EPF
O e-paleniu w Polsce i za granicą
By Dżansjo
#1804015
2dest86 pisze:Taki jest plan i mam nadzieje, że z pomocą Was i tego forum będzie dobrze:) w końcu już bardzo wielu tutaj osiągnęło sukces gdzie wydawać się to może czasem niemożliwością


Ja wiem że to może zabrzmi śmiesznie i naiwnie, ale u mnie zadziałała autoindoktrynacja.
Wcześniej było palenie hybrydowe - e-pap + pety...i to nie działało, to znaczy wcale nie zmniejszałem ilości petów na rzecz e-pap, wręcz przeciwnie. Połapałem się że jestem na prostej drodze do sprytnego zminimalizowania i odstawienia epki na półkę ;). Siła przyzwyczajeń.

I pewnego dnia wstałem rano, fajek nie było, skończyły się...i powiedziałem sobie "przecież ja nie palę". Nie że rzucam, nie że próbuję...Nie. Ja nie palę.
Iść po fajki do kiosku? Ale dlaczego? Po co? JA? przecież ja nie palę.
Dziwnie się czuję? Ssanie w płucach? elektronik pomoże, jak nie to trudno - samo przejdzie...jak katar, najdalej za kilka dni.
I tak na każdym kroku. przecież nie palę- palacze śmierdzą, to nie ja, ja tak nie chcę jak oni.

Trochę szkoda ze nie 20 lat wcześniej. Dobrze że nie 20 lat później :-)
Ale to w sumie bez znaczenia. Ja nie palę, to po co się nad tym zastanawiać.
By fikaf
#1812342
fikaf pisze:Zaczynałem od 18mg, dzisiaj po ponad 2. latach wapczenia jestem na 9., jak dojadę do 3. robię party dla Was Wszystkich.

Przez ostatnie 6 miesięcy, zjechałem do 7mg. Postęp nieduży, lecz jeśli taki trend utrzymam, to za następne pół roku będzie 5mg, później 3mg i 1mg, zerówek nie będę wapczył, bezsens, lepiej jabłko zjeść.
Awatar użytkownika
By jackas50
#1812347
Z 18mg na AiO zszedłem od początku e-palenia do 5-6mg na parownikach z prawdziwego zdarzenia,a na Aromizerze muszę mieć 3mg...inaczej w głowie się kręci.Tylko,że z rana po nocy muszę wkręcić Merlina zalanego 7mg,inaczej mam niedosyt.Co dziwne zużycie liquidu nie wzrosło w jakiś znaczący sposób (chyba,że chmurzę na Aromizerze z dual clapton i 40W),może dlatego,że na jednogrzałkowcach zarzuciłem grubsze claptony i wróciłem do pojedynczych drutów A1 i SS i nie przekraczam 22W.
Awatar użytkownika
By bulit73
#1815985
Ofelia91 pisze:Ja zaczynałam od 12 mg, teraz palę 3mg, więc jestem w miarę zadowolona z postępów


Paliło się analogi :wink: Teraz wapujemy, inhalujemy :D
Awatar użytkownika
By lelek6
#1815986
Pozwólcie, że zacytuję swojego posta sprzed roku (wrzesień 2016) :
lelek6 pisze:Jeżeli planujecie zejść do 0 mg, zaprawdę powiadam wam: nie idźcie tą drogą, albowiem prowadzi ona do tragedii...

Ostatnie moje wapowanie z nikotyną, to były liquidy 1 mg. Dzienne zużycie 30 ml (6 napełnień), co biorąc pod uwagę Billowa v2 z dwiema grzałkami, w sumie 0,35 ohma, nie jest jakąś kosmiczną ilością. Za to licznik Puff pokazywał liczby w okolicy 800, co w związku z tym, że mój dzień trwa 20 godzin, daje 40 chmur na godzinę, czyli w zasadzie nie rozstawalem się ze sprzętem.

