Chodzi o to, że mi wyskakuje drut z pod łba i leci koło śrubki, zamiast fajnie pod nią już od samego początku, tworząc tym najkrótsze "wąsy"
To specyficzny setup, bo clapton, no ale mimo wszystko....
Zepsulo pisze:@Nałóg Totalny niestety strasznie lipna baza nam się trafiła. U mnie na dokładkę zardzewiała śruba od wlewu po dwudniowej kąpieli (zapomniałem). Po dopieszczeniu dremelem, pilniczkami, wymianie śrubek niby wszystko jest dobrze, jednak bardzo zalewa grzałkę. Nie wiem czemu, szczelność baniaka ok, izolator też szczelny.
Krasnal45 pisze:Ostrożnie z tym trickiem, bo to grozi totalnym potopem
Mutango pisze:Kiedyś na początku też tak kombinowałem w klonie Tobeco, z tym niedokręcaniem tulei. Ale mimo wszystko, to jest jednak prowizorka. Później kiedy pogłębiłem porządnie kanaliki, to odetchnąłem z ulgą, że już nie muszę tak kombinować.
KamiloX pisze:Mutango, ja czytałem gdzieś, że pogłębiałeś kanały pilnikiem, dobrze pamiętam ?
Mutango pisze:KamiloX pisze:Mutango, ja czytałem gdzieś, że pogłębiałeś kanały pilnikiem, dobrze pamiętam ?
Owszem, czubkiem pilnika diamentowego. Baza zamocowana sztywno w imadle (między klockami drewnianymi, żeby nie porysować). I to była dosyć żmudna robota. Chyba w sumie ze dwie godziny piłowania. Tylko nie robiłem tego jednym ciągiem dwie godziny, ale na raty... po kilka, kilkanaście minut, jak mi się zechciało. Nie pamiętam dokładnie ile mi to zajęło, ale chyba ze dwa, trzy dni.
macieq03 pisze:KamiloX właśnie wkrętarka ma na tyle wolne obroty,że spokojnie kontrolujesz pogłębianie kanałów. Ja nie pogłębiałem już więcej. To co zrobiłem,wystarcza, buch za buchem zwierzaka nie czuć.
Tapnięte
KamiloX pisze:Ale dzięki temu, pewnie wyszło ładnie i schludnie a jak mi wkrętarka "zejdzie" to lipa...
Ja myślę, że należałoby wkrętarkę umocować w imadle, czy innym uchwycie, i szlifować trzymając bazę w rękach, delikatnie przykładając ją do frezu, najlepiej od spodu, żeby widzieć co się dzieje.
KamiloX pisze:Gdyby ktoś miał jeszcze problemy z transportem to... można podłożyć coś "małego" pod tulejkę skręcającą komorę z grzałką, żeby nie skręcała się do końca - ja co prawda problemów nie mam (transport jest akurat) ale testując podłożyłem kawałek, uciętej zielonej igły, przez co pozostaje mała szczelina między bazą a tulejką i transport naprawdę się poprawił
cannonn pisze:Mam problem ze smakiem, na Serpencie mini jest super a tu nie mogę nic wykrzesać. Mam liquidy miętowe i owocowe i co bym nie zalał smakują tak samo. Nie wiem w czym jest problem. Kajtek z bazarku, możliwe że przebija się jakiś wcześniejszy aromat?
cannonn pisze:Mam problem ze smakiem, na Serpencie mini jest super a tu nie mogę nic wykrzesać. Mam liquidy miętowe i owocowe i co bym nie zalał smakują tak samo. Nie wiem w czym jest problem. Kajtek z bazarku, możliwe że przebija się jakiś wcześniejszy aromat?
Może mieć znaczenie to, że nie mam zbiorniczka metalowego tylko z tworzywa?
cannonn pisze:Kajtka tylko wygotowałem, nic więcej nie robiłem.
Próbowałem Kanthal D 0,25mm 7 nawinięć na 2mm [moc 8W] i Kanthal D 0,25mm 9 nawinięć na 2mm [moc 10W]. Chciałem spróbować skrętki z Kanthal D 0,16mm, ale wychodziła mi wysoka oporność i było to niewygodne w użytkowaniu. Mam jeszcze SS316 28AWG, ale jeszcze nie próbowałem. Bawełna muji i ściereczki tami. Położenie nisko i wysoko. Ręce czyste.
Nie mam żadnych problemów z wyciekami, siorbaniem czy bobrem, tylko smak zdecydowanie gdzieś ucieka.
cannonn pisze:Umyłem w płynie do naczyń, wypłukałem, wyparzyłem w gorącej wodzie, nawinąłem microcoil 0.25 Kanthal D na 2,5mm 6 zwojów z muji, wyszło w granicach 1.8 ohm, ustawiłem 8,5W i dalej smak jakiś płaski :/
Zalałem truskawka-mięta, mięta się przebija, a truskawki nie czuć. Może wina liquidu?
Zrobiłem 50/50
3% stawberry ripe tpa
3% strawberry kiwi flavor west
3% peppermint capella
3% koolada tpa
Edit: Wydaje mi się, że za mało aromatu truskawki w tym mam. Co prawda na Serpencie dalej lepiej mi smakuje, ale truskawkę też czuć tylko w tle. Jest oczywiście poprawa po umyciu Kajtka, zniknął dziwny posmak. Teraz chyba muszę popracować nad liquidami.