By pegaz_wawa - 30 lip 2016, 13:08
Posty: 19
Rejestracja: 21 kwie 2014, 00:47
Posty: 19
Rejestracja: 21 kwie 2014, 00:47
- 30 lip 2016, 13:08
#1693470
Powitać Szanownych
U mnie "cały plan przebiega zgodnie z planem" i tak jak pisałem wcześniej, schodzę z mocą co 0,1mg/ml.
Obecnie dawka "homeopatyczna" 0,53mg/ml. Staram się schodzić co około 0,1, a części setne wynikają z tego,
żeby w kalkulatorze Ryczypióra: http://skrypty.info.pl/kalkulator.html dawka bazy nikotynowej była w miarę okrągła i mierzalna strzykawką.
Sprawdziłem na sobie pewną teorię, że organizm po około 2 tygodniach przestawia się na mniejszą dawkę
i to faktycznie działa.
Wapując na małych dawkach nikotyny i tak praktycznie rzadko się odklejam od dripa, ale jest to cały czas
ten sam przebieg dziennie, a nikotyny coraz mniej.
Łapie mnie jeszcze poranny głód i muszę się chwilkę "napalić", ale jest to już coraz słabsze i myślę,
że bardziej tkwi w głowie.
Tak jak wspominaliście we wcześniejszych postach, bardzo duże znaczenie ma sprzęt.
Ja się nieco wyleczyłem z dużych parowników.
Mam Aromamizer Supreme i Griffina 25, których czasem używam na Wieśku, ale to tak czysto rekreacyjnie,
natomiast na co dzień używam dwóch kompletów iStickPico + Aromamizer LE z dripem od Lemo, na dualu 0,5mm,
grzałka z odstępami, 7 zwojów co daje 0,28Ohm, lub na skrętce z kanthala 04
i na prawdę nic więcej do szczęścia mi nie trzeba w temacie wapowania
Mam ulubione 2 samogony, plus teraz 2 nowo odkryte i tego się trzymam.
Fakt, dużo płynu schodzi, ale cóż to jest wobec 39 miesięcy wolności od papierosów
Pozdrawiam i kciuki za Koleżeństwo trzymam w schodzeniu z mocy
U mnie "cały plan przebiega zgodnie z planem" i tak jak pisałem wcześniej, schodzę z mocą co 0,1mg/ml.
Obecnie dawka "homeopatyczna" 0,53mg/ml. Staram się schodzić co około 0,1, a części setne wynikają z tego,
żeby w kalkulatorze Ryczypióra: http://skrypty.info.pl/kalkulator.html dawka bazy nikotynowej była w miarę okrągła i mierzalna strzykawką.
Sprawdziłem na sobie pewną teorię, że organizm po około 2 tygodniach przestawia się na mniejszą dawkę
i to faktycznie działa.
Wapując na małych dawkach nikotyny i tak praktycznie rzadko się odklejam od dripa, ale jest to cały czas
ten sam przebieg dziennie, a nikotyny coraz mniej.
Łapie mnie jeszcze poranny głód i muszę się chwilkę "napalić", ale jest to już coraz słabsze i myślę,
że bardziej tkwi w głowie.
Tak jak wspominaliście we wcześniejszych postach, bardzo duże znaczenie ma sprzęt.
Ja się nieco wyleczyłem z dużych parowników.
Mam Aromamizer Supreme i Griffina 25, których czasem używam na Wieśku, ale to tak czysto rekreacyjnie,
natomiast na co dzień używam dwóch kompletów iStickPico + Aromamizer LE z dripem od Lemo, na dualu 0,5mm,
grzałka z odstępami, 7 zwojów co daje 0,28Ohm, lub na skrętce z kanthala 04
i na prawdę nic więcej do szczęścia mi nie trzeba w temacie wapowania
Mam ulubione 2 samogony, plus teraz 2 nowo odkryte i tego się trzymam.
Fakt, dużo płynu schodzi, ale cóż to jest wobec 39 miesięcy wolności od papierosów
Pozdrawiam i kciuki za Koleżeństwo trzymam w schodzeniu z mocy