Po przejściu na 0 mg zaczęły się dziać dziwne rzeczy: już po dwóch dniach zużycie liquidu spadło poniżej 10 ml. Po dwóch miesiącach okazało się, że mogę wyjść z domu na kilka godzin nie zabierając ze sobą sprzętu i nie powoduje to u mnie ataków paniki. Przez ostatni tydzień zużycie liquidu nie przekracza 4 ml - nie jestem w stanie opróżnić jednego baniaczka w ciągu dnia. Osoby o słabych nerwach niech lepiej tego nie czytają: licznik Puff pokazuje 100 *BOJE SIE* To oznacza 5 chmur na godzinę. Nie :"sięgnięć po sprzęt" tylko "chmur".

Obawiam się, że to zmierza do jednego: pewnego dnia samoistnie przestanę wapować *BOJE SIE* Tak jak mówiłem: TRAGEDIA... Jak będzie żyć?

Ciąg dalszy historii:
Później zrobiło się jeszcze gorzej: jeden baniaczek 5ml wystarczał tydzień. Potrafiłem po 2-3 dni wcale nie wapować. W lutym tego roku zrobiło się tragicznie, moje zainteresowanie wapowaniem spadło do tego stopnia, że przestałem pisać na forum :) (od lutego zaledwie 3 posty. Może to i z korzyścią dla forum ;) )
Ale najgorsze przyszło w październiku: 5 października to dzień, w którym ostatni raz wciągnąłem chmurę. To był bardzo gorący okres w moim życiu, nie było czasu na nic, więc na wapowanie również. Kiedy zorientowałem się, że minęło 2 tygodnie bez chmurzenia, przyszedł czas na decyzję: wracać czy przestać na zawsze. No i spakowałem cały sprzęt do pudła i dziś mija 4 tygodnie od ostatniej chmury.
Czy mi brakuje? Tak. Ale nie wapowania. Brakuje mi tej całej otoczki: zakupów, kręcenia drutów i mieszania płynów :)

Krótko mówiąc: cel osiągnięty. Miałem pozbyć się nałogu za pomocą EIN i udało się :)

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
By bulit73
#1815992
@lelek6 gratulacje :hat_low:
Dawaj graty na bazarek, żebyś nie miał do czego wrócić :mrgreen:
Awatar użytkownika
By jackas50
#1815995
lelek6 Czy mi brakuje? Tak. Ale nie wapowania. Brakuje mi tej całej otoczki: zakupów, kręcenia drutów i mieszania płynów

Ja boję się tego samego,zakupoholizm jest na pewno tańszy niż analogi,ale również strasznie wciągający.Dałem sobie słowo,że koniec z zakupami,a tu pokazał sie Hussar dual i nie mogłem się oprzeć,żeby mieć porównanie z moim single :lol: Ale zawartość nikotyny w samogonach sukcesywnie spada,na pewno dlatego,że zacząłem wapować DL/MTL,sądzę,że zużycie liquidu 6mg mieści się w 10-12ml na dobę.Trudno to dokładnie określić,bo mając parowniki i MTL i DL chmurzę na kilku,żeby im nie było smutno. :lol:
Awatar użytkownika
By lelek6
#1815997
Sprzedawać nie będę, mam wapującego syna :)
A byłoby co dać na bazarek. Pomijając używany sprzęt, mam jeszcze w oryginalnych foliach producenta 3 boxy, 2 mechaniki, 6 parowników :D O drucie i bawełnie nawet nie wspominam :D

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
By PucH2
#1815998
Trochę wam zazdroszczę że macie co kupować. Nawet na zaopatrzenie w bazy nie chce mi się wydawać więcej, niż w Biedronce jeden rachunek za zakupy. Będę potępiony za ten rozrzutny zakupoholizm.
Awatar użytkownika
By Ariusz
#1815999
lelek6 pisze: Pomijając używany sprzęt, mam jeszcze w oryginalnych foliach producenta 3 boxy, 2 mechaniki, 6 parowników :D

Zdaje się, że to nie wapowanie było Twoim największym problemem... :lol:
Awatar użytkownika
By PucH2
#1816000
@Ariusz myślę że jesteś niesprawiedliwy. Gdyby nie sponsorzy moderów to nawet nie wiem czy byłoby EGO. Chińczyki sami niewiele wnieśli w rozwój EIN.
Awatar użytkownika
By lelek6
#1816001
Ariusz pisze:Zdaje się, że to nie wapowanie było Twoim największym problemem... :lol:

:lol: *GOOD* Dobre :)
Weź pod uwagę, że to są zakupy z przełomu 2015/2016, kiedy było już wiadomo, że z rynkiem EIN będzie źle. Nie wiadomo jak bardzo źle, ale prognozy były zatrważające. I w większości się sprawdziły. Wtedy myślałem, że będę wapowal do końca świata, więc musiałem sprawić, aby być zupełnie niezależnym od tego, co wymyślą łaskawie nam panujący. Stąd zapasy boxów, parowników oraz części zamiennych do nich (szkiełka, uszczelki, srubki). Kilometry drutu, setki płatków muji. Jestem a raczej byłem zabezpieczony nawet na życie w świecie po wojnie nuklearnej ;) Zapas nikotyny pozostawię owiany tajemnicą ;)

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
By Ariusz
#1816008
Doskonale rozumiem :mrgreen:

Ależ @PucH2 , w tym nie było ani nic złośliwości, ani niczego innego złego :mrgreen:
Awatar użytkownika
By Yamnick
#1824798
20 lat temu - do 2 paczek dziennie...
10 lat temu wyjechalem z kraju i z dnia na dzien rzucilem palenie.
Nie palilem w ogole przez dwa lata.
Kolejnych 6 okazyjnie - moze sumarycznie paczke miesiecznie
Ostatnie dwa - niestety - zaczela sie tendencja wzrostowa. Dobilem do paczki na 2-3 dni... Moze to nie przerazajace liczby w swietle kiedys 2 pak dziennie, ale...
Ale PESEL nie klamie, zdrowie tez nie... Wiec...
Ponad miesiac temu zaczalem chmurzyc - od tamtej pory nie zapalilem ani jednego analoga.
Zaczalem od 12 mg, potem dosc szybko bylo 6mg, 3mg i caly czas mi to wystarczalo...
Zszedlem wiec na poziom ~1.5mg i... Na nim sie trzymam.
Liquidy praktycznie od poczatku mieszam wlasne, wychmurzam 3-4 ml na dobe od pierwszego dnia.
By Krasnal45
#1824799
@Yamnick Dobry wynik *GOOD* Ja jak zaczynałem, pięć lat temu, to sprzęt był niestety taki, że z osiemnastki ciężko było zejść. Dziś dwójeczka-trójeczka wystarczy. I dobrze mi z tym. Teraz to już bardziej tylko nałóg behawioralny no i rozrywka....
Awatar użytkownika
By Yamnick
#1824800
Krasnal45 pisze:@Yamnick Dobry wynik *GOOD* Ja jak zaczynałem, pięć lat temu, to sprzęt był niestety taki, że z osiemnastki ciężko było zejść. Dziś dwójeczka-trójeczka wystarczy. I dobrze mi z tym. Teraz to już bardziej tylko nałóg behawioralny no i rozrywka....


Niejaki Pawłow by sie ze mnie obsmial jak norka... Pewnie i z Ciebie tez ;) Bo ta dawka nikotyny, ktora wprowadzamy i przyswajamy nijak sie ma do tego co kiedys aspirowalismy *BOJE SIE* Fakt, najprzyjemniejsze w calym chmurzeniu jest... Chmurzenie :) Smak, zapach, "faktura" dymu. Sam rytual "palenia", ktory pozwala oszukac mozg ;)

Behawioralnie nastepnym krokiem bedzie zerowka... Jesli nie bede czul "glodu nikotynowego" (a skoro nie czuje go teraz palac 1.5 mg/ml...) to... Wlasnie, to pewna czesc mojej wiedzy (tak sie sklada, ze zawodowej) o mechanizmie uzaleznien pojdzie sie... Pasc na zielona laczke :mrgreen: Bo bedzie to znaczylo ni mniej, ni wiecej, zem ja Ci nie od niko byl uzaleznion, a od odruchow...

