawić analogi, wtedy poczujesz różnice, hybrydowo jest do bani - jak już tu ktoś kiedyś napisał.
Awatar użytkownika
By OSKI
#465330
kiedy? max 5dni i pety yebia tak ze sie rzygac chce :) super sprawa
wtedy sie zastanawiasz ... jak ja to ,owno moglem palic przez xx lat :) a do tego jeszcze jak zasmradzalem siebie i otoczenie
Awatar użytkownika
By Snaco
#465354
Mi po dwóch dniach zaczeły śmierdzieć, żona troche podpala i nie miałbym zadnego problemu żeby sie po częstować ale nie chce. Kiedys tego nie miałem a teraz jak ona pali na balkonie to ja nawet wyczuje w korytarzu na pietrze. Strasznie analogi śmierdzą. Jak się je pali to nie ma się takiej świadomości, zuje sie gume, myje zęby etc... i mysli sie zę jest ok.....a osoba nie paląca i tak czuje "smród" .
Awatar użytkownika
By Chuecko
#465381
@Fisherking, wiesz co, to nie chodzi o to, że przez to iż po imprezie mam wstręt do liquid'u uważam wapowanie za taki sam shit co analogi. Nie. Gdyby nie świadomość zalet wynikających z przerzucenia się na wapowanie, nie zrobiłbym tego. Mam na myśli to, iż mając świadomość, że nie rzucę palenia, a co z tego wynika - nie sprostam pokonaniu uzależnienia od nikotyny, znalazłem lepszy pod wieloma aspektami sposób na trwanie w tym uzależnieniu. Nie czuję się lepszy od kogoś kto pali analogi. Cieszę się za to i to bardzo, że pozbyłem się wielu negatywnych aspektów palenia analogów.
Awatar użytkownika
By Snaco
#465383
Ja przerzuciłem się na e-papierosy nie w celu rzucenia palenia ale dlatego że lubie palić. I mozna to nazywać jak się chce, słabą wolą etc... ja po prostu lubię palić. Wiem że jest to baaardzo szkodliwe. Wiele rzeczy szkodzi w dzsiejszych czasach. NAwet strach wody z krany sie napic czy oddychać miejsckim powietrzem nei wspominając o jedzeniu. Wybrałem e-p bo moge dalej palić bez całego tego syfu... smrodu, duzo taniej i praktycznie wszedzie gdzie chcę. Dla mnie to taki papieros 21 wieku. Wyższy poziom palenia. Tutaj naprawdę jest smak tego co sie wapuje. Każdy znajdzie sobie cos dal siebie... Analog po krótkim czasie wapowania zwyczajnie odrzuca... Byc może za jakiś czas przejdę na zerówki (teraz i tak palę około 3-6mg więc nie zbyt mocne) ale sam dymek smakowy, skwierczenie liquinatora....puszczenie dużej chmury....sprawia mi przyjemność.
Awatar użytkownika
By Fisherking
#465391
@Chuecko
mnie chodziło o to, ze
1.
się zatrułeś/podtrułeś nikotyna najprawdopodobniej bo... albo świadomość nie ta... albo za dużo wódki - co na jedno wychodzi :)
2.
by poznać w pełni zalety ep musisz odstawić analoga, bo rozumiem ze palisz hybrydowo ?

