No i na święta dopadła mnie trójka
Zostało jeszcze z 25ml 6-ki herbatki dekangowej, ale po małej próbie wymieszałem ją z zerówką Kingowego M i wyszło całkiem ładnie. Trójki się robi całkiem prosto
Kupuję, lub mieszam zerówkę, po czym do 9ml liquidu dodaję 0,8ml bazy bezsmakowej 36-ki. Na smak to nie ma wpływu, a trójeczka wychodzi jak ta lala. Dodatkowo mam zawsze za sobą jakiegoś e-p z zerówką na dłuższe powapowanie, ale...
No właśnie. Zerówki nie smakują! Inna rzecz, że muszą być bardziej aromatyczne, bądź zawierać składnik dominujący, który sprawia przyjemnośc sam w sobie, ale ze smakiem jest coś nie tak. Zupełnie jak niesłona zupa. Wystarczy dodać ciut nikosi i smak się zmienia. Joyetechowe zerówki mogę bez problemu wapować na dłużej, ale te liquidy są dla mnie tak bogate w smaku, że wapowanie jest wystarczające. Za to taki Kingowy M w wersji zero to już zupełnie świeże powietrze w czopkach
Dymi fajnie, smak znam i czuję, ale to nie to.
Nic to. Nawet jeśli zostanę na tych trójkach przepalanych zerowym Joytechem, to i tak poszło cudownie. Nie ma roku wapowania, a samo zeszło do poziomu całkiem abstrakcyjnego z początkowego punktu widzenia. Zabawnie jest za to jak spróbuję 6-ki - ależ to kopie!
No, ale różnica w nikosi między 3 a 6 to równe 100%
Na razie nie zamierzam nic dalej robić z regulacją mocy bo i po co? Mieszczę się nawet w planowanych dyrektywach unijnych
.
Co mogę polecić ze schodzeniem z mocą - zawsze miej dwa kompletne e-p z mocniejszym i słabszym liquidem. Staraj się wapować słabszy, ale i bez skrępowania korzystaj z mocniejszego. Jeżeli naprawdę masz wolę zejścia z mocą, to samo się przestawi na niższy pobór. Ale nic na siłę! Próby oszukiwania się, że "to mi na pewno wystarczy" kończą się głodem i hardkorowym wapowaniem mocniejszego LQ. Poza tym najpierw należy się pozbyć widma analoga (wiem, straszy uporczywie, ale to siedzi w głowie...), a potem powoli zmniejszać moc.
Cel ma być w zasięgu. Przestawienie z 18-ki na 6-kę jest raczej skazane na niepowodzenie. Jeżeli chcesz zmniejszyć moc z 18 na 12, ale te 12-ki to słabizna jakaś, to zejdź na 14. Bez pośpiechu, po co się spieszyć skoro i tak nie kopcisz już analogów?
Wapujesz więcej po zejściu z mocą? Nic dziwnego, organizm domaga się swojej dawki. Zużycie LQ na poziomie 4-5 dziennie to nie tragedia. Są tacy, którzy wapują więcej. Po ustabilizowaniu się na określonym poziomie nikosi zużycie się samo unormuje po jakimś czasie.
Co dalej? A po co?
Paliłem analogi 30 lat, więc nie zamierzam pozbywać się e-p z życia bo uwielbiam dymka i sprawia mi to wielką przyjemność. Jak się znudzi samo przejdzie. Kryzysy wciąż nachodzą, ale coraz słabsze, chociaż tutaj należy być bardzo ostrożnym. Kusi lepsze zasilanie, jakiś gienek na meshu, ale to strasznie wielkie jest i potwornie zżera liquid
Zobaczymy
Pozdrawia wszystkich całkiem zadowolony waper trójeczek