EPF
Zdrowotne aspekty e-palenia.
Awatar użytkownika
By januwojt
#395111
Maya pisze:
januwojt pisze:..podniosła mi się ochota na ,,te sprawy'' :)

*SMOKEKING* a jakie afrodyzjaki palisz? :idea:

Nic szczególnego . Marlboro 11 mg liquid od King E-Cigar .
Dokładnie ten i z tego sklepu gdyż sklep jest z mojej miejscowości :
http://cig-shop.pl/p/14/204/e-liquid-50 ... quidy.html
Awatar użytkownika
By olala
#395360
pozytywy:
+wyostrzony węch - naprawdę baaardzo.
+nie mam tego kawowo-papierosowego osadu na zębach, choć kawę piję ;)
negatywy:
-chrypka
-syfy na gardle
-wysuszony nos
-cera... no masakra. tak, wiem, oczyszczanie itp., ale drażnią mnie te syfy jak cholera.
Awatar użytkownika
By Poncki
#395365
Staż mam raczej słabiutki, ale zaobserwowałem kilka zmian, zdrowotnych i nie tylko:

na plus
- mam wrażenie, że mogę złapać głębszy oddech (bez uczucia "pękania płuc" przy pełnym wdechu) i zniknęło świszczenie
- lepszy węch! znacznie.
- brak brązowego świństwa, które "odcharchiwałem" zawsze z rana
- nie mam smaka na alko o_O!? (it's incredible!) - wcześniej nie znałem umiaru.
- oszczędność PLN, ale to głównie w związku z powyższym punktem. Niestety to odpadnie, bo już zaczynam się wkręcać w e-zakupy
- nie śmierdzą mi palce, dom, ubrania, oddech (nie muszę myć zębów przed każdym pocałunkiem z niepalącą dziewczyną)
- nie odrywam się od pracy żeby iść zapalić dzięki czemu nie tracę wątku i lepiej/sprawniej mi idzie (to co robię często wymaga sporego skupienia)
- w ogóle mam wrażenie, że jakoś lepiej/szybciej mi się myśli.
- przez pierwsze dni chodziłem jak zombie i nie mogłem się wyspać. Minęło po ok. 5 dniach. Teraz jest wręcz odwrotnie.

na minus
- nie mogę się napalić, bo brakuje mi rozpierania w płucach (jak po analogu). Przez to wapuję więcej i więcej, aż zaczyna mnie boleć głowa (chyba kwestia nikotyny)
- piję wodę jak żyrafa przy wodopoju, cały czas mnie suszy a po tym latam co chwilę do WC (ale może pragnienie to kwestia, że panuje okres grzewczy, albo mróz... czy coś?)
- dalej boli mnie głowa :/
- jeszcze więcej palę
- zaczął mnie drażnić dym tytoniowy... niby nie minus, ale mam większość palaczy wśród najbliższych znajomych
- wspominałem już o bólu głowy i paleniu jak poje..ny?

Dodatkowo wkurzam się, bo mam wrażenie, że nie będzie łatwo znaleźć TEGO właściwego smaku eDymka. A tym (liquidami) z czym miałem do tej pory do czynienia nie jestem specjalnie zachwycony.
Generalnie jestem zadowolony z przejścia na eFajki, bo odeszły mi też te okropne wyrzuty sumienia związane z paleniem analogów. Oczywiście czasami jeszcze mam takie myśli, że chciałoby się chociaż jednego analoga, że chociaż buszka od kolegi... ale NIE! Postanowione, że nie palimy papierosków i już.

