EPF
Rzuciłeś palenie lub e-palenie? Podziel się z innymi jak to zrobiłeś!
Awatar użytkownika
By szcz0ta
#1485143
Dziś trzy jedynki z moim efajkiem minęły. (: ominęło mnie ponad 1660 śmierdziuchów. *SMOKEKING*

Przede wszystkim nic nie śmierdzi, zwłaszcza teraz jesienią, gdy gdzieś wychodzę, mój szalik nie śmierdzi popielniczką. :mrgreen:. Zauważyłam, że smak i węch również się poprawiły. Same plusy. A i smakuje lepiej :piwo
By control1
#1494334
szcz0ta pisze:Dziś trzy jedynki z moim efajkiem minęły. (: ominęło mnie ponad 1660 śmierdziuchów. *SMOKEKING*

Przede wszystkim nic nie śmierdzi, zwłaszcza teraz jesienią, gdy gdzieś wychodzę, mój szalik nie śmierdzi popielniczką. :mrgreen:. Zauważyłam, że smak i węch również się poprawiły. Same plusy. A i smakuje lepiej :piwo


Ten smród to był mój główny motywator - jakiś bardzo długi czas paliłem hybrydowo - od 3 tygodni zero analogów - ich zapach jest dla mnie ohydny - nie mogę wytrzymać gdy np. w kolejce do kasy obok stoi jakiś analogowiec - boże nawet nie zdawałem sobie sprawy jak kiedyś "waliłem"..
By control1
#1503945
Ja nie palę analogów zaledwie 30 dni i właśnie dziś zapomniałem mojego ep zabrać z domu i powiem wam nawet nie myślałem że mógłbym znów śmierdziela zapalić nie ciągnie w ogóle - wytrzymałem kilka ładnych godzin.
Awatar użytkownika
By Dredziu
#1519369
Nie palę analogów od września (nałogowo). Jeśli mi się zdarzyło to może z 5 sztuk łącznie. Powodem była rozładowana bateria, chęć na puszczenie dymka. Przyznaję, że nie smakowało mi już, drapało paskudnie i zapach stał się dla mnie paskudny po takim czasie :)
Awatar użytkownika
By lelek6
#1531715
Zero. Piękne zero :) Kilka razy śniło mi się, że przypalam analoga i natychmiast wyrzucam, bo "przecież nie palę" :lol: Najśmieszniejsze jest to, że po przebudzeniu długo miałem wyrzuty sumienia, że coś takiego mi się przyśniło. :lol:

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
By Drac0
#1540180
3 rok analoga (w teorii), a w praktyce to może paczka szługów została wypalona przy czym miało to miejsce gdy coś mi z E się stało - czy to brak LQ na imprezie czy bateria. Generalnie zawsze jak paliłem analoga to z wielkim wstrętem
By Piotr_K
#1540487
Gdy jeszcze potrzebowałem nikotyny - to od momentu przejścia na EP - wypaliłem może z kilka paczek analogów łącznie.
Na EP przeszedłem 9 grudnia 2013 roku. Od razu przestałem palić analogi. Po około dwóch tygodniach klient poczestował mnie na warsztacie LM'em lightem - odpaliłem, wziałem bucha - ble, niedobre. Zgasiłem.
Potem przez jakiś czas zdarzało mi się zapalić analoga w charakterze cudzesa - ot mnie ktoś poczestował.
Rownież kiedyś spaliłem całą paczkę kupionych przeze mnie analogów - gdy pojechałem w dłuższą, całodzienną trasę i się grzałka w Protanku-III skopciła.

Oj jak dobrze, że to już przeszłość, którą 5 października br odkreśliłem grubą linią ( (c) by jeden z byłych premierów).

Powyższe oczywiście nie zmienia faktu, ze jako niepalący nuworysz (to chyba za duże słowo, rzucac palenie na dłużej to już mi się nie raz zdarzało) - jak zwykle jestem niezwykle przyjaźnie nastawiony do całej braci palących zarówno EP jak i analogi, fajkę, cygara czy cokolwiek innego nawet. W odróżnieniu od wielu byłych palaczy, ktorym fajki śmierdzą, drażnią, denerwują.

