EPF
Rzuciłeś palenie lub e-palenie? Podziel się z innymi jak to zrobiłeś!
Awatar użytkownika
By lesmie
#302703
Na początku e-palenia tylko przy piwie paliłem analogi, najczęściej po piątym piwie zapalałem analoga, gdzieś po 100 dniach e-palenia nie palę już analogów bez względu ani na ilość wypitych piw, an bez względui na żadną inną sytuację.

-- [scalono] 06 cze 2011, 14:56 --

tomba pisze:Lesmie, a tak z innej beczki, bo widziałeś gdzieś ostatnio Twoją fotkę.
Jak Ty robisz, że nie tyjesz po browcach?
Ja właśnie wrzuciłem program "zero browca", by jako tako wyglądać na wakacje.


Nie tyję, bo nie piję codziennie. Gdzieś dwa, trzy razy w miesiącu wypijam 5-7 piw, najczęściej w piątek lub sobotę.

Oto moja mordka gdzieś po wypitych 10 piwach w Czechach dwa tygodnie temu. Ważę 73 kg przy 170 cm wzrostu.

Obrazek
By adamow86
#302710
W pierwszym miesiącu po ok.5 analogów dziennie.
Następne dwa miesiące już tylko 1-2 analogi, czasem wyrzucane w połowie niedopalone (przeszkadzał smród).
Od ponad roku 0 (zero) i nie cierpię tego smrodu :mrgreen:
Edit
Przed przejściem na e-p spalałem 40 szt. analogów (bywało czasem i 50 szt.).
Awatar użytkownika
By senio
#302715
Jakieś 6 -7 sztuk. I było to 23 grudnia 2010 roku dopóki nie podjechał w południe listonosz z EGO :). I to były wszystkie i zarazem ostatnie analogi w moim hybrydowym paleniu.
Awatar użytkownika
By krzycho.p9
#302748
Od 22-go lutego dosłownie złapałem dwa machy jak mi cały sprzęt padł.(smród analoga już mi przeszkadza)
Więc od mojego początku e-palenia nie spaliłem ani sztuki.
Teraz nawet jak mam chwilowe kłopoty ze sprzętem(koniec batki na mieście czy w pracy,brak liquidu),daje radę bez ,nawet cały dzień dwa razy wytrzymałem i nie był to problem.
Awatar użytkownika
By Riccardo
#302751
Zero od początku. A rzucałem na Evo :) Przez dwa lata wziąłem może ze 3 buchy żeby spróbować i za każdym razem obrzydlistwo. Nie ma opcji żebym zapalił analoga :)
By po13
#302777
Witam,

Mało ambitnie ale prawdziwie:
1. Okres palenia hybrydowego 17.09.2009 - 03.02.2010 1252 szt. analogów.
2. Okres wyłącznego ep 04.02.2010 do dzisiaj - 2 szt. analogów. Oba z ciekawości - 12.02.2010, 16.07.2010.

Wcześniej 35 lat po ok. 20 szt. klasycznych typu czerwone M lub żółte C.
pozdrawiam
po13
Awatar użytkownika
By maciejaszek
#302797
Wnioski nasuwają sie same, większość zakurzyła jeszcze gdzieś tam po drodze jakiegoś testowego śmierdziucha i na tym się skończyło;) a ja nie planuję,ale kto wie, jak mnie najdzie ochota..;)

Sent from my Milestone using Tapatalk
Awatar użytkownika
By Tomba
#302799
maciejaszek pisze:Wnioski nasuwają sie same, większość zakurzyła jeszcze gdzieś tam po drodze jakiegoś testowego śmierdziucha i na tym się skończyło;)

Jaka większość?
Naliczyłem 10 osób, które rzuciły od razu.
Skąd te wnioski?
Awatar użytkownika
By Tomba
#302804
No tych, co wrócili, to na pęczki można liczyć.
Niestety szczyt popularności e-p przypadł na czas ich dużej wadliwości, kiepskich parametrów i wysokich cen.
Wiele osób zraziło się wtedy i ani myśli wracać do tego.
By jaceka
#302809
tomba pisze:No tych, co wrócili, to na pęczki można liczyć.
Niestety szczyt popularności e-p przypadł na czas ich dużej wadliwości, kiepskich parametrów i wysokich cen.
Wiele osób zraziło się wtedy i ani myśli wracać do tego.
Myślę, że nie jest tak źle. pojawiają się nowi e-palacze.
Ciekaw jestem jak jest ze sprzedażą. Słyszałem, że niektóre firmy przeżywają po raz kolejny rozkwit ;-)
Awatar użytkownika
By Tomba
#302813
jaceka pisze:Myślę, że nie jest tak źle. pojawiają się nowi e-palacze.