To by chyba tyle tego było PZDR :)

Dodano
--

a dodam jeszcze, że latanie co chwilę do WC nie rozprasza mnie tak jak wyjście na fajka... w końcu WC nie przypadkowo nazywa się "miejscem zadumy" i nie muszę do kibla ubierać kurtki :P
Awatar użytkownika
By Katia
#395394
+ Brak porannego kaszlu. Kiedy rzuciłam było najgorzej. Przez pierwsze dwa tygodnie, codziennie rano miałam duszności i plwociny, ale to przeszło.
+ Brak smrodu. Zawsze śmierdziały mi palce i ubrania.
+ (dla kobiet) poprawiła mi się cera i paznokcie. Zanikają sińce pod oczami, cera nabiera normalnego koloru, paznokcie stają się mniej łamliwe (Nie jest to efekt natychmiastowy, dlatego piszę w tej formie)
+ Poprawa kondycji (Nie stałam się co prawda sprinterką, ale ostatnio zrobiłam sobie kilka ćwiczeń na mięśnie i w porównaniu z tym co było kiedy paliłam, wypadam o wiele lepiej)

+/- wyostrzenie węchu. Niby plus, ale spróbujcie wejść do palarni. Albo zróbcie parapetówkę w domu kiedy 3/4 osób pali. Za pierwszym razem wylądowałam nad muszlą po godzinie. Po dwóch wszyscy wylądowali na korytarzu. Można dopisać minus do kontaktów towarzyskich. Za to Wasze ulubione potrawy odkrywacie na nowo!
+/- Tycie. Tutaj może być zarówno plus jak i minus. Ja tam zawsze wyglądałam jak rachityczny strach na wróble, a odkąd rzuciłam moja waga zbliża się do normalności. Nie mam łaknienia, nie przerzuciłam się na jedzenie zamiast analogów. Po prostu po odstawieniu przybyło 5 kilo i to (drogie Panie) tam gdzie powinno.
By user
#395438
A ja cos dziwnego obserwuje od jakiegos czasu.
Pozytywy pomijam, bo zaliczone juz dawno, wiekszosc z tych wymienianych.
Wracajac do tych nietypowych:
- inhaluje od .... dawien dawna liquidy o mocy 24mg (czasem dorywczo do % zdarza sie 36 kilka sztachow, ale juz rzadko)
Ilosc odparowanego plynu konsekwentnie spada, po prostu wystarcza mi coraz mniej, i nie jaram ot tak dla samego chmurzenia. Tylko gdy poczuje potrzebe, badz tez jak mi sie przypomni, ze juz kilka godzin nie vapowalem, i wtedy pobudza sie chec na kilka buchow.
Jest wiec niby ok, bo ilosc odparowanwgo plynu i wchlonietej nikotyny jest mala. Czyli taniej i zdrowiej.
Ale, co sie dzieje od strony wentylacyjnej.
Pohawia sie potrzeba "odcharkiwania" czegos tam, co sie zbiera w krtani. Nie jest tak jak za analogowych czasow, na szczescie. Ale jednak musze czesciej odchrzaknac, i odpluc jakies cos.
Nie jest to spowodowane przeziebieniem. Generalnie jestem zdrowy (a przynajmniej tak twierdzi z uporem maniaka, lekarz. Mialem niedawno solidne badania okresowe)
Pozostaje wiec tylko e-p :(
PS: plyny vapuje ciagle te same.
Moce te same.
Ilosc mniejsza.



