EPF
Zdrowotne aspekty e-palenia.
Awatar użytkownika
By zakrzak19
#404151
Mi sie wydaje ze ten dymek jest taki dość kleisty gesty... a po za tym to skroplony glikol wiec ma prawo sie osiadać . Takie moje zdanie ale specem nie jestem :P
Awatar użytkownika
By kurok
#404182
Na poczatku przestały mi smakować analogi i nawet nie umiałem się nimi zaciagnąć. Przy czym używalem dośc dziwnych słabych mentholi LD i Winstonów a one były chyba czymś nafaszerowane by sprawiać wrażenie łagodnych i sianowatych. To zresztą były już ostatnie fajki co mi podchodziły i nie żółkły po nich paluchy.
Najbardziej wku..... było że chęć zapalenia analoga z rana była ogromna. A po zapaleniu już wcale mi nie smakował. Zaciąganie dymkiem z liquidu wydało mi się dużo przyjemniejsze i doznania mocniejsze ;) A używam zwykle 12-14mg ;). Próbowałem też palić zerówkę ale za .... nie mogłem się zaciągnąć.
Zaś glut w gardle czasem niestety jest. Jednak to zależy tez od liquidu. Tytoniowy kaszel minął. Dużo lepiej się wysypiam i palę głównie pomiedzy 16-tą a 24-tą. Niestety też przed spaniem i rano podczas małej kawy i grzanki przed wyjściem.
Prób wątrobowych jeszcze nie robiłem. Uzależniłem się też od tego forum i zwykle mam je włączone. Choć nie bardzo chce mi się je czytać i widzę, że w kółko to samo.
Pozatym mam dziwne skojarzenia. Patrzę na latarkę, czy trymer do nosa - widzę moda. Patrzę na termometr za oknem czy strzykawkę - widzę liquinator. Reszta OK. Zwrok jeszcze ostry a obraz wyraźny.
By mati25
#404259
To i ja dodam od siebie swoje plusy i minusy.

+ Oszczędność pieniążków. Choć nawet jeśli by epapieros wychodził drożej to bym palił, zależy mi na zdrowiu, pieniądz to tylko dodatek.
+ Brązowa wydzielina rano z gardła może i jest, ale zdecydowanie rzadziej
+ Gdy paliłem analogi potrafiłem w nocy zjeść baaardzo bardzo dużo, ustało. Ale to jest nic, jeden posiłek na dzień mi wystarczy, nie myślę w ogóle o jedzeniu! Choć czasem myślę czy to dobrze bo jednak dla osoby 185cm/88kg jeden posiłek to dość dziwne.

- Ból kręgosłupa, rzadko ale jednak. Miałem tego nie pisać ale zauważyłem że jedna osoba też ma/miała z tym problem, choć szczerze powiedziawszy wątpię czy epapieros ma tutaj jakieś znaczenie
- Ból gardła. Czuję jakbym był lekko chory, ale chodzi tutaj przede wszystkim o gardło. Możliwe jest że powodem jest wysuszony cały przełyk. Po prostu chce mi się pić ale nie w takim stopniu żeby to zrobić.. ciężko wytłumaczyć.
-/+ Może plus, może minus ale.. mam niesamowitego smaka na piwo, jest to dość dziwne gdyż jeśli piłem alkohol to tylko okazyjnie, raz na miesiąc/dwa. By mniej więcej przedstawić wam jak wygląda ten niesamowity smak:

Jeśli palisz "zielone" i w dany dzień masz lekkie ciśnienie żeby sobie przyjarać to właśnie tak mi się zaczęło z piwem, po prostu jakbym pił pyszny soczek, totalne orzeźwienie, zero zniesmaczenia że gorzkie czy coś, leję ile się tylko da. Dobrze że po dwóch jest już taka optymalna bańka :D

Natomiast jeśli zielonego nie palisz to dla przykładu analog. Wszyscy tutaj doskonale wiemy jak to jest zostać bez papierosa i mieć niesamowite ciśnienie na to, żeby sobie tylko zapalić. Coś podobnego zaczęło mi się z piwem, ale oczywiście w dużo dużo niższym stopniu. Nie nazwę tego nałogiem ponieważ od kiedy kupiłem epapierosa to w jeden dzień wypiliśmy sobie z koleżanką po 2-3 piwka i właśnie wtedy tak niesamowicie mi smakowało, aż do teraz. A może to wina jakże sympatycznej koleżanki :P ?

