Virginia HANGSEN podejście drugie
. Zrobiłem nowiutki zestaw w SE2 zanim ją zalazłem. Czyli nowy czysty zestaw nie zmącony niczym + virginia.
Najpierw co do mocy. Mam dwie butelki 26 oraz 8 bo innych nie ma. Zrobiłem 3ml mocy 14. Jak dla mnie za mocne. Zrobiłem słabsze na 11 z DNB i się gryzie, ale na razie dla poczucia czystego pełnego smaku delikatnie wapuję 14. Sama ósemka jest dla mnie za słaba.
Liquid 14 jest strasznie sycący. Kilka chmur i mogę zapomnieć o wapowaniu na jakiś czas. Może to być kwestia mocy, ale musi się z DNB zerówką trochę to przegryźć.
Teraz co do smaku. Jest łagodny ale na razie dziwny. W pierwszym momencie czuję coś czego nie potrafię jeszcze określić w tym liquidzie, i dopiero po chwili słodkawy delikatny smak się pojawia. Być może jest to coś z tego o czym jalens napisał. ja nie potrafię tego określić na tą chwilę.
jalens pisze:W liquidach, wiadomo, jednak chemia, estry, jakieś ślady olejków eterycznych i glikol z gliceryną. Ergo: laboratorium. Ale kompozytorzy smaków mieli punkt odniesienia do prawdziwego tytoniu.
Jakiś zapach tego liquidu zostaje też w powietrzu. To jednak wymaga trochę czasu. Przede wszystkim musi być słabsze żebym mógł to zdrowo powapować. Jak na pierwszy kontakt nie jest źle.
Ponieważ z dniem 8 września 2016 roku bana na tokarkę frezarkę i całą resztę moich zabawek nie dostałem, więc jak się komuś coś popsuje, czy musi dorobić jakąś cześć w/g rysunku, czy inne jakieś prace związane z obróbką skrawaniem zapraszam na PW.