Cóż wygląda na to, że całkowicie przez przypadek i ja "dorobiłem" się v5
Jako, że często zamawiam elektronikę u małych, żółtych ludków, postanowiłem przy okazji zamówić sobie małego kayfunka v3.
Paczuszka przyszła, a i owszem, lecz w środku ku mojemu zaskoczeniu v5... Zjeżyłem się trochę, ale za niecałe 10 USD?
Klon firmy Foggy Man??? Całkiem porządnie wykonany, żadnych przecieków, kiwania się (czy jak to ktoś nazwał), krótkich pinów itd.
Do tej pory jechałem na Lemo 2 i całkowicie mi to wystarczało, może trochę gorzej założyć grzałkę, ale twierdzę, że jednak lepszy od Kajtka.
Nie wiem jak będzie wyglądała sprawa górnego capa po np. pół roku w Lemo, w v5 nie ma problemu (oringi już jadą)
Jak dla mnie trochę za mały przepływ powietrza, drip tip nie nadaje się - jakiś dureń wstawił siatki do dripa i capa, zbierają się tam skropliny liquidu i bulgocze hi,hi. Fakt fajczę na 0,4 - 0,6 omowych grzałkach 24, dużo dymu się robi...
Po usunięciu kraty w capie - całkiem zacny kominek, będzie na zmianę (bo chyba żółtemu nie odeślę
)