No tak Jaceka. Pojawiają się nowi, ale szkoda tych starych, którzy mogą już nie dać sobie kolejnej szansy.
Nowi też się często szybko zrażają, choć teraz sprzęt to już zupełnie inna bajka.

Mikad, żebyś wiedziała przez co my przechodziliśmy :lol: :lol: :lol:
Ale i tak było fajnie, kupę przy tym zabawy i w ogólnym rozrachunku pewno nikt ze starych nie żałuje tego.
By jaceka
#302822
tomba pisze:
jaceka pisze:Myślę, że nie jest tak źle. pojawiają się nowi e-palacze.

No tak Jaceka. Pojawiają się nowi, ale szkoda tych starych, którzy mogą już nie dać sobie kolejnej szansy.
Nowi też się często szybko zrażają, choć teraz sprzęt to już zupełnie inna bajka.

Mikad, żebyś wiedziała przez co my przechodziliśmy :lol: :lol: :lol:
Ale i tak było fajnie, kupę przy tym zabawy i w ogólnym rozrachunku pewno nikt ze starych nie żałuje tego.

Jasne, że szkoda. Ale wiesz oni już nie maja takiego komfortu w paleniu zwykłych papierosów. Wiedzą, że istnieją epetki i mam nadzieję, że kiedyś do nich powrócą.
Nie wiem czy jestem stary ale ja nie żałuję. A zabawa była na całego ;-) szczególnie jak poszukiwaliśmy coś/czegoś do reanimacji atomków czy pierwszych kartomizerów. Moje nawet zmywarkę zaliczyły ;-)
A pamiętasz płyn do mycia naczyń? To chyba Tusia zapodała czy jakoś tak ;-)
Awatar użytkownika
By mikad
#302837
@Tomba, @Jaceka wyobrazam sobie jak bylo wesolo :mrgreen: (niektorym)
Nabyliscie przez to wiedzy i doswiadczenia, wiec jestescie teraz dla nowych mala encyklopedia (no nie taka mala w sumie!)
No i niedola laczy ludzi :wink:
Ja tylko zaluje, ze nie moglam mojej matce kupic lepszego sprzetu poltora roku temu i sie zrazila do e-petka
Sprobuje jeszcze raz, a noz sie uda i kolejna duszyczka zbawiona bedzie na stare lata :P

@grania no i racja 8)

a ja juz nie zasmiecam :wink:
Awatar użytkownika
By elemid_vip
#302843
Moi drodzy :)
Ja niestety jak skończy się liquid palę śmierdziuchy(nie powiem że mi nie smakują).
Ale oczywiście po spaleniu kiku sztuk(może 10) przychodzi paczka z nowym liquidem i nie ma co ukrywać wolę się inhalować.
Ale powiem że poleciłem e-petka znajomej( batka joy 510 + clearomizer) i od tygodnia nie zapaliła ani jednego analoga.Paliła ze 30 lat więc jest to duży sukces.A żeby było śmieszniej to spaliła 6ml liquidu przez 7dni.
Oczywiście jest bardzo zadowolona z tego faktu że ktoś jej podsunął pomysł i wytłumaczył co i jak.

A druga znajoma jak mówicie zraziła się niestety kupnem healtha i niestety wróciła do analogów.
I za nic nie chce sobie przetłumaczyć że dzisiaj jest lepszy sprzęt.