Panie Pawłow, chapeau bas!
By juventinho
#1824890
Ja z kolei po ponad 2 latach chmurzenia MTL na meshu o mocy 12mg przesiadłem się na griffina. 2 grzałki no i ten przelot zmusiły mnie po 3 buchach do zejścia na 6mg. I tak trwałem 1,5 roku po czym zakupiłem pierwszy dripper i tutaj zszedłem do 3mg. Służył on mi tylko w domu także na wyjścia brałem tanka i 6mg. Minęły może 2 miesiące i zacząłem mieszać 4,5mg. Po czym w październiku dopadła mnie choroba i nie byłem w stanie wapować przez jakieś 5 dni. Małe chmurki, drapało mocno więc mówię sobie, że zrobię 2mg na czas choroby. Nie czułem różnicy poza tym, że mogłem się normalnie zaciągnąć. Choroba minęła, zszedłem do ok. 1,5mg (szot 18mg na 100ml butelkę w której mieszam bazę bo tak wygodniej, doliczając aromaty wychodzi ok. 1,5mg). Działa, trochę więcej wapuję ale wolę zdecydowanie taki system. W jakieś pół roku planuję przejść na 0mg. Zaczyna mnie nudzić ten nałóg, szczególnie uciążliwy bywa w pracy. Większość tego siedzi w głowie, dla eksperymentu podałem kobiecie liquid z mocą o połowę mniejszą nic jej nie mówiąc. Nie zauważyła. Także wytrwałości wszystkim i polecam robić małe kroki.
Awatar użytkownika
By bulit73
#1827082
tomek8507 pisze:słabo


A chociaż próbujesz?
Awatar użytkownika
By Dziki@
#1828525
Wczorajszy dzień, był moim pierwszym dniem w całym dorosłym, świadomym życiu, gdy nie zapaliłem podczas porannej kawy.
Było dość ciężko, ale wymęczyłem. Wspomagałem się chmurką, rzecz jasna.
Potem o 17.00 jeden papierosek, i o 22.00 ostatni.
Nigdy bym nie powiedział, że przez cały boży dzień wypalę jedynie 2 śmierdziele!
Dziś plan jest taki- po porannym wypalonym śmierdzielu, kolejny wieczorem, a może i w ogóle.
Wszystko oczywiście przy wspomaganiu edymkiem.
Wychodzi na to, że jednak da się. A nigdy bym siebie o to nie podejrzewał.
Radość jest, nie powiem... :D
Awatar użytkownika
By Superlux
#1828544
Dziki@ pisze:Wczorajszy dzień, był moim pierwszym dniem w całym dorosłym, świadomym życiu, gdy nie zapaliłem podczas porannej kawy.
Było dość ciężko, ale wymęczyłem. Wspomagałem się chmurką, rzecz jasna.
Potem o 17.00 jeden papierosek, i o 22.00 ostatni.
Nigdy bym nie powiedział, że przez cały boży dzień wypalę jedynie 2 śmierdziele!
Dziś plan jest taki- po porannym wypalonym śmierdzielu, kolejny wieczorem, a może i w ogóle.
Wszystko oczywiście przy wspomaganiu edymkiem.
Wychodzi na to, że jednak da się. A nigdy bym siebie o to nie podejrzewał.
Radość jest, nie powiem... :D



No i gites, będzie jeszcze lepiej. Jak to mówią - będziesz Pan zadowolony :mrgreen:
W porównaniu z tym co było dostępne kilka lat temu na przełomie dekad to dzisiaj mamy prawdziwy raj, to jest przepaść. Każdy znajdzie coś dla siebie...i nie musi zaczynać od nikosi 36 mg...tak jak to wtedy bywało. Teraz mamy taki sprzęt...że można się udusić jak po prawdziwym żitanie albo po partagasach czy biełomorach, co to były za fajki - prawie cygara :lol: Cuda, cudawianki...trzeba korzystać zanim w ogóle zakażą. :drinkb
Awatar użytkownika
By bulit73
#1828567
@Dziki@ na początku też zaczynałem hybrydowo. E-papieros i analogi.

Superlux pisze:Wychodzi na to, że jednak da się. A nigdy bym siebie o to nie podejrzewał.