W sumie to tyle. Zauważyłem że prawie każdy ma takie same objawy, mówię tutaj o brązowej wydzielinie itp. Co do smaku/węchu.. mam bardzo lekki katar więc póki co nie zwróciłem uwagi.. zresztą jest zima, na co mogę liczyć, natomiast papierosy totalnie śmierdzą, wyczuwam to tak jak kiedyś, jak jeszcze nie paliłem NIC.

Miłe forum :)
Awatar użytkownika
By speedmaster1988
#404273
Pomimo mojego dość młodego wieku często odwiedzałem lekarza, bo średnio co pół roku do roku góra miałem zapalenie oskrzeli.
Często z rana miałem 'gruz' na gardle taki, że ciężko było sie odezwać.
Odkąd pamiętam zawsze miałem katar (wiosna, lato, jesień, zima... cały rok), teraz paląc e-p zauważyłem, że znacznie zmniejszyło sie moje zapotrzebowanie na chusteczki.
Oszczędności kasy nie zauważam, bo nie przeliczam zbytnio ile wydaje... Liquidu mam zapas, jak mam kase to zazwyczaj dokupuje jakiś sprzęcik i kilka razy 10ml żeby uzupełnić to co spalam, a nadal utrzymać dużo w zapasie.
Zauważyłem, że również wiele przypraw zaczynam 'doceniać' w smaku. Dla przykładu wcześniej nie pamiętam aby pieprz miał aż tak wyrazisty smak - był drażniący dla nosa, ale jednak czegoś w nim brakowało.

Jeśli chodzi o podejście do analogów... Jak jestem w towarzystwie palących to kilka minut maksymalnie wytrzymuje, bo mój nos dosłownie zaczyna być podrażniony, a oczy zaczynają łzawić.

Zawsze bałem się iść z e-p na impreze zakrapianą, bo właśnie podczas upajania % paliłem nawet do 3 paczek jednego wieczora/nocy. Teraz nawet sie nie stresuje - po pijanemu mnie nie ciągnie. Cel osiągnięty. :)
By jedrzejk
#404278
wstyd opowiadać publicznie... ale z minusów:

- gluty w nosie i to sporo :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

plusy te co poprzednicy: kasa, mniejszy kaszel. etc. ...

ale z nosem to naprawdę jest zauważalne, dużo tego więcej niż na analogach *BOJE SIE*
Awatar użytkownika
By Majsater001
#404335
ja po paru dniach odczułem że moje płuca są tak jakby pełniejsze i lepiej mi sie oddycha :)

no i oczywiście nie śmierdze :) nie musze wychodzić na zewnątrz żeby zapalić więc odczuwam wygodne palenia EP :)
By rufi
#404392
Początek miałem bardzo ciężki,walenie serducha ,bóle głowy,straszna nerwówka wewnętrzna, ale myśle ,że było to spowodowane brakiem syfu zawartego w analogach.Na chwile obecna jest juz ok,czasami bania mnie zaboli (zbyt smaczny liquid,za dużo nikosi na raz).A tak to same pozytywy:oszczędność kasy,pełniejszy oddech,nie śmierdze dymem,poznaje nowe smaki potraw,kondycja duuużo lepsza(4 piętro bez zadyszki).POLECAM WSZYSTKIM NIEZDECYDOWANYM.
Awatar użytkownika
By brovcio
#404433
Witam (pierwszy post :bry )

to co ja zauważyłem:
+ bakam minta joye i po dłuższym pociąganiu ma sie świeży oddech :D
+ paznokcie już nie są żółte
+ lepiej sie oddycha, tak jak gdy próbowałem rzucać analogi
+ po posiedzeniu w knajpie, kac był potęgowany przez fajki, przy ep nie zauważyłem takiego efektu.