Reasumując 2:1 dla e-petka :)
Awatar użytkownika
By elemid_vip
#302885
Wiem że "trzeba mieć" ale testuję sobie smaki i na DSE wystarczał liquid na dłużej.
Ego niestety jest bardziej liquidożerne i brakło mi :(
Ale to nie znaczy się zniechęciłem :)
A dla informacji:
Dzisiaj kupiłem liquid Trendy.Muszę powiedzieć że jest on rzadszy od Boge'a i wcale lepiej nie smakuje.
Owszem daje ładny dymek ale jest jakiś inny.
Awatar użytkownika
By Mellan
#302914
Serio, to 29 latach palenia średnio 20-25 dziennie po przejściu na ep w ciągu pierwszych 3 dni dokończyłem ostatnią paczkę, jakieś 10-12szt. Od tamtego czasu, choć bywały chwile kiedy nieomal kupiłem, nie tknąłem analoga ani razu.
Z każdym dniem cenię bardziej moment, kiedy powiedziałem "nie" wyrobom tytoniowym i czas który do tej pory upłynął mi na ep.
Awatar użytkownika
By Agalloch
#303044
Ja przez ponad 500 dni wypaliłem mniej więcej 1 paczkę analogów, z czego połowa w pierwszych dniach z e-p. Ostatniego zapaliłem na początku września (czyli 9 miesięcy temu), tak dla przypomnienia sobie, jak to smakuje 8) Niestety, po pierwszych 2 buchach zielonego LM-a, muszę przyznać szczerze, bardzo dobrych, zaczęła się pojawiać smoła w ustach i czar prysł :wink: Ja nigdy nie robiłem wielkiego wydarzenia z niepalenia, jeśli najdzie mnie ochota, to znowu zapalę, bo wiem na 100%, że dla mnie droga powrotu do nałogu analogów jest definitywnie zamknięta. Póki co jednak nie odczuwam żadnej potrzeby nawet incydentalnego "zajarania" :)
Awatar użytkownika
By camel77
#303136
U mnie to jest różnie raz jak padl atomek i nie bylo na wymiane to i paczke kupilem, ostatnio zajaralem west ice zeby sobie przypomniec smak, dwa dni mialem posmak jakbym sobie popiol połknął ;) a i przy piciu % niekiedy zakurze analoga.
Awatar użytkownika
By Cubezero
#303167
Odkąd palę e-p, wypaliłem 3 analogi :zakrecony , a było to w weekend majowy, gdzie z kumplami wybraliśmy się do Mielna. Oczywiście wziołem ze sobą E-P :D , które e-paliłem w hotelu. Niestety gdy przyszła pora na imprezy, uznałem że e-p zostawie w hotelu i nie będe palił :( . Podczas imprezy jak to zwykle bywa, nie obyło się bez alkoholu :piwo . Wypiliśmy troche, zrobiło się ciepło i kumpel który pali analogi poczęstował *SMOKEKING* , ja wziołem 1, potem drugi i trzeci *TORBA* . Po wypaleniu ostatniego zebrało się na wymioty i zacząlem uciekać z dyskoteki, bo hawtowałem gdzie popadnie. Analogi niesmakowały strasznie, po czym zmuliły mnie. Z rana straszny kac i obrzygana podłoga :shock: . Do dziś żałuję że je paliłem, choć może i dobrze, bo teraz wiem że już ich nie zapale.
Awatar użytkownika
By camel77
#303169
Cubezero pisze:...Po wypaleniu ostatniego zebrało się na wymioty i zacząlem uciekać z dyskoteki, bo hawtowałem gdzie popadnie. Analogi niesmakowały strasznie, po czym zmuliły mnie. Z rana straszny kac i obrzygana podłoga :shock: . Do dziś żałuję że je paliłem, choć może i dobrze, bo teraz wiem że już ich nie zapale.