Pewnie, że się da :D Musisz tylko przestać myśleć, że trzeba zapalić analoga.
Życzę Ci byś wytrwał *SMOKEKING*
By Domino032
#1828626
Dziki@ pisze:Wczorajszy dzień, był moim pierwszym dniem w całym dorosłym, świadomym życiu, gdy nie zapaliłem podczas porannej kawy.
Było dość ciężko, ale wymęczyłem. Wspomagałem się chmurką, rzecz jasna.
Potem o 17.00 jeden papierosek, i o 22.00 ostatni.
Nigdy bym nie powiedział, że przez cały boży dzień wypalę jedynie 2 śmierdziele!
Dziś plan jest taki- po porannym wypalonym śmierdzielu, kolejny wieczorem, a może i w ogóle.
Wszystko oczywiście przy wspomaganiu edymkiem.
Wychodzi na to, że jednak da się. A nigdy bym siebie o to nie podejrzewał.
Radość jest, nie powiem... :D
Kolego, uważaj na hybrydowe palenie. Postaw sobie twardy cel i po prostu go zrealizuj. Da się, sam wypalałem minimum dwie paczki dziennie (setek) i kilka lat temu przestawiłem się na wapowanie od razu, bez wspomagania się jednym czy dwoma papieroskami. Inna sprawa, że kilka chwil zapomnienia sprawiło, że siedem miesięcy temu wróciłem do nałogu tytoniowego. A problem zaczął się właśnie od hybrydowego palenia, bo przecież jeden czy dwa śmierdziele nie zaszkodzą... ta, nie zaszkodzą ;) Teraz od nowa zaczynam zmniejszanie dawki nikośki, choć punktem wyjścia jest 12, nie 18 mg, jak kilka lat temu. Powodzenia Dziki@, bądź twardy

Wysłane z mojego SM-T710 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By Dziki@
#1828661
@bulit73, @domino032, no właśnie się złapałem na myśli o śmierdzielu. Przez was! :D
Juz miałem podsumować dzień w euforii, bo przecież tylko jednego wypaliłem, rano.
A tu zonk, jakieś rady typu, nie myśl o fajkach, nie być mientki, etc. :D
No i zacząłem myśleć, żeby na noc tego jednego zajarać.
Szykuję pozew. ;)

ps. Rzucić od razu nie rzucę, zbyt dużo kminię o tych fajkach, to jeszcze chyba te uzależnienie w głowie, nie w płucach.
Awatar użytkownika
By bulit73
#1828664
Dziki@ pisze:@bulit73, @domino032, no właśnie się złapałem na myśli o śmierdzielu. Przez was! :D

Najlepiej zwalać na kogoś :mrgreen:

Dziki@ pisze: Rzucić od razu nie rzucę, zbyt dużo kminię o tych fajkach, to jeszcze chyba te uzależnienie w głowie, nie w płucach.

Kolega wyżej napisał, że palenie hybrydowe jest złe. Według mnie nie każdy jest w stanie od razu rzucić analogi i przejść na EIN. Znam to z autopsji.
@Dziki@ spokojnie wszystko przyjdzie z czasem. Nadejdzie taki moment, że nie będziesz musiał sięgnąć po analoga.
Awatar użytkownika
By Gabriel
#1828671
@Dziki@ To pal te analogi, Twoje zdrowie. Jeszcze przez te dylematy to psychicznie się wykończysz. Musisz dojrzeć do rzucenia tego syfu ( analogi ) ale my za Ciebie tego nie zrobimy. Ja paliłem przez 30 lat, pierwszy miesiąc po przejściu na E nadal nie potrafiłem odmówić sobie analoga, więc palenie było hybrydowe. Ale po miesiącu ( mniej więcej ) dojrzałem z myślami że to dla mojego zdrowia i koniec z analogami. Czasem jeszcze przychodzi taka myśl żeby zapalić ( może raz na 6 miesięcy ) i kilka razy się skusiłem, i wiesz co? Tak jak chciałem zapalić tak po dwóch machach odrzuciło mnie ( smród i niesmak w buzi nie do opisania ).Wszyscy jesteśmy nałogowcami ( niestety ) ale jak w tym nałogu jest mniej szkodliwa alternatywa to warto z niej skorzystać. Dobry sprzęt, dobry liquid i jest O.K. I jeszcze jedno, ciesz się że masz teraz taki sprzęt ( nawet po dyrektywie ) bo ja zaczynałem na kartomizerach ( historia ) i dałem radę więc TY, jeśli tylko chcesz to na pewno dasz radę. Pozdrawiam. :beer:
Awatar użytkownika
By dexx33
#1828674
Rok i 4 miesiące temu rozpocząłem przygodę z wapowaniem, po 4 dekadach jarania analogów.
Przez trzy dni kończyłem ostatnią paczkę śmierdziuchów na przemian z wapowaniem (moc 12mg).