reed - TapaiPhonicznie
By Pilot353
#395442
Mam dokładnie to samo, uczucie ze do krtani jest cały czas przyklejone
coś mokrego. Śmieje się do siebie ze glikol osadza się na niej.
Wysłano z GT-I9000
By user
#395478
No właśnie. Jakby coś tam było, i jest, bo daje się to "odcharknąć" i w ulokować w muszli :|
Glikol to raczej nie. Wydaje mi się, że to jakaś reakcja na nikotynę. Albo i na glikol?
Ktoś z wiedzą mógłby to wyjaśnić.
Awatar użytkownika
By PucH2
#395672
Według mnie to normalne. Organizm się oczyszcza kilka dobrych lat z tego syfu. Więc nie dziwi mnie że od czasu do czasu są gumki. Gumki pojawiają mi się przy nikotynie. Przy zerówkach ich nie mam.
By user
#395686
Czyli tak jak podejrzewałem. Nikosia.
Stężenie swoje robi. Ale nie mam wyjścia, bo niższe moce to bym na okrągło dymał.
Muszę więc przeboleć "gumki" ;)
Awatar użytkownika
By 25palacz
#403985
Analogi paliłem 30lat ok. 30 papierosów dziennie. E-palę już ponad rok. Zauważyłem znaczący wzrost ciśnienia ze wzorcowego na 150/100. Próby wątrobowe wyszły tragicznie podejrzewano żółtaczkę typu C, lecz po badaniach genetycznych została ona wykluczona. Czy była to wina kilkukrotnego łyknięcia liquidu podczas początkowych prób e-palenia tego nie wiem. W pracy też e-papierosy nie zdały egzaminu, bywały miesiące uszkodzenia nawet 4 e-papierosów podczas upadku ich z wysokości, stąd opłacalność e-palenia w pracy jest niekorzystna w stosunku do analogów. Aktualnie palę hybrydowo, w pracy analogi w domu e-papierosy. Może niezupełnie analogi sklepowe a tylko kręcone z tytoniu virginia i gilz mascotte, na pewno zdrowsze od tych ze sklepu z ich wszystkimi "ulepszaczami". Podczas palenia hybrydowego nastąpiła znaczna poprawa ciśnienia krwi. wątrobę reaktywuję lekami przepisanymi przez lekarza. Od czasu leczenia wątroby nie pamiętam co to znaczy ból głowy który poprzednio występował bardzo często. Największy dla mnie plus palenia e-papierosów to brak częstych u mnie katarów i chorób gardła.
Awatar użytkownika
By zakrzak19
#404116
Ja mam to samo... odksztuszam dziwnie brązową "żelę" z gardła... Ma ktoś juz odpowiedz skad to sie bierze??
Awatar użytkownika
By zakrzak19
#404125
No tyle to ja wiem... Zadne odkrycie.. a pytam całkiem powaznie... Jezeli nie masz nic konkretnego do powiedzenia to oszczedz sobie takich komentarzy bardzo Cie prosze :)

-- [scalono] 05 lut 2012, 23:10 --

Goldi chodzi mi o przyczyne tego :D Ze z gardla to wiem :P
Awatar użytkownika
By szczuro
#404130
mam podobnie jak pisal reed, zarowno podejscie do ep jak i wspomniane objawy
wapuje 24-28 mg w porywach do wyzszych, ale to juz bardzo rzadko
Awatar użytkownika
By zakrzak19
#404151
Mi sie wydaje ze ten dymek jest taki dość kleisty gesty... a po za tym to skroplony glikol wiec ma prawo sie osiadać . Takie moje zdanie ale specem nie jestem :P
Awatar użytkownika
By kurok
#404182
Na poczatku przestały mi smakować analogi i nawet nie umiałem się nimi zaciagnąć. Przy czym używalem dośc dziwnych słabych mentholi LD i Winstonów a one były chyba czymś nafaszerowane by sprawiać wrażenie łagodnych i sianowatych. To zresztą były już ostatnie fajki co mi podchodziły i nie żółkły po nich paluchy.
Najbardziej wku..... było że chęć zapalenia analoga z rana była ogromna. A po zapaleniu już wcale mi nie smakował. Zaciąganie dymkiem z liquidu wydało mi się dużo przyjemniejsze i doznania mocniejsze ;) A używam zwykle 12-14mg ;). Próbowałem też palić zerówkę ale za .... nie mogłem się zaciągnąć.
Zaś glut w gardle czasem niestety jest. Jednak to zależy tez od liquidu. Tytoniowy kaszel minął. Dużo lepiej się wysypiam i palę głównie pomiedzy 16-tą a 24-tą. Niestety też przed spaniem i rano podczas małej kawy i grzanki przed wyjściem.
Prób wątrobowych jeszcze nie robiłem. Uzależniłem się też od tego forum i zwykle mam je włączone. Choć nie bardzo chce mi się je czytać i widzę, że w kółko to samo.
Pozatym mam dziwne skojarzenia. Patrzę na latarkę, czy trymer do nosa - widzę moda. Patrzę na termometr za oknem czy strzykawkę - widzę liquinator. Reszta OK. Zwrok jeszcze ostry a obraz wyraźny.
By mati25
#404259
To i ja dodam od siebie swoje plusy i minusy.