- mocno osusza gardło, ale to chwilowe, nie potęguje pragnienia tak jak analogi.
- gluty w nosie to prawda, ale tylko przy robieniu "żagielków", zazwyczaj wtedy kicham.
- zajad, nie wiem czy to wina ep, ale nigdy tego nie miałem :?

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
By tubus
#405062
Dopiero zaczynam wapować więc o pozytywach nie będę się mądrzył, ale jak biorę rano e fajka to pierwsze 2-4 maszki to jak bym szpilę połknął kaszlę jak diabli potem już spoko,jak paliłem analogi to pierwszy fajek był najlepszy a paliłem 30 dziennie.
Czy każdy miał tak na początku e palenia?
Awatar użytkownika
By kurok
#405121
Dalsze spostrzeżenia poparte sugestiami forumowiczów powyżej - więc częściowo moje odczucia mogą być urojone i niezgodne z prawdą:

+ mniejszy apetyt na jedzenie i picie
+ mniejsza ochota na przyprawy i sól
+ samopoczucie i kondycja lepsze
+ brak żółtych palców - nie trzeba ich szorować
+ do mycia zębów wystarczy nawet woda i lekka płukanka
+ ładniejszy zapach potu
+ lepszy senx
+ nie wydaję już kasy na analogi
+/- niemal całkowity brak ochoty na słodycze, piwko czy inny alkohol (poza glikolem i gliceryną)
+/- pierwszy e-papieros rano wcale nie jest taki super jak kiedyś analog. Dziś rano nawet nie miałem na niego ochoty. Ale po obiedzie to już się z nim przeprosiłem i nadrabiam ile się da
+/- kaszel jest inny niż kiedyś ale jednak jest
+/- flegma - mniej uciążliwa niż po analogach ale jednak jest
+/- gluty - może to przez zimę
- koszty zakupu e-papierosa i obsesyjna chęć zakupu nowych sprzętów, liquidów i zajrzenia na to forum choć na chwilę
- coś jak alergiczny katar co nasila się najbardziej rano i mija mi koło południa - po części może spowodowany obecną pogodą
- czasem brak porannej kupy - po analogu i dobrej kolacji poranny stolec zwykle był

Polecam zakup trymera i wygolenie włosów z nosa - wtedy żaden wyschnięty glucik nie będzie już wystawać. Pozatym trymer dobra rzecz - za parę lat przyda się do uszu.
By tomasz82
#405264
tubus pisze:Czy każdy miał tak na początku e palenia?

Ja tak miałem, ale dziś, po 30 dniach bez analoga już tego nie mam.
14 lat temu, jak uczyłem się zaciągać analogiem to też kaszlałem ;)
Awatar użytkownika
By tubus
#405786
tomasz82 pisze:
tubus pisze:Czy każdy miał tak na początku e palenia?

Ja tak miałem, ale dziś, po 30 dniach bez analoga już tego nie mam.
14 lat temu, jak uczyłem się zaciągać analogiem to też kaszlałem ;)



No dzięki ulżyło mi,
a propos pragnienie jak smok
Awatar użytkownika
By VeeFka
#408675
[quote="kurok"]Dalsze spostrzeżenia poparte sugestiami forumowiczów powyżej - więc częściowo moje odczucia mogą być urojone i niezgodne z prawdą:

- czasem brak porannej kupy - po analogu i dobrej kolacji poranny stolec zwykle był

*SMOKEKING*
A ja zaobserwowałam następującą prawidłowość:
poranna jest zawsze i to tak szybko jakby gliceryna ją popędzała *TORBA*
Ostatnio zmieniony 18 lut 2012, 21:07 przez VeeFka, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By kurok
#408707
Komunikuję wszem wobec i każdemu z osobna, że kupę już mam jak trzeba :D A tak na poważnie to wybaczcie poziom moich wypowiedzi. Swego rodzaju anonimowość nie skłania do przemyśleń.

Co do kaszlu i glutów też byłem trochę pod sugestią forumowiczów powyżej. Trochę się ociepliło, przeziębienie minęło, palę lepsze i słabsze liquidy i narazie jest OK.