Na dzień dzisiejszy moc 2mg i trochę wieksze zużycie paliwa (ok.3ml-3,5ml/dzień).
Wapowanie tylko MTL,liquid typu Menthol, najniższa oporność grzałki 0,6.
Zero chęci zapalenia analoga, zero złych myśli.
Polecam wszystkim palącym tą alternatywę (e-papierosy) do wyjścia z nałogu palenia syfu lub ograniczenia jego negatywnych skutków i... trzymać się "trawnika", to pomaga nie tylko w technicznych sprawach.
Awatar użytkownika
By PucH2
#1828676
A ja lubię sobie zapalić i nie mam z tym kłopotów moralnych. Odrzuca od analoga tylko że nie ma tego co było. Nawet Albańskie siano było lepsze od tego co teraz serwują koncerny. Albańskich żaden nałogowiec nie tknął nawet w kryzysie gdzie faje były na kartki a te zalegały półki.
Awatar użytkownika
By PucH2
#1828692
Gabriel pisze:Te Albańskie nawet niezłe były.

Przestań, na samą myśl odrzuca od jarania. Trochę lepsze były te ruskie Kosmosy ale i tego nie dało się palić.
Awatar użytkownika
By Pesio
#1828701
Ja też nie mam problemu z analogami, ostatnio nawet odpaliłem cohibe, odpalam 10ty raz i sama się gasi, to jest dopiero aromat, prezent, bo w życiu bym tyle kasy nawet na 10 razy nie spalił.
Jak mi ktoś podniesienie ciśnienie, szukam u kolegów albo u żony analoga, wyjaram i wracam do E.
Ale najgorszym doświadczeniem były klubowe, stan nieważkości po kilku sekundach.


Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By Dziki@
#1829026
No, i wczoraj był to pierwszy mój dzień w życiu(po 30latach), gdy nie wypaliłem ani jednego! śmierdziela.
Można więc w zasadzie powiedzieć, że rzuciłem palenie! :)
Ale trzeba dodać, że bez efajeczka nigdy by mi się chyba nie udało.
I ciężko mi sobie teraz wyobrazić, bym miał wracać do śmierdzieli.
A w ogóle, to czuję się teraz jak superman, i z pogardą będę patrzył na palaczy, tfu! :D
Awatar użytkownika
By blucas
#1829044
Brawo Ty ;)
Dziki@ pisze:A w ogóle, to czuję się teraz jak superman, i z pogardą będę patrzył na palaczy, tfu! :D

Szkoda tylko że ci... nieuświadomieni, zaślepieni kłamstwami o EP ludzie tak samo patrzą na nas. :cry:
By Resux
#1829196
Zmniejszanie dawki nie tylko mi nie idzie ale cofa się. Z 18-ek na 9-ki a teraz już dojrzewają 12-ki. Może dlatego?
krokodylowy pisze:...sama nikotyna też ma smak,czy nazwać to inaczej kopnięciem w gardzioł...Zresztą poniżej 12 -stek czuję tylko parę...

Z głodem nie będę walczył. Zresztą wapowanie to przyjemny nałóg i teraz stało się też hobby. Mam w smartfonie katalog w którym zapisuję wybrane najciekawsze zdjęcia parowników i modów. Zdrówko coraz lepsze a i kondycja z 50% w górę :)
  • 1
  • 24
  • 25
  • 26
  • 27
  • 28
Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.