Nie uważam, ze e-p to taki sam shit :) co analog, to super lepszy shit - w moim przekonaniu mniej szkodliwy :)
[ale kto wie co tam będą do tych płynów w przyszłości dodawać ?]
Nie będę ci pisał ze sprostasz, zbyt wiele razy sam to słyszałem :)
...
...
ale mnie się udało [paru innym też] - tylko dzięki ep!
edit:
@Snaco
zgadzam sie jak najbardziej, dodatkowo ep może służyć do stopniowego zmniejszania nikosi
i w konsekwencji pozbyciu się nikotynizmu, później najgorzej jest rzucić ep :)
motywcja juz nie ta, skoro to takie mniej szkodliwe, juz bez nikotyny to czemu nie wapowac ????
i tyle fajnych modów :)
pozdrawiam
Awatar użytkownika
By Chuecko
#465398
@Fisherking - no właśnie 3 dzień nie sięgam po analoga, zatrucie, pewnie tak, dziś już nawet mild mb jest znów smaczny :) mój cel był z założenia prosty - nie wydać już ani złotówki na analogi. Od 20 dni udaje mi się to w 100%, teraz pracuję nad wyłączeniem analoga całkowicie z mojego życia. Po 3-4 tygodniach będę mógł się wypowiedzieć :)
Awatar użytkownika
By OSKI
#465442
Poczekaj jeszcze z miesiac to sie zdziwisz co sie bedzie dzialo
Zero pociagu do analoga
Smak wroci i wech
Organizm zacznie sie odtruwac i to poczujesz
Wtedy zastanow sie czy to syf...syf bedzie wychodzic
Awatar użytkownika
By azbee
#466560
PO 5 miesiącach wapowania mam ochotę zapalić. Nie dlatego że muszę, ale z czystej ciekawości....jak to będzie smakowało. Czy naprawdę taki odruch wymiotny....?:) Myśle że w końcu się pokuszę. Póki co tak jak piszą przedmówcy....smak inny, węch, kondycja. Na wadze nie przybrałem, czego się obawiałem przed rzuceniem. A i kieszeń jakby cięższa troszke:)
Awatar użytkownika
By hms
#469991
Tydzień e-palenia mi wystarczył. Wczoraj wieczorem skończył mi się liquid i dziś jadąc do sklepu poczęstowałem się analogiem. Porażka. Zemdlił mnie, rozbolała głowa, odruch wymiotny. Jak ja to mogłem palić przez pół swojego życia, po 20 sztuk dziennie? Co prawda wziąłem L&M, których nigdy zbytnio nie lubiłem, ale podejrzewam, że przy ukochanych Lucky Strike'ach byłoby to samo... a przynajmniej taką mam nadzieję :)
Awatar użytkownika
By Fisherking
#470179
Ja bym taką tezę wysunął, ze wtedy kiedy odczuwalnie wróci zmysł powonienia
to analog przestanie smakować - czuć wtedy spalone siano, bibułę i ch... wie co jeszcze....
i juz nie jest smaczne :)
By Bes sęsu
#471251
Mi się co drugi dzień śni, że palę papierosa *SMOKEKING* Dzisiaj nawet mi się śniło, że wypaliłem całego i mi smakował. Na szczęście po przebudzeniu i zorientowani się, że to był tylko sen uspokajam się.
Korci mnie, żeby faktycznie spróbować jak teraz będzie mi smakował analog. Wydaje mi się, że dopiero jak odrzuci mnie jego smak zniknie całkowicie tęsknota za śmierdzielami.
Awatar użytkownika
By Archon1
#471313
Bes sęsu pisze:Mi się co drugi dzień śni, że palę papierosa *SMOKEKING* Dzisiaj nawet mi się śniło, że wypaliłem całego i mi smakował. Na szczęście po przebudzeniu i zorientowani się, że to był tylko sen uspokajam się.
Korci mnie, żeby faktycznie spróbować jak teraz będzie mi smakował analog. Wydaje mi się, że dopiero jak odrzuci mnie jego smak zniknie całkowicie tęsknota za śmierdzielami.