U mnie jednak doszedł kolejny mega minus co w zasadzie skreśla mnie narazie z forum. Co prawda nie wyznaczałem sobie żadnej daty ale wczoraj zapaliłem analoga i co prawda nie bardzo mi smakował ale nie mogłem się nim zaciągnąć.
E-palić zacząłem niedawno. Teraz w zasadzie zaczynam od nowa. Walentynki traktuję więc jako pierwszy dzień od nowa. Może tą datę będzie łatwiej zapamiętać.
Jednak kolejny minus to to zaciągnięcie się e-petem sprawia mi większą przyjemność niż klasykiem mimo, że czasem o nich myślę to samo zaciągnięcie się e-dymem odczuwam jako dużo bardziej intensywne doznanie. Palę 12-ki i czasem nawet 9-ki co nie drapią w gardło a jednak e-dym mocniejszy i głębszy. Więc zaś minus e-peta bo wchodzimy w koleiny choć inny - łudząc się, ze zdrowszy poziom nałogu.
Kolejny minus to ciągłe i obsesyjne szukanie liquidu co choć trochę przypomina prawdziwy tytoń choć wiem, że takiego naprawdę nie ma.

Na koniec dochodzi duży plus właśnie kolejny raz podrożały analogi. Te moje aż o 1.70zł. więc już totalne przegięcie i kolejny argument by o nich zapomnieć.

Cieszcie się więc kolejnym dniem bez analoga, zapomnijcie o hybrydach. Życzę powodzonka wytrwałym i spokojnego zliczania zwycięskich dni. Szkoda psuć własne osiągnięcia.
Awatar użytkownika
By a0x
#409591
Po 2,5 miesiąca e-palenia jedyną zmianą zdrowotną jaką zaobserwowałem jest brak ciągłego pokasływania i odchrząkiwania. Może to tylko jedna zmiana, ale bardzo przyjemna :-D
By damiano74
#411119
...od 8 dni palę wyłącznie e-papierosa ;) Kondycja wydaje się już być o niebo lepsza, lepiej sypiam i nie boli mnie żołądek! A bolał, oj bolał! nie brakuje mi analogów, nadal leżą na półce i jakoś nie zwracam na nie uwagi... Są mi obojętne

-- [scalono] 19 lut 2012, 18:04 --

...no i oczywiście zero kaszlu po wysiłku fizycznym :)))))))
Awatar użytkownika
By lamenthia
#413640
A u mnie niestety jak na razie więcej minusów, niż plusów :(

+ poprawa węchu i smaku
+ brak żółtego osadu na palcach
+ ciut lepsza kondycja

- krwawiące dziąsła (martwi mnie to, ktoś zaobserwował u siebie coś podobnego?)
- nadwrażliwe zęby
- pogorszenie cery
- suchość w paszczy

ale i tak będę twarda i nie wrócę do śmierdzieli
Awatar użytkownika
By lamenthia
#413641
A u mnie niestety jak na razie więcej minusów, niż plusów :(

+ poprawa węchu i smaku
+ brak żółtego osadu na palcach
+ ciut lepsza kondycja

- krwawiące dziąsła (martwi mnie to, ktoś zaobserwował u siebie coś podobnego?)
- nadwrażliwe zęby
- pogorszenie cery
- suchość w paszczy

ale i tak będę twarda i nie wrócę do śmierdzieli
By Mucka13
#413836
Palę prawie 6 lat, Vicki czerwone, Marlboro czerwone 100, a ostatnio rockets 40 złote ( paczka 40 fajek cieniasy, ale nie tak cienkie jak slim )
Od miesiąca e-pet + czasami na dzień jeden analog

Zmiany:
+ mniejszy kaszel
+ mniej odchrząkiwań
+ nie muszę wychodzić z imprezy żeby zapalić
+ mniej kasy wydanej na nałóg

- ostatnio mnie trochę bolały zęby, ale to tylko raz, nie koniecznie od e-peta
- suchość jak nie piję... wody ;p przy piwie nie odczuwam

Ogólnie jest na plus, oby tak dalej :)
Awatar użytkownika
By clover
#413879
@lamenthia

Minusy mam dokładnie jak Ty. Najgorsze te krwawiące dziąsła, ciężko myć zęby. Spróbuj popłukać szałwią - mi pomogło. Ale...nie można przecież płukać do końca żywota :(
Z cerą też gorzej; pryszcze w dziwnie centralnych miejscach np. na środku czoła i do tego nie chcą złazić.