+ Oszczędność pieniążków. Choć nawet jeśli by epapieros wychodził drożej to bym palił, zależy mi na zdrowiu, pieniądz to tylko dodatek.
+ Brązowa wydzielina rano z gardła może i jest, ale zdecydowanie rzadziej
+ Gdy paliłem analogi potrafiłem w nocy zjeść baaardzo bardzo dużo, ustało. Ale to jest nic, jeden posiłek na dzień mi wystarczy, nie myślę w ogóle o jedzeniu! Choć czasem myślę czy to dobrze bo jednak dla osoby 185cm/88kg jeden posiłek to dość dziwne.

- Ból kręgosłupa, rzadko ale jednak. Miałem tego nie pisać ale zauważyłem że jedna osoba też ma/miała z tym problem, choć szczerze powiedziawszy wątpię czy epapieros ma tutaj jakieś znaczenie
- Ból gardła. Czuję jakbym był lekko chory, ale chodzi tutaj przede wszystkim o gardło. Możliwe jest że powodem jest wysuszony cały przełyk. Po prostu chce mi się pić ale nie w takim stopniu żeby to zrobić.. ciężko wytłumaczyć.
-/+ Może plus, może minus ale.. mam niesamowitego smaka na piwo, jest to dość dziwne gdyż jeśli piłem alkohol to tylko okazyjnie, raz na miesiąc/dwa. By mniej więcej przedstawić wam jak wygląda ten niesamowity smak:

Jeśli palisz "zielone" i w dany dzień masz lekkie ciśnienie żeby sobie przyjarać to właśnie tak mi się zaczęło z piwem, po prostu jakbym pił pyszny soczek, totalne orzeźwienie, zero zniesmaczenia że gorzkie czy coś, leję ile się tylko da. Dobrze że po dwóch jest już taka optymalna bańka :D

Natomiast jeśli zielonego nie palisz to dla przykładu analog. Wszyscy tutaj doskonale wiemy jak to jest zostać bez papierosa i mieć niesamowite ciśnienie na to, żeby sobie tylko zapalić. Coś podobnego zaczęło mi się z piwem, ale oczywiście w dużo dużo niższym stopniu. Nie nazwę tego nałogiem ponieważ od kiedy kupiłem epapierosa to w jeden dzień wypiliśmy sobie z koleżanką po 2-3 piwka i właśnie wtedy tak niesamowicie mi smakowało, aż do teraz. A może to wina jakże sympatycznej koleżanki :P ?

W sumie to tyle. Zauważyłem że prawie każdy ma takie same objawy, mówię tutaj o brązowej wydzielinie itp. Co do smaku/węchu.. mam bardzo lekki katar więc póki co nie zwróciłem uwagi.. zresztą jest zima, na co mogę liczyć, natomiast papierosy totalnie śmierdzą, wyczuwam to tak jak kiedyś, jak jeszcze nie paliłem NIC.

Miłe forum :)
Awatar użytkownika
By speedmaster1988
#404273
Pomimo mojego dość młodego wieku często odwiedzałem lekarza, bo średnio co pół roku do roku góra miałem zapalenie oskrzeli.
Często z rana miałem 'gruz' na gardle taki, że ciężko było sie odezwać.
Odkąd pamiętam zawsze miałem katar (wiosna, lato, jesień, zima... cały rok), teraz paląc e-p zauważyłem, że znacznie zmniejszyło sie moje zapotrzebowanie na chusteczki.
Oszczędności kasy nie zauważam, bo nie przeliczam zbytnio ile wydaje... Liquidu mam zapas, jak mam kase to zazwyczaj dokupuje jakiś sprzęcik i kilka razy 10ml żeby uzupełnić to co spalam, a nadal utrzymać dużo w zapasie.
Zauważyłem, że również wiele przypraw zaczynam 'doceniać' w smaku. Dla przykładu wcześniej nie pamiętam aby pieprz miał aż tak wyrazisty smak - był drażniący dla nosa, ale jednak czegoś w nim brakowało.

Jeśli chodzi o podejście do analogów... Jak jestem w towarzystwie palących to kilka minut maksymalnie wytrzymuje, bo mój nos dosłownie zaczyna być podrażniony, a oczy zaczynają łzawić.