Spróbowałem niedawno analoga, śmierdzi i smakuje jak bóbr ze zjaranego kartomizera DC :lol:
Awatar użytkownika
By taz
#471349
Postanowiłem w 2010 r bodajże czerwiec przejść na e-p , padłem ofiarą Health'a przygoda się nie udała(około 2m/c) i wróciłem do analogów. Nie smakowały kompletnie po tej przygodzie , ale jak sobie przypominałem tego e-p to aż mi zbierało się , pod koniec 2011r. postanowiłem dać kolejna szanse sobie , myślałem technika poszła do przodu wiec teraz będzie lepiej. Padło na milda malucha Sin , wrażenia w porównaniu do Health'a (kurde niebo a ziemia) po około 3tyg. denerwowało mnie ciągle ładowanie , ale jako ze Sin wprowadził mnie do e-palenia i to było to czego oczekiwałem postanowiłem iść dalej , Mild x6 to zaszalałem 2x batki , po około 2m/c doszły Kamikaze 1300 i eGo-c przy kompie na kibelku :D Kolejne zakupy planowane ;). Wracając do tematu kiedy przestały mi smakować ? Gdy kupiłem tego Health'a , lecz definitywnie od Sin'a i tez od tego dnia mój licznik bije.
By Adam67
#471548
Bes sęsu pisze:Mi się co drugi dzień śni, że palę papierosa *SMOKEKING* Dzisiaj nawet mi się śniło, że wypaliłem całego i mi smakował. Na szczęście po przebudzeniu i zorientowani się, że to był tylko sen uspokajam się.
Korci mnie, żeby faktycznie spróbować jak teraz będzie mi smakował analog. Wydaje mi się, że dopiero jak odrzuci mnie jego smak zniknie całkowicie tęsknota za śmierdzielami.


Pomijając "Mi" Bez sęsu, to dowcip? Interpunkcja!
By Adam67
#471629
Bes sęsu pisze:A co złego jest w mojej interpunkcji?

Pewnie brak, czasami nadmiar znaków interpunkcyjnych. Chyba poprawiłeś. Ostatnie zadanie, jakby nie było, ma braki. Sorry, wiem, że się czepiam.
By Bes sęsu
#471939
Nic nie poprawiałem, czy widzisz, aby przy moim poście była adnotacja, że był on edytowany? Brakuje jednak jednego przecinka w ostatnim zdaniu, a Ty robisz offtop zwracając mi uwagę jakbym nie wiadomo jakich byków narobił.
Awatar użytkownika
By sconique
#473556
Jest mi wszystko jedno co palę, na e-p zdecydowałam się ze względu na obniżenie kosztów. Rewelacja. Na razie... jako zakupoholik już myślę nad następnymi modelami, zatem nie wiem, czy palenie "analogów" (moich kochanych slimów waniliowych) nie wróci do łask :PPP

na razie wciąż kawa z e-fajeczką ;)

Panowie z postów powyżej, czy moja interpunkcja jest ok? Licząc orzeczenia w zdaniach wielokrotnie złożonych, wydaje się, że niby tak :lol:
Awatar użytkownika
By Timi
#473570
@sconique
:palm
Awatar użytkownika
By Timi
#473784
sconique pisze:ale analoga od tygodnia nie tknęłam ani jednego :)

*ISH* :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Awatar użytkownika
By Archon1
#473807
Kiedyś zapach popielniczki i zadymionego pokoju czy knajpy mi nie przeszkadzał, nie czułem tak tego zapachu. Ale odkąd pale e-p to smród popielniczki i pomieszczenia pełnego palaczy, odrzuca mnie aż do tyłu. Paląc analogi nie wiedziałem że to aż tak może śmierdzieć, ale chociaż zrozumiałem niepalących co narzekali na ten zapach. Wystarczy że wejdę do pokoju kogoś kto pali, od razy czuje ten fetor i ciesze się że od dawna u mnie tak nie śmierdzi.
Awatar użytkownika
By sconique
#473920
Archon1 pisze:Kiedyś zapach popielniczki i zadymionego pokoju czy knajpy mi nie przeszkadzał, nie czułem tak tego zapachu. Ale odkąd pale e-p to smród popielniczki i pomieszczenia pełnego palaczy, odrzuca mnie aż do tyłu. Paląc analogi nie wiedziałem że to aż tak może śmierdzieć, ale chociaż zrozumiałem niepalących co narzekali na ten zapach. Wystarczy że wejdę do pokoju kogoś kto pali, od razy czuje ten fetor i ciesze się że od dawna u mnie tak nie śmierdzi.