A tymczasem (nie mylić z genitaliami samicy konia) - jajakobyły palacz nie jestem wrogiem palenia natomiast jestem zaciekłym przeciwnikiem politpoprawnego antynikotynowego fanatyzmu sprowadzonego do roli religii pełnej "dogmatów".

Co interesujące - wyznawcami tej "religii" najczęsciej są ludzie, którzy w życiu nie spalili ani jednego papierosa i ich pojęcie o nałogu jest podobne do pojęcia małpy o rachunku tensorowym.
Awatar użytkownika
By bonkers
#1542317
Przez rok epalenia zdarzało mi się czasem zapalić. Cudzesa, bo ktoś na imprezie poczęstował, lub z ciekawości jak smakują "te nowe". Dzisiaj nie dałbym już rady skopcić nawet połowy, to jest wstrętne. Co innego dobry tytoń. Ten w ostateczności kupuję gdy muszę wyjechać na tydzień i wiem że grzajek się nie sprawdzi. Od tego nawet podczas epalenia mnie nie odrzuca, ale to raczej przez gigantyczny skok jakościowy.
Awatar użytkownika
By Parman
#1546552
Jak na razie od czasu bicia licznika, ANI JEDNEGO ANALOGA.
Nawet do piwa czy whiskey, jestem z siebie dumny :D
By Pietnick
#1591936
Zacząłem palić e-papierosy coś koło polowy sierpnia 2015, do 8 września leciałem na Spinnerze 2 z emow tank paliłem wtedy po 3-5 analogi dziennie.
8 września dostałem w swoje ręce ijust2 ( tak wiem wiem ... ale nie żałuje tego zakupu ) i od tamtej pory choć już nie siedzę na ijust-cie wypaliłem 1 papierosa ( a raczej odpaliłem i po 3 buchach prawie się porzygałem ) było to dokładnie 2 października ( w pracy padła grzałka a nie miałem zamiennej) od tego dnia nie tknąłem analogowego papierosa.
By Anyaris
#1591995
Ani jednego. Paliłam analogi, mocne prawie 20 lat (od 15 roku życia)...
Od Początku grudnia wapuję i nie ciągnie mnie wcale.
W pracy "na fajce" Staję tak, by broń Boże, na mnie czyjś dym nie leciał, bo mi tak śmierdzi, że nie mogę wytrzymać.
By grzegorz_d
#1592006
Od samego początku ( a to już 4 lata), nie wypaliłem ani jednego analoga. Dodam, że przechodząc na e-papierosa byłem palaczem z dwudziestopięcioletnim stażem i paliłem dwie paczki dziennie. Nie paliłem hybrydowo. Kupiłem e-papierosa i na drugi dzień już odstawiłem analogi. Owszem, były momenty gdy miałem ochotę zapalić, kilka razy śniły mi się fajki, ale jakoś udało mi się to pokonać.
Awatar użytkownika
By Herrwolf
#1592179
W czasie 154 dni od przesiadki z analogów wypaliłem kilkanaście szt.
Mam tak czasem, że przebudzę się w nocy i mam nieodpartą chęć na szluga. Żony nie przekonałem do wapowania, więc zdarzy mi się wtedy ukraść L&M'a i cichcem z lubością skopcić. Mam po tym lekkiego moralniaka. Wiem, że to tylko chwilowa słabość i udzielam sobie rozgrzeszenia.
Nabywszy dripper uporałem się z nocną pokusą na papierosa. Zakraplam i po kilkunasu chmurach dziwię się, jak mogłem chcieć zapalić analoga.