Zawsze bałem się iść z e-p na impreze zakrapianą, bo właśnie podczas upajania % paliłem nawet do 3 paczek jednego wieczora/nocy. Teraz nawet sie nie stresuje - po pijanemu mnie nie ciągnie. Cel osiągnięty. :)
By jedrzejk
#404278
wstyd opowiadać publicznie... ale z minusów:

- gluty w nosie i to sporo :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

plusy te co poprzednicy: kasa, mniejszy kaszel. etc. ...

ale z nosem to naprawdę jest zauważalne, dużo tego więcej niż na analogach *BOJE SIE*
Awatar użytkownika
By Majsater001
#404335
ja po paru dniach odczułem że moje płuca są tak jakby pełniejsze i lepiej mi sie oddycha :)

no i oczywiście nie śmierdze :) nie musze wychodzić na zewnątrz żeby zapalić więc odczuwam wygodne palenia EP :)
By rufi
#404392
Początek miałem bardzo ciężki,walenie serducha ,bóle głowy,straszna nerwówka wewnętrzna, ale myśle ,że było to spowodowane brakiem syfu zawartego w analogach.Na chwile obecna jest juz ok,czasami bania mnie zaboli (zbyt smaczny liquid,za dużo nikosi na raz).A tak to same pozytywy:oszczędność kasy,pełniejszy oddech,nie śmierdze dymem,poznaje nowe smaki potraw,kondycja duuużo lepsza(4 piętro bez zadyszki).POLECAM WSZYSTKIM NIEZDECYDOWANYM.
Awatar użytkownika
By brovcio
#404433
Witam (pierwszy post :bry )

to co ja zauważyłem:
+ bakam minta joye i po dłuższym pociąganiu ma sie świeży oddech :D
+ paznokcie już nie są żółte
+ lepiej sie oddycha, tak jak gdy próbowałem rzucać analogi
+ po posiedzeniu w knajpie, kac był potęgowany przez fajki, przy ep nie zauważyłem takiego efektu.

- mocno osusza gardło, ale to chwilowe, nie potęguje pragnienia tak jak analogi.
- gluty w nosie to prawda, ale tylko przy robieniu "żagielków", zazwyczaj wtedy kicham.
- zajad, nie wiem czy to wina ep, ale nigdy tego nie miałem :?

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
By tubus
#405062
Dopiero zaczynam wapować więc o pozytywach nie będę się mądrzył, ale jak biorę rano e fajka to pierwsze 2-4 maszki to jak bym szpilę połknął kaszlę jak diabli potem już spoko,jak paliłem analogi to pierwszy fajek był najlepszy a paliłem 30 dziennie.
Czy każdy miał tak na początku e palenia?
Awatar użytkownika
By kurok
#405121
Dalsze spostrzeżenia poparte sugestiami forumowiczów powyżej - więc częściowo moje odczucia mogą być urojone i niezgodne z prawdą:

+ mniejszy apetyt na jedzenie i picie
+ mniejsza ochota na przyprawy i sól
+ samopoczucie i kondycja lepsze
+ brak żółtych palców - nie trzeba ich szorować
+ do mycia zębów wystarczy nawet woda i lekka płukanka
+ ładniejszy zapach potu
+ lepszy senx
+ nie wydaję już kasy na analogi
+/- niemal całkowity brak ochoty na słodycze, piwko czy inny alkohol (poza glikolem i gliceryną)
+/- pierwszy e-papieros rano wcale nie jest taki super jak kiedyś analog. Dziś rano nawet nie miałem na niego ochoty. Ale po obiedzie to już się z nim przeprosiłem i nadrabiam ile się da
+/- kaszel jest inny niż kiedyś ale jednak jest
+/- flegma - mniej uciążliwa niż po analogach ale jednak jest
+/- gluty - może to przez zimę
- koszty zakupu e-papierosa i obsesyjna chęć zakupu nowych sprzętów, liquidów i zajrzenia na to forum choć na chwilę
- coś jak alergiczny katar co nasila się najbardziej rano i mija mi koło południa - po części może spowodowany obecną pogodą
- czasem brak porannej kupy - po analogu i dobrej kolacji poranny stolec zwykle był

Polecam zakup trymera i wygolenie włosów z nosa - wtedy żaden wyschnięty glucik nie będzie już wystawać. Pozatym trymer dobra rzecz - za parę lat przyda się do uszu.
By tomasz82
#405264
tubus pisze:Czy każdy miał tak na początku e palenia?