Właśnie tez chciałam poruszyć sprawę braku smrodu w przypadku e-p. Zapach dobrego papierosa (ale jednego!) lubię ale to, co mnie zawsze denerwowało to ten smród na rękach (nawet mycie często nie pomagało), zapach z ust i ta wszechciągnąca się "chmura"... no i mega wstyd, bo teraz palacz to mam wrażenie gorsza kategoria. Nikogo nie obchodzi, że Twoje fajki kosztują 14 zł, a często targasz je zza granicy ;)
Uważam to (zaraz po obniżeniu kosztów nałogu) za ogromną zaletę, która sprawia, że nie zamierzam wracać do analogów!
*CZAJNICZEK* moc tego czajniczka niech pozostanie na zawsze! *SMOKEKING*
BA! nawet mój k... k... k... (nie przejdzie mi to przez klawiaturę) KOCIA ŁAPA (:P) wziął ode mnie wczoraj e-p żeby z ciekawości popykać i co? dzisiaj musiałam mu dać drugi zestaw do pracy. Zobaczymy czy dołączy do naszego grona :) zaznaczam, że dla niego 40 papierosów dziennie nie było żadnym problemem.
Awatar użytkownika
By desire1988
#476360
Ja już trochę nie palę :P ale się przyznam z 3-4 razy próbowałam analogów ale to dla mnie nie to co kiedyś:P kiedyś była ulga chill a teraz palące się futro zawinięte w oponę bleeeee... Też zauważyłam że smak liquidów różni się od tego co czułam na początku, tydzień temu kupiłam już dawno nie próbowanego davidoffa milda. Wcześniej smakował mi maślanymi ciasteczkami :P a teraz jakiś dziwny posmak mięty dołączył do tego tak samo z wiśnią wcześniej za grom nie mogłam jej wyczuć teraz jest aż zaaaa mocna :D i zadyszki nie ma!
By Janosik155
#477116
Witam.
Od pierwszego razu jak jestem zarejestrowany na forum minęło 3 tygodnie , 3 tygodnie nie pale analogów , tylko e -papieroska , nie ciągnie mnie do analogów choć został odruch zaglądania do barku gdzie były zawsze analogi , ale radze sobie z tym kładąc w to miejsce mojego E -p , moja znajoma ostatni zapaliła analoga przy mnie bleee ale smród jak ja mogłem to palić przez tyle lat sam się zastanawiam jaki jak głupi byłem , ale co dobre nawet pomału coraz mniej pale E-p heheheh
TAK wiec nie palę analogów 3 tygodnie pale E-p i gitara , nie zapale analoga za nic i kropka .
Awatar użytkownika
By amisiek1969
#521778
Janosik155 pisze:Witam.
[reszta wycięta] ...nie zapale analoga za nic i kropka .

Nie byłem tak zawzięty i zapaliłem, ale nie wypaliłem.
To mi dobrze zrobiło, bo teraz wiem jak analog nie smakuje.
Awatar użytkownika
By amisiek1969
#567542
Odezwę się ponownie, ponieważ znalazłem swoją wypowiedź na ten temat. Żebym się nie powtarzał, to daję link
http://www.e-papierosy-forum.pl/post500768.html?=Dodam%20w%20streszczeniu%20r%C3%B3wnie%C5%BC%20moje%20pocz%C4%85tki%20z#p500768
By PaPel
#567728
Bes sęsu pisze:Mi się co drugi dzień śni, że palę papierosa *SMOKEKING* Dzisiaj nawet mi się śniło, że wypaliłem całego i mi smakował. Na szczęście po przebudzeniu i zorientowani się, że to był tylko sen uspokajam się.
Korci mnie, żeby faktycznie spróbować jak teraz będzie mi smakował analog. Wydaje mi się, że dopiero jak odrzuci mnie jego smak zniknie całkowicie tęsknota za śmierdzielami.


Właśnie w tej chwili wbiłem na forum spanikowany swoim dzisiejszym snem .... najpierw paliłem analoga a później do końca snu nie mogłem sobie tego wybaczyć ...
Awatar użytkownika
By Ratio
#567779
Mnie to od analogów najbardziej odrzuciło, gdy po 3-ech dniach wapowania położyłam się spać obok mojego TŻ, który nie chce przejść na ep. Straszny smród...