Postanowienie mam podobne: nie ma powrotów do analogów,a skoro tak pozostaje nadzieja, ze organizmy nasze przyzwyczają się w końcu do e-chmurki;)
Awatar użytkownika
By ml500
#415412
Przez tyle lat nigdy nie usłyszałam od lekarza "trzeba rzucić palenie", czyli moje wszelkie dolegliwości nigdy w 100% nie były spowodowane zażywaniem nikotyny. Drobne kaszelki i bóle głowy oczywiście pojawiały się. Straszyli, że po "rzuceniu" będzie jeszcze gorzej. Odstawiałam analogi kilka razy i czułam się tak samo dobrze, jak z nimi. Jestem chyba jakimś wybrykiem natury. Mimo wszystko, doskonale zdaję sobie sprawę z ich szkodliwości i nie mam zamiaru czekać, aż pojawi się jakaś poważna "awaria", bo pewnie z czasem się pojawi. Teraz postanowiłam przejść na e-p, bo po prostu lubię palić, a że bez skutków ubocznych dla zdrowia, to tym lepiej :)
Dzisiaj jednak doświadczyłam skutków przejścia na e-p, w łazience, podczas toalety .... osoby o słabych nerwach, proszę odwrócić wzrok - moja ulubiona maseczka do twarzy śmierdzi bobrem :!:
Na początku nie mogłam zrozumieć co się dzieje. Obwąchałam wszystko w koło. Ewidentnie maseczka :!: Ale dlaczego bobrem :?: Ciekawe jakie jeszcze miłe niespodzianki mnie czekają :mrgreen:
Awatar użytkownika
By Maya
#420163
Maya pisze:Nie chcę nic mówić o ciśnieniach bo jeszcze za krótki mam staż.

Ciśnienie się unormowało i mam takie jak za czasu, kiedy rzuciłem analogi. Kiedy znowu wracałem do nałogu zawsze skakało od razu o 10 działeczek na dwóch skalach i tak ze 120/80 robiło się 130/90. W tej chwili skacze mi do 125/85 ale to po przejściu drogi z pracy do domu ok. 500m z E-Fajkiem w zębie :!: Aż się sam zdziwiłem :shock:
Awatar użytkownika
By prymus140
#428937
Dziś robilem spirometrie.E -papierosy wapuje od lutego 2011.Mam POCHP.Rok temu wynik spirometri 27% wydolnosci pluc.Dziś wynik 38% wydolnosci pluc.Zdjęcia klatki piersiowej bez zmian.Wiedzialem ze wydolnosc pluc mam wiekszą bo sam to odczulem,brak zadyszki,dluższe pokonywanie odcinków bez lub z mniejszą iloscią przerw.Stylu zycia nie zmienilem po prostu rzucilem analogi.
Awatar użytkownika
By el Petto
#429000
ml500 pisze:Dzisiaj jednak doświadczyłam skutków przejścia na e-p, w łazience, podczas toalety .... osoby o słabych nerwach, proszę odwrócić wzrok - moja ulubiona maseczka do twarzy śmierdzi bobrem :!:
Na początku nie mogłam zrozumieć co się dzieje. Obwąchałam wszystko w koło. Ewidentnie maseczka :!: Ale dlaczego bobrem :?: :mrgreen:


Przypomnij sobie, czy czasem przez pomyłkę (albo na balu maskowym - zabawa w zamianę masek?) nie zdarzyło Ci się tej maseczki nałożyć zamiast na twarz, to tam...no...- w miejscu 'gdzie mieszka boberek'? :shock: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

ps. jakby co - to wszelkie relacje w tym temacie zamieszczamy tutaj :D :
viewtopic.php?f=206&t=13908
Awatar użytkownika
By ml500
#429023
Sorry, ale jeśli o mnie chodzi, to w "tym" miejscu mieszka zupełnie inne zwierzę :wink:
Awatar użytkownika
By VeeFka
#429301
Cieszyło mnie, że odzyskałam węch i smak, znaczy nadal cieszy. Ale ma to też swoją stronę ujemną, mianowicie kawowstręt. Każda kawa smakuje lurą, kiedyś potrafiłam wypić kilka filizanek, a teraz jedna rano - z przezwyczajenia chyba.
Próbowałam zmieniać smaki (a piję tylko rozpuszczalną lub z expresu) nic z tego, każda lura :(
Awatar użytkownika
By saradonin
#429317
@VeeFka
Heh, coś w tym jest, mi też kawa jakoś się mniej komponuje z mgiełką niż z dymem.
Z napitkami podobnie: piwo mniej mi smakuje, za to bardziej wytrawne wino lub gin z martini.

O kaszlu już zapomniałem dawno, że coś takiego występowało w ogóle, no ... i niestety przybyło ok 5 kg i pojawił się lekki brzuszek, na co moja luba odpowiada: "jesteś bardziej misiowy" - jeśli jej to odpowiada to mi nie powinno przeszkadzać.
Awatar użytkownika
By UnitrA1979
#429349
saradonin pisze:@VeeFka
no ... i niestety przybyło ok 5 kg i pojawił się lekki brzuszek, na co moja luba odpowiada: "jesteś bardziej misiowy" - jeśli jej to odpowiada to mi nie powinno przeszkadzać.


Z tym tyciem to nie ma co straszyć zaczynających przygodę z EP - ja swego czasu rzucając analogi w 2 miesiące przytyłem ok 10kg (z 68 do prawie 80), po roku zacząłem znów palić i waga drastycznie spadła.
Po przejściu na wapowanie zauważyłem jedynie lekki wzrost apetytu spowodowany lepszym smakiem i węchem. W tej chwili, po 3 miesiącach przytyło mi się może 2kg, więc efekt tycia, przynajmniej w moim przypadku jest znikomy.
Awatar użytkownika
By Araiser
#429417
prymus140 pisze:Dziś robilem spirometrie.E -papierosy wapuje od lutego 2011.Mam POCHP.Rok temu wynik spirometri 27% wydolnosci pluc.Dziś wynik 38% wydolnosci pluc.Zdjęcia klatki piersiowej bez zmian.Wiedzialem ze wydolnosc pluc mam wiekszą bo sam to odczulem,brak zadyszki,dluższe pokonywanie odcinków bez lub z mniejszą iloscią przerw.Stylu zycia nie zmienilem po prostu rzucilem analogi.



Ja mam astmę, wyniki miałem takie same przed paleniem jak i w trakcie - ciekawy jestem jak teraz by to wyglądało, bo jeszcze nie robiłem spirometrii podczas e-palenia. Ale generalnie też mniej się męczę.