Ja tak miałem, ale dziś, po 30 dniach bez analoga już tego nie mam.
14 lat temu, jak uczyłem się zaciągać analogiem to też kaszlałem ;)
Awatar użytkownika
By tubus
#405786
tomasz82 pisze:
tubus pisze:Czy każdy miał tak na początku e palenia?

Ja tak miałem, ale dziś, po 30 dniach bez analoga już tego nie mam.
14 lat temu, jak uczyłem się zaciągać analogiem to też kaszlałem ;)



No dzięki ulżyło mi,
a propos pragnienie jak smok
Awatar użytkownika
By VeeFka
#408675
[quote="kurok"]Dalsze spostrzeżenia poparte sugestiami forumowiczów powyżej - więc częściowo moje odczucia mogą być urojone i niezgodne z prawdą:

- czasem brak porannej kupy - po analogu i dobrej kolacji poranny stolec zwykle był

*SMOKEKING*
A ja zaobserwowałam następującą prawidłowość:
poranna jest zawsze i to tak szybko jakby gliceryna ją popędzała *TORBA*
Ostatnio zmieniony 18 lut 2012, 21:07 przez VeeFka, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By kurok
#408707
Komunikuję wszem wobec i każdemu z osobna, że kupę już mam jak trzeba :D A tak na poważnie to wybaczcie poziom moich wypowiedzi. Swego rodzaju anonimowość nie skłania do przemyśleń.

Co do kaszlu i glutów też byłem trochę pod sugestią forumowiczów powyżej. Trochę się ociepliło, przeziębienie minęło, palę lepsze i słabsze liquidy i narazie jest OK.

U mnie jednak doszedł kolejny mega minus co w zasadzie skreśla mnie narazie z forum. Co prawda nie wyznaczałem sobie żadnej daty ale wczoraj zapaliłem analoga i co prawda nie bardzo mi smakował ale nie mogłem się nim zaciągnąć.
E-palić zacząłem niedawno. Teraz w zasadzie zaczynam od nowa. Walentynki traktuję więc jako pierwszy dzień od nowa. Może tą datę będzie łatwiej zapamiętać.
Jednak kolejny minus to to zaciągnięcie się e-petem sprawia mi większą przyjemność niż klasykiem mimo, że czasem o nich myślę to samo zaciągnięcie się e-dymem odczuwam jako dużo bardziej intensywne doznanie. Palę 12-ki i czasem nawet 9-ki co nie drapią w gardło a jednak e-dym mocniejszy i głębszy. Więc zaś minus e-peta bo wchodzimy w koleiny choć inny - łudząc się, ze zdrowszy poziom nałogu.
Kolejny minus to ciągłe i obsesyjne szukanie liquidu co choć trochę przypomina prawdziwy tytoń choć wiem, że takiego naprawdę nie ma.

Na koniec dochodzi duży plus właśnie kolejny raz podrożały analogi. Te moje aż o 1.70zł. więc już totalne przegięcie i kolejny argument by o nich zapomnieć.

Cieszcie się więc kolejnym dniem bez analoga, zapomnijcie o hybrydach. Życzę powodzonka wytrwałym i spokojnego zliczania zwycięskich dni. Szkoda psuć własne osiągnięcia.
Awatar użytkownika
By a0x
#409591
Po 2,5 miesiąca e-palenia jedyną zmianą zdrowotną jaką zaobserwowałem jest brak ciągłego pokasływania i odchrząkiwania. Może to tylko jedna zmiana, ale bardzo przyjemna :-D
By damiano74
#411119
...od 8 dni palę wyłącznie e-papierosa ;) Kondycja wydaje się już być o niebo lepsza, lepiej sypiam i nie boli mnie żołądek! A bolał, oj bolał! nie brakuje mi analogów, nadal leżą na półce i jakoś nie zwracam na nie uwagi... Są mi obojętne