Ale mówiąc szczerze, zdarzyła mi się sytuacja, że przez cały wieczór paliłam analogii, bo nie mogłam odnaleźć mojego egona... W ogóle nie mogłam się napalić, czułam kapcia w ustach i cały czas przepijałam go colą, inaczej nie dałabym rady. Jak rano w końcu znalazłam, radość była ogromna, już nigdy go nie zostawię ;)

Tapatapa z telefonu.
Awatar użytkownika
By eSteRooO
#567799
A od kiedy analog smakuje?? Smak papierosów zniknął dawno temu z caro niebieskimi, kapitanami, maxwellami i innymi dobrymi markami, teraz każdy smakuje tak samo ochydnie i różni się jedynie wilgotnością tytexu. To nałóg i nie musi smakować, ma zaspokajać potrzebę i tyle.

tapasratatalkowo
Awatar użytkownika
By Ratio
#567811
eSteRooO pisze:A od kiedy analog smakuje?? Smak papierosów zniknął dawno temu z caro niebieskimi, kapitanami, maxwellami i innymi dobrymi markami, teraz każdy smakuje tak samo ochydnie i różni się jedynie wilgotnością tytexu. To nałóg i nie musi smakować, ma zaspokajać potrzebę i tyle.

tapasratatalkowo


No niestety masz rację. Jak skręcałam papierosy sama z tytoniu kupnego, to wtedy dopiero dało się coś konkretnego poczuć. Albo jak fajkę sobie pykałam... Eh, nie przypominaj, bo mnie na palenie weźmie.

Tapatapa z telefonu.
Awatar użytkownika
By eSteRooO
#567815
O tym mówię właśnie, to miało smak - analog nie ale nie brakuje mi tego bo właśnie e-p kręci mnie ze względu na smak ;-)

tapasratatalkowo
Awatar użytkownika
By darw11
#568540
Od razu po zakupie pierwszego e-papieroska analogi poszły w odstawkę to było ok pół roku temu. Będac na symbolicznym browarku rozładowała mi się baterja, nie dało się pić, więc sięgnołem po analoga od kolegi. Wziołem maszka.... nawet nie zdążyłem się dobrze zaciągnąć, poczułem takiego trampka w gębie, smołę, że plułem dalej niż widziałem. Piwo skończyłem w domu na doładowanej batce. I tak jest do dzisiaj. A papieroski noszę ze sobą dwa, żeby uniknąć tamtej sytuacji.
By zodiakus71
#569707
Ja zasmakowałem w EP od pierwszego dnia , w analogach dziś ciężko mówić o smaku , tak jak pisali przedmówcy dawne "kapitany" " caro" tak ale dziś to syf sprzedają . Po 3 dniach zwykłe fajki zaczęły mi śmierdzieć więc nie mam zamiaru nawet próbować obecnie ich smaku . ;)
By AgaBe
#569822
Niedawno byłam w Amsterdamie. Tam legalna jest np. maryśka. Często idąc ulicami czuje się ten charakterystyczny pasqdny zapaszek.
Ludzie też palą zwykłe analogi ale....no właśnie te papierosy pachną zupełnie inaczej. Tak jak mnie odrzuca zapach analogów palonych w PL (dla mnie śmierdzą straszliwą chemią, jakąś trutką) tak będąc tam nie odrzucał mnie ich zapach. Tak jakby jakieś świństwo do tych fajek w PL dorzucali. Takie miałam wrażenie.

Oczywiście nie próbowałam tam analogów. Tylko węchowo sprawdzałam.
Awatar użytkownika
By APMM
#677044
:mrgreen: Mam nadzieję, że już nigdy nie wrócę do analoga.
Nie palę ich dopiero i już ..... 38 dni.
Po moich doświadczeniach z innym moim "-izmem"
nie uznaję półśrodków (hybryd).
Wystarczy mi zapach (smród), który czuję od innych palących analogi
(w trakcie lub po "spożyciu") - JUŻ MI PRZESTAŁY SMAKOWAĆ !!!
:-P :-P :-P
Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.