Doczekałem się i ja
Ładnie toto wygląda. Dziurki bezpieczeństwa we wszystkich tubach identyczne (może zwolnili chińczycy tą brygadę co po pijaku myliła wiertła
).
Bardzo przyjemnie siedzi w ręce, capy licują się ładnie z tubami, gwinty ok - chodzą leciutko (aż za lekko). Ładne wykończenie stali.
Jest to mój pierwszy zakupiony modzik (choć kilkoma już zdążyłem się pobawić), ale jestem bardzo zadowolony z prezentu jaki sobie na imieniny sprawiłem
Naprawdę zgrabna rurka. Po dopracowaniu jej, będzie miód malina! Bo dopracowania minimalnego wymaga...
Kilka moich "ale" :
Na batkach 18350 z cyckiem, przy wkręconym storm turbne (klon FT), nie skręcę całości do końca, brakuje 1-1,5mm.
Za sugestiami Wąskiego z wcześniejszych postów, zmodyfikowałem pin + baterii - skróciłem wraz z tą radełkowaną nakrętką o jakieś 3 mm, wyregulowałem śrubą do pinu parownika, a nakrętką do cycka baterii i jest lux.
Następna rzecz - sprężyna - to tragedia jest! Rozciągnięcie nic nie daje. Do tego - sama konstrukcja przycisku dosyć (z braku odpowiedniego słowa, i przez wzgląd na kulturę) - niewydajna.
Tu, zdaje się że styk zachodzi bez udziału sprężyny jako przewodnika prądu, poprzez kontakt elementu ruchomego przycisku z tuleją w której ma posuw.
Spoko - tylko luzy toto ma jak ladacznica po ciężkim dniu pracy! Lata przycisk na boki, ociera, chrobocze.
Wszystko poczyściłem IPA, wypolerowałem piny na lusterko, zmieniłem sprężynę na dużo twardszą i dupa... Doprowadza mnie ten włącznik do szału. Załącza losowo, bez powtarzalności.
Może to jednak ja jestem na to za głupi i nie potrafię tego ogarnąć, albo z racji braku większych doświadczeń z przyciskami w doopce, szukam problemów tam gdzie ich nie ma...
Ale włącznik w tym modziku to moim zdaniem największy minus! Jeszcze go rozpracuję
....
Trzecia rzecz, która mnie złości - to za duży luz na gwintach. Gwinty chodzą leciutko (i to dobrze), ale mają ciut za duże luzy - o co chodzi: jak nie dokręcę np dolnego capa z przyciskiem do końca (zostawię malutka szczelinę między np przyciskiem a tulejką) - to mogę go przesunąć względem płaszczyzny tulei (na baterie) o jakieś 0,3-0,5 mm (przestaje się licować z tuleją). Dzieje się tak, jak na gwincie jest za duży luz, który się bierze z nieprawidłowych średnic gwintowanych elementów. Po prostu wałek przycisku ma o kilka "setek" za dużo zebranego materiału przed gwintowaniem i w wyniku za małą średnicę względem tulei baterii.
Po mocnym skręceniu elementów jest ok - wszystko się schodzi i licuje, ale jest to feler wpływający na komfort użytkowania i (jak sądzę) na spadki napięcia.
Dlaczego na komfort? - bo jak odkręcę pierścień blokady (odblokuję przycisk) za mocno i "chwyci", to potem, jak chcę ten przycisk zablokować - odkręca mi się cały cap z tulei
Po prostu gwinty chodzą tak lekko, że aż....za lekko
Ok. Czepiam się
Modzik jest fajny. Jest ładny, prosty, przyjemny, wykonany całkiem nieźle. To było naprawdę dobrze wydane 6 dyszek.
Po delikatnym podpicowaniu, będzie lux.