-- [scalono] 19 lut 2012, 18:04 --

...no i oczywiście zero kaszlu po wysiłku fizycznym :)))))))
Awatar użytkownika
By lamenthia
#413640
A u mnie niestety jak na razie więcej minusów, niż plusów :(

+ poprawa węchu i smaku
+ brak żółtego osadu na palcach
+ ciut lepsza kondycja

- krwawiące dziąsła (martwi mnie to, ktoś zaobserwował u siebie coś podobnego?)
- nadwrażliwe zęby
- pogorszenie cery
- suchość w paszczy

ale i tak będę twarda i nie wrócę do śmierdzieli
Awatar użytkownika
By lamenthia
#413641
A u mnie niestety jak na razie więcej minusów, niż plusów :(

+ poprawa węchu i smaku
+ brak żółtego osadu na palcach
+ ciut lepsza kondycja

- krwawiące dziąsła (martwi mnie to, ktoś zaobserwował u siebie coś podobnego?)
- nadwrażliwe zęby
- pogorszenie cery
- suchość w paszczy

ale i tak będę twarda i nie wrócę do śmierdzieli
By Mucka13
#413836
Palę prawie 6 lat, Vicki czerwone, Marlboro czerwone 100, a ostatnio rockets 40 złote ( paczka 40 fajek cieniasy, ale nie tak cienkie jak slim )
Od miesiąca e-pet + czasami na dzień jeden analog

Zmiany:
+ mniejszy kaszel
+ mniej odchrząkiwań
+ nie muszę wychodzić z imprezy żeby zapalić
+ mniej kasy wydanej na nałóg

- ostatnio mnie trochę bolały zęby, ale to tylko raz, nie koniecznie od e-peta
- suchość jak nie piję... wody ;p przy piwie nie odczuwam

Ogólnie jest na plus, oby tak dalej :)
Awatar użytkownika
By clover
#413879
@lamenthia

Minusy mam dokładnie jak Ty. Najgorsze te krwawiące dziąsła, ciężko myć zęby. Spróbuj popłukać szałwią - mi pomogło. Ale...nie można przecież płukać do końca żywota :(
Z cerą też gorzej; pryszcze w dziwnie centralnych miejscach np. na środku czoła i do tego nie chcą złazić.

Postanowienie mam podobne: nie ma powrotów do analogów,a skoro tak pozostaje nadzieja, ze organizmy nasze przyzwyczają się w końcu do e-chmurki;)
Awatar użytkownika
By ml500
#415412
Przez tyle lat nigdy nie usłyszałam od lekarza "trzeba rzucić palenie", czyli moje wszelkie dolegliwości nigdy w 100% nie były spowodowane zażywaniem nikotyny. Drobne kaszelki i bóle głowy oczywiście pojawiały się. Straszyli, że po "rzuceniu" będzie jeszcze gorzej. Odstawiałam analogi kilka razy i czułam się tak samo dobrze, jak z nimi. Jestem chyba jakimś wybrykiem natury. Mimo wszystko, doskonale zdaję sobie sprawę z ich szkodliwości i nie mam zamiaru czekać, aż pojawi się jakaś poważna "awaria", bo pewnie z czasem się pojawi. Teraz postanowiłam przejść na e-p, bo po prostu lubię palić, a że bez skutków ubocznych dla zdrowia, to tym lepiej :)
Dzisiaj jednak doświadczyłam skutków przejścia na e-p, w łazience, podczas toalety .... osoby o słabych nerwach, proszę odwrócić wzrok - moja ulubiona maseczka do twarzy śmierdzi bobrem :!:
Na początku nie mogłam zrozumieć co się dzieje. Obwąchałam wszystko w koło. Ewidentnie maseczka :!: Ale dlaczego bobrem :?: Ciekawe jakie jeszcze miłe niespodzianki mnie czekają :mrgreen:
Awatar użytkownika
By Maya
#420163
Maya pisze:Nie chcę nic mówić o ciśnieniach bo jeszcze za krótki mam staż.