Co do zębów - też to zaobserwowałem - mianowicie przy próchnicy - jak zaciągałem się jakimś słodkim liquidem, to tak jak sok z żelka się wdziera do zęba, masakra :P
Awatar użytkownika
By BestintheWorld
#430044
Ja już nie męczę się tak jak po analogach! Jestem w stanie intensywnie ćwiczyć i biegać. Niestety nie ważyłem się ponieważ popsuła mi się waga :zakrecony I ogólnie czuje się lepiej :)
Awatar użytkownika
By papierosiak91
#430049
Co do piwa z epkiem to nie ma porównania z prawdziwym L&M czerwonym...
Kawa też lepiej smakowała z analogiem.
No ale są też plusy... Brak duszności, niedzielny obiad u teściowej o wiele lepiej smakuje. No i nie ma tych okropnych przebarwień na ustach czy nadgarstkach. Jak się chorowało to bardzo było to widać..
Dużo jest plusów ale widzę po sobie, że mimo, że 2 lata się z tym bawie to nadal muszę się pilnować (totalny brak silnej woli).
Awatar użytkownika
By bofh
#430057
Po półtora miesiąca chyba trudno mówić o jakiś zmianach w organizmie, ale na pewno poszedł już w diabły kaszel fajkowy (paliłem 2 paczki/dobę) no i poprawił się smak! Przestałem solić, czego nie robiłem chyba tylko w przypadku dżemu ;) Smak się poprawił niesamowicie - oprócz doznań czysto odkulinarnych w samym wapowaniu to co e-palę sprawia coraz większą frajdę (zielona herbata i cappuccino rules!).
No i efekt całkowicie niespodziewany - rzuciłem przy okazji nałogowe obgryzanie paznokci :o Pewni wskutek tego, że efajek jest ciągle w zasięgu ręki i nadczynność kończyn górnych znalazła sobie inne ujście :) Pewnie też dlatego, że jak mnie łapy świerzbią, to wymieniam CS-a na ST, czy tam co innego :)
Na imprezkach komfort dziki - ludzie palą analogi, a ja radośnie sobie bucham. Piwo też smakuje bardziej, o dobrej whisky nie wspomnę...
Awatar użytkownika
By Floopey
#430258
Po ponad 2 miesiącach e-palenia, zniknęły poranne duszności, które były strasznie uciążliwe.
Poza tym smak jedzenia zaczął się poprawiać, oraz czuję się pełniejszy energii :)
Awatar użytkownika
By Manexus
#430287
U siebie zaobserwowałem:
Zwiększoną wydolność nie mam zadyszki po wejściu na 4te piętro
rzadziej się przeziębiam i objawy szybciej ustępują,
Poprawa smaku i węchu - nie zalewam już wszystkiego tobasco, do potraw sypię mniej chili i pieprzu, mniej solę, smród fajek u siebie w łazience wyczuwam jak sąsiad pali w mieszkaniu na parterze - wcześniej nie zwracałem kompletnie na to uwagi. Da się nawet wyczuć jak tytoń jest kiepskiej jakości;)
brak wydzielin i kaszlu.

Nie zaobserwowałem
chrypki,
wzrostu wagi,
zmian w ciśnieniu i tętnie spoczynkowym

Zmieniłem upodobanie z whisky i czystej na rzecz rumu z colą ale nie wiem czy to powiązane - może się starzeję:)
Awatar użytkownika
By krakry1
#430309
Na krwawiące dziąsła polecam pastę do zębów: Prodontax. Smak okropny (na początku - potem człowiek się przyzwyczaja - zgodnie z resztą z zapewnieniem na tubce :-)) ale efekt muwrowany.

Zapomniałem co to krwawiące dziąsła. :mrgreen:
By artek1987
#430908
U mnie następująco. Zmian na płucach brak - były czyste i są nadal. Spirometria po 3 miesiącach wykazała wzrost pojemności płuc z 4,5l do 5l. Wydajność niewiele się zwiększyła bo wcześniej było 92%.

+ kaszel pozostał, ale dużo mniejszy, rzadszy i bez duszenia.
+ plwocina z gardła została aczkolwiek jest jej mniej i jest czysta. Wiadomo, że coś się tam odkładać musi.
+ delikatnie większa wydolność organizmu.
+ mniej bolą płuca przy pełnym zaciągnięciu powietrza.
+ częściowe zaprzestanie palenia - nie muszę w pracy za-e-palić.

- ból zębów. Minimalny ale mimo wszystko.
- ból gardła od czasu do czasu.
- cera faktycznie jakaś sucha. Po umyciu twarzy żelem, mydłem, czymkolwiek mogę zdrapywać suche płaty skóry.
By pola
#431835
Zdecydowanie lepiej odczuwam smaki i zapachy ( czasem nie jest to dobre:)), włosy szybciej rosną i nie są już takie cieńkie i słabe, cera z przewagą pryszczy i łoju na razie:P. Poza tym mam wrażenie, że świat odsłonił przede mną swoje uroki, odkąd były one przykryte przez smołę i tlenek węgla. Na razie po 40 dniach e-palenia mam pozytywne nastawienie, chęć na analoga pozostała, ale jest już troszkę słabsza , pojawia się rzadziej i szybciej znika. Pozdrawiam:)
By user
#452674
kaligola pisze:Ja mam jakieś zawroty głowy ,pogorszenie wzroku tak jak bym się nawalił jestem nowicjuszem!!