Od 2 lat paliłem tylko własnoręcznie kręcone papierosy z nieakcyzowanego naturalnego tytoniu i ostatnio jednego takiego spaliłem.
Przykro mi to pisać, ale tytoń smakuje mi nadal lepiej niż jakikolwiek liquid, którego próbowałem. Z pewnością jednak nie wrócę do spalania listowia.
Awatar użytkownika
By kabacina
#1592189
Drodzy koledzy, ja pragnę pochwalić się Wam tym, że od czasu gdy e-palę (5 lat), wypaliłem 2 analogi... To znaczy próbowałem wypalić, bo sprzęt mnie zawiódł i nie mogłem się powstrzymać - oczywiście było to na samym początku mojej przygody z e-papierosem. Już wtedy skusiłem się, ale nie dopaliłem ich do końca. Po prostu mi nie smakowały :) i tak już zostałem z e-kiepkiem!
By dawca90
#1592667
Podpalam okazyjnie i czasami przy kawie. Dziwię się teraz jak kiedyś człowiek mógł wypalić paczke dziennie. Czasem mam tak że wezmę papierosa do kawy a po tygodniu dalej leży. Fajna sprawa że dzięki elektro udało się praktycznie rzucić palenie . Palilem też kiedyś samogony które robiło się na maszynce a 100g tytoniu koszt 5 zl z lewego źródła. Teraz jak czuje ten smród to aż mnie odrzuca. Niestety znajoma dalej to pali i bez urazy ale ona śmierdzi. Nie da się z nią przesiadywac w jednym pomieszczeniu. Ale na e papierosa nie chce przejść cóż jej wybór. Szkoda jej jednorazowo wydać kase gdzie za 5zł ma tyleeee radości. Mam nadzieję że dzięki e już niebawem całkowicie wyjdę z tego nałogu a pozostanę tylko dla smaku na 0mg. Pozdrawiam

tap tap
Awatar użytkownika
By kabacina
#1592923
Blindorc pisze:Wapuje już ponad 600 dni a ostatniego papierosa zapaliłem po miesiącu przesiadki na e-fajke jak skończył mi się liquid ;) nie udało mi się dopalić do końca :P


Identycznie jak w moim przypadku :D
Gratulacje :) *CZAJNICZEK*
Awatar użytkownika
By krisIs
#1629699
No to słabo chłopie, słabo.

Idź moim sposobem i nie kupuj sam, a jak będzie Cię chciał ktoś częstować to odmawiaj.

Na początku po zakupie milda zdarzyło się okazyjnie skopcić szluga, ale licznik 1071 oznacza 1071 dni bez analoga.

Najbardziej to wzgląd ekonomiczny przemawia - ~22k plnów zaoszczędzone. W 1071 dni wydane niecałe 2500zł na sprzęt, druty, waty, bazy, aromaty, liquidy. Wychodzi jakieś 2.80 na dziej vs 13,80 które pamiętam jako ostatnią cenę za Lucky Strike'i.