Ciśnienie się unormowało i mam takie jak za czasu, kiedy rzuciłem analogi. Kiedy znowu wracałem do nałogu zawsze skakało od razu o 10 działeczek na dwóch skalach i tak ze 120/80 robiło się 130/90. W tej chwili skacze mi do 125/85 ale to po przejściu drogi z pracy do domu ok. 500m z E-Fajkiem w zębie :!: Aż się sam zdziwiłem :shock:
Awatar użytkownika
By prymus140
#428937
Dziś robilem spirometrie.E -papierosy wapuje od lutego 2011.Mam POCHP.Rok temu wynik spirometri 27% wydolnosci pluc.Dziś wynik 38% wydolnosci pluc.Zdjęcia klatki piersiowej bez zmian.Wiedzialem ze wydolnosc pluc mam wiekszą bo sam to odczulem,brak zadyszki,dluższe pokonywanie odcinków bez lub z mniejszą iloscią przerw.Stylu zycia nie zmienilem po prostu rzucilem analogi.
Awatar użytkownika
By el Petto
#429000
ml500 pisze:Dzisiaj jednak doświadczyłam skutków przejścia na e-p, w łazience, podczas toalety .... osoby o słabych nerwach, proszę odwrócić wzrok - moja ulubiona maseczka do twarzy śmierdzi bobrem :!:
Na początku nie mogłam zrozumieć co się dzieje. Obwąchałam wszystko w koło. Ewidentnie maseczka :!: Ale dlaczego bobrem :?: :mrgreen:


Przypomnij sobie, czy czasem przez pomyłkę (albo na balu maskowym - zabawa w zamianę masek?) nie zdarzyło Ci się tej maseczki nałożyć zamiast na twarz, to tam...no...- w miejscu 'gdzie mieszka boberek'? :shock: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

ps. jakby co - to wszelkie relacje w tym temacie zamieszczamy tutaj :D :
viewtopic.php?f=206&t=13908
Awatar użytkownika
By ml500
#429023
Sorry, ale jeśli o mnie chodzi, to w "tym" miejscu mieszka zupełnie inne zwierzę :wink:
Awatar użytkownika
By VeeFka
#429301
Cieszyło mnie, że odzyskałam węch i smak, znaczy nadal cieszy. Ale ma to też swoją stronę ujemną, mianowicie kawowstręt. Każda kawa smakuje lurą, kiedyś potrafiłam wypić kilka filizanek, a teraz jedna rano - z przezwyczajenia chyba.
Próbowałam zmieniać smaki (a piję tylko rozpuszczalną lub z expresu) nic z tego, każda lura :(
Awatar użytkownika
By saradonin
#429317
@VeeFka
Heh, coś w tym jest, mi też kawa jakoś się mniej komponuje z mgiełką niż z dymem.
Z napitkami podobnie: piwo mniej mi smakuje, za to bardziej wytrawne wino lub gin z martini.

O kaszlu już zapomniałem dawno, że coś takiego występowało w ogóle, no ... i niestety przybyło ok 5 kg i pojawił się lekki brzuszek, na co moja luba odpowiada: "jesteś bardziej misiowy" - jeśli jej to odpowiada to mi nie powinno przeszkadzać.
Awatar użytkownika
By UnitrA1979
#429349
saradonin pisze:@VeeFka
no ... i niestety przybyło ok 5 kg i pojawił się lekki brzuszek, na co moja luba odpowiada: "jesteś bardziej misiowy" - jeśli jej to odpowiada to mi nie powinno przeszkadzać.


Z tym tyciem to nie ma co straszyć zaczynających przygodę z EP - ja swego czasu rzucając analogi w 2 miesiące przytyłem ok 10kg (z 68 do prawie 80), po roku zacząłem znów palić i waga drastycznie spadła.
Po przejściu na wapowanie zauważyłem jedynie lekki wzrost apetytu spowodowany lepszym smakiem i węchem. W tej chwili, po 3 miesiącach przytyło mi się może 2kg, więc efekt tycia, przynajmniej w moim przypadku jest znikomy.
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 23
Poszukiwany wyjątkowy parowniczek.

Hejo kochani, Przez lata korzystania z EIN przez […]

Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.