W piatek szykuje mi sie impreza i zobaczymy czy uda sie bez analoga, batki podladowane atomki w gotowosci liquidu zapas zobaczymy czy sie skusze :)
By dasta
#303243
Od czasu spróbowania e-p 1 analog. I to przypadkiem :) Pod koniec listopada 2010 dostałem swojego Trendy 208, poniedziałek to był, jakoś pamiętam :) Rozpakowałem, spróbowałem i do końca dnia bez analoga, wtorek rano dalej e-p, ale potem trzeba było rozpalić w kotłowni, bo ogrzewanie we własnym zakresie. A tradycyjnie podczas rozpałki w kotle było popalanie papieroska, akurat jeden leżał sobie na popielniczce, więc zupełnie odruchowo go wziąłem i zapaliłem. Dopiero pod koniec zaskoczyłem, że przecież mam już e-papieroska :) Od tamtego czasu zero analogów :)
Awatar użytkownika
By Blair
#303306
Ja ostatnio zapalilem na poczatku maja na koncercie w Katowicach. Ze wzgledu na to, ze lubie dosyc aktywnie uczestniczyc pod scena troche balem sie tam brac ep i wzialem od kolegi 1 marlboro lighta. Jak wiadomo, palic w srodku normalnie w srodku nie mozna wiec trzeba bylo sie scisnac w pomieszczeniu 5x5, bez klimatyzacji. Wypalilem do polowy i ucieklem na swieze powietrze bo myslalem ze sie udusze. Po takim doswiadczeniu nawet alkohol nie byl w stanie zachecic mnie do kolejnego fajka :P
Awatar użytkownika
By Kriss
#303308
Jakieś 3 paczki, ostatni raz w sobotę.
Lubię od czasu do czasu spróbować, zobaczyć różnicę. Nie nazwałabym tego paleniem hybrydowym, bo 90% tych trzech paczek wypaliłam w ciągu pierwszego miesiąca e-palenia, a teraz tak ot.
Nie mam też wyrzutów sumienia albo innych takich.
Awatar użytkownika
By agarak
#303340
Kriss pisze:Nie mam też wyrzutów sumienia albo innych takich.


No właśnie, jakie wyrzuty sumienia? Ja uważam, że gdybyśmy dziennie nawet 1 analoga mniej dzięki e-p wypalili, już byłby sukces. A jakieś śladowe ilości, kilka fajek. Matko - nawet mi się coś takiego nie marzyło. Chociaż zawsze jak jeszcze paliłam śmierdziuchy - chciałam, by wystarczało mi 5-8 sztuk dziennie, wtedy w moim ówczesnym rozumieniu byłoby to takie...hm... estetyczne. Niestety tak nie było. Dlatego właśnie, po pół roku nie palenia analogów w ogóle, zakupiłam sobie ładną paczuszkę analogów (zauważyłam w sklepie, że pojawiła się nowa marka papierosów, to stało się bezpośrednim impulsem - nota bene nie potrafiłam jej otworzyć!!! tak się pozmieniało przez ten czas...), wożę ją w samochodzie i jak mnie najdzie ochota, to sobie zapalam. Nie wiem, jak będzie dalej, na razie "wyjarałam" może ze 3 z tej paczki. I nie mam poczucia "grzechu", bo i niby dlaczego?
Awatar użytkownika
By wojan
#303342
No to ja jestem cienki bo zawsze noszę paczkę śmierdziuchów przy sobie. Całe swoje palacze życie marzyłem o tym, żeby palić kiedy najdzie mnie ochota, a nie kiedy nałóg mnie zmusza i to mam i jestem szczęśliwy. Zużycie paczka na 3-4 miechy w zależności od okazji i alkoholu. Najważniejsze dla mnie jest to, że dobiłem do celu czyli nie palę nałogowo tylko dla źle rozumianej przez mój mózg przyjemności. Dlaczego jeszcze sięgam? Bo nienawidzę liczyć ile to już nie zapaliłem, a że lubię testować wszystko co dymi (oprócz kominów i wydechów w samochodach) to analogi też od czasu do czasu przechodzą przez moje łapki. Najśmieszniejsze jest to, że przy paleniu analoga myślę" "k...wa jak to słabo dymi, a bobry to chyba całe żeremie tam podhajcowały :)" i idę dalej w życie delektując się gęstym dymem ze swojego epapieroska.
Awatar użytkownika
By Tomba
#303355
wojan pisze: Bo nienawidzę liczyć ile to już nie zapaliłem

A ja akurat uwielbiam liczyć :)
Gdy każdego dnia patrzę na mój licznik, to nie mogę wyjść z podziwu i samozadowolenia.
Kiedyś nie wyobrażałem sobie, że mogę nie palić, teraz jest to dla mnie powód do dumy.
Awatar użytkownika
By agarak
#303390
tomba pisze:Kiedyś nie wyobrażałem sobie, że mogę nie palić, teraz jest to dla mnie powód do dumy.