Może to faktycznie zbyt trudne do ogarnięcia, ale w tym wątku nie chodzi o opis czyjejś głupoty, tylko o istotne zmiany zdrowotne jakie następują po czasie.
Awatar użytkownika
By fuket
#452730
kaligola pisze:Ja mam jakieś zawroty głowy ,pogorszenie wzroku tak jak bym się nawalił jestem nowicjuszem!!

ŻEŚ PRZEDAWKOWAŁ ĆPUNIE !


A co do zmian ? Nie smierdzą palce i z ryja nie wali :D
By kaligola
#452839
fuket pisze:
kaligola pisze:Ja mam jakieś zawroty głowy ,pogorszenie wzroku tak jak bym się nawalił jestem nowicjuszem!!

ŻEŚ PRZEDAWKOWAŁ ĆPUNIE !


nie oto chodzi zastanawiam się tylko czy to normalne biorę 2-3 pociągnięcia z e-fajka raz góra 2 razy w ciągu godziny a tu takie efekty PYtam czy może płyn który kupiłem może być trefny i mi zaszkodzić bo takie mam objawy !
By pacman82
#452980
nie czytałem całego tematu ale powiem tak:
- mam zawał i mnie łapie... i ogólnie to jedyne akcje które mi się dzieją to...


1- suchości
2- potliwość
3- jak pije kawę to mnie skręca;) ale już nie pije 6 dziennie tylko maks 2:D
4- ogólnie ten efajek to tylko ściema żebyśmy mieli zastępowego. Ja się zadeklarowałem przy 12 znajomych i nikt się nie założył że rzucę bo wszyscy wiedzą że "zesram się a rzucę"..więc nawet ten efajek nie da rady jak sie zaprę...

ogólnie to lepiej mi się żyję bo nie jaram, nie mam chorób, lepiej się biega i jeździ na rowerze
Awatar użytkownika
By fuket
#454743
kaligola pisze:
fuket pisze:
kaligola pisze:Ja mam jakieś zawroty głowy ,pogorszenie wzroku tak jak bym się nawalił jestem nowicjuszem!!

ŻEŚ PRZEDAWKOWAŁ ĆPUNIE !


nie oto chodzi zastanawiam się tylko czy to normalne biorę 2-3 pociągnięcia z e-fajka raz góra 2 razy w ciągu godziny a tu takie efekty PYtam czy może płyn który kupiłem może być trefny i mi zaszkodzić bo takie mam objawy !



Masz syf do palenia(liquid ebull) i to dlatego (wywnioskowałem z profilu)

Zerknij viewtopic.php?f=46&t=24093
By Thorfinn
#454748
Moje plusy
-oczywiście wydolność
-większy zasób portwela
-mniej wydzieliny gardłowej
-wydaje mi się że jestem spokojniejszy, a pracuje z ludźmi których muszę dokształcać, co jest wyzwaniem (może dlatego że ep ciągle pod ręką i w każdej chwili mogę cię zaciągnąć dymkiem i wyciszyć)
- dym z analogów zaczął mi bardzo przeszkadzać
-czasem grzeszę i zapalę śmierdziucha, ale jakoś ich palenie nie sprawia mi przyjemności jak kiedyś
-mocna kawka już mi nie smakuje, a lubiłem walnąć mocna lure, ale kawkę nadal lubię

Minusy
-problem z wysypianiem się (może dlatego że przed pójściem spać potrafię dymić przez 15-20 minut)
-problemy z porannym wstawaniem
-suchość w ustach plus pragnienie
-spory apetyt
-częściej mam ochotę na piwko, whisky w tygodniu, wcześniej pijałem tylko w soboty (to mi się bardzo nie podoba)

Wysłane z mojego LT18i za pomocą Tapatalk
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 23
Poszukiwany wyjątkowy parowniczek.

Hejo kochani, Przez lata korzystania z EIN przez […]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.