Nie wyszczególniam tutaj samogonów, które brali znajomi, bo dzięki temu zakupy ich składników zwracały się czasem z nawiązką.
Awatar użytkownika
By toska
#1654567
Od 2014 , 1 września palenie hybrydowe , ale od listopada 2015 zero analoga w paszczy i dobrze mi z tym :mrgreen:
Awatar użytkownika
By Miotła
#1655182
Ja nie mogę się przemóc i z rana fajka gwarantowana, chyba że nowy sprzęt jakiś kupie to tydzień spokoju mam :D Tyle czasu, a nadal tego jednego trzeba ;(
Awatar użytkownika
By rafcio123
#1655191
Odkąd kupiłem pierwszy sprzęt, to od razu pożegnałem się z analogami. Po ponad 6 miesiącach samego epalenia, chciałem z czystej ciekawości posmakować zwykłego papierosa... i to była masakra, kilka buchów i papieros poleciał do śmietnika... Nie wiem jak kiedyś mogłem tego tyle palić, czułem, że śmierdzę jak stary kapeć. Odruchy wymiotne... bleee, a pomyśleć, że wcześniej paliłem tego naprawdę dużo... Teraz tylko wapuje samogony 6mg i planuje schodzić z mocą, aż w końcu pożegnam się z nikotyną. Także Wam wszystkim życzę całkowitego odstawienia analogów.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
By tjt
#1655897
Po zakupie pierwszego zestawu z boxem i tankiem 29 października 2015 nie zapaliłem ani jednego analoga (6,5 miesiąca). Ani razu nie miałem ochoty ani potrzeby. Raz pojawiła się ciekawość jak teraz smakuje ale nie spróbowałem. Ciągle posiadam tę samą paczkę papierosów, którą miałem w dniu kupna e-papierosa i już zdążyła zwietrzeć ;p
By jasiuekonom
#1658084
a ja analogi smoliłem przez 10 lat, pierwsze 4 lata paczka dziennie potem 2 paczki dziennie. W lutym 2016 roku minęły 2 lata jak wapuję. Przez ten czas spaliłem 3 śmierdziuchy, w sumie wszystkie nie na trzeźwo dla spróbunku i powiem, że analogi przegrywają 99 do 1 z epapierosem :) Dodam, że i wciągnąłem w to mojego tatę, po 35 latach palenia równo ze mną 2 lata i 3 miesiące wapuje epetka ;)
Awatar użytkownika
By Tymon78
#1665614
Możesz @SmokeWAWELSKI, możesz, cały nałóg siedzi w głowie, mi też się zdarza mieć słabość ale od tego są drippery.
W tej walce wszystkie chwyty dozwolone, poddawać się nie warto, nie opyla się i jest stanowczo fuuu...
Trzymam kciuki i zapodaję :beer:
Elektryka do buzi :wink:
By wooten
#1666602
Ostatnio analoga miałem w buzi dość niedawno (w marcu?). W ramach eksperymentu. Był to cienki, różowy extra light. Ściągnąłem anemicznego maszka. Wynik eksperymentu: paskudny posmak w ustach przez pół godziny i natychmiastowy odruch wymiotny. Wcześniej spaliłem pół analoga w lipcu (?) z podobnym (ale bardziej intensywnym i nieprzyjemnym) skutkiem. Polecam wapowniczą abstynencję - tytoń robi się jedną z najbardziej obleśnych rzeczy pod słońcem. I to dość szybko. Tydzień mi wystarczył. Teraz to trzeba by mi lufę do głowy przystawić, żebym to powtórzył. A i wtedy bym się zawahał.
By misiekthcteam
#1668357
W moim otoczeniu jest dużo osób palących fajki i bardzo mało EIN, dlatego czasem dla towarzystwa zdarzy mi się niestety zapalić, jednak bardzo rzadko i tylko pod wpływem. Z tego wszystkiego uzbierać idzie z paczkę rocznie. Choć działa to też w drugą stronę i powoli coraz więcej osób prosi mnie o pomoc w wyborze sprzętu i coraz więcej z nich przechodzi na jasną stronę mocy :-) ja nigdy nie wrócę do analogów.
Awatar użytkownika
By kinnia90
#1669842
U mnie palą wszyscy. Na dodatek w domu Przy mnie. *TORBA* Najgorzej jest na "nasiadówkach rodzinnych"
Od kiedy mam EP nie zapaliłam ani jednego. Raz odpalałam lubemu to myślałam, że ... *ZLE*
Nie wyobrażam sobie, żebym teraz mogła zapalić analoga. I nie mogę pojąc jak mogłam je tyle czasu palić. :roll:
By misiekthcteam
#1669933
Alkohol ogłupia, racja fajki śmierdzą i nie są smaczne ale jakoś zdarza mi się z czego dumny nie jestem :-/
Awatar użytkownika
By marki51
#1669938
Od 23.02.2016 - ani jednego. Czyli od dnia kiedy zakupiłem isticka 20W z KangerTech Genitank Mega. Przed tą datą miałem różne "zwykłe" e-p i paliłem analogi na przemian z nimi.
Awatar użytkownika
By aniam69
#1671271
Od ponad trzech lat nie zapaliłam analoga, ot tak - z dnia na dzień przesiadłam się na elektronika. Nie przypuszczałam, że to będzie w ogóle możliwe, bo wprost uwielbiałam papierosy i paliłam je z pasją przez 27 lat. Miałam jedną dłuższą przerwę technologiczną zwaną macierzyństwem i kilka pojedynków wewnętrznych pod hasłem: a może by tak rzucić fajki a za oszczędzoną forsę pojechać w Bieszczady? ;-) Nie udawało mi się aż do dnia, kiedy... się udało dość spontanicznie kupić e-fajka na wysepce w markecie.

Tajemnicą mojego sukcesu niepalenia było przeświadczenie, że ja żadnego nałogu nie porzuciłam tylko zmieniłam sposób dozowania, więc straty nie ma, żalu nie ma, no i smród nie pozostał :-)
  • 1
  • 14
  • 15
  • 16
  • 17
  • 18
Poszukiwany wyjątkowy parowniczek.

Hejo kochani, Przez lata korzystania z EIN przez […]

Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.