Ej tam, ja bym nie przesadzała z tą dumą - przejście na e-petki to przejście na coś (dla wielu ludzi, choć są wyjątki) o wiele przyjemniejszego, niż analogii. Gdzie tu zasługi? Spróbować nie palić bez e-papierosów - tu powód do dumy bym widziała.
Awatar użytkownika
By mikad
#303393
tomba pisze:A ja akurat uwielbiam liczyć :)

Ja mam to samo, moze dlatego ze pol zycia w P-niu spedzilam :wink: :mrgreen:
Jak dla mnie nie jest sukcesem te marne 49 dni bez papierosa (no dwa wypalilam, choc nie do konca), ale to, ze mnie do nich nie ciagnie.
Potrafilam sobie wczesniej robic przerwy np. podczas miesiecznego wyjazdu na wakacje, ale pierwsza rzecza jaka robilam po powrocie to trzesacymi rekoma siegalam wlasnie po analoga (byly i dluzsze przerwy, ale to z innych wzgledow :wink: )
I odkad pamietam marzyl mi sie pachnacy czy bezzapachowy papierosek, nie pozostawiajacy kapca w ustach :?
Kiedy dawno temu, nie wiem dokladnie kiedy, uslyszalam, ze wynalezli cos takiego, to pomyslalam: Matko a kiedy to wejdzie do obiegu?! Bo na pewno sie skusze!
No i mam. :D
Fajna jest tez cala ta zabawa, ktorej nie bylo przy papierochach :wink:
Co takze jest dla mnie super, to to, ze juz nie musze w niedziele wieczor jezdzic po okolicy i szukac, gdzie fajki dostac, co u nas graniczy z cudem ;)
Awatar użytkownika
By Tomba
#303395
@ Agarat
Moja droga. Co jest dla mnie powodem do dumy nie musi być dla Ciebie.
Doprowadziłem się do takiego stanu z nałogiem tytoniowym, że byłem pewny, że zdechnę z analogiem w paszczy.

agarak pisze: Spróbować nie palić bez e-papierosów - tu powód do dumy bym widziała.


Ja spróbowałem, a Ty?
Mój rekord to blisko trzy doby.

Wejdź sobie na kawowe forum i przeczytaj mój "stary" wątek:

Do „starych” e-palaczy – czy próbujecie rzucić bądź ograniczyć e-palenie?

a to cytat z niego

tomba pisze:Mój kolejny rekord w nie e-paleniu.
Musiałem podjąć kolejne wyzwanie i zmierzyć się sam ze sobą.
Wystawiłem się na próbę sił, gdyż chciałem sobie udowodnić, że e-palenie, to nie jest już nałóg, a wyłącznie przyjemność. Niestety (w moim przypadku) chyba jednak jeszcze tak nie jest.
Co prawda wytrzymałem blisko 65 godzin minus 15 godzin na sen, co daje 50 godzin świadomego nie-epalenia, ale pod koniec trzeciej doby strasznie mnie już ssało i się poddałem, choć rekord miał być dłuższy.
No cóż, myślę, że jednak muszę jeszcze trochę poćwiczyć słabą silną wolę.


Teraz, jak nie wezmę ze sobą e-p, to nic wielkiego się nie stanie - nawet jak sobie przypomnę w aucie, że nie wziąłem, to nie chce mi się zawracać do domu.
Kiedyś nie mogłem wytrzymać bez analoga więcej niż godzinę. Po tym czasie ręce już mi się trzęsły, a myśli skierowane były wyłącznie na palenie.
Teraz jestem w stanie wypić nawet browca bez sięgania po e-p.

Resumując, nie zabieraj mi tej przyjemności z liczenia, a tym samym powodu do dumy.
Jak chcecie, to sobie popalajcie analogi.
Ja już nie muszę i nie mam najmniejszej ochoty na nie.

