Kilka wypocin.
Zasilanie z obsługą SX PURE TECHNOLOGY zawitało u mnie przypadkowo, dodatkowo na bazarku pokazał się bohater wątku, wiec grzechem było nie skorzystanie z okazji do przetestowania.
Pierwsze wrażenia.
W pudełku mamy tylko zapasowy pyrex oraz paski waty, zero oringow itp., inni producenci przyzwyczaili człowieka do "czegoś" jeszcze, tylko to "coś", to przeważnie śrubki, imbusy, śrubokręty, które w tym przypadku nie mają racji bytu..
Drugie zaskoczenie, to w wersji białej stalowy drip, na początku kłuję w oczy, ale o dziwo robi robotę tzn. nie pamiętam kiedy ostatnio używałem oryginalnego drip'a w danym parowniku.
Powłoka lakiernicza bardzo przyjemna, w dotyku, mamy wrażenie trzymania armatury/ceramiki np. kubka, filiżanki... Jednak próba usunięcia paznokciem paprocha między pierścieniami spowodował ubytek lakieru, tak samo rant podstawy parownika stracił biel, poprzez kantowanie regulacji ah na niektórych zasilaniach (co jest znowu uciążliwe przy napełnianiu).
Ogólnie w wersji białej farbę można łatwo zdrapac bez użycia ostrych narzędzi(np. paznokciem ew. czymś drewnianym/plastikowym).
Teraz najważniejsze, czyli działanie.
Kilka początkowych buchów i super smak, następnie bober(W), ew. brak chmury (TC). Pierwsza myśl kiepski transport, różne wariacje i jeden wniosek: ta grzałka poprostu lubi 2 a nawet 3 warstwy nośnika np FF#1(w końcu LH ma dość spore), a problemy występują w związku z małym buforem.
Co do wcześniejszych komentarzy/zaleceń co do nastaw, w moim przypadku, jedynie z samego rana zaczynam od 34W, następnie poruszam się w przedziale 40-52W i 200-210st C, oporność w granicach 0.0588 - 0.0612..
W czasie wymiany waty obowiązkowe czyszczenie poprzez rozgrzanie (max 3 sec i 40W) oraz płukanie po kranem(w zależności od zabrudzenia nawet kilkanaście powtórzeń). Dobrze jest włączyć stoper/zegarek, wtedy można zobaczyć jak naprawdę długo ciągną się te 3 sec(chyba że ja mam tylko takie wrażenie).
Na koniec jeszcze działanie na innych zasilaniach.
SX mini oczywiście perfekcyjny, DNA200 w TC przed ostatnią aktualizacją udaje że działa, natomiast po aktualizacji jest duży postęp, niestety brak czasu na testowanie. Jeszcze tylko z "kronikarskiego obowiązku" zapięcie na iStick Pico oraz Koopor Mini V2. Pico nie rusza, natomiast Sheldon aka Koopor zagadał..... kilka minut zabawy z TCR i....
[youtube]https://youtu.be/aioRhxGdJH4[/youtube]
"Specyficzna" kontrola temperatury Smoka radzi sobie nadzwyczajnie dobrze z IPV PURE X2. Pomimo tego że TCR ustawione jest z kosmosu (np. DNA200 przed aktualizacją wyśmiało powyższe wartości). Jeżeli ktoś ma bohatera wątku oraz zasilanie od Smoka proszony jest o weryfikację.
Jedyny minus jakiego doświadczyłem to komunikat o zbyt niskiej rezystancji (średnio 1 przypadek na cały zbiornik), wtedy wykrecenie i wkręcenie parownika, pytanie o potwierdzenie nowej grzałki i jedziemy dalej. Niestety to co go dyskwalifikuje, to Koopor na Watach nie działa, więc z czyszczenia grzałki nici...
Na temat smaku powiem tyle, pomimo kilkukrotnego spartolenia ułożenia waty(tzn. wyciek przy tankowaniu) po 2-3 dniach dopiero wymienialem nośnik, tzn. grzebanie wymaga opróżnienia baniaka w 2/3, a gdy to mi się udawało mówiłem sobie jeszcze jeden. Dodatkowo delikatnie rozcieńczam moje lq, z względu na zbyt intensywny..... smak.
Podsumowanie
Parownik obowiązkowy dla osób mających technologie SX Pure w swoich zasilaniach.
Jedyny i największy minus to niepewna przyszłość co do użyteczności parownika tzn. słaba stacjonarna dostępność grzałek, a także brak bazy RBA na "druta" (chociaż taka a'la subtank/crown/RCA smoka). Po wejściu w życie nowych przepisów, w przypadku niezrobienia zapasów, może okazać się że za pół ew. rok będziemy z nostalgią wspominać smak SX PURE...