- 27 paź 2017, 06:01
#1814508
*tytuł/pytanie tylko pozornie bez sensu.
należę do tych hardcorowych palaczy, którzy najmocniejszego Gitanesa brali na dwa machy, i jeszcze za mało.
mam 46 lat, palę od 30tu.
wapowałem(przynajmniej próbowałem) hybrydowo już kilka lat temu, ale to trwało z miesiąc, i na chyba byle jakim sprzęcie.
kilka dni temu wzięło mnie znów na temat.
kupiłem tego volisha alpha(taki grubas, bateria 3000), no i jest lipa.
zaciągam się, i mnie przytyka.
a z przytkaniem dochodzi kaszel, po prostu mnie dusi.
poradźcie do cholerki, bo nie radzę sobie z tym. olejki mam jakieś standardowe, 3mg.
gdy próbowałem kilka lat temu, myslałem że dobrze jest palić jak najmocniejszy na początku, np 24 bądź 18mg.
teraz, by mnie nie przytykało, próbuję 3mg, ale no nie da się.
co robię nie tak? źle się zaciągam?
bo wapowanie na pół gwizdka mi jakoś raczej nie starcza, ja nie chcę produkować chmurek, ja je chcę w płucach! .
ps. oczywiście wciąż palę analogi, ale chcę się tego pozbyć.
należę do tych hardcorowych palaczy, którzy najmocniejszego Gitanesa brali na dwa machy, i jeszcze za mało.
mam 46 lat, palę od 30tu.
wapowałem(przynajmniej próbowałem) hybrydowo już kilka lat temu, ale to trwało z miesiąc, i na chyba byle jakim sprzęcie.
kilka dni temu wzięło mnie znów na temat.
kupiłem tego volisha alpha(taki grubas, bateria 3000), no i jest lipa.
zaciągam się, i mnie przytyka.
a z przytkaniem dochodzi kaszel, po prostu mnie dusi.
poradźcie do cholerki, bo nie radzę sobie z tym. olejki mam jakieś standardowe, 3mg.
gdy próbowałem kilka lat temu, myslałem że dobrze jest palić jak najmocniejszy na początku, np 24 bądź 18mg.
teraz, by mnie nie przytykało, próbuję 3mg, ale no nie da się.
co robię nie tak? źle się zaciągam?
bo wapowanie na pół gwizdka mi jakoś raczej nie starcza, ja nie chcę produkować chmurek, ja je chcę w płucach! .
ps. oczywiście wciąż palę analogi, ale chcę się tego pozbyć.