Edit: widzę, że Mikad rozumiemy się dobrze w tej kwestii. :D
Ostatnio zmieniony 08 cze 2011, 10:13 przez Tomba, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By agarak
#303400
Tombaku, drogi mój, nie chcesz zrozumieć, o czym piszę, czy udajesz? Dumym można być z czegoś, co sie robi, a przy e-paleniu "chęć" do palenia analogów u większości osób sama znika - niespodziewanie, nagle, bez udziału wiedzy, woli, czy czegoś tam jeszcze. W tym sensie e-papieros jest doskonały. I mam być z tego dumna? Ale TRy jeśli chcesz być z tego dumny i jeśli jesteś - to ja ci nie jestem w stanie tego odebrać żadnym postem. Ja tylko pragnę wskazać na nielogiczność, brak uzasadnienia dla takiej postawy.

Edit: a rzucić analogów nie próbowałam, nie miałam takiej potrzeby. Jak zaczęłam e-palić (z chęci spróbowania), stało się o samo, bez udziału mojej woli.
Awatar użytkownika
By Tomba
#303402
A co w tym jest nielogicznego?
Pozbyłem się fatalnego nałogu.
Czuję się teraz dobrze, mam większą wydolność, nie mam kaszlu, nie śmierdzę, nie zatruwam innych, mniej wydaję kasy.
Czy to nie jest powodem do dumy?
Nie odpowiadaj, bo dla mnie jest i zawsze będzie.
Awatar użytkownika
By mikad
#303404
tomba pisze:Edit: widzę, że Mikad rozumiemy się dobrze w tej kwestii. :D

Oj marzy mi sie tyle na liczniku, ile Ty masz :mrgreen: :mrgreen:

@agarak, my jestesmy dumni ze wybralismy te droge :wink:
Gdybysmy mogli rzucic analogi "bez niczego", to pewnie bysmy to zrobili.
Ja probowalam gum i plastrow i nic to nie dalo, bo poprostu kocham jarac :oops: , a jesli moge to robic zdrowiej, to bardzo mnie to cieszy.
Wielu wie, ze e-p istnieje i nawet nie chce sprobowac, z gory twierdzac, ze jest do doopy, wiec truja sie dalej i licza na to, ze umra spokojnie podczas snu :mrgreen:
Nie twierdze, ze nas to czeka, ale przynajmniej mamy troche wieksze szanse :lol:
Awatar użytkownika
By mikad
#303412
tomba pisze:Wszyscy, którzy palą hybrydowo będą szukali usprawiedliwienia dla siebie i przy okazji pretekstów, by nam popsuć dobre samopoczucie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Mnie nie sa w stanie popsuc samopoczcia :wink:
Jedyna rzecza na razie bylby tylko zakaz e-p, tfuu tfuu :twisted:
Awatar użytkownika
By mikad
#303421
tomba pisze:A poza tym, to hybrydowcy powinni po każdym analogu zerować swoje liczniki, bo inaczej, to wprowadzają tylko w błąd innych userów :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Tylko zauwaz, ze liczniki tak sprytnie skonstruowali, ze nie ma w nich mowy o tym, ze nie palimy analogow od X dni, tylko od tych X dni e-palimy :wink:
wiec zawsze sie wybronia.
Awatar użytkownika
By gentillo
#303449
Tomba jak zwykle rusza z krucjatą:)

tomba pisze:I znowu możemy wrócić do tego wątku: viewtopic.php?f=68&t=3204&hilit=do+bani
Wszyscy, którzy palą hybrydowo będą szukali usprawiedliwienia dla siebie i przy okazji pretekstów, by nam popsuć dobre samopoczucie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Jeśli to że ktoś pali hybrydowo psuje Ci samopoczucie to chyba się za bardzo spinasz w temacie.
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 18
Szukam czegoś dobrego

Dzień dobry. Mój drugi post tutaj, a zarazem wiem,[…]

Problem z paleniem w OXVA slim pro.

Siema, Mam dość irytujący problem z OXVA slim pro[…]

Liquider

Miał ktoś do czynienia z tymi liquidami? Jak wraże[…]

Premium liquidy

Próbowałem dużo różnych liquidów i sytuacja jest t[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.